*** From [EMAIL PROTECTED] (Miroslaw J. Wiechowski) Medrcy Syjonu i Mistrzowie Przewrotnosci. ----------------------------------------- Autor: Israel Shamir -------------------- Israel Shamir jest izraelskim dziennikarzem mieszkajacym w Jaffie. Jego artykuly mozecie znalezc na jego web sites www.israelshamir.net. (Tlum. z angielskiego Roman Kafel) ------------------------------------------------------------------------
Klopotliwy koncept Niewidzialnej Reki Medrcow Syonu jest w zasadzie nam niepotrzebny i niekonieczny. Dochodze do takich wnioskow w oparciu o obserwacje ostatnich kontrowersji zwiazanych z programem arabskiej telewizji, zatytulowanym "Jezdziec bez Konia", ktorego emisje rozpoczeto we srode 5 listopada w pierwszym dniu Swiatego Postu miesiaca Ramadan, w wielu naraz sieciach telewizji swiata arabskiego. "Program czesciowo bazuje na "Protokolach Medrcow Syjonu", starej falszywce carskiej rosyjskiej Ochrany" - pisze Qasis S. Asaleh, przedsiebiorca z Ramallah na doskonalej witrynie internetowej CounterPunch. Saleh sczegolnie krytykuje i potepia przekaz, ostrzegajac Arabow i Palestynczykow przed ogladanem programu i przed starym zlym wilkiem antysemityzmu, lub - jak to on nazywa - "trendem importowanej antysemickiej bigoterii". Poglad Saleha laczy sie z pogladem Michaela Hoffmana, ktory na swoim portalu trzyma kopie "Protokolow". Hoffman rowniez twierdzi, ze Arabowie nie maja zadnej potrzeby importowac antysemickich argumentow starych i z dalekich stron, skoro maja pod reka swiezutkie - przez dwadziescia cztery godziny na dobe najaktualniejsze wybryki zydowskiego panstwa i jego zydowskich obywateli. Fakty, ktore sa o wiele bardziej przekonywujace, niz stare opowiesci. Ale, jak by nie bylo - "Protokoly" staly sie czescia naszej rzeczywistosci i zaprzataja nasza uwage i nasze mysli. Ostatnio, jeden z czolowych wloskich pisarzy i myslicieli Umberto Eco wyrazil swoja opinie na lamach "The Guardian". Eco wyjasnia popularna opinie o Zydach: "Oni.. zajmuja sie handlem i pozyczaniem pieniedzy - jadnakowoz uwaza ich za intelektualistow". Wedlug mojej ograniczonej wiedzy, kto pozycza pieniadze nie jest zadnym intelektualista. To raczej bankierzy i lichwiarze pozyczaja pieniadze, kiedy prawdziwi intelektualisci uwazaja ich zachowania i caly ich proceder za etycznie naganny. Prawdopodobnie Ecao ma jakas inna definicje intelektualisty, schowana w rekawie. Pisze bowiem dalej: " Zlej slawy 'Protokoly Medrcow Syjonu' byly powieleniem calej serii fikcyjnej literatury, ktora udowodnila swoja bezasadnosc, chociazby przez to, ze spiskowcy ujawniaja swoje zamiary tak otwarcie" - wnioskuje Eco. Mozna wybaczyc przedsiebiorcy z Ramallah, ale Umberto Eco powinien zauwazyc, ze jego definicja moze dotyczyc tak samo dobrze i innych ksiazek, jak naprzyklad Gargantua i Pantagruel, jeszcze starszej falszywki pretendujacej do oryginalnej kroniki rodziny Gigantow i bazujacej na seryjnym fikcyjnym materiale, czy tez Don Quichote, czy Pickwick Club, czy "1984" Orwella. Wszystkie te ksiazki pretenduja do opisywania realnego swiata, w takim samym stopniu. Czy to znaczy ze sa oszustwem, poniewaz sa przypisywane komu innemu: Don Quichote - Sidowi Ahmedowi Benengeli, zas Gargantua Maitre Alcofribas Nasier'owi? "Protokoly" mozna najlepiej okreslic, jako "pseudoepigrafie" raczej niz falszywke. Naleza one do tej samej bowiem kategorii co "List Prezydenta Clintona do Mubaraka" - Thomasa Friedmana. Bylo nie bylo, pochodzenie pseudoepigrafow jest stare i znane i szanowane. Jeszcze lepiej pasuje do "Protokolow" nazwa pamfletu politycznego. W tym esseju postaramy sie dowiedziec, dlaczego "Protokoly" odmowily powszechnemu zyczeniu zejscia z tego swiata smiercia naturalna. Nie bedziemy nawet starac sie odpowiedziec na pytanie "kto napisal Protokoly?". Ich autor pozostanie nieznany - bo jest nieznany i trudno sobie nawet wyobrazic taka osobe, gdyz "Protokoly" sa doslowna zbitka. Skrybowie piszac kiedys swoje kompozycje starannie usuwali z pergaminu starsze teksty. Usuniecie nie bylo calkowite i czytelnik byl wpuszczony w zintegrowana wersje tak, jak Zlotego Osla i Fioretti S., Franciszka. W "Protokolach" znajduja sie warstwy starych opowiesci i nawet opowiesci je poprzedzajacych, co wyklucza probe odnalezienia wlasciwego tworcy. Kazdy tekst zyje wlasnym zyciem, bez wzgledu na pytanie o autora tekstu, chociaz Jorge Luis Borges pisal, ze autor jest wazna czescia tekstu. Oczywiscie jesli wiedzielibysmy, ze "Protokoly" zawieraja rzeczywisty plan jakiejkolwiej czesci elity, mielibysmy gotowa odpowiedz w ciagu paru minut. Ale "Protokoly" byly opublikowane w koncu 19-go i na poczatku 20-go wieku jako "znalezione" - jako apokryfa. Staly sie szlagierem sezonu a i dalej zajmuja jego miejsce, mimo ze w niektorych krajach, szczegolnie w Zwiazku Radzieckim, posiadanie ich bylo karane smiercia. Anonimowy autor "Protokolow" opisuje mistrzowski plan ogromnej przebudowy spoleczenstwa, budowe nowej oligarchii i podporzadkowania jej milionow ludzi. Produkt koncowy nie rozni sie od tego, jaki opisuje w nowoczesnej literaturze w "The Iron Heel" ("Stalowa Pieta") Jack London, wielki radykal z Oakland California. Z mala roznica oczywiscie, bo Jack London przewiduje gwaltowne zlamanie spoleczenstw, a "Protokoly" metode podporzadkowania przy pomocy machiawelistycznych metod, manipulacji i psychokontroli a la "1984" Orwella. Warto zaznaczyc, ze hold zlozony przez Orwella "Protokolom" jest uderzajacy - choc malo kto to zauwazyl. Trudnosci z "Protokolami" zaczynaja sie od samego niepojetego dysonansu pomiedzy ich prostym jezykiem, a gleboka socjalna i religijna mysla. "Jak ordynarna parodia satanicznego doskonale pomyslanego planu" - pisze noblista Aleksander Solzynicyn w swojej napisanej w 1966 roku, a opublikowanej w 2001 analizie "Protokolow". "Protokoly" ujawniaja plan systemu socjalnego, ktorego projekt i konstrukcja ujawniaja mozliwosci o wiele wyzsze niz przecietny intelekt, wlaczajac w to i ich pierwszego wydawce. Sa one dynamicznym procesem dwufazowym destabilizacji, zwiekszenia wolnosci i liberalizmu, ktore to koncza sie spolecznym kataklizmem. I druga faza nowej restrukturyzacji hierachicznej spoleczenstwa. To jest bardziej skomplikowane, niz bomba nuklearna. Oczywiscie moze to byc skradziony plan zaprojektowany przez genialny mozg. Jego szorstka i toporna forma i antysemityzm celowo kryja ogromna moc mysli i doglebnej analizy. Solzenicyn jest swiadomy niedoskonalosci "Protokolow". Ich styl przypomina brudna ulotke, z mocna linia myslowa przerywana i posiekana brzydko pachnacymi inklinacjami i psychologicznymi obelgami. Opisany system, niekoniecznie powiazany z Zydami, moze byc czysto masonski lub jakis inny. A mimo, iz ma tak duzy ladunek antysemityzmu. nie jest to organiczna czescia zamyslu tekstu.. Solzenicyn dokonuje tekstualnego eksperymentu, zamienia slowa Zydzi, Goje i konspiracja. I odkrywa wiele niepokojacych zamierzen. Wnioskuje zatem, ze tekst demonstruje wywierajcy duze wrazenie analitczny wglad w dwa systemy spoleczne, Zachodni i Sowiecki. I o ile dobry mysliciel mogl oczywiscie przewidziec rozwoj sytuacj na Zachodzie w 1901 roku, jakim cudem mogl odgadnac rozwoj i przyszlosc Sowietow??? Solzenicyn walczyl ze systemem Sowieckim, osmielil sie napisac i opublikowac Archipelag Gulag, oskarzenie sowieckiego systemu opresji, ale nawet On zawachal sie i nie opublikowal swoich badan "Protokolow". Poprosil, aby je opublikowac dopiero po jego smierci, ale zostaly wydrukowane wbrew jego woli w malutkim nakladzie w 2001 roku. Idzmy zatem po lini mysli Solzenicyna i popatrzmy w szklana kule "Protokolow", porzucajac tymczasowo zydowski watek i poswiecajac sie pomyslowi stworzenia nowego systemu, niekoniecznie zdominowanego przez Zydow. "Masterplan" rozpoczyna sie przebudowa ludzkiej swiadomosci: "Rozum - swiadomosc ludzkosci musi zostac odwrocona od kontemplacji i skierowana w strone przedsiebiorczosci i handlu, po to, aby nie bylo czasu na myslenie. Ludzie pochlonieci musza byc poscigiem za zyskiem. Pomoze temu przestawienie przedsiebiorczosci na system spekulacyjny, polegajacy na tym, ze to co wyciagamy z ziemi za przyczyna przedsiebiorczosci, przeleci przez rece robotnikow i przemyslowcow, aby calkowicie przejsc w rece finansistow. Nasilajaca sie walka o przetrwanie i supremacje, ktorej towarzyszyc beda stale kryzysy, stworzy pozbawione serca spolecznosci z silna niechecia w stosunku do religii. Ich jedynym przewodnikiem bedzie zysk - to jest Mamona, ktora wyniosa do rangi najwazniejszego kultu". Dalekowzrocznosc Anonima jest zadziwiajaca: czlowiek w chwili publikacji "Protokolow" mierzyl wartosci i rzeczy. I dopiero musialo uplynac 80 lat, aby Milton Friedman i Szkola Chicagowska oglosili Rynek i Zysk jedynym przewodnim swiatlem. Narzedziem zniewolenia umyslow sa media, pisze Anonim. "Jest to ogromna, wielka sila, ktora kieruje ruch mysli ludzkich - media. To wlasnie w mediach tryumf wolnosci slowa znajdzie swoja inkarnacje. To poprzez prase uzyskalismy sile wplywu na ludzki sposob myslenia, caly czas pozostajac niezauwazeni. Musimy wymazac z pamieci ludzkiej fakty historyczne, o ktorych nie chcemy, aby je pamietano, a pozostawimy tylko te, ktore my sobie zyczymy, aby byly pamietane". Lata minely od chwili publikacji powyzszego, kiedy wyrosla garstka ludzi, ktorzy kontroluja, wladaja i kieruja, pozostajac zupelnie nieznanymi panami mediow. Wolna dyskusja na temat takich baronow medialnych, jak Berlusconi, Black, Makswell, Gusinski, Zukierman jest zabroniona w mediach, ktorych oni sa wlascicielami, kiedy w tym samym czasie ich niewidzialna wspolpraca wywiera na nas przemozny wplyw. Swoboda dyskusji przezywa tylko tam, gdzie istnieje cokolwiek niezaleznego od baronow medialnych. Sto lat temu ta sila byla o wiele mniejsza, niz jest dzisiaj - i jest zadziwiajace, ze autor Anonim potrafil wlasciwie rozeznac jej potencjal. Wiek przed powstaniem Banku Swiatowego, czy Miedzynarodowego Funduszu Walutowego - "Protokoly" odnotowaly, ze pozyczki miedzynarodowe, obce, sa najlepszymi narzedziami rabowania krajow z ich bogactwa. Kiedy pozyczki byly wewnetrzne, pieniadze pozostawaly w Kraju, ale z chwila pozyczek zewnetrznych wszystkie narody placa haracz dla finansowej oligarchii, ktorej sa poddane. Stalo sie bowiem regula, ze im wieksze pozyczki dostaja biedne kraje, tym biedniejszymi staja sie w tym procesie. Koncentracja kapitalu w rekach finansjery, koncentracja mediow w rekach kilku osob, morderstwa niewygodnych liderow, gielda finansowa z jej derywatywami, wysysa bogactwo i kumuluje je w rekach Kaplanow Mamony. Zysk - czy tez jak je nazywaja prawa rynku - zostaja jedynymi miernikami strategii sukcesu. Tak jest i dlatego zainteresowanie "Protokolami" nie maleje i nie znika, poniewaz opisuja one plan stworzenia oligarchii niekoniecznie zydowskiej, ktorej panowanie jest wprowadzane w czasie obecnym i znamy je pod nazwa Nowego Porzadku Swiatowego. Czasami "Protokoly" sa opisywane jako wytwor ekstremalnie prowicowo- antyutopijnego skrzydla politycznego ruchu. Jakakolwiek ich rozpietosc pomiedzy prawica a lewica jest mylaca. Prawicowy pisarz bedzie blogoslawil wzmocnienie Prawa i Porzadku, ale zaraz nastepujace przepowiednie Anonima sa napisane tak, jak napisaliby je dzisiejsi lewicowi liberalowie, tacy jak np. Noam Chomski, ktory jest swiadkiem obecnego przejscia w kierunku Nowego Porzadku Swiatowego. Wyscig zbrojen i wzrost sil policyjnych zaprowadzi spoleczenstwo tylko tam, gdzie beda tylko masy robotnicze, kilku miliarderow, policja i...wojsko. Ale jednak najglebsze mysli Anonima pozostaja w sferze duchowej: "Wolnosc moze byc nieszkodliwa i miec swoje miejsce w Panstwie i gospodarce, bez szkody dla dobra ludzi, jezeli tylko spoczywa ona na fundamencie wiary w Boga i Braterstwie Ludzkosci. To wlasnie dlatego jest niepozadane niszczenie wiary i wyrzucanie z ludzkich mysli pryncypiow Boga i Ducha, i zastepowanie ich arytmetyczna kalkulacja i potrzebami materialnymi." Anonim laczy Wiare i idee Braterstwa Ludzkosci. Niszczenie Wiary, niszczy Braterstwo. Wolnosc, zamiast pozadanego stanu pieknego stanu ducha i umyslu, zamienia sie w destrukcyjny pociag, jesli rozczepic go z Wiara. Zamiast Wiary - wrog oferuje oddanie sie Mamonie. Kiedy czytajac dzis, 16 listopada 2002 roku, w Inetrantional Herald Tribune, filipiki przeciwko homoseksualistom - ksiezom i zakonnicom, przypomnijmy sobie te wersety w "Protokolach", ktore poruszaja problem w taki oto sposob: "Zadbalismy o zdyskredytowanie chrzescijanskiego kleru i zrujnowanie jego misji. Upadek chrzescijanstwa jest nieunikniony". Otoz jestesmy swiadkami wprowadzania w zycie tego planu: religia jest usuwana z naszej swiadomosci; jako wybor drogi zycia neoliberalizm i sluzba Mamonie zajmuje jej miejsce - dokladnie w tym samym czasie, kiedy rozmontowuje sie socjalizm - czyli eksperyment nie bazujacy na wierze, ale braterstwie upada, pozostawiajac ideologiczna pustke. Wnikliwa obserwacja powoduje, ze uwazny obserwator wykrzykuje: "Przeciez prawdziwym Tworca owego Masterplanu jest nasz stary Wrog, Ksiaze Tego Swiata, ktorego jedynym i wiecznym celem jest eliminacja Swietej Obecnosci i zniszczenie Ludzkosci". Prawda , ale Ksiaze Tego Swiata nie moze dzialac sam bezposrednio. On potrzebuje wolnych agentow, ktorzy swiadomie zaakceptowali jego Plan. Ci agenci i ich sojusznicy wedlug Palanu to kapitalisci, finansjera, Mistrzowie Przewrotnosci - Mozg. Oni mianuja na najwyzsze stanowiska politykow, ktorzy w przypadku nieposluszenstwa ich instrukcjom, musza spotkac kryminalne oskarzenia, po ktorych musza zniknac. Oni aranzuja wybory z preferencja kandydatow z pewnymi ciemnymi plamami w ich zyciorysach. To oni moga byc ich zaufanymi agentami ze strachu przed ujawnieniem. Dla nas pamiatajacych afere Watergate i Monike Lewinska, sprawa jest jakos dziwnie znajoma... Zmiana kursu z Fazy Pierwszej (wolnosci i liberalizmu) do drugiej (tyranii) nastapila juz teraz, za naszego zycia. W 1968 roku NY Times promowal "Freedom Riders", a w 2002 promuje "Patriot Act". Wplywowy amerykanski prawnik Alan Dershovitz z Harvardu dokonuje zwrotu o 180 stopni - od obrony praw ludzkich do propagowania prawa do tortur. Ten zwrot byl przewidziany w "Protokolach", jako celowy, wspomagajacy rozprawe ze starymi elitami. Arystokracja korzystala z pracy robotnikow i robila wszystko, aby ci robotnicy mieli sie dobrze, byli dobrze odzywieni i silni. Lud unicestwil arystokracje i wpadl w rece niemilosiernych, chytrych, glodnych pieniedzy lajdakow. W mniej emocjonalnych okresleniach mozna powiedziec, ze nowe burzuazyjne elity usunely stare - przy pomocy ludu, obiecujac im wolnosc i przywileje. Natomiast ci po zwyciestwie, zagarneli przywileje dla siebie. I jak sie okazalo - stali sie jeszcze gorszymi niz poprzedzajacy ich feudalni panowie. Marx odnosi sie do tego w jednym z wielu dodatkow do Komunistycznego Manifestu i ocenia je, jako czesciowo nie majace zadnego znaczenia, a czesciowo usprawiedliwione. Nie dozyl, zeby zobaczyc co stalo sie w Sowieckim Bloku w ostatnich dniach komunistycznego rezimu. Otoz nowobogaccy przejeli kontrole nad procesem, upewniajac lud, ze walcza z przywilejami nomenklatury, w imie rownosci - likwidujac ich baze silowa, a po zwyciestwie konsolidujac i zabezpieczajac interes i przywileje nowej klasy rzadzacej. Byc moze Stare Kadry mialy swoje przywileje w procesie przemian. Jest oczywistym, ze owe przeobrazenie moglo wygladac calkiem inaczej, gdyby ludzi rozumieli, co sie dzieje i jakie sa zamiary ich wrogow. Ale niestety historii nie da sie zawrocic.. i jest zupelnie bezuzytecznym myslenie o powrocie starych porzadkow i dobrych, ludzkich sekretarzy. I oto "Protokoly" oczyszczone z odniesien do Zydow i konspiracji sa pozytecznym podrecznikiem do rozumienia planu Nowego Porzadku Swiatowego. I oczywiscie pomoga wszystkim wrogom tego Porzadku opracowac strategie obronna przeciwko Wrogowi. Ale jednak odniesienia do Zydow zajmuja nienaturalnie bardzo duzo miejsca w "Protokolach". Zydzi i "Protokoly". "Protokoly" identyfikuja sile poruszajaca Nowy Porzadek Swiatowy z ekstremalnie szowinistyczna, manipulatywna i obsesyjnie dominujaca grupa Zydowskich Przywodcow. Ci przywodcy gardza normalnymi Zydami, uzywajac antysemityzmu jako narzedzia kontroli mniejszych braci, niewinnego ludu zydowskiego pozostajacego zabawka w ich rekach. Ci przywodcy sa opisani jako patologicznie nawidzacy gojow, dazacy do zniszczenia kultury, tradycji narodow - kiedy w tym samym czasie zachowuja swoja wlasna. Ich zamiarem jest stworzenie globalnego rzadu swiatowego i kierowac zhomogenizowanym i zglobalizowanym swiatem. Ich zamiary i plany sa wylozone w ekstremalnie przewrotny i perfidny sposob. Solzenicym uwaza, ze zaden normalny czlowiek nie jest zdolny wyrazic swoich pogladow w tak samowymagajacy i samooskarzajacy sie sposob: Zwroty takie, jak: " Wyciagniemy nasze zloto z ich lez i krwi", "Nasza sila lezy w glodzie i niedostatku klasy robotniczej", "Rewolucjonisci sa ludzkimi narzedziami", "Brutalny mozg gojow" - w jego opini pasowalyby raczej w ustach wrogow Zydow. Zyd raczej uzylby innego slownictwa, bardziej oglednego - uwaza Solzenicyn. Pewien Ormianin z Baku, stolicy Azerow, powiedzial mi - dosc dawno, w 1988 roku: Azerowie sa naszym bydelkiem, bez nas Ormian ich kraj zawalilby sie w ciagu kilku dni, bo sa oni glupi, jak osly". Kilka miesiecy pozniej wybuch miejscowych zamieszek wymiotl cwanych Ormian z Azerbejdzanu i od tego czasu, Azerowie rzadza sie sami zupelnie niezle. David ben Gurion, pierwszy wladca zydowskiego panstwa, ukul podobne aroganckie powiedzenie: "To, co mowia Goje, nie ma najmniejszego znaczenia, liczy sie tylko to co robia Zydzi". To zdanie jest dokladna cytata z Porotokolow. "Protokoly" przypisuja Medrcom Syjonu powiedzenie, ze "Kazda zydowska ofiara jest w oczach Boga warta tysiecy ofiar Gojow". Jest ono przykladem arogancji, a nie wymyslem antysemitow. Dwoch ministrow w rzadzie Sharona - Uri Landau i Ivet Liberman - domagali sie wymordowania tysiaca Palestynczykow za jednego Zyda. Zydowscy ekstremisci na wiecu domagajacym sie budowy Swiatyni Salomona (18.11.02) wzywali Zydow, aby kazdy z nich zabil tysiac Palestynczykow. Jak widac z tego - wiele pomyslow z "Protokolow" Medrcow Syjonu nie jest zadna nowoscia dla Zydow. Uczony izraelski Israel Shahak i amerykanski pisarz Norton Miezvinski udowodnili w ich "Zydowskim Fundamentalizmie w Israelu", iz Zydzi podpisuja sie pod powiedzeniem rabinow zydowskich, wzietym z tresci "Protokolow": "Roznica pomiedzy dusza Zyda i dusza goja jest wieksza i glebsza, niz roznica pomiedzy dusza czlowieka i dusza bydlecia". Shahak I Miezvinski udowodnili tez, ze zydowscy szowinisci ne rozrozniaja odmiennosci pomiedzy Arabami, Palestynczykami i Gojami w ogole. Innymi slowami to, co dzieje sie i co spotyka Palestynczykow, moze spotkac kazdego jednego nie-Zyda, ktory stanie na drodze Zydow. Oczywiscie, jesli "Protokoly" nie mialyby odniesienia do rzeczywistosci, nie bylyby takie popularne, jak sa. Zydzi sa dostatecznie silni, aby marzyc o dominacji i wielu autentycznie o niej marzy. Oczywiscie wiele zydowskich pmyslow i pogladow znalazlo sie w "Protokolach", inne przypisywane sa Zydom na zasadzie qui bono. Najmniej przydatna do zaakceptowania w "Protokolach" jest idea, ze istnieje ekstremalna konspiracja Zydow zmierzajaca do przejecia kontroli nad swiatem. Ekstremalne filosemickie poglady odmawiaja Zydom zdolnosci do wspolnego reagowania i przedstawiaja ich, jako zbior indywidualnosci jednoczacych sie jedynie w modlitwie. Ten poglad nie jest akceptowany nawet przez samych Zydow, bo przeczy zdrowemu rozsadkowi. Solzenicym nie wierzy w istnienie Medrcow Syjonu, jenakowoz unifikacja i koordynacja zydowskich poczynan dla ich wspolnego dobra powoduje, ze wielu pisarzy, poczynajac od Cycerona, uwaza, ze musi istniec jakies jedno kierujace dzialaniami centrum do kierowania ich akcjami. Ale i "Bez takiego centrum, bez konspiracji, Zydzi sa zdolni rozumiec siebie nawzajem i sa zdolni koordynowac swoje akcje" Zydzi sa doskonale przygotowani i zdolni koordynowac swoje akcje, ale jako ludzkie stworzenie mam watpliwosci, czy ktokolwiek - Zydzi, Anglicy, Rosjanie, Chinczycy - sa zdolni kierowac sie tak starymi planami rozciagajacymi sie ponad wiekami i kontynentami. Tym bardziej, ze nikt nigdy nie udowodnil, ze taki spisek istnial. Zazwyczaj antysemici (ludzie, ktorzy watpia w istnienie dobrych zamiarow wzgledem spolecznosci ze strony Zydow) upieraja sie przy autentycznosci "Protokolow" dokladnie na tej samej podstawie, jak Henry Ford. Krol samochodow powiedzial: "Jedno co mnie obchodzi i co moge powiedziec o 'Protokolach' to to, ze pasuja do wszystkiego, co dzieje sie wokol nas" i rzeczywiscie tak sie dzieje, powiada Victor Mardsen, angielski tlumacz "Protokolow". Oczywiscie nie jest to dowodem na zydowski spisek. Mozemy dojsc do takich samych wnioskow odrzucajac linie istnienia konspiracji i przyjmujac samopomoc rzeczywistych zydowskich spolecznosci - tak, jak bylo to opisane przez Shahaka i Miezvinskiego. Powinnismy udowodnic, ze klopotliwa idea Niewidzialnej Reki Medrcow Syjonu jest niepotrzebna i nieistotna. Tradycyjne zydowskie srodowiska posiadaly stukture przypominajaca budowa odwrocona piramide, w jezyku syjonistycznych teoretykow: zawierala ona wiele ludzi bogatych i wplywowych, naukowcow i menadzerow - i niewielu robotnikow. Wyglada to dziwnie, ale tylko do momentu zrozumienia syjonistycznego sztucznego widzenia pozycji Zydow, jako marginesu odseparowanewgo od spoleczenstwa, w ktorym zyli. Ta odwrocona piramida zydowskiej spolecznosci nie mogla istniec bez spolecznosci gojow niskich klas zbudowanych na zasadzie normalnej piramidy. Zydzi konkurowali z narodowymi elitami gojow o prawo eksploatowania klas nizszych robotniczych i wloscianskich. Modus operandi dwu konkurentow roznil sie jednak znacznie. Kiedy elity narodowe mialy wspolne wartosci z klasami nizszymi i zazwyczaj istniala mozliwosc ruchu i awansu w gore, zydowska spolecznosc miala swoja wlasna structure i swoje wartosci. Ekonomicznie wygladalo to jako eksploatacja kapitalistyczna lub quasi-kapitalistyczna miejscowej ludnosci. I kiedy ideologicznie spolecznosc ta deklarowala lojalnosc swoim przywodcom - to odrzucenie wspolnego czlowieczenstwa z ludnoscia miejscowa, ekstremalny etnocentryzm, poczucie rasowej i religijnej wyzszosci wobec ludnosci miejscowej powodowalo, ze byla to marginalna spolecznosc, ktora nie formowala zadnych zwiazkow malzenskich, ani przyjazni z miejscowymi. Byla to zatem marginalna spolecznosc, wolna od zobowiazan, jakie wobec swych spolecznosci mialy narodowe miejscowe elity. Na przyklad wezmy zydowskie spolecznosci 17-wiecznej Ukrainy, ktore byly niczym innym, jak tylko poborcami podatkow, lub dzierzawcami wyciagajacymi od miejscowych ludzi szesciokrotnie wiecej podatkow i danin na osobe, niz kazdy jeden pan i wlasciciel wywodzacy sie z miejscowej elity - jak pisze znany historyk zydowsko-ukrainski, Saul Borovoy, we wlasnie wydanej w Jerozolimie ksiazce. Zydowska spolecznosc Maghrebu popierala kolonizacyjna sile przeciwko ich niezydowskim sasiadom, etc.... Ich tradycja zabraniala normalnych stosunkow z miejscowymi. Wezmy, ze takie spolecznosc postepuje wedlug wlasnego egoistycznego interesu. Zapomnijmy konspiracje, zapomnijmy Medrcow Syjonu. Mamy tu do czynienia ze spolecznoscia promujaca tylko i wylacznie swoje wlasne dobro. Dla marginalnej grupy znaczy to wykreowanie spolecznej przepasci pomiedzy swoimi wlasnymi czlonkami spolecznosci, a miejscowa ludnoscia tak wyrazna i glaboka, jaka tylko jest mozliwa. Minimalizujac ryzyko i mozliwosc potencjalnego konfliktu. Grupa taka w swoim wlasnym interesie bedzie popierac i popiera kazdy jeden ruch przeciwko miejscowym elitom, zarowno inicjowane przez Krolow (jak Zydzi robii w Francji przed rewolucja), lub buntujace sie niskie klasy. Nie bedzie to robione z milosci Zydow dla demokracji lub jakiejs specjalnej rebelianckiej natury Zydow, ale tylko i wylacznie dla poprawy swojej wlasnej pozycji - jako grupy. Idealna sytuacja bylo wykreowanie warunkow, w ktorych dochodzi do masakry czlonkow elit miejscowych, ktorych miejsca beda mogli zajac Zydzi. I dokladnie tak sie stalo w Rosji i w Sowieckich Wegrzech, zaraz po I Wojnie Swiatowej. Masakra i wygnanie narodowych elit uczynilo mozliwym zajecie pozycji sily i wplywu dla konkurujacych Zydow. Interes wlasny tlumaczy zydowskie uczestnictwo w szeregach Czeka, tajnej policji Sowieckiej, poprzedniczki KGB, w ktorej az do 1937 roku, Zydzi zajmowali czolowe pozycje - podczas gdy miliony Rosjan stracilo swoje zycie lub wolnosc. Mowiac obiektywnie: te egzekucje otworzyly mozliwosci otwarcia nowych miejsc pracy dla Zydow i zwolnily domy do zajecia przez ich pobratymcow. Po masakrach i wygnaniu rosyjskich elit, Zydzi byli gotowi na rownosc, tak szybko, jak tylko syn rabina mogl z latwoscia konkurowac z synem rosyjskiego wiesniaka, czy robotnika, bo przeciez nie mial on wogole szans w konkurencji ze synem rosyjskiego szlachcica. W zupelnie podobny sposob, Zydzi w Israelu dali limitowana rownosc Palestynczykom w 1966 roku, kiedy skonfiskowali im 90% ziemi. Teraz osadnicy obiecuja rozszerzyc rownosc na reszte Palestynczykow, zaraz potem, jak wyrzuca wiekszosc z nich gdzie sie da. W swietle ogromnego wsparcia, jakie dostaje Izrael od Zydow, nie mamy zadnych podstaw twierdzic, ze zydowski modus operandi w Palestynie rozni sie od zydowskich intencji poza granicami ich panstwa. Solzenicyn pisze: "Masowe egzekucje (podczas rewolucji) oficerow Rosyjskiej Armii, byly egzekucjami Rosjan, szlachty rosyjskiej, duchownych - ksiezy i zakonnikow, deputowanych. W 1920 roku przedrewolucyjni inzynierowie i naukowcy zostali wygnani lub zabici. Oni byli Rosjanami, a ich miejsce zostalo zajete przez Zydow. Njlepszy Rosyjski Insytut Psychiatryczny w Moskwie: wszyscy rosyjscy jego czlonkowie zostali aresztowani lub wygnani, ich miejsca zajeli Zydzi. Wplywowi zydowscy lekarze blokowali drogi kariery i awansu Rosjan. Najlepsi ludzie sztuki i nauki, jakich miala Rosja, zostali zabici i zniszczeni w czasie, kiedy zydostwo Rosji rozwijalo sie i roslo w potege i liczbe. Zydowska elita nigdy w pelni nie identyfikowala sie z Rosja, ale zawsze prowadzila osobna polityke. Mialo to swoj znaczny efekt, kiedy w 1991 roku ponad 50% Zydow - w przeciwienstwie do tylko 13% Rosjan - poparlo prozachodni zamach prezydenta Jelcyna. W 1995 roku 81% Zydow glosowalo za prozachodnimi partiami i tylko 3% na komunistow - w przeciwienstwie do Rosjan, ktorzy dali im 46%, wg danych zydowskiej socjolog dr. Ryfkiny, ktore publikuje w swej ksiazce "Zydzi w Postsowieckiej Rosji" (1996 r). W stale rozszerzajacej sie Ameryce Zydzi nie musieli mordowac elit, lub ich wypedzac, tam stali sie oni od poczatku wazna czescia, kontrolujaca rynki finansowe. I tam tez nie identyfikuja sie oni z gojska Ameryka, rok po roku zmuszaja Kongres i Administracje do wysylania nie mniej niz 5 miliardow dolarow do ich izraelskich braci. Teraz zas zmuszaja Ameryke do toczenia w ich imieniu wojny z Irakiem. Dyskryminuja innych Amerykanow - przeciez inaczej Zydzi nie zajmowaliby az 60% dominujacych pozycji w mediach. Zydzi francuscy nie identyfikuja sie z Francja rowniez. "Ich identyfikacja z Israelem jest tak silna, ze przeslania ich zwiazki z krajem, ktory ich zywi i w ktorym zyja" - pisze Daniel Ben Simon w Haaretz. Ta podwojna lojalnosc wyrazil jasno i wyraznie pewien zydowski doktor z Niceii: "Jesli mialbym wybor pomiedzy Israelem a Francja, nie ulega watpliwosci najmniejszej ,ze wybiore Israel, nie podlega najmniejszej watpliwosci ,ze czuje o wiele blizsze zwiazki z Israelem" - powiada on bez cienia wahania. Urodzil sie we Francji, chodzil do szkoly medycznej we Francji, mowi po francusku ze swoja zona i dziecmi, ale w glebi swego serca czuje wieksza afiliacje z panstwem zydowskim. W Palestynie Zydzi nie zywia wspolczucia do Palestynczykow. Poruszaja sie osobnymi drogami, chodza do osobnych szkol; Zydzi konsumuja siedem razy wiecej wody niz Palestynczycy i maja siedem razy wieksze pensje i dochody niz goje. Ta separacja zydowska jest zyciowym faktem w wielu zydowskich spolecznosciach. Dla wlasnego dobra Zydzi osiagaja swoja unikalna pozycje poprzez: - Fakt Holocaustu - pomaga walczyc z konkurencja - W monoetnicznej spolecznosci Zydzi jako jedyna obca grupa wystaja z otoczenia i skupiaja na sobie uwage, podczas gdy w wielokulturowej spolecznosci trudno ja nawet zauwazyc. Dlatego tez Zydzi popieraja imigracje z nieeuropejskich krajow, gdyz tylko ich obecnosc usunie ich samych z pola widzenia i centrum uwagi. - Polityczna poprawnosc jest innym uzytecznym urzadzeniem, uniemozliwiajcym dyskusje o wplywie zydowskim. - Walka z chrzescijanstwem i z Kosciolem ma sens tylko dla niechrzescijanskiej spolecznosci; jesli Kosciol bedzie silny, chrzescijanie beda wybierac swoich i popierac swoja chrzescijanska elite. - Globalizacja jest naturalnym zjawiskiem dla ludzi rozproszonych po calym swiecie, ktorzy nie przywiazuja sie wcale lub bardzo malo do swych lokalnych miejsc pobytu. - Zubozenie miejscowej ludnosci jest innym zjawiskiem - zarazem zas majatki zydowskiej mniejszosci rosna. - Sumujac to wszystko: ogromny udzial, jesli nie calosc pomyslow przypisywanych Zydom w "Protokolach Medrcow Syjonu", jest w rzeczywistosci uzyteczna lub - powiedzialbym - niezbedna dla zydowskiej komunalnej spolecznosci, bez potrzeby pielegnowania jakiejs specjalnej nienawisci do spolecznosci miejscowej. To jest zatem powodem tak dlugiego zywota "Protokolow". Paradoksalnie, bez Israelskiego apartheidu, te fakty pozostalyby niewidzialnymi dla splecznosci wsrod, ktorych Zydzi zyja. ------------------------------------------------------------------------- [1] A HORSELESS RIDER, THE PROTOCOLS OF THE ELDERS OF ZION & IMPORTED BIGOTRY By Qais S. Saleh, CounterPunch November 13, 2002 http://www.counterpunch.com/saleh1112.html see more on http://abcnews.go.com/sections/world/DailyNews/egypt021121_TV.html [2] http://books.guardian.co.uk/review/story/0,12084,775668,00.html The poisonous Protocols by Umberto Eco [3] CIDE HAMETE BENENGELI, in Cervantes' spelling [4] Nom de plume of Fran.ois Rabelais. [5] Alexander Solzhenitsyn, Evrei v SSSR i v budushei Rossii, 2001 (in Russian) [6] Pluto Press, 1999 [7] in an interview published in the New York World, February 17th, 1921 [8] The data provided by Kevin MacDonald of California University. to be removed from it, please write to [EMAIL PROTECTED] Mozecie swobodnie przesylac ten artykol na Internecie, ale zapytajcie o pozwolenie, jezeli macie zamiar publkowac go, jako hard copy. =============================================================== Lista 'Forum Zagraniczne' Administrator: [EMAIL PROTECTED] Archiwum: http://www.mail-archive.com/forum.zagraniczne@3w3.net