>>> Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]> 05/05/99 10:37am >>>
Zdaje sie, ze dyskusja rozgorzala.
Zajmijmy sie na p ...<ciach>
No, Taaaa... Ale nam sie dyskusja pooo... no! no! - porobila...
Nie ma to jak (kulturalna) dyskusja na tematy kultury (do tego: POLSKIEJ)
("punkt, punkt, koma, strich - das ist dein gesicht" <kropka, kropka, przecinek,
kreska - to twoja buzka {zet z PRZECINKIEM U GORY!!!!} - tak to mnie mama uczyla
rysowac twarz juz 30 lat temu - interneta wtedy to chyba nawet u zielonych nie bylo)
Ale mialo byc o p. Rzeczywiscie uniwersalne wyrazonko. W niektorych sferach,
srodowiskach w ogole wystarczy zapamietac tylko to jedno slowo, zeby umiec wyrazac sie
zrozumiale i w sposob ogolnie w danej grupie przyjety i akceptowany.
Na przyklad w wojsku. Pamietam Wankowicz w jednej ze swoich ksiazek (uwaga
konkurs-zagadka: w ktorej?) opisal caly (autentyczny!) dlugachny instruktaz
obchodzenia sie z jakas machina do strzelania przy uzyciu przez oficera-nauczyciela
tylko tego jednego slowa. Konczylo to sie efektownie: " i teraz jak wyp...(olisz), to
sie wszystko rozp...(oli)".
No. Wiec bylo kulturalnie - o ksazce bylo. I tak mi trzymac !
stanislaw k.
ps a propos, panie Szy, pana pracodawca nie zabrania takich dyskusji?
Bo moj mi co chwile podtyka obiegowki i straszy, ze komputra do prywatnych celow nie
dal, wiec moze z pracy wyp...(olic) .. , --
:-) - sk