Swiadczy o proznosci, zarozumialstwie i jest absolutnie nie do
zaakceptowania!
Jest brakiem szacunku do drugiego czlowieka.

Czy nie ma pani innego dentysty? Ja bym zmienila.

Sliwka Prunka


-----Original Message-----
From: Eva Madry <[EMAIL PROTECTED]>
To: [EMAIL PROTECTED] <[EMAIL PROTECTED]>
Date: Tuesday, May 18, 1999 7:36 AM
Subject: Czy olewanie jest moralne


>Czy olewanie jest moralne, zadalam sobie pytanie w poczekalni u
>dentystki.  Czterdziesta piata minuta mojego siedzenia byla niemoralnie
>marnowana.  Nie moglam nic robic, ani czytac, bo tam za ciemno, ani
>myslec, bo z glosnika easy listening lecialo, a jak wiadomo kobiecie
>ciezko sie jest wylaczyc, wiec siedzialam bezmyslnie i co rusz siegalam
>po katalogi ze strojami kapielowymi.  Coraz bardziej skupialam sie na
>kazdej marnowanej minucie.  Skojarzylo mi sie z marnowanymi pieniedzmi
>pana Swiderskiego i rzeczywiscie, pomyslalam, nie dosc, ze mi marnuja
>czas, to ja nawet nie wiem, co oni z tym moim czasem tam za drzwiami
>wyprawiaja.  Probowalam rozpoznac odglosy narzedzi, ktorych praca
>marnowana jest na czyjs zupelnie nieumowiony problem.  Albo gorzej, tam
>w ogole nikogo nie ma i marnuja na zmarnowanie.  Po godzinie,
>powiedzialam, koniec tego!  Wstalam i wyszlam.  Bylam wsciekla i
>chcialam pojsc do lasu.  Poszlam przestawic samochod z licznika na
>jakies morlanie bezplatne miejsce i pytalam siebie, czy marnowanie jest
>niemoralne, czy marnowanie jest niemoralne.  Nienawidze analogii,
>nienawidze analogii.  A Ha, bylam im widzieczna za taki wniosek,
>otwieral przede mna calkiem nowe horyzonty, chociaz juz slyszalam ten
>slodki glosik po powrocie - gdzie nam pani uciekla, pani Ewo?  A wiec
>Oni zdaja sobie sprawe, ze czlowiek chce uciec.
>
>em
>

Odpowiedź listem elektroniczym