R. Antoszewski:

[..]
>
> http://homepages.ihug.co.nz/~antora/KULTINT/SPIS.HTM
>
> Rzecz jest dostepna takze z mojej strony domowej:
>
> http://homepages.ihug.co.nz/~antora
>
[..]

Bardzo ciekawe strony, panie Antoszewski. Interesujace tez sa
panskie artykuly o subkulturze internetowej, i dokladnie to samo
rowniez obserwowalam na roznych 'listach'.
Artykuly sa z ubieglego roku, ale nadal aktualne. Pozwole sobie
cytowac z artykulu 'Subkultura Elektroniczna':

'Istnieje pewien schemat stopniowego zwyradniania sie tematow
dyskusyjnych. Najpierw znajduje sie adwersarz podwazajacy nie
meritum, ale intencje inicjatora dyskusji. Inicjator zaczyna sie
bronic podwazajac intencje oponenta. Do sprawy wkrotce mieszaja
sie inni, czesto nie ze wzgledu na meritum rzeczy, ale zeby przy
okazji komus dolozyc, kogos zbesztac i zgnoic, a czasem tez
wylozyc swoje racje. Po kilku wymianach listow ('postingow', jak to
przyjelo sie nazywac) okazuje sie, ze dyskutanci po obu stronach
barykady to chamy i ignoranci, komuchy lub lewaki,
niewolnicyzakrystii, w najlepszym zas razie to zwykli zdrajcy
ojczyzny.'

Bardzo dobrze zaobserwowane!!

Pozdrowienia
Uta

Odpowiedź listem elektroniczym