On Tue, 10 Aug 1999, Stev Pec wrote:

[...]

> ********
> Oj wej, poco zmieniac temat.
> Czytanie bylo o odszkodowaniu od Polski dla ludzi
> zamieszkalych na polskich ziemiach.
> Co krew i kosci i pyzy do odszkodowania slusznej racji
> Pogodnie
> Seweryn
>

A jednak, jako Amerykanin z krwi i kosci powinien pan wiedziec,
ze czlek jest niewinny dopuki nie osadzony (w tym przypadku cala
Polska jest oskarzona), jesli wiec mowi pan, ze "slusznej racji",
z gory i bez wdawania sie w rozwazania kto, co, komu i dlaczego,
to zachowuje sie pan "un-American".
Dalej...
Panskie: "dla ludzi" tez jest taka troche "double standard", bo pozew
domaga sie specjalnych przywilejow dla Zydow; Polacy sa "generalized"
jako winni/wspolwinni konspiratorzy nacjonalizacji, z calkowitym
pominieciem faktu, ze Polacy ucierpieli najwiecej od komunizmu w
Polsce (blaming the victims).
Jesli zas mowa o: "zamieszkaly na polskich ziemiach", to jedyny
znany mi z nazwiska "zaskarzyciel, niejaki Koppenheimer domaga sie
zwrotu kamienicy polozonej w dawnych Niemczech, sprzedanej przez
dziadka obywatwlowi Austriackiemu a on mieszka w Angli.

Zyczac nieco wiecej "uczciwosci intelektualnej",

ASM

Odpowiedź listem elektroniczym