Lukasz Salwinski:

> >Poniewaz bylam tez i w tym roku w kraju i moglam  przez 3 tygodnie =
> >obserwowac poczyniania Miller, Lepper and consortes.,  w pelni zgadzam
> >sie = z opiniami krakowskiej rodziny i dziekuje bardzo za ich trud w
> >uswiadomieni= u niektorych domoroslych "znawcow" spraw polskich Ania
>
> joj... rozumiem ze ten domorosly to ja. dziekuje bardzo ;o)
>
> a co do meritum itp. to problem w tym, ze ostatnio jedyne co z pl-u
> dochodzi to przepychanki personalne i wytakanie palcem, ze konkurencja
> jest be. Tak sie akurat sklada, ze nie trzeba mnie przekonywac co sa warci
> Miller&Co. Chetnie bym posluchal o tym ze rzad zrobil cos skladnie a
> skutecznie. A o tym niestety cisza - konkurencja wytyka potkniecia a rzad
> czy jego zwolennicy, najwyrazniej nie majac sie czym pochwalic,
> odpowiadaja jedynie, ze opozycja jest be. z daleka wyglada to niestety jak
> tluczace sie w piaskownicy dzieci :o[
>
> lukasz

Wlasnie..:-))

Pozdrowienia Uta

Odpowiedź listem elektroniczym