Przez ostatni tydzien bylem w stanach na konferecji, wiec nie zagladalem na
liste.
Teraz, gdy sie dolaczylem, oczom wlasnym nie wierze. Mialem nadzieje, ze Pana
juz tu nie przeczytam. A swoja droga trzeba miec nie lada tupet aby po tym
wszystkim
co Pan Polandelowiczom wyrzadzil, podlaczyc sie do listy i zakomunikowac
z okazji 10-ciolecia zaczalem przygladac sie dyskusjom. Tak, jakby nigdy nic
sie nie wydarzylo.
Bez zadnego PRZEPRASZAM, ot tak po prostu sie podlaczam, bo przygladam sie
dyskusjom
z okazji 10-ciolecia. Bez zadnego odniesienia sie do Panskich aktywnych
dzialan,
zmierzajacych do destabilizacji listy z jej zamknieciem wlacznie.
Jest to swoista proba wspolistnienia na tej liscie. Na szczescie dla siebie,
czytalem tez inne
glosy zdumialych uczestnikow, nie umiejacych znalezc odpowiewdnich slow do
tego
co widza.
Wobec powyzszego, majac w pamieci poprzednie donosy i zwazywszy na fakt, ze
wypowiedzi
nasze moga zostac przetransportowane na stoly KGB, CIA itp instytucjom wraz z
odpowiednimi
komentarzami musze rozwazyc zakonczenie swojego uczestnictwa na tej liscie.
Co i innym ku przestrodze proponuje.

Jacek Kupinski


Andrew Kobos wrote:

> [...]
>
>   Na dziesieciolecie PL zaczalem niedawno przygladac sie dyskusjom na
> Poland-L.
>
>   Jezeli Prezydent Kwasniewski byl rzeczywiscie pijany w Charkowie to
> jest to przykry, glupi blasd z jego strony. Na ile lekcewazenie, trudno
> powiedziec. Czasem wypije sie kieliszek czy dwa, sadzac, ze bez
> skutkow. Wtedy to jest bezmyslnosc. Czy blad ten byl karygodny, ocenia to
> za rok polscy wyborcy.
>
> Dwa dni temu rozmawialem z Profesorem PM z Uniwersytetu Warszawskiego,
> profesorem nauk scislych (nie chce go tu identyfikowac). Z tego, co PM
> mi powiedzial wynika, ze to AWS destabilizuje sytuacje w kraju. Podobno w
> Polsce trudno teraz znalezc czlowieka, ktory przyznalby sie do tego, ze
> glosowal na nich.
>
> Sprawa Tomaszewskiego, nie wiadomo z czyjej reki, ponoc Tomaszewskiemu
> niedlugo przed odejsciem nie podobala sie praca premiera i mowil o tym na
> posiedzeniach rzadu, ponoc Palubicki odwolal gen Petlickiego z Gromu bo ow
> byl czlowiekiem Tomaszewskiego, ponoc jednym z doradcow premiera zostal
> mlody czlowiek z Krakowa, do ktorego corka premiera wydzwonila za okolo 15
> tys nowych zlotych polskich z komorkowego telefonu oplacanego przez BOR.
> Ponoc nic dziwnego, ze Lepper jest w stanie wyciagnac chlopow w bronami na
> drogi panstwowe. Ponoc wszystkim prawie w Polsce analogia z istnieniem w
> Polsce jeszcze nieco ponad 10 lat temu pary I sekretarz-premier (z
> decydujaca przewaga tego pierwszego) nie jest odlegla od obecnej
> rzeczywistosci.
>
> Tyle a propos "destabilizacji panstwa." Panstwa zreszta nie rozlatuja sie
> z przyczyn upicia sie, albo oralnego seksu i cygar prezydentow. Panstwa
> rozlatuja sie (Polska wlasnie tak kiedys sie byla rozleciala) z przyczyn
> glupoty politycznej i spolecznej, z przyczyn zaniku pojecia dobra
> wspolnego, jakim jest panstwo.
>
> Z placeniem za telewizje w Kanadzie jest tak, ze placi kazdy za tzw.
> "cable". Nie musi oczywiscie, ale wtedy ma tylko 2-4 kanaly lichej
> jakosci. Nadajniki nie sa raczej dostosowane do nadawania "w powietrze."
>
> Andrzej Kobos (amk)

Odpowiedź listem elektroniczym