>Katarzyna Zajac:
>Wymienione media twierdza, ze pelna tresc listu zostala
>ujawniona wczoraj. Robia zadyme na caly swiat. Tymczasem
>adresat (czyli marszalek polskiego sejmu) nie zna dotych-
>czas jego tresci.


taka jest specyfika wspolczesnych mediow - wiedza wczesniej i lepiej...
Marszalek Polskiego Sejmu
jest chyba (w wymiarze instytucjonalnym) osoba zbyt powazna, by zajmowal
formalne stanowisko
wobec listu, ktory zna jedynie z mediow. Prawdopodobnie czeka, az mu list
doreczy doreczyciel
i ma zupelna racje...

>Poza tym, moze byloby dobrze gdyby grupa ze 100 polskich
>poslow wystosowala tez jakis list do przewodniczacego Izby
>Reprezentantow, z zadaniem zmiany projektu jakiejs ustawy
>amerykanskiego Kongresu.

w czym byloby dobrze? idiotyzm niech sie idiotyzmem odciska?
Kongresmeni niech sie wyglupiaja na swoje wlasne konto... na polskich
parlamentarzystach ciazy wystarczajaco wiele zenujacyh i glupich posuniec i
gestow...


>Katarzyna


serdecznie z Lubelszczyzny (urokliwa, zlota chociaz chlodna jesien)
Krzysiek Puchala

Odpowiedź listem elektroniczym