On  4 May 00 at 9:03, Witold Owoc wrote:

> Marek Kowalewski <[EMAIL PROTECTED]> komentujac nastepujacy tekst
> z wychodzacej w Hong-Kongu gazety ,,South China Morning Post''
> (a zacytowany przez Michala Niewiadomskiego):
> "Kosciol wzial tez udzial w post-komunistycznym duchu przedsiebiorczosci
>  otwierajac przy parafiach restauracje, supermarkety i pizzerie"
> stwierdzil ni w piec ni w dziewiec:
> ,,widzialem tam skad pochodze w Polsce czyli w Elblagu siec sklepow
>   miesnych nalezacych do ksiezy, wiec sprawa jak najbardziej aktualna''
>
> Wg tego samego moglbym napisac, ze widzialem np. samochody i domy
> nalezace do ksiezy, ale co to ma do tematu ?

    No, ma...Wszak sklepy miesne to prawie supermarkety ;) I swiadczy
  to o, jak to Michal dosc nieszczesliwie sformulowal, braniu udzialu
  w duchu. Ogolnie: gdy ksiadz prowadzi jakas dzialalnosc gospodarcza,
  to jest to kontrowersyjne.

    Ze swego wroclawskiego podworka nie znam ciekawych przykladow.
  Nota bene jak wchodze do sklepu miesnego, to bardziej interesuje
  mnie mieso, niz wlasciciele. Nie wiem na ile te pana Marka
  informacje sa pewne, ale gdyby ktos mi sprzedal  sensacje,
  ze  we Wroclawiu jest siec sklepow takich czy owakich
  nalezaca do spolki osob duchownych, to przyznam iz nie uwierzylbym,
  potraktowal jak plotke albo sprawe przeczytana w "Nie".
  W mniejszych osrodkach moze to jednak wygladac zupelnie
  inaczej. Pamietam z telewizji historie o przedsiebiorczych
  ksiezach, ktorzy, dzialajac w ubogim otoczeniu, cos tam rozkrecili,
  i byly to komentarze raczej pozytywne: nawet bowiem na koscielna
  dzialalnosc charytatywna trzeba jakos zarobic. Na ogol parafie
  zarabiaja na czynszach z wykorzystywanych przez kogos koscielnych
  budynkow, a wiec taka delikatna mozna powiedziec przedsiebiorczosc.
  Jest tak i w mojej parafii. Oczywiscie gdyby zalozono agencje
  towarzyska, to byloby to przegiecie.

     Wracajac jednak do 3 maja: podobno przed wojna ze swietem tym
  identyfikowali sie zwlaszcza endecy. I teraz to odz^ywa, bo
  wczoraj we Wroclawiu byly jakies demonstracje narodowcow. Nawet
  niejaki Gmurczyk cos tam plotl w telewizji, nie wygladal specjalnie
  aryjsko. Spalili flage Unii Europejskiej.

    Sluchajcie, a jak to jest: jak sie 3 maja nie bylo w kosciele
  na mszy, to mozna isc przy nastepnej okazji do komunii?

    Andrzej

Odpowiedź listem elektroniczym