Opadl kurz walki wyborczej, czas na analizy. Nie jestem  pewien,
czy Polonusowi wypada  zajmowac stanowiska partyjne i radzic
cokolwiek zwolennikom jakiejkolwiek strony politycznej w Polsce.
Poniewaz jednak oddalem swoj glos na pana Krzaklewskiego (choc
zrobilem to po  wielodniowym wahaniu i do tego na karcie do
glosowania bez pieczeci PKW :-),  czuje sie upowazniony
do wyrazenia opinii na temat przyszlosci AWS.

Prezydent Aleksander Kwasniewski, wystepujac w telewizji
nastepnego dnia po ogloszeniu wynikow, dal wyrazny sygnal, ze
bedzie zdecydowanie dazyl do rozwiazania Sejmu i zmiany rzadu.
Sugerowal jasno i otwarcie, ze spodziewa sie aktu
samorozwiazania Sejmu, bez czekania na formalny i nieunikniony
akt prezydencki, ktorego podstaw/a byloby nieuchwalenie ustawy
budzetowej w konstytucyjnym terminie.  Jest dosc oczywiste, ze
AWS musi teraz szybko przygotowac sie do przedterminowych
wyborow  parlamentarnych.

Nie ma sensu udawac, ze bez gruntownej i szybkiej reformy oraz
calkowitej wymiany swego przywodztwa AWS ma jakiekolwiek szanse
w przyszlych wyborach.  Taka jest logika demokracji.  Zaden
polityk nie moze oczekiwac, ze bedzie pozostawal dlugo w blasku
reflektorow zycia publicznego.  Rotacja politykow jest szybka, bo
ludzie z natury rzeczy ciagle szukaja polepszenia, wybieraja coraz
to innych reprezentatow i daza do ciaglych zmian.  My, starzy
belfrzy, ktorzy pouczaja wszystkich naokolo przez dziesieciolecia,
mozemy liczyc, ze bedziemy trwali wiecznie, jak wiekowe deby.
Politycy w porownaniu z nami to kolorowe kwiaty, piekne,
przyciagajace wzrok, ale kwitnace krotko.   Popatrzcie na Unie
Wolnosci, w ktorej od dziesieciu lat prawie nie  ma nowych
nazwisk.  Gdzie jest teraz ta arogancka partia "fachowcow" i "ludzi
swiatlych"?  Przyjrzyjcie sie im dobrze, bo tak konczy kazda
partia, ktora sama, wlasn/a pych/a, pozbawia sie poparcia zwyklego,
prostego czlowieka.

AWS potrzebny jest nowy lider, ktory bylby w stanie skupic wokol
siebie zwyklych ludzi, samorzadowcow z terenu oraz bylby gotow
stanac na czele rzadu.  Potrzebna  jest nowa czolowka partii,
zlozona z ludzi nieskompromitowanych popieraniem czterech
nieslawnych anty-reform, ktore spowodowaly nieznany dotad w
historii Rzplitej rozrost raka administracji.  Potrzebni sa nowi
liderzy, ludzie, ktorzy nie lamali sumien poslow, nie wypaczali
idei demokracji "dyscyplina partyjna" i "instrukcjami do
glosowania", nie uczestniczyli w opoznianiu badz torpedowaniu
tych prawdziwie niezbednych reform, jakimi sa potrzeba zmiany
ordynacji wyborczej i uwlaszczenie.

Nowymi reprezentantami musza zostac ci politycy,  ktorzy sa caly
czas blisko ludzi.  Ktos powie, ze narod jest zniechecony partyjn/a
ordynacj/a wyborcza, oddalajaca poslow od elektoratu i ciagle
wprowadzajaca do Sejmu te same, skompromitowane twarze, miernoty
gotowe sluzyc kazdemu, byle nie wlasnym wyborcom. To prawda.
Jednak wady ustroju nie moga byc powodem do zalamywania rak.
Wrecz przeciwnie, tym bardziej nalezy szukac w sobie energii i
checi pozytywnego dzialania.

Postawcie na czele AWS kogos takiego, jak pan Maciej Plazynski,
ktory od dlugiego czasu aktywnie rzuca swoj autorytet na szale
idei Jednomandatowych Okregow Wyborczych - niezwykle pilnego
programu naprawy najwazniejszej choroby ustrojowej Rzplitej,
choroby hamujacej wszelkie mechanizmy pozytywnej selekcji.
Wprowadzcie do wladz AWS tych jej czlonkow, ktorzy sa na codzien ze
zwyklymi  ludzmi: prof. Biele, mec. Jana Olszewskiego, pania
Sobanska, pp. Tomczaka,  Wedrychowicza, Laczkowskiego, dzialaczy
chlopskich i wielu innych, podobnych. Zdecentralizujcie partie,
porzuccie jej leninowska strukture, zlikwidujcie podzial na "partie
wewnetrzna" i  "zewnetrzna".  Juz teraz, jeszcze zanim uda wam sie
zreformowac prawo wyborcze, dajcie ludziom z terenu prawo decydowania
o skladzie list wyborczych, bez ingerencji centrum.   Oslabicie w
ten sposob niszczace dzialanie partyjnej ordynacji proporcjonalnej.
Niech znajda sie na tych listach charyzmatyczni burmistrzowie,
prezydenci miast , wojtowie gmin.  Bylem w Polsce piec razy w ciagu
ostatnich 12 miesiecy dajac odczyty na temat ordynacji wyborczej i
uczestniczac w spotkaniach i konferencjach samorzadowych.  Nie
uwierzycie, ilu tam na dole jest prawdziwych, energicznych przywodcow,
ktorzy umieja dzialac dla dobra wspolnego. Poznalem wielu radnych
Nysy, Klodzka, Strzelc Opolskich, Koscierzyny, Poznania. Tych mas
autentycznych dzialaczy nie ma na codzien w ogolnopolskiej
telewizji, radiu, gazetach, dlatego o ich istnieniu niewiele osob
wie. Ale oni istnieja. To dzieki nim, ze poraz pierwszy od lat, piec
razy z kolei wracalem z Polski do Anglii w radosnym nastroju. Podobnych
ludzi spotykam tu na codzien w moim hrabstwie Hampshire.  Pozwolcie
Polsce powiatowej wejsc na listy wyborcze, a bedziecie mieli co
najmniej to, co my tu mamy w Wielkiej Brytanii, jesli nie
lepiej.

Dajcie swojej partii nowe zycie, zamiencie kleske w zwyciestwo.
Jesli to zrobicie, po nastepnych wyborach prezydenckich
wszyscy bedziemy zupelnie gdzie indziej.

Tomasz J Kazmierski

Odpowiedź listem elektroniczym