W poniedzialek, 27 listopada 2000 o godzinie 1:16 rano
Pan Michal Sulej napisal:

> Zupelnie pominal Pan ten aspekt, ze pomysl koncesjonowania
> dotyczy nie tyle ustalenia prawa wlasnosci pod wzgledem
> ekonomicznym, ale etycznym, strategicznym itp.

Kazda wlasnosc moze byc wykorzystywana do dzialan nieetycznych i
militarnych.

> Koncesjonowaniu podlega wiec dzialalnosc, w ktorej naduzycia
> lub nieprawidlowosci moglyby byc znaczace dla gospodarki lub
> porzadku publicznego w panstwie, dlatego jest ona poddana
> dokladniejszej kontroli i bardziej rygorystycznym przepisom.

No to w czym problem by nietycznego dzialania zakazac w prawie
wszystkim, niezaleznie od tego czy sa dzierzawcami jakiegos
dobra czy nie? Raz na zawsze mozna czegos zakazac i juz - i
bedzie to zakazane niezaleznie od tego czy te dzialania beda
prowadzone z uzyciem istniejacych dobr naturalnych czy z
uzyciem dobr, ktore zostana kiedys odkryte. A przy
koncesjonowaniu trzeba wymyslac coraz to nowe uregulowania
dotyczace korzystania z coraz to nowo odkrywanych sposobow
rozpowszechniania informacji.

> Obowiazek koncesjonowania dotyczy miedzy innymi produkcji i
> handlu alkoholem, srodkow masowego przekazu, uslug
> telekomunikacyjnych, obrotu energia elektryczna, paliwami
> itp.

To wszystko jest bez sensu. Ja w zamian za koncesje proponuje
kompromisowy projekt handlu kontrolowanego:
http://www.datapolis.pl/grzes/hk.htm
(na koncu przesylam bez polskich liter)

> Moim zdaniem to calkiem logiczne i uczciwe, o ile oczywiscie
> nie wiaze sie z lapowkarstwem czy kumoterstwem, a przepisy sa
> spojne i wyraznie okreslone.

Ale po co komplikowac to co jest proste? Jesli daje sie koncesje
by nie pozwolic na jakies dzialania, to rownie dobrze mozna
zakazac tych dzialan w prawie. Niby dlaczego udzielajac
koncesji mozna lepiej skontrolowac czy dana firma przestrzega
zasad albo prawa? Panstwo zawsze powinno miec prawo do
skontrolowania kazdej firmy podejrzanej o lamanie prawa, tak
jak ma prawo przeszukac prywatny dom kazdego obywatela
podejrzanego o dokonanie jakiegos przestepstwa.

> Jezeli ktos kupi sobie nieduza dzialke, na ktorej posadzi
> pomidory, to tylko i wylacznie jego sprawa i jego wlasnosc,

Ale jesli na tej dzialce umowi sie z kumplami i zacznie planowac
napad na bank to juz nie jest jego sprawa i panstwo moze
wtargnac i ukarac takich spiskowcow. Planowanie napadu na bank
nie jest sprawa blacha i jest bardzo spolecznie szkodliwe. Czy
w takim razie sensowne byloby wydawanie koncesji na dzialki
tylko tym ktorzy obiecaja, ze nie beda planowac napadow na tych
dzialkach?

> ale jezeli ktos chce zalozyc rozglosnie radiowa czy
> telewizyjna i emitowac program na dany region albo caly kraj,
> to z racji skali i efektow przedsiewziecia, powinnien
> podlegac szczegolnej kontroli i spelniac okreslone warunki.

Skontrolowac to czy nie nadaje jakichs przestepczych tresci jest
bardzo latwo, nawet nie naruszajac jego wlasnosci - wystarczy
monitorowac to co nadaje. Jak koncesja pomaga w takim
monitorowaniu?

> Jezeli chodziloby tylko o prawo wlasnosci bez jakichkolwiek
> kryteriow oceny, to prawdopodobnie telewizje zdominowalaby...
> pornografia, bo jest to calkiem dochodowy interes, wiec latwo
> byloby wykupic okreslona czestotliwosc nadawcza.

Jesli w warunkach koncesji mozna zawrzec zakaz emitowania
pornografii, to rownie dobrze mozna to zawrzec w prawie
panstwowym. Koncesje mialyby sens tylko wtedy gdy jednym
dzierzawcom panstwo pozwalaloby emitowac pornografie a innym
nie. Czy o to Panu chodzi?

> To chyba glowne kryterium koncesjonowania i ustalania zasad
> dotyczacych czestotliwosci,

A dlaczego te zasady zawarte w koncesjach nie moglyby byc
zawarte w prawie i nie moglyby dotyczyc wszystkich tak samo?
Dlaczego dzialki mozna sprzedawac bez zadania od kupca by
podpisal zobowiazanie, ze nie bedzie wykorzystywal tej dzialki
do celow przestepczych, a dzierzawca fal radiowych musi
podpisywac jakies specjalne zobowiazania, ze bedzie
przestrzegal okreslonych zasad?

> tym bardziej, ze nikt, nawet panstwo nie moze byc wlascicielem
> powietrza (moze z drobnymi wyjatkami, na przyklad "oplata
> klimatyczna" w miejscowosciach nadmorskich, niewiem czy jest
> jeszcze cos takiego :-)

Powietrze nie podlega prawu wlasnosci, bo przede wszystkim nie
wytworzyl sie zwyczaj zawlaszczania powietrza i handlowania
nim. Ale jak sie taki zwyczaj wytworzy, to powietrze jak
najbardziej stanie sie przedmiotem wlasnosci.

> Dlatego tez panstwo czestotliwosci nie sprzedaje, ale
> przydziela na okreslonych zasadach.

Czestotliwoscia mozna zawladnac i mozna nia handlowac - i w
praktyce sie to robi. A wiec czestotliwosc jest przedmiotem
wlasnosci. A regulowac korzystaniem z tej wlasnosci powinno
prawo takie same dla wszystkich wlascicieli czestotliwosci, a
nie zasady zawarte w koncesji, ktore moga byc rozne dla roznych
dzierzawcow czestotliwosci.

Koncesjonowanie sluzy tylko i wylacznie korupcji i niczemu
innemu. Koncesjonowanie sluzy temu by byli rowni i rowniejsi.

> Zupelnie inna sprawa jest kto ma oceniac i decydowac o
> przyznaniu koncesji.

Dlaczego ma o tym decydowac wladza wykonawcza, a nie
ustawodawcza?

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, poniedzialek, 27 listopada 2000

Handel kontrolowany

W zwiazku z licznymi sporami miedzy zwolennikami a przeciwnikami
penalizacji handlu narkotykami czy pornografia, penalizacji
prostytucji czy sutenerstwa, czy penalizacji posiadania broni
palnej, proponuje kompromis w tych wszystkich sprawach. Dla
uproszczenia w tym artykule nazywam zwolennikow pelnej swobody
i wolnosci w tych dziedzinach liberalami, a zwolennikow
penalizacji wszystkich tych czynnosci konserwatystami. Kazda ta
grupa ma sensowne argumenty za swoim stanowiskiem.

Liberalowie podaja takie pozytywne aspekty legalizacji w tych
dziedzinach:

- likwidacja mafii,
- likwidacja czarnego rynku,
- likwidacja nielegalnego przemytu,
- drastyczny spadek cen,
- spadek oplacalnosci podstepnego podsuwania danych towarow,
- uwolnienie srodkow policyjnych do walki z przestepstwami
  przeciw mieniu i zyciu.
- zwiekszenie wolnosci osobistej.

Z kolei konserwatysci podaja nastepujace zagrozenia zwiazane z
taka legalizacja:

- ulatwienie dostepu do towarow niebezpiecznych dzieciom i
  mlodziezy, przestepcom czy osobom nieswiadomym tego jakie
  skutki wywoluja te towary,
- wzrost przestepczosci przy uzyciu tych towarow,
- deprawacja dzieci i mlodziezy.

Moja propozycja mialaby wszystkie zalety gloszone przez
liberalow i nie mialaby wad, o ktorych mowia konserwatysci.

Handel kontrolowany polegalby na tym, ze musialby odbywac sie w
specjalnych sklepach, w ktorych sprzedawano by produkty tylko z
jednej kategorii. Sklepy te bylyby specjalnie oznakowane i nie
mialyby wystaw eksponujacych towary w nich sprzedawane, a ich
powstanie musialoby byc zgloszone do specjalnego urzedowego
rejestru. Bylby zakaz sprzedawania takich towarow w innych
miejscach. Klienci takiego sklepu musieliby sie rowniez
zarejestrowac w urzedzie panstwowym by korzystac z tych
sklepow, a sprzedawca przed wpuszczeniem klienta mialby
obowiazek sprawdzania czy jest on zarejestrowany i mialby
obowiazek rejestrowania kazdej transakcji klienta i
udostepniania tego rejestru na kazde rzadnie policji. Kazdy
moglby zalozyc taki sklep pod warunkiem, ze spelni warunki
dotyczace wygladu wystawy, zglosi to do rejestru i sam spelni
warunki wymagane od klientow.

No i dodatkowo bylby zakaz reklamy towarow objetych handlem
kontrolowanym. Ale reklama marki producenta czy sprzedawcy tych
towarow bylaby dozwolona. Produkcja, posiadanie i uzywanie
takich towarow byloby w pelni wolna i nie podlegalaby zadnym
ograniczeniom czy koncesjonowaniu, ale bylyby surowe kary za
sprzedawanie, darowanie, pozyczanie czy udostepnianie innym w
dowolnej formie tych towarow poza systemem handlu
kontrolowanego, a wyjatkowo wysokie kary bylyby za
udostepnianie w dowolny sposob tych towarow nieletnim.

Proponuje nastepujace warunki rejestracji klientow i sprzedawcow
ze wzgledu na kategorie towaru objetego handlem kontrolowanym:

1. Bron palna, biala itp... - wymagania:

- pelnoletniosc,
- niekaralnosc za jakiekolwiek przestepstwa kryminalne,
- zdanie prostego i scisle zdefiniowanego egzaminu praktycznego
  z umiejetnosci obslugi towaru.

2. Zaawansowany sprzet wojskowy - wymagania:

- pelnoletniosc,
- niekaralnosc za jakiekolwiek przestepstwa kryminalne,
- uzyskanie zezwolenia z ministerstwa wojny.

3. Trucizny, srodki powodujace fizyczne uzaleznienie itp...-
wymagania:

- pelnoletnosc,
- niekaralnosc za czyny popelnione pod wplywem dzialania tych
  srodkow,
- zdanie prostego, testowego egzaminu ze znajomosci skutkow
  jakie wywoluja te srodki.

4. Pornografia, tresci i obrazy zwiazane z przemoca itp... -
wymagania:

- pelnoletnosc,
- niekaralnosc za czyny dotyczace seksu i przemocy.

5. Prostytucja, sutenerstwo itp... Wymagania:

- pelnoletnosc.

Wszystkie inne towary i uslugi podgalalyby w pelni wolnemu
handlu - nie byloby zadnych koncesji czy ograniczen dotyczacych
eksportu czy importu.

Wydaje mi sie, ze taki kompromis powinien poprzec kazdy liberal
i konserwatysta i w ogole prawicowiec.

Grzegorz Swiderski

Odpowiedź listem elektroniczym