(fwd) Robert Manne
THE AGE, poniedzialek, 7/06/99 http://www.theage.com.au/daily/990607/news/news19.html Polish hope obscured in Tiananmen's wake COMMENT - ROBERT MANNE ON FRIDAY the Australian media commemorated the 10th anniversary of the barbarous Tiananmen Square massacre. It failed even to mention an event of even greater historical consequence that took place on the same day - the Polish general election of 4 June 1989. Given the possible parallels between this election and today's Indonesian poll, this omission struck me at least as strange. The Polish election - perhaps the most significant election this century - was 10years in the making. In August 1980, during the course of a general strike in Poland, which centred on the Baltic Coast, a vast social movement, calling itself Solidarity, was born. At one level, Solidarity was a trade union of the entire Polish working population. At another, it was the representative of the interests of Polish society against the power and the privileges of the communist party-state. For 16 months, the authorities tolerated Solidarity. On 13December 1981, they launched their attack. Martial law was declared. Thousands of Solidarity leaders were arrested. Solidarity was placed under legal ban. Yet Solidarity would not die. Throughout the dark decade of the 1980s, Solidarity maintained a powerful underground network and publishing empire. Its leader, Lech Walesa, remained, despite the repression, a crucial player in Polish politics. As the crisis of the Polish economy deepened, between Polish society and the Polish state a debilitating stalemate prevailed. When, in 1988, major strikes returned to Poland, reform-minded Communists began to speak of the need for an ``anti-crisis pact'' between Solidarity and the state. They knew it was impossible to reform the Polish economy without Solidarity's support. Round-table talks began in February 1989. In the short term, at least, Solidarity aspired not to real power but to the status of a parliamentary opposition. On this basis, an agreement was struck. The ban on Solidarity was lifted. A partially free election was planned in which the Communists and their allies were guaranteed 65per cent of the seats in the lower house. As a concession to Solidarity, a new upper house was created in which every seat could be freely contested. The Polish election was held on 4June, on the same day as the tanks crushed the students at Tiananmen Square. This was the first genuine election to be conducted in the Soviet bloc since the coming of the Cold War. It was destined to change the face of Eastern Europe forever. In the Polish lower house, Solidarity won every seat it was allowed to contest. In the upper house, it won 99 of the 100seats. The Polish Communist Party had forfeited its spurious claim to legitimacy in a single devastating vote. To everyone's surprise, including Solidarity's, which was embarrassed by the totality of its victory, the humiliation of the Polish Communist Party proved terminal. Although the Communist leader, General Wojciech Jaruzelski, was elected president by the parliament, he relied in the end on a handful of surreptitious Solidarity votes. Jaruzelski tried to form a Communist government. In the new political atmosphere of post-election Poland, he failed. In August he was obliged to ask a Solidarity leader, Tadeusz Mazowiecki, to form the new government of Poland. Mazowiecki now led the first substantially non-communist government in the Soviet sphere since the Czech coup of February 1948. Within three months of the election, a peaceful revolution against Communist Party rule had come to pass. As it happened, the terminal crisis of the Communist ruling class could not be contained in Polish borders. Between August and December 1989, every communist government in Eastern and Central Europe in the Soviet sphere - Hungary, East Germany, Czechoslovakia, Bulgaria and Romania - simply collapsed. Only in Romania did the local Communist Party apparatus even attempt to use the armed force at its disposal to maintain itself in power. Perhaps the most vital clue to the strange decline of communist Eastern Europe is provided, as Sherlock Holmes once put it, by the dog that did not bark. The Soviet Union had twice - in 1956 in Hungary and in 1968 in Czechoslovakia - deployed its army to reinstate orthodox Communist Party rule in Eastern Europe. In 1989, for the reformist Soviet leader, Mikhail Gorbachev, the massive use of armed force had become unthinkable. The mobilisation of armies to underpin party rule at time of crisis was known as the Brezhnev Doctrine. In late 1989, as one of Gorbachev's advisers joked, the Brezhnev Doctrine had been replaced by the Sinatra Doctrine. Each country in Eastern Europe had been allowed to do it ``their way''. The Soviet empire ended with a mediocre joke. The events of 4 June 1989 mark, in
Re: Svend Robinson versus Bob Jacobsen
Pani Aniu, Gdybym byl naprawde zlosliwym czlowiekiem, to moglbym prosto Pani odpowiedziec: tak USA jak i Kanada zostaly zalozone na bazie chrzescijansko- europejskiej cywilizacji i chocby z racji tego szlachectwo zobowiazuje. Tym samym bylby to koniec postingu. Ale, oba panstwa sa tzw, heaven dla nowoprzybylych, ktorych obowiazuje takie czy inne prawa wobec kraju goszcacego tak dlugo, az sie oszlifuja, nabeda obywatelstwo, cos zrobia dla nowego kraju i caly ten spas. Jest jednak dokladnie odwrotnie i to jest wykorzystywane przez roznych guru, poczawszy od Svenda, ktory z wlasnego kraju chce zrobic wiekszy burdel niz jest, byle tylko byc wybranym, az po p.Jacobsena, ktory nt. nalezy do jednego z lepszych publicystow dla Jerusalem Post. Wracajac jednak do Pani pytania, odpowiem jakby rada; prosze wystapic publicznie, w prasie w HonG-Kongu i zarzadac, aby Chinczycy zaprzestali publicznych adoracji religijnych, bo Pania to np.razi. Gwarantuje, ze bedzie to pani pierwszy, ale i zarazem ostatni publiczny wystep tamze. Podobnie by bylo w Iranie, Arabii Saudyjskiej, Izraelu czy nawet i Nepalu, choc inne religie. Prosze tez przyjac do wiadomosci, ze Chrzescijanstwo per say jest tzw. chlopcem do bicia przez rowno wszystkich. Mam nadzieje, ze wyczerpalo to Pani apetyty na uzyskanie odpowiedzi na czegos wiecej, co bylo napisane przez mnie: [...]"To tyle na temat SR, ktory nie jest az znow takim samotnikiem w wyrazaniu podobnych opinii. To co ponizej cytuje, pochodzi z Christian Science Monitor z niedzieli i bylo wydrukowane zaraz pod informacja o przybyciu Papieza do Polski."[...] Uwazam, ze wyrazilem sie po polsku dosyc jednoznacznie. Z uszanowaniem, Wilhelm Glowacki == At 11:03 PM 6/7/99 , you wrote: >... [...] >To tak jak z przekrecaniem naszych slowianskich nazwisk powiedzmy w >Kanadzie. Najpierw nas to troche smieszy, potem nudzi a w koncu zaczyna >irytowac. Mogli by sie w koncu nauczyc jak to sie czyta. Przypuszczam ze >innowiercow czy ateistow na poczatku tez smieszy jak ich poblogoslawia w >imie nie ich Boga, ale po pewnym czasie moze to byc meczace. Nie ma sie co >temu dziwic. Trzeba wymyslic jakis sposob na to zeby wszyscy czuli sie na >miejscu. > >Inna sprawa ze tak jak w kolorach, to zawsze biali musza sie tlumaczyc ze >nie sa rasistami a inni moga nielubic bialych ale to nie jest rasizm, tak i >z chrzescianstwem, a szczegolnie katolicyzmem, to zawsze my musimy >ustepowac. Byc moze to jest "kara" za wieki dominacji w cywilizowanym >swiecie, a dla katolikow sa jeszcze dodatkowe minusy za to ze sa >zcentralizowani? > >W kazdym razie nie rozumiem dlaczego Pan nam ten tekst przyslal, czy >dlatego ze byl wydrukowany obok notatki o Papiezu? Bo sam tekst jest >zupelnie do rzeczy. > >Pozdrowienia Anna Niewiadomska >
Re: Spisek!!!
W.Glowacki: > Japonco-Amerykanie oddali sprawe do sadu dokladnie dwa dni po premierze > filmu.Powod mniej wiecej ten sam, chodzi o jakies tam postacie(ja filmu nie > ogladalem), ktore maja wibitnie cechy japonskie, bedec przy tym niegatywnymi. > Czy mozna sie zaszczepic? Oczywiscie tak, choc nie nie wymienie miejsca, > chociaz to sie glownie stamtad zaczelo, przez posadzanie wlasnie wszystkich > innych o spisek anty...cos tam-;) > Wilhelm Glowacki > = Czy w 85-tym nie bylo podobnej sprawy z filmem M.Cimino "Year of the Dragon"? Wowczas szczegolnie nowojorscy Chinczycy zarzucili w.w rezyserowi ale tez wspolproducentowi O. Stone znieslawianie, spotwarzanie ich kultury wrecz rasizm. Niestety nie wiem, jak to wszystko sie skonczylo. Glowna role cynicznego i brutalnego policjanta polskiego pochodzenia, ktory o swych korzeniach mowil z "autopogarda" zagral M. Rourke. Ciekaw jestem, czy wowczas rozeszlo sie to po kosciach. Irek Zablocki
Svend Robinson versus Bob Jacobsen
... >What do I suggest? If you're Christian, unless you're in church or >speaking with someone you know is Christian, please don't assume >they are. Don't bless us in Jesus' name. > >But beyond that, we could all benefit by learning more about one >another's religions or non-religiousness. If you have a friend, >neighbor, or co-worker of another religion or even denomination, >ask them questions. Read about various religions' beliefs, holidays, >and practices. Visit another house of worship. Have yours sponsor >an open house. > ... Ja tez nie przepadam za Svendem Robinsonem ale to polityk, zawsze ich podejrzewamy i slusznie ze cos tam chca wygrac. Ale co do tekstu tego jakiegos Boba Jakobsena to zupelnie nie rozumiem panie Wilhelmie o co Panu chodzi. Facet ma w koncu racje. Zalkadanie ze ktos jest taki jak my nie zawsze jest sluszne. To tak jak z przekrecaniem naszych slowianskich nazwisk powiedzmy w Kanadzie. Najpierw nas to troche smieszy, potem nudzi a w koncu zaczyna irytowac. Mogli by sie w koncu nauczyc jak to sie czyta. Przypuszczam ze innowiercow czy ateistow na poczatku tez smieszy jak ich poblogoslawia w imie nie ich Boga, ale po pewnym czasie moze to byc meczace. Nie ma sie co temu dziwic. Trzeba wymyslic jakis sposob na to zeby wszyscy czuli sie na miejscu. Inna sprawa ze tak jak w kolorach, to zawsze biali musza sie tlumaczyc ze nie sa rasistami a inni moga nielubic bialych ale to nie jest rasizm, tak i z chrzescianstwem, a szczegolnie katolicyzmem, to zawsze my musimy ustepowac. Byc moze to jest "kara" za wieki dominacji w cywilizowanym swiecie, a dla katolikow sa jeszcze dodatkowe minusy za to ze sa zcentralizowani? W kazdym razie nie rozumiem dlaczego Pan nam ten tekst przyslal, czy dlatego ze byl wydrukowany obok notatki o Papiezu? Bo sam tekst jest zupelnie do rzeczy. Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: odnosnie Panien Z
Przyznam, ze listy Pan Z czytam w pierwszej kolejnosci i zawsze z wdziecznoscia - sa rzeczowe, informuja zrodlowo, dobieraja tematy ciekawe i a nie sensacyjne, nie wdaja sie w klotnie, nie traca czasu na pyskowki, a nade wszystko sa POLSKIE z krwi i kosci, ducha i umyslu - nie jakies tam slowiano ( lub nie) - filki. Powinny Panie zalozyc gazete - netowa lub zwykla. Serdecznie pozdrawiam i prosze o dalej.. Marysia
Re: Spisek!!!
Zbigniew J Koziol napisal > > Nie bardzo widze zwiazek przyczynowo-skutkowy... Poza tym idea > szczpionki > > jest taka, ze podaje sie ja _przed_ wystapieniem dolegliwosci. > > Skoro Pan raczy miec dolegliwosci "inaczej", to byc moze i szczepionki > beda dzialac na Pana inaczej - w przyrodzie rozne dziwy i natury bywaja. > Lucasa nie ogladalem i nie zamierzam, czego i Panu zycze, zas o zwiazkach > na pewno wiem tylko tyle, iz istnieja chemiczne. Czy moglby Pan sprecyzowac jaka dolegliwosc raczyl Pan zdiagnozowac w moim przypadku? I dlaczego sadzi Pan, ze podanie mi _szczepionki_ moze zapobiec glupocie manifestowanej przez roznych nadgorliwcow? Nie wiem czy dobrze odczytuje Pana intencje, ale rozumiem, ze koniecznie chce byc Pan zlosliwy. Niestety poki co to jak kula w plot. Napisz Pan lepiej, ze jest rudy, piegowaty i mam zly zgryz, to przynajmniej bedzie sie z czego posmiac... 8-) Pozdrawiam z usmiechem, Bartek -- [EMAIL PROTECTED] Purdue University Cytometry Laboratories 1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757
Re: Spisek!!!
> > > PS: Czy mozna sie przeciw temu zaszczepic? > > > > Proponuje przestac czytac prase, to dolegliwosc powinna Panu ustapic po > > pewnym czasie. > > Sadzi Pan, ze jesli ja przestane czytac prase to nadwrazliwcy dopatrujacy > sie antyczegostam w filmie Lucasa otrzezwieja? > > Nie bardzo widze zwiazek przyczynowo-skutkowy... Poza tym idea szczpionki > jest taka, ze podaje sie ja _przed_ wystapieniem dolegliwosci. Skoro Pan raczy miec dolegliwosci "inaczej", to byc moze i szczepionki beda dzialac na Pana inaczej - w przyrodzie rozne dziwy i natury bywaja. Lucasa nie ogladalem i nie zamierzam, czego i Panu zycze, zas o zwiazkach na pewno wiem tylko tyle, iz istnieja chemiczne. Pozdrawiam, zB.
Pani Ania Romanowska/Svend Robinson versus Bob jacobsen
Byla raczyla tak napisac: Poczekaj, poczekaj moze zaraz znajdzie sie, grupa ludzi, ktora zazada, zeby zmienic to zdanie na dolarze. W piatkowym The Ottawa Citizen przeczytalam, ze grupa ateistow z przewodniczacym NDP z British Colombia Svensenem wyslali petycje do wladz, zeby z Konsytucji Kanadyjskiej usunac odnosnik do Boga, poniewaz jest to obrazliwe dla tych co nie wierza Ania --- Tytulem dopowiedzenia: Pan Svend Robinson jest czlonkiem Parlamentu Federalnego(MP) od dobrych kilku lat. Kandyduje z okregu wyborczego Kingsway Vancouver, lat 43, pierwszy oficjalnie samo zaanonsowany jako homoseksualista(nie gay), znany nadto jako zdolny zrobic wszystko, aby jego nazwisko nie znikalo z prasy. Oficjalnie oskarzony za zlamanie nakazu sadu o zaprzestaniu pikietowania drog przez Greepeace, skazany na 1 miesiac wiezienia, odsiedzial tydzien w luksusowych warunkach z tv,prasa, dowolnymi godzinami ciszy, a takze z regularnymi odwiedzinami z pozostaniem na noc swojego(-jej) "zony". Rok pozniej, za udzial w akcie eutanazji, powtornie oskarzony, wykrecil sie sianem wskutek nacisku grup nacisku. Oczywiscie zwolennik calkowitej eutanazji, takze i na zadanie i z litery prawa. Zwolennik zalegalizowania malzenstw homoseksualistow na rownych prawach ze zwiazkami hetero. Uwaza religie ze zszczegolnym naciskiem na chrzescijanstwo za "najwieksze barbarzynstwo wymyslone przez czlowieka"(cyt oryg). To o czym Pani Ania pisze, pojawilo sie okolo pol roku temu, a grupa zadajaca zmian w hymnie, konstytucji, Karcie Praw Czlowieka liczy okolo 1000 osob, zada rowniez zakazu uzywania flagi kanadyjskiej nawet przy okazji swiat panstwowych, chocby z racji "uszanowania innych flag narodowych"(cyt oryg). Wtedy grupa ta zapowiedziala, ze przy najblizszej okazji wizyty Papieza w Europie, wystapi oficjalnie z tymze zadaniem. Celem takiego, a nie innego wystapienia jest fakt, ze to wlasnie "Europa przyniosla wiare chrzescijanska, zabijajac o wiele starsze wierzenia szamanskie oraz inne"(cyt oryg). To tyle na temat SR, ktory nie jest az znow takim samotnikiem w wyrazaniu podobnych opinii. To co ponizej cytuje, pochodzi z Christian Science Monitor z niedzieli i bylo wydrukowane zaraz pod informacja o przybyciu Papieza do Polski. Czy przypadek, czy tez spisek, czy tez jak p.Zb.Koziol napisal -czytanie codziennej prasy, to juz pozostawiam Panstwu do wlasnej opinii. Z szacunkiem, Wilhelm Glowacki OPINION When a blessing isn't Bob Jacobson Thirty years ago my father took a state university's extension course. At the closing ceremony, a chaplain blessed the gathering in Jesus' name. My father, feeling excluded because he was Jewish, asked for "equal time." To the astonishment of everyone assembled he recited a blessing over the meal in Hebrew, the language of Jewish prayer since ancient times. Things haven't change much. Over the past few years, I've been among those blessed in Jesus' name at work (a public school), a Cub Scout dinner, a Baltimore City Community Relations Commission breakfast, even at a going-away party in my honor at a job I was leaving. All those doing the blessing were Protestant ministers. In both work situations the ministers knew I was Jewish and there was at least one other Jewish employee. One would hope that these clergymen, one of whom was seminary-trained, realized that being Jewish meant Jesus wasn't part of our religion. My wife, who is Jewish, has had the same experience at the government agency workplace. My reaction is, "Get a clue!" Let's put some perspective on the issue. The majority of people in the world - two-thirds - are not Christian. (I use this term broadly, to mean all people in whose religions Jesus Christ plays a central role.) You may be asking what all this has to do with our country, where we know that the majority of people are Christian. True enough. But according to 1998 figures compiled by Encyclopedia Britannica, in North America (of which the United States accounts for 88 percent of the population) there are more than 44 million non-Christians - including Muslims, Buddhists, Hindus. Why are many of us being blessed in Jesus' name? Christians reading this may be asking "What's the big deal? Aren't you being thin-skinned?" Imagine you're living in a country that is predominantly Muslim, in which 1 out of every 7 people is Christian. You go to work or a secular event such as a community celebration. An imam blesses the gathering in Allah's name. Wouldn't you feel excluded or at least uncomfortable? In the US, everyone is deluged with Christmas a couple of months a year. A few years ago I was doing errands with my son on Dec. 24. At the bank, two nice employees asked him if Santa was coming to his house. No comment. Same question at the barber shop where we were regular customers. Again, no comment. At age 8 he was unable to say what I could: "We're Jewish. Santa
Re: Spisek!!!
W.Glowacki napisal: > Japonco-Amerykanie oddali sprawe do sadu dokladnie dwa dni po premierze > filmu.Powod mniej wiecej ten sam, chodzi o jakies tam postacie(ja filmu nie > ogladalem), ktore maja wibitnie cechy japonskie, bedec przy tym niegatywnymi. Zartuje Pan... Tego nie wiedzialem. Jak tak dalej pojdzie to kazdy czarny charakter bedzie musial byc _obowiazkowo_ WASP-em z texanskim akcentem. Kazde odchylenie od reguly - wpis na czarna... ups, chcialem powiedziec _biala_ liste. Aha... chodzi mi tez oczywscie o _bialy_ charakter. > Czy mozna sie zaszczepic? Oczywiscie tak, choc nie nie wymienie miejsca, > chociaz to sie glownie stamtad zaczelo, przez posadzanie wlasnie wszystkich > innych o spisek anty...cos tam-;) Wiem Pan, rozpatrywanie skad sie zaczelo to troche tak jak dochodzenie co bylo najpierw: jajko czy kura. Ja bym sie raczej chcial dowiedziec kto sie odwazy to bledne kolo przerwac. Bartek Rajwa -- [EMAIL PROTECTED] Purdue University Cytometry Laboratories 1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757
Re: Spisek!!!
Zbigniew J Koziol napisal > > PS: Czy mozna sie przeciw temu zaszczepic? > > Proponuje przestac czytac prase, to dolegliwosc powinna Panu ustapic po > pewnym czasie. Sadzi Pan, ze jesli ja przestane czytac prase to nadwrazliwcy dopatrujacy sie antyczegostam w filmie Lucasa otrzezwieja? Nie bardzo widze zwiazek przyczynowo-skutkowy... Poza tym idea szczpionki jest taka, ze podaje sie ja _przed_ wystapieniem dolegliwosci. ;-D Bartek -- [EMAIL PROTECTED] Purdue University Cytometry Laboratories 1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757
Kanon na koniec wieku
> >> Pani Madry: >> >> >Szkoda, ze sie Zapiski iz mertvogo doma 1864 nie kwalifikuja. Albo jeszcze >> >dalej, Rozwazania Machiavellego. Stulecie to za malo, zeby sie naczytac o >> >sobie Tego drugiego znam ale ten pierwszy ? Czy mozna cos wiecej. Z opisu wynika ze warto przeczytac. Sliwka
Re: Cenzura Internetu
On Mon, 7 Jun 1999, Grzegorz Swiderski wrote: > Zadna sila polityczna nie jest w stanie wprowadzic cenzury w > Internecie. Bo Internet to swiat wirtualny, ktory nie musi byc > przywiazany do zadnej konkretnej formy materii. Oczywiscie caly > Internet zyje na materialnym sprzecie i bez niego nie istnieje, > ale ten sprzet z pod spodu mozna dowolnie zmieniac i przenosic > z miejsca na miejsce, wiec nie jest niezbedny. > > Tu jest nawet lepiej niz z ludzka dusza, ktora jest przywiazana > do konkretnego ciala i nie moze wedrowac z ciala na cialo. A > witryny internetowe moga wedrowac z komputera na komputer. > > Tak samo nie jest mozliwe wybicie wszystkich krasnoludkow na > swiecie. Bo krasnoludki moga zyc na dowolnym nosniku > informacji. > > Dzialania polityczne co najwyzej moga powodowac utrudnianie > zycie Internautom. Moze to byc nawet bardzo duze utrudnienie, > ale zawsze jak ktos sie uprze, to swoje osiagnie wbrew wszelkim > szykanom. > > To jest tak jak z ta historia o Zydach w PRL, ktorzy chcieli > przeslac dolary do Izraela a w PRL-u nie wolno bylo handlowac > dolarami i wywozic ich za granice. No to zebrali te dolary i > komisyjnie je spalili w ambasadzie USA. A potem USA wydrukowaly > odpowiednio wiecej dolarow i przeslano to do Izraela. Komunisci > popelnili blad utozsamiajac pieniadze z banknotami. A pieniadze > to pojecie abstrakcyjne, wirtualne, tak jak Internet. Internet > to nie komputery, kable czy satelity. Internet to twor > niematerialny tak jak pieniadze i krasnoludki. Panie Grzegorzu, Jako ze polemiczna w panu natura, to ja pozwole sobie na taka krytyczna uwage: jedyna zaleta pana tekstu jest taka, iz jest on zabawny. Jesli cenzura, jak ja opisano wejdzie w zycie, to 99 i pol % uzytkownikow internetu ma wielkie szanse nigdy nie dowiedziec sie o tym czym sa grupy usenetowe, a nawet i szanse za donosem jakiegos glupka-dupka na nieczytanie powiedzmy Poland-L. Nie dlatego, ze te wszystkie skazone miejsca sa az tak bardzo chore, ze nie powinno sie ich udostepniac, ale dlatego, iz kazdy prywatny prowajder internetu, chocby lubil wolnosc i slowa, nie bedzie ryzykowal oplat karnych. Panu Zigowi Rybakowi zycze owocnych zmagan z tak zwana "demokracja" australijska ;) Pozdrawiam, zB.
Gosc w dom, Bog w dom
>Anna Niewiadomska <[EMAIL PROTECTED]> napisala: > >> nasladownictwem przeszlosci. Ja tam uwazam ze wiek Wielkich Katedr juz >> minal. Teraz jest wiek wielkich Wiez Bankowych, chcemy tego czy nie:-). > >Nie, to wlasnie zalezy czego chcemy. Dawniej ogol wolal czcic Boga i >swietych a dzisiaj to miejsce w ludzkich sercach zajal pieniadz i bogaci. >Jednak nie wszedzie jeszcze i moze kiedys sie to zmieni. Czy bozek >bogactwa i ziemskiej wladzy bedzie rzadzil na wieczne czasy? >Jego wyznawcy tak by chcieli wierzyc a jednak zloty cielec przeminie >tak samo jak to sie stalo z komunizmem. > >Marcin Mankowski My jako publicznosc pmozemy sobie myslec o tym co chcemy i tak nikt sie nas nie pyta. Mieszkam od dwich lat w miescie ktorego centrum sklada sie glownie z takich wlasnie wiez bankowo korporacyjnych. Jedne lade drugie brzydsze a wszystkie ogromne. Zeby to zbudowac zrujnowano najpierw urocze dziewietnastowieczne miasto Victoria i nkit nie pytal mieszkancow czy tego chca czy nie. Nie o to mi chodzilo. Chcialm tylko powiedziec ze nie sztuka teraz budowac duze. Tym zajmuja sie korporacje, ktorych przy najlepszych checiach budownictwo sakralne nie przegoni. A wracajac do tematu, dla mnie taka wielka budowla koscielna zbudowana na polu to niepotrzebne zaklocanie naturalnej harmonii krajobrazu. I to jest objaw tej samej korporacyjnosci co te wieze bankowe. Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Jugoslawia
>At 20:35 06-06-99 -0700, you wrote: >>>[...] >>> 3. Widze, ze myslacym Kanadyjczykom przegrzewaja sie szare komorki Mozna to i tak nazwac. Skoro przeszlismy my na elektryke to ja bym raczej powiedziala, ze raczej wysiadaja nam korki czyli swoiste zawory bezpieczenstwa. Jedyne pocieszenie ze w slusznej sprawie. >>> >>>Co uwaza Pani za "sluszna sprawe" ? Kto okresla co jest sluszna sprawa? Czy >>>w imie az tak "slusznej sprawy" mozna zabijac tych co nie wierza w >>>slusznosc tej sprawy? Czy raczej nalezy takich osobnikow wtracac do wiezien >>>jako spolecznie niedostosowanych? >>> >>>Zycze gleboko myslacym Kanydyjczykom wielu przepalonych korkow, zanim >>>zrozumia, ze sami sa winni stanowi rzeczy, ktory wymknal im sie z pod reki. >>> >>>Zig Rybak. >>> Przegrzana Sliwka Panie Rybak. Zles pan odczytal to co napisalam. Ja nie jestem 'za' >>bombardowaniem ale przeciwko. > >Odczytalem dobrze. I dobrze zrozumialem Pani intencje. Nie wiem z jakiego >powodu nie chce Pani zauwazac tresci mojego listu, koncentrujac sie na >domniemanej osobistej nieprzychylnosci. > >>Mowiac panskim jezykiem. Przegrzales sie pan >>na zlaczach i kopiesz pan. Jeszcze raz powtarzam. Jest bardzo nieladnie >>wycinac zdanie z kontekstu ( co pan raczyl zrobic) i dopisywac do niego >>swoja interpretacje. Prosze przeczytac calosc, a zaczyna sie ona od listu ZB >>przejsc logicznie do mojej odpowiedzi i wtedy okaze sie ze z panskim >>atakiem jest tak jak ze zbombardowaniem ambasady chinskiej. > >Wycialem jedynie to czego nie komentowalem, bez zadnego uszczerbku do >wymowy Pani listu. Nie zajme stanowiska co do Pani osobistych komentarzy. >Nie warto. > >>Moja 'sluszna sprawa' oznaczala protest osobisty, moj, obywatela >>kanadyjskiego skierowany do wybranego przeze mnie demokratycznie rzadu za >>zaatakowanie innego panstwa bez mojej zgody. > >Wiec wlasnie o to mi chodzi. Czy to nie Pani demokratycznie wybierala ten >rzad wierzac, ze bedzie tlumil wszelkie objawy rasizmu i nietolerancji? >Dlaczego nie podoba sie Pani, kiedy rzad staje do wysokosci zadania ? > >Zig Rybak > >>Sliwka anty terrorysta A dlaczego mialo by mi sie podobac? Uwazam, iz najazd na Jugoslawie i wciagniecie w wojne wszystkich panstw NATO jest politycznym pociagnieciem USA. W czasie wyborow dyskutuje sie glownie na tematy polityki wewnetrznej a nie zewnetrznej w zwiazku z czym zaden z kandydatow nie przedstawia w swoim programie koncepcji wojennych. Uwazam, ze rzad mial obowiazek sie ze mna skonsultowac. Calkowicie popieram ZB w tym co mysli i pisze. Gdyby mogl mi pan dokladnie powiedziec o co panu chodzi bylabym wdzieczna. Podsumowujac , nadal uwazam iz Kanada nie miala prawa zaatakowac Jugoslawii, co nie oznacza ze Miloszevic nie jest morderca, bo nim jest a moj protest przeciwko udzialowi Kanady w wojnie nadal uwazam za sluszny ( protest nie wojne!) Pan jest za czy przeciw. A jezeli za to tak dokladnie za czym? Sliwka Ps ,' koncentrujac sie na domniemanej osobistej nieprzychylnosci. ?' Jest to kolejne domniemanie pod ktorym sie nie podpisuje
Re: Spisek!!!
Japonco-Amerykanie oddali sprawe do sadu dokladnie dwa dni po premierze filmu.Powod mniej wiecej ten sam, chodzi o jakies tam postacie(ja filmu nie ogladalem), ktore maja wibitnie cechy japonskie, bedec przy tym niegatywnymi. Czy mozna sie zaszczepic? Oczywiscie tak, choc nie nie wymienie miejsca, chociaz to sie glownie stamtad zaczelo, przez posadzanie wlasnie wszystkich innych o spisek anty...cos tam-;) Wilhelm Glowacki = At 05:15 PM 6/7/99 , you wrote: >Uwaga! Wazne wiadomosci z cyklu "Paranoja jest gola". Epidemia rozszerza >sie i nie oszczedza nikogo! > >Jak podalo CNN, przedstawiciele roznych organizacji African-American sa >oburzeni bezczelnym knowanion niejakiego G. Lucasa, ktory to bierze udzial >w spisku majacym na celu osmiesznie "african-american culture". Spiskowiec >Lucas stworzyl w swym firmie "Gwiezdne Wojny, episod 1" postac zwana >"Jar-Jar", ktory to osobnik jest zlosliwa karykatura przecietnego >"african-american". > >Glosy oburzenia podzielaja tez przedstawiciele wspolnoty zydowskiej, >ktorzy wskazuja, ze charakterystyczny akcent Watto nie pozostawia >watpliwosci, ze "Gwiezdne wojny" sa anty-... (nie mowiac juz o tym jaki >Watto ma nos!!!) > >To nie sa zarty! > >Bartek Rajwa > >PS: Czy mozna sie przeciw temu zaszczepic? > > >-- >[EMAIL PROTECTED] > >Purdue University Cytometry Laboratories >1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette >IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757 >
Re: Gosc w dom, Bog w dom
Anna Niewiadomska <[EMAIL PROTECTED]> napisala: > nasladownictwem przeszlosci. Ja tam uwazam ze wiek Wielkich Katedr juz > minal. Teraz jest wiek wielkich Wiez Bankowych, chcemy tego czy nie:-). Nie, to wlasnie zalezy czego chcemy. Dawniej ogol wolal czcic Boga i swietych a dzisiaj to miejsce w ludzkich sercach zajal pieniadz i bogaci. Jednak nie wszedzie jeszcze i moze kiedys sie to zmieni. Czy bozek bogactwa i ziemskiej wladzy bedzie rzadzil na wieczne czasy? Jego wyznawcy tak by chcieli wierzyc a jednak zloty cielec przeminie tak samo jak to sie stalo z komunizmem. Marcin Mankowski
Re: Spisek!!!
Bartek Rajwa wrote: > > PS: Czy mozna sie przeciw temu zaszczepic? Proponuje przestac czytac prase, to dolegliwosc powinna Panu ustapic po pewnym czasie. zB.
Spisek!!!
Uwaga! Wazne wiadomosci z cyklu "Paranoja jest gola". Epidemia rozszerza sie i nie oszczedza nikogo! Jak podalo CNN, przedstawiciele roznych organizacji African-American sa oburzeni bezczelnym knowanion niejakiego G. Lucasa, ktory to bierze udzial w spisku majacym na celu osmiesznie "african-american culture". Spiskowiec Lucas stworzyl w swym firmie "Gwiezdne Wojny, episod 1" postac zwana "Jar-Jar", ktory to osobnik jest zlosliwa karykatura przecietnego "african-american". Glosy oburzenia podzielaja tez przedstawiciele wspolnoty zydowskiej, ktorzy wskazuja, ze charakterystyczny akcent Watto nie pozostawia watpliwosci, ze "Gwiezdne wojny" sa anty-... (nie mowiac juz o tym jaki Watto ma nos!!!) To nie sa zarty! Bartek Rajwa PS: Czy mozna sie przeciw temu zaszczepic? -- [EMAIL PROTECTED] Purdue University Cytometry Laboratories 1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757
"mila pani" odnosnie Panien Z
>Poniewaz naleze do "milych pan", widze, ze musze precyzyjniej >wyjasnic, o co mi chodzilo, co do wypowiedzi Panien Z. Otoz: > >Ich erudycja, rzetelnoscia podawania faktow, jak rowniez zakresem >i stopniem poglebienie konkretnych tematow jestem najszczerzej >zachwycona. > >Ich opinie zdecydowane i konsekwentne w wiekszosci podzielam. > >Chodzi jedynie o sposob podawania tych opinii, ktory, niekiedy, >podkreslam, niekiedy dosyc mnie irytuje. Ten ton zbyt >kategoryczny, zbyt obcesowy, niekiedy obrazliwy( jak np. te >"szymoszkowe fusy", dobrze, ze przesympatyczny Szymoszek sam >zgrywus i ani mysli o takie glupstwo sie obrazic, wczesniej bylo o >niedouczonych staruszkach, ktorym superinteligentna mlodziez >udziela bezpretensjonalnej reprymendy). Niekiedy mam wrazenie, ze >korespondentka smieje mi sie w nos na zasadzie - jestem >najmadrzejsza, wszystkie rozumy zjadlam! I tylko ten drobny aspekt >mi jakos nie lezy. > >Bo poza tym, Pani Kasiu i Pani Malgosiu, nie mam najmniejszych >trudnosci z tolerowaniem Waszych postingow. Wprost przeciwnie! >Dzieki krakowskiej korespondencji dowiaduje sie na zywo o waznych, >aktualnych faktach, podanych w sposob bardzo interesujacy. Rowniez >zaczynam lekture Polandela od Waszych postingow. Chodzi wiec w >sumie o blahostke: o ton, o sposob zapodanie wlasnych opinii z >przyznaniem, chocby malego marginesu na opinie innych. > >Brakuje tak malo, by bylo wprost idealnie. Czy nie warto by zrobic >pewien wysilek, by bylo nie tylko idealnie, ale i znacznie >sympatyczniej?:-) > >to tylko tyle wyrazem wyjasnienia, ze szczerym zyczeniem dalszej i >owocnej kontynuacji, > > >Magda N > Dokladnie! Moj orginalny list byl dokladnie o tym! Pozdrowienia Anna Niewiadomska - bardzo mila pani:-)!
Gosc w dom, Bog w dom
At 08:21 PM 6/7/99 +0100, you wrote: > >Pojawily sie oczywiscie opinie, ze stawianie takiego kosciola, to przejaw >pychy. Polemizowal dzis z takim twierdzeniem w wywiadzie dla Radia >Watykanskiego naczelny "Tygodnika Powszechnego" - ksiadz Adam >Boniecki. Jego zdaniem, przychodza takie momenty, ze "przejawy sza- >lenstwa" sa pozadane. Zdrowy rozsadek nie zawsze moze byc miara >wszystkiego, bo czyz mozna zmierzyc nim wielkosc piramid, czy tez >strzelistosc wielu gotyckich katedr? Dzielo podjete z milosci do Boga >mozna zrozumiec tylko w swietle wiary. Widzialam tylko migawke filmowa w BBC pokazujaza kosciol w Licheniu na tle falujacych lanow zborza. I wydal mi sie istnym monstrum. Co za potworny zgrzyt w tym pieknym spokojnym krajobrazie! Moze rzeczywiscie to mozna oceniac/ doceniac tylko jak sie jest pontnikiem? Ale co z innymi? Dla innych to bedzie dokladnie to, przejaw pychy o ktora Kosciol jest i tak wiecznie oskazany. Strzelistosc gotyckich katedr? No dobrze, ale one maja po kilkaset lat i to jest ich glowny urok. Ich ogrom zdumiewa kiedy pomyslimy ile wysilku i pomyslowosci trzeba bylo aby przy owczesnym rozwoju techniki zbudowac cos takiego. A teraz co, kazdy glupi moze sprowadzic dzwigi i zbudowac budynek dowolnej prawie wysokosci. To nie sztuka. Ja wiem jedno, wszystkie ogromne koscioly zbudowane w blizszych nam czasach jakie zwiedzalam zawsze wydawaly mi sie pompatyczne i jakies takie pozbawione wdzieku. Jakby byly mizernym nasladownictwem przeszlosci. Ja tam uwazam ze wiek Wielkich Katedr juz minal. Teraz jest wiek wielkich Wiez Bankowych, chcemy tego czy nie:-). .. >Wszystko to, co do tej pory zostalo zbudowane, udalo sie tylko >dzieki dobrowolnym datkom wiernych. > >Takze dzieki dobrowolnym datkom wiernych dziala Radio Maryja, ktoremu >przed godzina w Toruniu Jan Pawel II poswiecil sporo cieplych slow. > > >Malgorzata > Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: SAT 1 - mapa
Andrzej Mezynski ([EMAIL PROTECTED]) writes: > On Mon, 7 Jun 1999, Kazik Stys wrote: > > Dolaczam sie do protestu, pani Kasiu, prosze nam tu nie znikac! > > Jak zwykle niezwykle powazny, > > ASM > > PS. Nawiasem mowiac, pan Kazik Stys powinien uwazac ze skrotami (typu > ), lepiej napisac calym slowem: delete, bo taka nasza kochana > pani Nawrocka zaraz sobie to z czyms sprosnym pomyli, Ze tez nie wpadlem na takie skojarzenia. Przepraszam. :-) KS
Re: "mila pani" odnosnie Panien Z
On Mon, 7 Jun 1999 19:41:55 -0500, Steve Pec wrote: >> >>Magda N > >A moze jeszcze powinno sie stac na bacznosci i pelnym >glosem niech zyje Stalin, niech zyje PZPR... >Kolezanka wybaczy ale czasy te minely i kazdy >moze wypowiadac swoje opinie tak jak jej/jemu >pasuje. Pogodnie Seweryn > Kolega zupelnie niz zrozumial sensu mojej wypowiedzi. Ale to sie zdarza. Nawet antystalinowcom. :-) Magda N
Re: "mila pani" odnosnie Panien Z
>Date: Tue, 08 Jun 1999 01:25:00 +0200 >From: Magdalena Nawrocka <[EMAIL PROTECTED]> >Subject: "mila pani" odnosnie Panien Z >Chodzi jedynie o sposob podawania tych opinii, ktory, niekiedy, >.. > >Magda N A moze jeszcze powinno sie stac na bacznosci i pelnym glosem niech zyje Stalin, niech zyje PZPR... Kolezanka wybaczy ale czasy te minely i kazdy moze wypowiadac swoje opinie tak jak jej/jemu pasuje. Pogodnie Seweryn
Re: SAT 1 - mapa
On Mon, 7 Jun 1999 18:07:02 -0500, Andrzej Mezynski wrote: > >PS. Nawiasem mowiac, pan Kazik Stys powinien uwazac ze skrotami >(typu ), lepiej napisac calym slowem: delete, bo taka nasza >kochana pani Nawrocka zaraz sobie to z czyms sprosnym pomyli, >i nam na poczekaniu dziesiecio stronicowe wypracowanie o Marynie >(przez duze D) napisze, potem pani Niewiadomska spedzi bezsenna >noc przepisujac definicje angielskich odpowiednikow Maryny a pan >Swietoszek sie zainspiruje i zacznie wysylac postingi z Maryna w >polu "subject". > Ile w Panu zlosliwosci i nienawisci, chyba! I bardzo Pana prosze, o nie zwracanie sie do mnie (ni o mnie) per "kochana". Traktuje to jako powazne ublizenie. bez pozdrowien, a juz na pewno bez najmniejszego szacunku, Magda N
"mila pani" odnosnie Panien Z
On Mon, 7 Jun 1999 16:16:02 -0400, Kazik Stys wrote: >Katarzyna Zajac ([EMAIL PROTECTED]) writes: >> Bardzo przepraszam. Juz wiem, ze zwlaszcza mile Panie z >>trudnoscia toleruja mnie na liscie, ale licze na to, ze jeszcze >>troszeczke zdolaja przetrzymac. Ja juz nie dlugo i tak znikne im >>z oczu >>;-) >> >> Katarzyna >Pani Kasiu, >Prosze nie wazyc sie na znikniecie z listy. Od czego bede >zaczynal czytac postingi? :-) Ostatecznie ci, ktorym Pani opinie >sie nie podobaja zawsze moga nacisnac . Sprawe beda mieli z >glowy a takze i >Kazik Stys > Poniewaz naleze do "milych pan", widze, ze musze precyzyjniej wyjasnic, o co mi chodzilo, co do wypowiedzi Panien Z. Otoz: Ich erudycja, rzetelnoscia podawania faktow, jak rowniez zakresem i stopniem poglebienie konkretnych tematow jestem najszczerzej zachwycona. Ich opinie zdecydowane i konsekwentne w wiekszosci podzielam. Chodzi jedynie o sposob podawania tych opinii, ktory, niekiedy, podkreslam, niekiedy dosyc mnie irytuje. Ten ton zbyt kategoryczny, zbyt obcesowy, niekiedy obrazliwy( jak np. te "szymoszkowe fusy", dobrze, ze przesympatyczny Szymoszek sam zgrywus i ani mysli o takie glupstwo sie obrazic, wczesniej bylo o niedouczonych staruszkach, ktorym superinteligentna mlodziez udziela bezpretensjonalnej reprymendy). Niekiedy mam wrazenie, ze korespondentka smieje mi sie w nos na zasadzie - jestem najmadrzejsza, wszystkie rozumy zjadlam! I tylko ten drobny aspekt mi jakos nie lezy. Bo poza tym, Pani Kasiu i Pani Malgosiu, nie mam najmniejszych trudnosci z tolerowaniem Waszych postingow. Wprost przeciwnie! Dzieki krakowskiej korespondencji dowiaduje sie na zywo o waznych, aktualnych faktach, podanych w sposob bardzo interesujacy. Rowniez zaczynam lekture Polandela od Waszych postingow. Chodzi wiec w sumie o blahostke: o ton, o sposob zapodanie wlasnych opinii z przyznaniem, chocby malego marginesu na opinie innych. Brakuje tak malo, by bylo wprost idealnie. Czy nie warto by zrobic pewien wysilek, by bylo nie tylko idealnie, ale i znacznie sympatyczniej?:-) to tylko tyle wyrazem wyjasnienia, ze szczerym zyczeniem dalszej i owocnej kontynuacji, Magda N
Re: SAT 1 - mapa
On Mon, 7 Jun 1999, Kazik Stys wrote: > Katarzyna Zajac ([EMAIL PROTECTED]) writes: > > Bardzo przepraszam. Juz wiem, ze zwlaszcza mile Panie z trudnoscia > > toleruja mnie na liscie, ale licze na to, ze jeszcze troszeczke > > zdolaja przetrzymac. Ja juz nie dlugo i tak znikne im z oczu ;-) > > > Katarzyna > Pani Kasiu, > Prosze nie wazyc sie na znikniecie z listy. Od czego bede zaczynal > czytac postingi? :-) Ostatecznie ci, ktorym Pani opinie sie nie podobaja > zawsze moga nacisnac . Sprawe beda mieli z glowy a takze i > Kazik Stys Dolaczam sie do protestu, pani Kasiu, prosze nam tu nie znikac! Jak zwykle niezwykle powazny, ASM PS. Nawiasem mowiac, pan Kazik Stys powinien uwazac ze skrotami (typu ), lepiej napisac calym slowem: delete, bo taka nasza kochana pani Nawrocka zaraz sobie to z czyms sprosnym pomyli, i nam na poczekaniu dziesiecio stronicowe wypracowanie o Marynie (przez duze D) napisze, potem pani Niewiadomska spedzi bezsenna noc przepisujac definicje angielskich odpowiednikow Maryny a pan Swietoszek sie zainspiruje i zacznie wysylac postingi z Maryna w polu "subject".
Re: Pobozna Unia Europejska ? -Reply
On Mon, 7 Jun 1999, Anna Romanowska wrote: > > > Poczekaj, poczekaj moze zaraz znajdzie sie, grupa ludzi, ktora zazada, > zeby zmienic to zdanie na dolarze. W piatkowym The Ottawa Citizen > przeczytalam, ze grupa ateistow z przewodniczacym NDP z British > Colombia Svensenem wyslali petycje do wladz, zeby z Konsytucji > Kanadyjskiej usunac odnosnik do Boga, poniewaz jest to obrazliwe dla > tych co nie wierza > Ania Jesli juz mowa o dylematach separowania religii i panstwa, to nadmienie bardzo malo znana kontrowersje wokol krzyzy postawionych na pewnym wzgorzu celem upamietnienia ofiar pewnwj zbrodni. Dzialo sie to w USA, stan Kolorado, miasteczko Littleton. Niedlugo po slynnej masakrze w Columbine High, postawiono 15 krzyzy na pobliskim wzgorzu celem upametnienia 15 osob ktore tam zginely (13 ofiar plus dwoch samobojczych sprawcow). Bardzo szybko, krzyze te staly sie obiektem kontrowersji. Najpierw rodzice ofiar zarzadali usuniecia dwoch krzyzy poswieconych Harris'owi i Klebold'owi, czyli mordercom. Niedlugo potem wladze kazaly usunac wszystkie krzyze ze wzgorza, ktory jest wlasnascia publiczna (moje tlumaczenie z "public property" - byc moze powinienem powiedziec: "wlasnosc panstwowa"?). Przez jakis czas krzyze "wedrowaly", do pobliskiego Clement Park (nakazano usunac,bo wlasnosc panstwowa), z powrotem na wzgorze przy szkole wreszcie gdzies na czyjes prywatne grunty, gdzie ich obecnosc nie zagraza idei separacji kosciola od panstwa. Prasa niewiele o tym mowila, nikt tez nie urzadzal strajkow glodowych i nie instalowal bomb (...znaczy sie wokol krzyzy, bo w szkole "wesole dzieci" zainstalowaly dziesiatki) Czy ciag dalszy nastapi, nie wiem. Swoje (bezbozne) 3 grosze dorzucil, ASM
Re: Gosc w dom, Bog w dom
Uff, oddycham z ulga Panie Zajacowny nie daly sie zniechecic i nie zamilkly. Papiez w Polsce juz od soboty a panie Z. nic przez caly "weekend" o tym nie pisaly (ach strach!) - bylem bardzo zmartwiony, ze moze te krokodyle lzy tak zwanych "pewnych osob" narzekajacych, (m.in)... ze panie Z. sa zbyt inteligentne w obecnosci starszych pan, (straszsznie szszpetna bezsszczelnos'c'!) albo, ze zbyt czesto maja racje :-( ... Zgroza!) obawialem sie, ze sie mlode entuzjastki Internetu sie zniecheca i opuszcza nasza liste "pyskusyjna" polskiej kultury (kto jest ta dziwna nieznajoma :-) Na szczescie tak sie nie stalo! Bardzo paniom dziekuje i jak zwykle niezwykle pokornie prosze o wiecej Pozbawiony dostepu do Polskiej TV (i nucacy Grechutke: ...czy to dobrze, czy zle?) ASM On Mon, 7 Jun 1999, Malgorzata Zajac wrote: > Na spotkanie z Janem Pawlem II w Pelplinie przyjechal dr Joaquin > Navarro Valls, ktory powiedzial wczoraj dziennikarzom, ze od miesiecy > nie widzial papieza w tak dobrym nastroju. [...]
Re: Pobozna Unia Europejska ?
Uta Zablocki-Berlin <[EMAIL PROTECTED]> napisala: > > Po drugie chrzescijanstwo nie bylo i nie bedzie udzialem > > wszystkich ludzi jak jest to napisane w Ewangelii wg. Sw. Mateusza. > > > > "Wchodzcie przez ciasna brame; albowiem szeroka jest brama > > i przestronna droga, ktora wiedzie na zatracenie, a wielu jest > > takich, ktorzy przez nia wchodza. > >A ciasna jest brama i waska droga, ktora prowadzi do zywota; > > i niewielu jest tych, ktorzy ja znajduja" (rozdzial 7). > > Rozumiem. Ale jak sie ma do tego 'ENZYKLIKA REDEMPTORIS > MISSIO' Jana Pawla II? Nie czytalem tej encykliki. Jak sie ma, chetnie od Pani uslysze. Marcin Mankowski
Re: Pobozna Unia Europejska ?
Jacek Gancarczyk <[EMAIL PROTECTED]> napisal: > (Az mnie dziwi! > Przeciez na dolarze jest napisane: In God We Trust... > Czemu wiec nie napisac do FED? -- Widze dwie mozliwosci, albo ten bog to jest tak zwany Wielki Architekt Wszechswiata, czczony przez deistow, zalozycieli USA i wiekszosc amerykanskich politykow, albo bog pieniedzy zwany w Pismie Swietym - Mammon. Umieszczanie odwolan do tych bogow jest jak najbardziej zgodne z rozdzialem Kosciola i panstwa - z Kosciolem nie maja oni nic wspolnego. Marcin Mankowski
Re: SAT 1 - mapa
Katarzyna Zajac ([EMAIL PROTECTED]) writes: > Bardzo przepraszam. Juz wiem, ze zwlaszcza mile Panie z trudnoscia > toleruja mnie na liscie, ale licze na to, ze jeszcze troszeczke > zdolaja przetrzymac. Ja juz nie dlugo i tak znikne im z oczu ;-) > Katarzyna Pani Kasiu, Prosze nie wazyc sie na znikniecie z listy. Od czego bede zaczynal czytac postingi? :-) Ostatecznie ci, ktorym Pani opinie sie nie podobaja zawsze moga nacisnac . Sprawe beda mieli z glowy a takze i Kazik Stys
Re: Triumfy i kleski
Jeszcze tylko 29 osob! Wojtek Jeglinski
Re: Kanon na koniec wieku
Wojtek Jeglinski wrote: > PS. A moze jednak cos od siebie dodamy ;) Szkoda, ze 'Plaskolandia' Abbotta > sie nie kwalifikuje... Kto to jest Abbott? Izabela
Cytaty
Media cytuja czesto fragmenty papieskich homilii. Najczesciej: "Nie ma solidarnosci bez milosci", czy "Budujcie dom waszego zycia osobistego i spolecznego na skale". Ja dodalabym jeszcze dwa inne cytaty : - "Wiele sie na polskiej ziemi zmienilo i zmienia. Mijaja stulecia, a Polska rosnie wsrod zmiennych kolei losow, jak ten wielki dziejowy dab, ze swoich zdrowych korzeni". - "Przypominam, co mowilem 12 lat temu na Westerplatte: Kazdy z Was, mlodych, znajduje w zyciu swoim jakies swoje wlasne Westerplatte, jakis wymiar zadan, ktore trzeba podjac i wypelnic. Jakis porzadek praw i wartosci, ktory trzeba utrzymac i obronic. Obronic dla siebie i dla innych." Jan Pawel II - Sopot, 5 czerwca 1999. Moze to w pewnym sensie bedzie odpowiedz na pytanie, czy nierze- telny cytat pewnych dziennikarzy byl stosowny, czy nie. Malgorzata
Re: Kanon na koniec wieku
em: >Jacy desperaci? O niewdzieczne slowo, juz Cie teraz uzyc nie mozna po >prostu. >:) W tych zapiskach taka zywotnosc jest przecie. Och, Wojtek, Wojtek. Och tam. Normalne desperaty czyli DonQuixoty. Moga tez byc towarzysze letnia pora po wyjsciu z katorgi. Same umarlaki. Sprawdz w spisie. No ale tys Ewo - lagodna, to Ci latwiej. Mnie tez bedzie jak juz skoncze http://www.hevanet.com/demarest/jcfmf/inheritors/inheritors.html Wojtek
Pobozna Unia Europejska ? -Reply
>>> Jacek Gancarczyk <[EMAIL PROTECTED]> 06/07/99 (Az mnie dziwi! Przeciez na dolarze jest napisane: In God We Trust... Czemu wiec nie napisac do FED? -- Co boskie trzeba przeciez oddac Panu Bogu!) Pozdrowienia Jacek Gancarczyk http://www.eurofresh.se Poczekaj, poczekaj moze zaraz znajdzie sie, grupa ludzi, ktora zazada, zeby zmienic to zdanie na dolarze. W piatkowym The Ottawa Citizen przeczytalam, ze grupa ateistow z przewodniczacym NDP z British Colombia Svensenem wyslali petycje do wladz, zeby z Konsytucji Kanadyjskiej usunac odnosnik do Boga, poniewaz jest to obrazliwe dla tych co nie wierza Ania
Re: Ten tytul, czyli Ewa o sloniach -Reply
>>> Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]> 06/07/99 04:01pm >>> .. Andrej PS Jest to bardzo popularne imie. Jak gralo dwoch final na Roland Garros, obaj byli Andreje. Agassi i Miedwiediew. I musisz przyznac, ze byl to bardzo dobry mecz. Juz myslalam, ze Agassi bedzie "ugotowany" gdy przegral wysoko pierwsze dwa sety, ale jednak okazalo, ze pokonal Miedwiediewa co prawda musialo sie skonczyc na 5 setach. A to dla kibicow raj. Ania
Gosc w dom, Bog w dom
Na spotkanie z Janem Pawlem II w Pelplinie przyjechal dr Joaquin Navarro Valls, ktory powiedzial wczoraj dziennikarzom, ze od miesiecy nie widzial papieza w tak dobrym nastroju. Zaznaczyl tez, ze nalezy z gory zalozyc, ze Jan Pawel II bedzie na goraco korygowal tresc swoich przygotowanych wczesniej wystapien. To nie nowina, tak tez bylo poprzednio. Krakow przygotowuje sie na przybycie Goscia. Prof.Jan Blonski, jak zawsze, jako jeden z pierwszych udekorowal swoj dom. Tysiace ludzi samorzutnie wykonuja recznie jakies kwiatki, serduszka, wstazki, wyciagaja z piwnic i ze strychow flagi. Dekoruje sie nie tylko okna domow, ale takze sciany frontowe, drzewa, zywoploty, latarnie... Starannie udekorowane sa liczne krakowskie koscioly; flagi narodowe, papieskie i z herbem krolewskiego miasta. Wyjatkowo ladnie udekoro- wano tez gmachy zasluzonych krakowskich uczelni, w tym Collegium Maius i gmach glowny Akademii Gorniczo-Hutniczej, ktory ozdobil od niedawna wizerunek sw.Barbary. Przed rokiem sama slyszalam, jak biskup wloclawski Bronislaw Dem- bowski jeszcze przed ustaleniem trasy tegorocznej wizyty papieza zapowiedzial w diecezjalnym radiu "Plus", ze jesli na trasie pielgrzymki znajdzie sie Lichen, to on z radosci fiknie koziolka. Potem, kiedy juz bylo pewne ze papiez przyjedzie do Lichenia, dziennikarze przypomnieli biskupowi o koziolku. Biskup odpowiedzial krotko : "Trenuje~". Od wczo- raj papiez rezyduje w Licheniu, ale nie jestem pewna czy biskup juz fiknal tego koziolka. Zaznacze tylko, ze ma on 71 lat ;-) Dzis rano w Licheniu przyjmowal papieza m.in. w towarzystwie generala Zakonu Marianow Adama Bonieckiego (naczelnego "Tygodnika Powsze- chnego"). Papiez wreczyl ksiedzu Bonieckiemu wotum dla nowej lichen- skiej bazyliki - piekny zloty naszyjnik z kamieni szlachetnych, ktory ks. Adam Boniecki zaprezentowal wiernym. Na pomysl budowy bazyliki wpadl ksiadz Eugeniusz Makulski, kustosz sanktuarium, ktory ujrzal ja oczami wyobrazni w 1965 roku, gdy jechal samochodem aby objac probostwo w Licheniu. Potem przez 20 lat myslal, jak tu to marzenie zrealizowac. Na wszelki wypadek wykupywal po kawa- leczku od okolicznych gospodarzy ziemie. Teren grodzil murem. Minely lata i kiedy wyszlo na jaw, jak ogromny obiekt chce ksiadz Makul- ski postawic w Licheniu, wielu nazwalo go szalencem - Ramzesem XX wieku. Kiedy tylko zaczynal jakies prace, wladza ludowa przywolywala go do porzadku. W ciagu 24 lat PRL-u otrzymal 24 kolegia, trzy razy siedzial na lawie oskarzonych. W sumie zainkasowal 7 lat wiezienia - wszystko w zawieszeniu [dane wedlug "Polityki"]. Mimo to budowal dalej, pragnac z malego Lichenia uczynic polskie Lour- des, ulokowane dokladnie w srodku Polski posrod falujacych pszenicz- nych lanow. Ostatecznie realizowany projekt jest juz osmym z kolei. Poprzednie siedem odrzucil sam kustosz, i to wcale nie dlatego, ze byly za male. Dzis mowi dziennikarzom : Duze byly, ale takie udziwnione, nowoczesne, niskie i krzywe jakies, z koslawymi dachami, skosnymi oknami, scianami wygladajacymi tak, jakby sie mialy zaraz prze- wrocic. Kiedy odrzucil ostatni projekt, przybyla do Lichenia pani Barbara Bie- lecka (architekt z Sopotu). Ksiadz na kartce papieru narysowal jej swoja wizje: piec naw, piekne transepty, centralny oltarz widoczny z trzech stron, calosc uniesiona, zeby szlo sie do niej ku gorze. I duzo powietrza, duzo swiatla wpadajacego przez przeszklona kopule. I pani architekt przygotowala projekt, ktory jest realizowany. Swiatynia pomiesci jednorazowo 27 tysiecy ludzi. Bedzie miala 120 m dlugosci, 77 metrow szerokosci, prawie 100 metrow wysokosci. Wladze zakonne Marianow nakazaly i tak zmniejszenie jej pierwotnego projektu. Ksiadz kustosz skarzy sie : Obcieli mi az 25 metrow z dlugosci glownej nawy. Dlaczego? Bo uznali, ze wystarczy jak bedzie mniejsza. Mieszkancy Lichenia nie byli zachwyceni. Uwazaja do dzis, ze zwierz- chnicy zakonni ksiedza Makulskiego przestraszyli sie, ze jego bazylika moze byc wieksza od rzymskiej. Dzis bryle swiatyni widac juz z Konina. Taka tez zobaczyl ja papiez. Pojawily sie oczywiscie opinie, ze stawianie takiego kosciola, to przejaw pychy. Polemizowal dzis z takim twierdzeniem w wywiadzie dla Radia Watykanskiego naczelny "Tygodnika Powszechnego" - ksiadz Adam Boniecki. Jego zdaniem, przychodza takie momenty, ze "przejawy sza- lenstwa" sa pozadane. Zdrowy rozsadek nie zawsze moze byc miara wszystkiego, bo czyz mozna zmierzyc nim wielkosc piramid, czy tez strzelistosc wielu gotyckich katedr? Dzielo podjete z milosci do Boga mozna zrozumiec tylko w swietle wiary. Bazylika lichenska swoim ogromem powala patnikow na kolana.Opinie o przejawie pychy, zdaniem ksiadza Bonieckiego, moze glosic tylko ktos, kto w Licheniu nie byl, kto nie widzial wielotysiecznego tlumu patnikow, moknacego na deszczu, chlostanego zimnym wiatrem. Papiez powiedzial dzis, ze patrzy z podziwem na to dzielo rak i umyslow ludzkich bedace wyrazem milosci do Chrystusa i Jego Rodzicielki. Mysle, z
Re: Kanon na koniec wieku
Wojtek Jeglinski wrote: > Pani Madry: > > >Szkoda, ze sie Zapiski iz mertvogo doma 1864 nie kwalifikuja. Albo jeszcze > >dalej, Rozwazania Machiavellego. Stulecie to za malo, zeby sie naczytac o > >sobie. > > No nie wiem czemu a buzia mi sie smieje chociaz mialy byc same umarlaki. > Pewnie dlatego, ze pierwszy miesiac minal, przyszly nowe znajomosci no i, > nieuchronnie, desperaci. No i do przedstawienia na Boze Narodzenie jeszcze > jest troche czasu. > A Ksiaze moze byc Maly. > Stulecie to za malo, fakt > Wojtek Jacy desperaci? O niewdzieczne slowo, juz Cie teraz uzyc nie mozna po prostu. :) W tych zapiskach taka zywotnosc jest przecie. Och, Wojtek, Wojtek. em
Re: Triumfy i kleski
Grzegorz Swiderski: >> Tak na marginesie, zabawa, zgodnie z Pana obawami, zapewne sie >> nie uda - za malo chetnych. Chyba, ze sie Pan zdecyduje : )) >Decyduje sie. No to brak nam jeszcze tylko 30 chetnych. >Za slaby wiatr. Nawet latawca nie daje sie puszczac. Dla mnie >tylko wiatr sie liczy. Zaraz, bylem na stronie i widzialem zagle. Jesli Pan sie przerzucil na lotniarstwo to prosze mnie zabrac ze soba. Ja juz mam w tym sporcie doswiadczenie na jakies 20-25 metrow i rozbite kolano. Wojtek Jeglinski
Re: Kanon na koniec wieku
Pani Madry: >Szkoda, ze sie Zapiski iz mertvogo doma 1864 nie kwalifikuja. Albo jeszcze >dalej, Rozwazania Machiavellego. Stulecie to za malo, zeby sie naczytac o >sobie. No nie wiem czemu a buzia mi sie smieje chociaz mialy byc same umarlaki. Pewnie dlatego, ze pierwszy miesiac minal, przyszly nowe znajomosci no i, nieuchronnie, desperaci. No i do przedstawienia na Boze Narodzenie jeszcze jest troche czasu. A Ksiaze moze byc Maly. Stulecie to za malo, fakt Wojtek
R: List do Panien Z. -Reply
>>> Kazik Stys <[EMAIL PROTECTED]> 06/05/99 03:38pm >>> >>>Pannom Z. kilka osob zmylo glowe za odwage mienia wlasnej opinii, >>>i co gorsze te opinie czasami roznia sie od opinii osob majacych >>>racje z urzedu czy tez z racji wieku. Mam nadzieje, ze Panny Z. >>>nie zlekna sie i dalej beda glosily swoje opinie a takze dostarczaly >>>nam spojrzenia na wspolczesna Polske widziana oczyma mlodego >>>pokolenia. .. Popieram w calej pelni. Ja jestem bardzo wdzieczna za wysilek jaki wkladaja w to, zeby nam dostarczyc informacji z Polski. Pamietajmy, ze slowo pisane jakos czesciej ostrzej brzmi niz slowo mowione twarza w twarz. Tak trzymac ! >>>Kazik Stys Ania
Re: (fwd) Canada Rules
I wyglada tam naprawde wspaniale, to wiem ze slyszenia. Japonska mniejszosc probowala nie smialo protestowac, ale...ucichlo. Natomiast ja bylem na nim(niej) w Bremerton, jeszcze przed powtornym(drugim) wcieleniu do floty podczas wojny z Saddamem. Pozdrawiam, W.G. == On 7 Jun 99, at 11:24, Rafal Konopka wrote: > Brawo Panie Wilhelmie, > > Napisalem Newport News, VA z tego wzgledu, ze bez wzgledu na przydzialy > operacyjne, wiele okretow ladowaly w mothball wlasnie w Norfolk, Newport > News (zaraz obok) i Portsmouth. Wydawalo mi sie, ze wszystkie cztery BB > tam wyladowaly ale moim absolutnym obowiazkiem bylo sprawdzenie tego. > Faktycznie Big Mo od 1955 roku byla w Washington a po 1992 byla mothballed > w San Diego i z ogromna radoscia przeczytalem--nie wiedzialem tego--ze > przyholowano ja do Pearl Harbor jako okret muzeum. > > Rafal >
Re: SAT 1 - mapa
>- Redakcja : Tanja Kuckertz > Ralf Streber > Jola Wloczko > Katja Rjeger > Kersten Flemke > >Zalaczam perskie oczko dla przemilych Pan ;-) > > >Katarzyna Dzieki za oczko, a przy okazji, przedziwna dla mnie rzecza jest ze ktos kto nalezy do redakcji a sie podpisuje Jola Wloczko nie wie jakie sa granice Polski. Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: Ten tytul, czyli Ewa o uszach
Andrzej Szymoszek wrote: > > To niby przeze mnie? Gdybym nie napisal, uratowaloby sie ucho? > No, cale zycie przed Toba Andrej. :) > > Zaciekawilo mnie czy ten malarz sobie przedtem do ucha waty nakladl, no, > > zeby nie slyszec. Bo ja tak. > > Malarz nie musial sie bronic przed Szymoszkowymi piosenkami. > Pytanie brzmialo, czy malarz chcial stlumic odglos ciecia. To musialo bardzo slyszec. Sie. em
Re: Kanon na koniec wieku
Wojtek Jeglinski wrote: > Z dzisiejszej 'Rzeczypospolitej', dodatek 'Rzeczypospolita i Ksiazki' > > > Nie, nie - nie proponuje kolejnego plebiscytu : )) Tak tylko ku uwadze > rozsianych po swiecie czytelnikow podaje. Moze ktos zamowi? > > Wojtek Jeglinski > PS. A moze jednak cos od siebie dodamy ;) Szkoda, ze 'Plaskolandia' Abbotta > sie nie kwalifikuje... Szkoda, ze sie Zapiski iz mertvogo doma 1864 nie kwalifikuja. Albo jeszcze dalej, Rozwazania Machiavellego. Stulecie to za malo, zeby sie naczytac o sobie. em
Re: Spisek (bylo: pobozna Unia Europejska)
>Wie Pan co Panie Lukaszu, >Gdyby nie panskie : >">a jak listy nie dostane to nic zlego sie nie stanie. utwierdze sie tylko >>w przekonaniu, ze jak kto uwielbia sie taplac w rynsztoku to i znajdzie >>tam sporo 'ciekawych' rzeczy... tyle , ze nie wszyscy lubia rynsztokowy >>smrodek. wiec moze lepiej wiadomosci z takich zrodel zachowac dla >>siebie... >to bym Panu dokladnie napisal jak nalezy szukac na Amazon, zdanie po >zdaniu.Ale w tym wypadku niech Pan dla odmiany grzeznie w rynsztoku, ale >innym. >Nie mam Panu nic wiecej do napisania poza oczywiscie jedna rzecza; 10 minut >temu znalazlem 437 pozycji "antysemityzm", w tym w odniesieniu do Polski >lekko 20 pozycji. joj, a tos mnie pan w dwojnasob, co najmniej, uciaszyl. bo a jakze, polazlem i sprawdzilem. 'antisemitism' wyplulo 572 pozycje, 'antisemitism poland' 15. z czego wynika: - nadal daleko (poprzednie 7 + teraz 15 = 23) jest do tych setek pozycji ktore to pan twierdzil, latwo znalezc - nawet przyjmujac panskie liczby (ie 20 z 472) jest calkiem niezle - to co napisano o 'polskim antysemityzmie' stanowi maly procent calej literatury o antysemityzmie jako takim. przynajmniej przyjmujac kryterium ilosci tylulow/slow kluczowych, czy czym tam sie posluguje sie amazon wypluwajac swoje listy. duzo lepiej to wyglada, niz obraz wylaniajacy sie z panskich postingow,nieprawdaz ? >Kto szuka to zawsze znajdzie- stare ale jakze jare. pewnie, pozostaje jeszcze tylko problem zrodel (w tym rzeczony rynsztok ie 'literatura' 2, 3, czy raczej fafnastego obiegu - jak kto sie uprze, to znajdzie co tylko chce znalezc na dowolny temat) i rzetelnego podawania co sie znalazlo... jest calkiem spora roznica pomiedzy podaniem, ze 'wsrod 500 pozycji o.. znalazlem 15 takich, ze...' a podaniem, ze 'zgroza, znalazlem 15 twierdzacych, ze ...' >Wilhelm Glowacki lukasz salwinski ps. tez dyskusje koncze, bo dywagacjie o anty-czymstam zupelnie mnie nie bawia. a powyzszy tekst wydaje mi sie ze wystarczjaco dobrze oddaje co mysle o wybiorczym podawaniu wiadomosci a robieniu z igly widel.
sukcesy sportowe
Reprezentacja Polski w koszykowce kobiet zdobyla mistrzostwo Europy. Wczoraj w Katowicach w finalowym meczu Polki pokonaly Francuzki 59:56. Wczesniej, w polfinale, nasze koszykarki poradzily sobie z wicemistrzyniami swiata Rosjankami 66:61, w cwiercfinale zas wyeliminowaly Chorwacje. Juz awans do polfinalu zapewnil druzynie trenera Tomasza Herkta udzial w turnieju olimpijskim Sydney 2000, po raz pierwszy w historii polskiej kobiecej koszykowki. Po raz pierwszy tez Polska zdobyla mistrzostwo kontynentu w ktorejs z gier zespolowych. Gwiazda reprezentacji Polski jest najwyzsza koszykarka swiata, Malgorzata Dydek, z Utah Starzz. Ona zdobywala najwiecej punktow. Dzielnie jej pomagaly: Elzbieta Trzesniewska, Krystyna Lara (tez ma od nowego sezonu grac w Utah), Joanna Cuprys', Patrycja Czepiec, Sylwia Wlaz'lak, Beata Binkowska. Funkcje kapitana druzyny pelnila Ilona Ma,dra. Niestety, telewizja publiczna po raz kolejny nie stanela na wysokosci zadania i nie transmitowala meczow Polek. Polscy pilkarze raczej nie pojda w slady kolezanek i mistrzostwa Europy nie zdobeda. Choc po minionym weekendzie sa blizsi przynajmniej awansu do finalow. Druzyna trenera Wojcika pokonala pewnie w Warszawie Bulgarie 2:0 (1:0) i wobec remisu na Wembley 0:0 Anglii ze Szwecja, powrocilismy na drugie miejsce w grupie eliminacyjnej. Istotny wplyw na przebieg meczu Polska- Bulgaria miala pogoda. Lalo potwornie i starsi kibice mogli miec skojarzenia ze spotkaniem RFN-Polska podczas mistrzostw swiata w 1974 roku we Frankfurcie. Na gabczastej nawierzchni z reguly lepiej radza sobie pilkarze grajacy silowo, slabiej blyskotliwi technicy, lepiej zawodnicy "z polnocy" niz "poludniowcy", i te atuty byly tym razem po polskiej stronie. Do tego nalezy dodac nieczesto w ostatnich latach obserwowana walecznosc naszych zawodnikow, twarde boje o kazda pilke, wyrazna chec gry, parcia do przodu, zdobywania trudnego terenu. Pierwszego gola strzelil w 16. minucie Tomasz Hajto, drugiego tez w 16. ale drugiej polowy, Tomasz Iwan. To chyba najlepsze przyklady naszych niefinezyjnych "twardzieli", ktorym zawdzieczamy zwyciestwo, choc i tak byc moze tytul "the most valuable player" winien przypasc bramkarzowi Adamowi Matyskowi, ktory nareszcie zagral w sposob nie pozostawiajacy watpliwosci, kto ma byc polskim bramkarzem nr 1. Wyszedl obronna reka m.in. z sytuacji sam na sam z Christo Stoiczkowem, ktory jako jedyny z "wielkiej" druzyny bulgarskiej polowy lat 90-tych wystapil jeszcze w Warszawie, choc i on pomalu zegna sie z reprezentacja. Polacy odniesli trzecie zwyciestwo w grupie eliminacyjnej i maja po pieciu meczach 9 punktow. Prowadzi Szwecja- 13 punktow (4 zwyciestwa i remis), tuz za nami Anglia- 8 punktow (2 zwyciestwa, 2 remisy i porazka), Bulgaria (4 punkty) i Luksemburg (0) nie licza sie w walce o awans. Przy zalozeniach, ze Szwecja spodziewanymi zwyciestwami z Luksemburgiem i Bulgaria zapewni sobie pierwsze miejsce, oraz ze wszyscy wygraja z Luksemburgiem, o drugiej lokacie zadecyduje w pierwszym rzedzie mecz 8. wrzesnia w Chorzowie Polska- Anglia. Zwyciezca tego spotkania zajmie drugie miejsce w grupie, premiowane awansem do "puli barazowej", tzn. dwumeczu z inna reprezentacja druga w swojej grupie eliminacyjnej. Moze to byc na przyklad Francja, ale moze i Grecja. Jesli Polacy z Anglikami zremisuja, zadecyduja wyniki pojedynkow Bulgaria- Anglia w najblizsza srode, oraz Szwecja- Polska na zakonczenie rozgrywek. Musimy- bagatela- ze Szwedami osiagnac co najmniej tyle samo, co Anglicy z Bulgarami. Niby trudne, ale trzeba pamietac, ze Szwedzi najprawdopodobniej beda mieli juz zapewnione pierwsze miejsce i zagraja na tak zwanym luzie. Najlepiej jednak po prostu pokonac Anglikow po raz pierwszy od 1973 roku, tym niezbyt skromnym lagodnie mowiac ludziom przytarcia nosa nigdy za duzo. W srode mecze Luksemburg- Polska i Bulgaria- Anglia, takze co nieco sie wyjasni. Polacy w miniony weekend odnosili sukcesy takze w kajakarstwie, piecioboju nowoczesnym kobiet, szermierce...Tylko siatkarze przegrali wszystkie mecze ligi swiatowej z Rosja, ale ostatni mecz po zacietej walce 2:3. Czy te, poza tym jednym, udane starty, moga miec zwiazek z przyjazdem papieza? Tym bardziej, ze w niedziele w Elblagu spotkal sie on ze sportowcami i komplementowal ich za te pozytywne cechy, ktorymi winien odznaczac sie sportowiec, by odnosic sukcesy. Byl obecny m.in. Robert Korzeniowski.
Re: (fwd) Canada Rules
Brawo Panie Wilhelmie, Napisalem Newport News, VA z tego wzgledu, ze bez wzgledu na przydzialy operacyjne, wiele okretow ladowaly w mothball wlasnie w Norfolk, Newport News (zaraz obok) i Portsmouth. Wydawalo mi sie, ze wszystkie cztery BB tam wyladowaly ale moim absolutnym obowiazkiem bylo sprawdzenie tego. Faktycznie Big Mo od 1955 roku byla w Washington a po 1992 byla mothballed w San Diego i z ogromna radoscia przeczytalem--nie wiedzialem tego--ze przyholowano ja do Pearl Harbor jako okret muzeum. Rafal
SAT 1 - mapa
Bardzo przepraszam. Juz wiem, ze zwlaszcza mile Panie z trudnoscia toleruja mnie na liscie, ale licze na to, ze jeszcze troszeczke zdolaja przetrzymac. Ja juz nie dlugo i tak znikne im z oczu ;-) Nie chce byc namolna, ale wroce jednak na chwile do mapy w SAT1. W niedziele kolejny raz ogladalam program Weck-Up i tym razem go nagralam. Ogladala go tez pani Uta, ktora w liscie prywatnym potwier- dzila, ze rzeczywiscie mialam racje. Faktem jest, ze redakcja uzywa w programie mapy Europy, na ktorej Slask, Pomorze Zachodnie i Srodkowe, oraz woj.Warminsko-mazurskie ( ale takze i obwod Kaliningradzki) sa zaznaczone tak, jak opisalam poprzednio, (tzn. w kolorze takim jak obszar Niemiec, ale ukosnymi pasami). Sugeruje to, ze np. Andrzej Szymoszek mieszka jedynie czasowo pod "obca" administracja ;-) Nie jest to mapa z okresu III Rzeszy, bo linia Curzona uwidoczniona jest jak nalezy: Lwow i Wilno sa poza granicami Polski. A w ogole, to jestesmy tam jakims ochlapem w rodzaju czesci ksiestwa warszaw- skiego ;-) Wiem, ze sa sprawy wazniejsze, ale chcialabym zamknac sprawe na P-L. Jednym slowem - mialam racje. Jednoczesnie, poniewaz sekretariat SAT1 z uporem utrzymuje, ze mapa na pewno jest w porzadku, gdyby ktos chcial skomentowac u zrodla, podaje takie dane : - Adres redakcji:WECK UP Otto-Schott-Str. 13 55 104 Meinz Germany - E-mail address:[EMAIL PROTECTED] - Szef Produkcji programu Weck-Up : Dirk Hagedorn - Administrator odpowiedzialny : Martin Keiffenheim - Szef archiwum programu : Joachim Diehl - Redaktor odpowiedzialny : Richard Kremershof - Redakcja : Tanja Kuckertz Ralf Streber Jola Wloczko Katja Rjeger Kersten Flemke - Program prowadzil i prezentowal mape: Matthias Opdenhovel Zalaczam perskie oczko dla przemilych Pan ;-) Katarzyna
Re: (fwd) Canada Rules
On Mon, 7 Jun 1999, Irek Karaskiewicz wrote: > Panie Rafale, zdjecie pancernika Missouri znajdzie Pan w polskim > podreczniku do historii dla klasy 8 (cesarz Japonii podpisujacy kapitulacje > - stad ogromna jego slawa) - nie trzeba byc czytelnikiem Jane's. Zestaw: Przepraszam, czy ten "cesarz Japonii podpisujacy kapitulacje" to tez dowcip popularny wsrod sprzymierzonych? Rafal
Re: Ten tytul, czyli Ewa o sloniach
On 5 Jun 99 at 14:08, Eva Madry wrote: > > > Na wszelki wypadek dopiero jutro obetne sobie ucho. No, ucho. > > > > > > em > > > >To wtedy bedziesz malowac te, no, slonieczniki. > > > >AS > > Jak Cie znam Szymoszku to wtedy zaspiewasz o koniczynach, konwaliach > czy innych koniecznosciach. Jakby nie bylo na wszystko jest jakas > piosenka. A o koncach? To juz jest koniec i nie ma juz nic, jestesmy wolni, mozemy isc, to juz jest koniec, mozemy isc, jestesmy wolni, bo nie ma juz nic. > A juz myslalam, ze sobie to ucho do pojutrza odloze. Niestety trzeba > ciac. Ciach. Ciach. To niby przeze mnie? Gdybym nie napisal, uratowaloby sie ucho? > Zaciekawilo mnie czy ten malarz sobie przedtem do ucha waty nakladl, no, > zeby nie slyszec. Bo ja tak. Malarz nie musial sie bronic przed Szymoszkowymi piosenkami. > emmm Andrej PS Jest to bardzo popularne imie. Jak gralo dwoch final na Roland Garros, obaj byli Andreje. Agassi i Miedwiediew.
Re: Pobozna Unia Europejska ?
Marcin Mankowski: [..] > Po drugie chrzescijanstwo nie bylo i nie bedzie udzialem > wszystkich ludzi jak jest to napisane w Ewangelii wg. Sw. Mateusza. > > "Wchodzcie przez ciasna brame; albowiem szeroka jest brama > i przestronna droga, ktora wiedzie na zatracenie, a wielu jest > takich, ktorzy przez nia wchodza. >A ciasna jest brama i waska droga, ktora prowadzi do zywota; > i niewielu jest tych, ktorzy ja znajduja" (rozdzial 7). Rozumiem. Ale jak sie ma do tego 'ENZYKLIKA REDEMPTORIS MISSIO' Jana Pawla II? Pozdrowienia Uta
Re: Jugoslawia
Z.I. Rybak tak komentuje czyjas wczesniejsza wypowiedz: > >Myslacy Kanadyjczycy sa przeciw temu barbarzynstwu, ktore w ich imieniu > >wykonal rzad liberalny. > > Widze, ze myslacym Kanadyjczykom przegrzewaja sie szare komorki. > > Zig Rybak Mam watpliwosci czy by sie wielu znalazlo gdyby tak zakrzyknac na ulicy "Myslacy Kanadyjczycy, wystap". Andrzej
Re: Cenzura Internetu
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W poniedzialek, 07 czerwca 1999 o godzinie 1:55 po poludniu Pan Irek Karaskiewicz napisal: > At 12:19 PM 6/7/99 +0200, Grzegorz Swiderski wrote: > > > Kazdy czuje sie jak chce - Internet jest wolny. > (...) > > Grzesiu - nie taki znow wolny, przynajmniej od niedawna w > Australii. > (...) Zadna sila polityczna nie jest w stanie wprowadzic cenzury w Internecie. Bo Internet to swiat wirtualny, ktory nie musi byc przywiazany do zadnej konkretnej formy materii. Oczywiscie caly Internet zyje na materialnym sprzecie i bez niego nie istnieje, ale ten sprzet z pod spodu mozna dowolnie zmieniac i przenosic z miejsca na miejsce, wiec nie jest niezbedny. Tu jest nawet lepiej niz z ludzka dusza, ktora jest przywiazana do konkretnego ciala i nie moze wedrowac z ciala na cialo. A witryny internetowe moga wedrowac z komputera na komputer. Tak samo nie jest mozliwe wybicie wszystkich krasnoludkow na swiecie. Bo krasnoludki moga zyc na dowolnym nosniku informacji. Dzialania polityczne co najwyzej moga powodowac utrudnianie zycie Internautom. Moze to byc nawet bardzo duze utrudnienie, ale zawsze jak ktos sie uprze, to swoje osiagnie wbrew wszelkim szykanom. To jest tak jak z ta historia o Zydach w PRL, ktorzy chcieli przeslac dolary do Izraela a w PRL-u nie wolno bylo handlowac dolarami i wywozic ich za granice. No to zebrali te dolary i komisyjnie je spalili w ambasadzie USA. A potem USA wydrukowaly odpowiednio wiecej dolarow i przeslano to do Izraela. Komunisci popelnili blad utozsamiajac pieniadze z banknotami. A pieniadze to pojecie abstrakcyjne, wirtualne, tak jak Internet. Internet to nie komputery, kable czy satelity. Internet to twor niematerialny tak jak pieniadze i krasnoludki. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski http://www.datapolis.pl/grzes/
Re: Cenzura Internetu (Bylo: Triumfy i kleski
Zapomnialem najwazniejszego: przylaczcie sie i rozpylcie to po calym bozym wirtualnym swiecie. O ile jeszcze Wam to nie zwisa. http://www.efa.org.au Irek >At 12:19 PM 6/7/99 +0200, Grzegorz Swiderski wrote: > >>Kazdy czuje sie jak chce - Internet jest wolny. >(...) > >Grzesiu - nie taki znow wolny, przynajmniej od niedawna w Australii. Kilka >dni temu dostalem list od mojego ISP zaczynajacy sie od slow: > >"...Some of you may have heard that the Internet censorship law has been >passed >in the Senate and is likely to become the law soon" > >I dalej pisze: > >"...Not only WWW content but even certain e-mail messages may need to be >blocked. The penalties for not complying with ABA blocking orders are >extremely severe (on the order of $20,000 for not blocking prohibited >content within 24 hours of ABA notice)..." > >Wiecej o cenzurze Internetu w Australii (bodajze drugi kraj po Chinach) >znajdziesz tutaj: > >http://www.efa.org.au > >Takze cieszmy sie, nagadajmy sie do woli, naklocmy sie ile wlezie, bo juz >niedlugo. Zobaczycie. > >Serdecznie > >Irek > >
Cenzura Internetu (Bylo: Triumfy i kleski
At 12:19 PM 6/7/99 +0200, Grzegorz Swiderski wrote: >Kazdy czuje sie jak chce - Internet jest wolny. (...) Grzesiu - nie taki znow wolny, przynajmniej od niedawna w Australii. Kilka dni temu dostalem list od mojego ISP zaczynajacy sie od slow: "...Some of you may have heard that the Internet censorship law has been passed in the Senate and is likely to become the law soon" I dalej pisze: "...Not only WWW content but even certain e-mail messages may need to be blocked. The penalties for not complying with ABA blocking orders are extremely severe (on the order of $20,000 for not blocking prohibited content within 24 hours of ABA notice)..." Wiecej o cenzurze Internetu w Australii (bodajze drugi kraj po Chinach) znajdziesz tutaj: http://www.efa.org.au Takze cieszmy sie, nagadajmy sie do woli, naklocmy sie ile wlezie, bo juz niedlugo. Zobaczycie. Serdecznie Irek
Re: Triumfy i kleski
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W niedziele, 06 czerwca 1999 o godzinie 8:10 rano Pan Wojtek Jeglinski napisal: > Grzegorzu I Powazny, Ja? Powazny? A widzial Pan moj kacik poezji: http://www.datapolis.pl/grzes/poezja.htm > > A co ma odpowiedziec ktos, kto uznaje za najwiekszy triumf i > > kleske Polski cos czego nie ma na tej liscie? > > Moze bez krepacji podzielic sie swa ocena na niniejszej liscie > chocby. Tryumf: Pozbycie sie jawnej sowieckiej dominacji. Kleska: Nie pozbycie sie socjalizmu. > > A czy glosowanie przewiduje kampanie wyborcza, czyli > > agitacje za popieranym rozwiazaniem? > > Ooo, Pan cos suponuje? ; ) Wyniki zaleza od kampanii. > Panie Grzegorzu, nie smialbym agitowac za czymkolwiek. Nie > agituje rowniez na rzecz udzialu w 'plebiscycie'. Proponuje > tylko zabawe. Co wiecej, sadze ze inna lista 'wydarzen', na > przyklad stworzona przez Pana, bylaby rownie interesujaca niz > ta z GW. Poprzez rozne sformulowanie tej samej tresci mozna osiagnac rozne wyniki plebiscytu. Porownanie tych wynikow byloby dopiero interesujace. > Nie sformulowal Pan expressis verbis, chwalebna delikatnosc, > ze ma Pan watpliwosci co do sposobu sformulowania czy samego > doboru 'wydarzen'. A rozumiem, ze Pan ma. Do dowolnego doboru i sformulowan mialbym zastrzezenia. > Ja tez mam. Niemniej taka zabawa naprawde nie zmienimy biegu > historii i nie uprawomocnimy nie prawomocnego. Ja nie mam nic przeciw zabawie. Moje pytanie bylo formalne. Moje zastrzezenia to tez zabawa. > Ja bym nie chcial sie czuc na P-L jak na mownicy w pewnym > okraglym budynku wole juz 'Cafe Atlantico'. Kazdy czuje sie jak chce - Internet jest wolny. > Tak na marginesie, zabawa, zgodnie z Pana obawami, zapewne sie > nie uda - za malo chetnych. Chyba, ze sie Pan zdecyduje : )) Decyduje sie. > Pozdrawiam Pana z usmiechem. Chyba czas nam na dwor, co? > Widzial Pan co sie za oknem dzieje? Za slaby wiatr. Nawet latawca nie daje sie puszczac. Dla mnie tylko wiatr sie liczy. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski http://www.datapolis.pl/grzes/
Pobozna Unia Europejska ?
Från: Marcin Mankowski Po drugie chrzescijanstwo nie bylo i nie bedzie udzialem wszystkich ludzi jak jest to napisane w Ewangelii wg. Sw. Mateusza. "Wchodzcie przez ciasna brame; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, ktora wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, ktorzy przez nia wchodza. A ciasna jest brama i waska droga, ktora prowadzi do zywota; i niewielu jest tych, ktorzy ja znajduja" (rozdzial 7). ** Dziekuje za slowa otuchy! (Az mnie dziwi! Przeciez na dolarze jest napisane: In God We Trust... Czemu wiec nie napisac do FED? -- Co boskie trzeba przeciez oddac Panu Bogu!) Pozdrowienia Jacek Gancarczyk http://www.eurofresh.se
Re: Glosuje
On Sun, 6 Jun 1999 20:55:29 -0400, Eva Madry wrote: >A i sama madrosc w reku. >Prosze sobie niczego nie uzynac. > Czyzby sugerowala Pani skutecznosc mordobicia?;-0 Tak w razie czego, oczywiscie... Na wszelki wypadek za taka sugestie dziekuje, bo cos mi sie zdaje, ze chyba mi odpowiada;-))) serdecznie, Magda N
Re: Glosuje
On Sun, 6 Jun 1999 20:59:42 -0700, Sliwka Prunka wrote: > >JAko zwolennik systemu totaliternego proponuje .. sie urznac i >problem bedzie z glowy > > >Sliwka zalana w Occie > Kiedy ja jestem coca-colomanka (alkoholu ani octu nawet na zab!). Juz i tak ciagne poltoralitrowa butle dziennie. A to swinstwo, sami tu mowiliscie, zardzewiale zelastwo przezre. Jak sie nia urzne w pestke (o, przepraszam!), to jak nic, nic, ale to zupelnie nic ze mnie nie zostanie? Zeby chociaz troche tej wewnetrznej rdzy... w klopocie, Magda N
Re: (fwd) Canada Rules
At 02:06 PM 6/6/99 -0400, Rafal Konopka wrote: >> US SHIP: THIS IS THE AIRCRAFT CARRIER USS MISSOURI. WE ARE A LARGE >> WARSHIP OF THE US NAVY. DIVERT YOUR COURSE N O W ! [...] >Co mnie jednak zdumiewa, to jakim cudem self-proclaimed fachman od spraw >wojskowych, Pan Karaskiewicz, nigdy nie wyczytal w Jane's (ktore przeciez >regularnie czyta, czyz nie?), ze: > >1. USS Missouri (BB63) nie jest aircraft carrier (tylko battleship) >2. USS Missouri zostala wycofana ze sluzby w 1992 (stoi chyba do dzis >"mothballed" w Newport News, VA) i tamze stala w 1995. (...) Panie Rafale, zdjecie pancernika Missouri znajdzie Pan w polskim podreczniku do historii dla klasy 8 (cesarz Japonii podpisujacy kapitulacje - stad ogromna jego slawa) - nie trzeba byc czytelnikiem Jane's. Zestaw: typu okretu, miejsca i czasu dla przecietnego anglosasa znak - niekoniecznie czytelnika Jane's - ze to zmyslona historia, a rozmowa taka nigdy nie miala miejsca. Przekladajac na polski: to tak jakby ktos powiedzial - okret podwodny "Dar Pomorza" etc. Dowcip ten bardzo popularny wsrod marynarzy flot sprzymierzonych, krazy w roznych wersjach od kilkudziesieciu lat - zmieniaja sie okrety, miejsca, daty. Nie zrozumial Pan sensu uzytych slow w tej zmyslonej historii. Podziwam panski zapal demaskatora. Rowniez Pana niesamowita kompetencje, ktora co rusz Pan nam tutaj demonstruje we wszelkich dziedzianch z promieniowanie gamma wlacznie. Gdyby - swoim zwyczajem - poszedl Pan dalej i dokonal analizy stylistycznej tego dwocipu, znalazby Pan w nim niechybnie (jak nieraz juz to uczynil, ku naszej uciesze) pierwistki slowianskie, co tradycyjnie naprowadziloby Pana na sluszny trop agentow Milosevica, ktorzy wymyslili dowcip ten poto, by osmieszyc glupote NATO. Wredni agenci zrobili to juz wtedy, gdy Milosevic nosil jeszcze koszule w zebach. Nie moge sobie darowac, ze zatrzymal sie Pan w pol drogi. rozbawiony Irek