On 13 May 99 at 22:24, Sliwka Prunka wrote:
Moze byc i do pana. Co do 'napot' to pewnie mowa o malinach.
Dzieki. Napot poprzedzony przez jo to po wegiersku dzien dobry,
jak mi powiedzial jeden Wegier z Koszyc.
Uwielbialam
zbieranie malin.
To moze byc niebezpieczne zajecie,
On 13 May 99 at 22:24, Sliwka Prunka wrote:
Moze byc i do pana. Co do 'napot' to pewnie mowa o malinach.
Dzieki. Napot poprzedzony przez jo to po wegiersku dzien dobry,
jak mi powiedzial jeden Wegier z Koszyc.
Uwielbialam
zbieranie malin.
To moze byc niebezpieczne zajecie,
On 11 May 99 at 16:39, Sliwka Prunka wrote:
Mistrz zawsze zostanie Mistrzem
Malgorzata
To do mnie ? Dziekuje bardzo ;) Przy okazji dowiedzielismy sie,
jak naprawde ma na imie Pani Sliwka.
Kiedys jacys jajarze, bodaj Traperzy znad Wisly, wymyslali,
co po polsku znacza nazwy mieszkanek
On 12 May 99 at 8:15, Irek Zablocki wrote:
Andrzej Szymoszek:
sie w Rzymie. A kto, pytam, rownie niespodziewanie, takze
dla samego siebie, znalazl sie nagle na Krymie?
Byl to Stiepan Bogdanowicz Lichodiejew, dyrektor Teatru Variete,
jedna z postaci z "Mistrza i Malgorzaty" M.
Mistrz zawsze zostanie Mistrzem
Malgorzata
-Original Message-
From: Andrzej Szymoszek [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED] [EMAIL PROTECTED]
Date: Tuesday, May 11, 1999 6:42 AM
Subject: Re: Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
On 7 May 99 at 9:48, Andrzej Szymoszek wrote
On 7 May 99 at 9:48, Andrzej Szymoszek wrote:
Jak dowiedzielismy sie ostatnio, Ibrahim Rugova, przywodca
kosowskich Albanczykow, z ktorym od poczatku konfliktu
dzialy sie rozne dziwne rzeczy, niespodziewanie znalazl
sie w Rzymie. A kto, pytam, rownie niespodziewanie, takze
dla
Andrzej Szymoszek:
On 7 May 99 at 9:48, Andrzej Szymoszek wrote:
Jak dowiedzielismy sie ostatnio, Ibrahim Rugova, przywodca
kosowskich Albanczykow, z ktorym od poczatku konfliktu
dzialy sie rozne dziwne rzeczy, niespodziewanie znalazl
sie w Rzymie. A kto, pytam, rownie