Czeslaw Piasta wrote:
> Drodzy POLAND-L'owicze,
>
> po wieloletniej nieobecnosci wrocilem na Poland-L. Przejrzalem archiwum
> z kilku ostatnich miesiecy. Sledze na biezaco dyskusje przez ostatnie kilka
> tygodni i widze, ze nic sie w zasadzie nie zmienilo od 10 lat.
>
> W 80% te same tematy, ora
On 2 Feb 99 at 21:36, Czeslaw Piasta wrote:
> --- tekst odgrzebany w moich archiwach ---
>
> Uwaga: Na pewno nudne, ale staraj sie przeczytac, jesli wysylasz lub
> -zamierzasz wysylac listy do Poland-L
>
> Kilka proponowanych regul. Sa one wynikiem moich oso
Witek Owoc pisze:
>Jest takie porownanie dotyczace granic wolnosci slowa,
>ze wprawdzie prawo nie dyktuje wprost kto, co i gdzie moze
>mowic ale tym nie mniej istnieja pewne ograniczenia.
Drodzy POLAND-L'owicze,
po wieloletniej nieobecnosci wrocilem na Poland-L. Przejrzalem archiwum
z kilku os
Magdalena Francuska:
Mnie Pan potraktowal jako potencjalne zagrozenie dla kultury,
taktu i tych innych ecie-pecie, o ktorych Pan tu bajdurzy w
miejsce jasnego, konkretnego przedstawienia Swego stanowiska.
Nawrocka znana jest z walenia prawdy prosto z mostu, lepiej ja
przymknac w razie co? Areszt
On Tue, 2 Feb 1999 19:45:46 +0100, Irek wrote:
>Magdalena Nawrocka pisala:
>> [..]
>> Czy juz mowilam, ze Was lubie?:-)))
>>
>Jak nas lubisz, Madziu, to my Ciebie tez!:-))
>
>> nie lubiaca zab,
>..i oczywiscie rowniez nie lubimy tych, ktorych Ty nie lubisz,
>n.p. 'zabow';)
>>
>
>Uta + Irek
>
No
Magdalena Nawrocka pisala:
> [..]
> Czy juz mowilam, ze Was lubie?:-)))
>
Jak nas lubisz, Madziu, to my Ciebie tez!:-))
> nie lubiaca zab,
..i oczywiscie rowniez nie lubimy tych, ktorych Ty nie lubisz, n.p. 'zabow';)
>
> Magda N
Uta + Irek
>>> Magdalena Nawrocka <[EMAIL PROTECTED]> 02/02/99
11:29am >>>
On Tue, 2 Feb 1999 17:06:51 +0100, Magdalena Nawrocka wrote:
>
>Duzo tych pytan, bo w Swej wypowiedzi rzucil Pan jedynie kilka
>trywialnych, lawirujacych ogolnikow, nie wyjasniajac ani na jote
>tej oburzajacej sytuacji. Najpewniej m
On Tue, 2 Feb 1999 17:06:51 +0100, Magdalena Nawrocka wrote:
>
>Duzo tych pytan, bo w Swej wypowiedzi rzucil Pan jedynie kilka
>trywialnych, lawirujacych ogolnikow, nie wyjasniajac ani na jote
>tej oburzajacej sytuacji. Najpewniej mi Pan nie odpowie i
>oczywiscie nie pusci tego na Liste. Nie szk
On Mon, 1 Feb 1999 23:14:30 -0700, W i t o l d - O w o c wrote:
>
>Przy tym mozna sie z kims nie zgadzac oraz dalej dyskutowac, ale
>juz bez "argumentum ad personam" i w atmosferze ciaglych klotni.
>W liscie do mnie ladnie ujeto, to jako "lista sluzy do
>pozyskiwania przyjaciol, a nie wrogow". Cz
Jest takie porownanie dotyczace granic wolnosci slowa,
ze wprawdzie prawo nie dyktuje wprost kto, co i gdzie moze
mowic ale tym nie mniej istnieja pewne ograniczenia.
Przykladowo w zaciemnionej, zatloczonej sali kinowej
krzyczenie ,,ratunku, pali sie pod moim krzeslem'' gdy sie
wlasnie nie pali -
10 matches
Mail list logo