*** From [EMAIL PROTECTED] (Jadwiga i Stanislaw Checinscy)

Drodzy Listowicze

Dnia 16 marca 2002 r. w gmachu Sejmu RP odbyla sie
krajowa konferencja na temat JOW

Ponizej przekazuje pierwsze informacje.
Jadwiga Checinska
Phoenix, Arizona, USA
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

  -----Original Message-----
  From: Mariusz Wis [mailto:[EMAIL PROTECTED]]
  Sent: Saturday, March 16, 2002 1:20 PM
  Subject: Konferencja JOW Sejm 16.03.2002 r.


  Drodzy woJOWnicy!

  Na prosbe wielu uczestnikow konferencji JOW, ktora odbyla
  sie w Sejmie 16.03 2002 r. przesylam tekst mojego wystapienia.

  Pozdrawiam
  Mariusz Wis
==========================================

Referat wygloszony na XIV Ogolnopolskiej Konferencji JOW
(Sejm   16.03.2002 r.)

Autor: Mariusz Wis                   Temat: Preambula edukacyjna

Szanowni zebrani!  Panie i Panowie!

Spotykam sie czasami z pytaniem: na czym polega idea
Jednomandatowych Okregow Wyborczych w wyborach do Sejmu?

Smiem twierdzic, ze ponad 90 % Polakow, w tym rowniez niektorzy
poslowie,  nie odpowiedza prawidlowo na postawione pytanie. Osobiscie
to stwierdzalem podczas ostatniej kampanii wyborczej.

W Polsce nie znamy jednomandatowego systemu wyborczego, czemu
trudno sie  dziwic, gdyz ani w II, ani w III Rzeczpospolitej nie byl
stosowany. Nie uczy sie go nawet w szkolach.

Biorac przyklad z Sejmu, gdzie przed  rozpoczeciem kadencji poslowie sa
szkoleni z konstytucji, postanowilismy przyblizy  ide  wyborow w okregach
jednomandatowych, szczegolnie dla tych, ktorzy jej nie znaja.

Prosze  panstwa!

Otoz, swiat wybiera swoich przedstawicieli za pomoca  dwoch systemow.
Pierwszy, to system wiekszosciowy   jednomandatowy, gdzie
reprezentantem spolecznosci lokalnej w malym okregu wyborczym zostaje
tylko jedna osoba, ktora uzyska najwieksze poparcie wyborcow. Poniewaz
mamy do czynienia z jednym mandatem, dlatego okreg wyborczy nazywamy
jednomandatowym. Stosuja go wszystkie kraje grupy  G-7 i jeszcze 60 innych.
Stany Zjednoczone, Kanada, Wielka Brytania od zawsze, Niemcy od 1953 r.,
Francja od58 r. ( tj. od czasow De Gaula), Wlochy od 94 r., a Japonia,
niedawno,
od 97 r . O mandat poselski ubiegac  sie  moze tam kazdy obywatel. Nie musi
uzyskiwa  aprobaty partii, aby znalesc  sie  na liscie wyborczej, bo listy
partyjne
tam nie wystepuja. Glosowanie na kandydata , a nie na  liste  partyjna,
zapewnia
glosujacym wybor miejscowego, a wiec znanego sobie czlowieka. Jednomandatowy
system wyborczy czyni posla bardziej zaleznym od wyborcow a mniej od swojej
partii, chociaz, aby wygrac wybory kandydat na posla, czesto uzyskuje
pomoc swojego stronnictwa, ale wybor zawdziecza bezposrednio wyborcom.
W naturalny sposob system jednomandatowy wprowadza odpowiedzialnosc
  posla przed wyborcami.

Natomiast, listy partyjne i glosowanie na nie, to atrybut drugiego systemu
zwanego umownie proporcjonalnym, chociaz z matematyczna  proporcjonalnoscia
nie ma nic wspolnego. Obowiazuje aktualnie u nas, w Polsce. Uczestniczymy
 w nim. Ale tak naprawde  przez swa  zawilosc  i ciagle zmiany jest dobrze
znany tylko waskiej grupie politykow - zawodowcow. Nieodlacznymi jego
skladnikami sa ksiazeczki z  nazwiskami, czesto kilkuset kandydatow w
jednym okregu, najprzerozniejsze przeliczniki, czy tajemnicze metody jak:
Victora d'Hondta, czy Sainte-Lagu..

Aktualna ordynacja (czyli zbior przepisow wyborczych) to broszura
zawierajaca 38 rozdzialow z 245 artykulami prawnymi, ktorych na dobra
sprawe nikt nie probuje ani rozgrysc, ani zrozumiec , ani nawet poznac.
Okregi wyborcze sa wielomandatowe, w ktorych wybieramy cale  gotowe
zestawy" poslow.

Stawiam pytanie: czy Adam Malysz, gdyby wszyscy gorale chcieli na
niego glosowac, sam moglby, zostac poslem w systemie proporcjonalnym,
obowazujacym do tej pory w Polsce?......
Oczywiscie nie!... W systemie jednomandatowym   tak!

Jak funkcjonuje jeden i drugi system wyborczy przyblize  panstwu to
na przykladzie ostatnich wyborow w okregu nr 20   podwarszawskim.
Otoz, okreg ten obejmuje  powiaty okalajace nasza  stolice, ktore w
obecnym, proporcjonalnym systemie wyborczym desygnowaly do
Sejmu pakiet 10 poslow. I tak ludzie np. z Piaseczna glosowali na
kogos kto jest z Legionowa, a obywatele Pruszkowa na kandydata
znanego wyborcom Wolomina, Otwock na Nowy Dwor a Nowy
Dwor na Grodzisk. To chore.
Gdybysmy mieli system jednomandatowy, to mieszkancy Piaseczna
wybieraliby kandydata z Piaseczna, a Pruszkowianie swojego z
Pruszkowa. Czy by to bylo za proste?

Warta przypomnienia jest metafora profesora Andrzeja Czachora,
obrazujaca  roznice pomiedzy systemem wyborczym proporcjonalnym
 a jednomandatowym. Wyobrazmy sobie, ze w szkole postanowiono
wybrac  samorzad. Zastanawiano sie jaki zastosowac system wyborow.
Czy  <proporcjonalny>, polegajacy na  wybieraniu  sposrod  kandydatow
wylonionych przez szkolne kolka zainteresowan np. sportowe, literackie,
i fotograficzne. Czy moze <system jednomandatowy>, polegajacy na
wybieraniu po jednym przedstawicielu z kazdej klasy? Ktory system lepiej
odzwierciedli ide  reprezentacji spolecznosci szkolnej? Ktory bedzie lepszy
dla uczniow i szkoly?

Jak na razie w Polsce reprezentantow narodu, czyli naszej szkoly wybieramy
z kolek zainteresowan, czyli partii. Czy tym sposobem dojdziemy do
lepszej Polski? .........Wydaje sie, ze nie tedy droga.

My,  zwolennicy systemu jednomandatowego, nie jestesmy w posiadaniu
genialnej wizji politycznej. My przenosimy cos,.... co istnieje na swiecie i
jest sprawdzone. Nie wywazamy otwartych drzwi. My dajemy sygnal, aby
przez nie przejsc.

Prosze Panstwa!

Przedsmak jednomandatowego systemu wyborczego mozemy  miec juz
podczas wyborow wojtow, burmistrzow i prezydentow. W Sejmie
pojawia sie realna koncepcja jednej tury tych wyborow. To klasyczny
system amerykanski. Liczy sie tylko   "pierwszy na mecie", "the winner
takes all" ( zwyciezca bierze wszystko) . Ten sposob wyboru dwoch t
ysiecy pieciuset (2500) reprezentantow  w dwa tysiace pieciuset (2500)
 okregach, w a nie, jednomandatowych (gminach), moze stac sie zaczatkiem
powstania w Polsce systemu dwupartyjnego. W mysl  sformulowanego
przez wybitnego politologa Maurice'a Duvergera  prawa socjologicznego
(true sociological law), tylko system jednomandatowy moze stworzyc
bipolarnosc polityczna. I tak dzieje sie na swiecie.

Przeciwko jednemu, o silnym poparciu wyborcow,  kandydatowi, w naszym,
 polskim przypadku, kandydatowi lewicy, moze skutecznie wystapic tylko
jeden kontrkandydat. Dwoch lub trzech przegra. Jezeli centroprawica nie
uzyska porozumienia przedwyborczego to po prostu przegra.
I  tak dlugo bedzie przegrywac, az sie wreszcie porozumie i wtedy  wygra.
To jest wlasnie system wyborczy jednomandatowy. On spowoduje trwaly,
prosty i zrozumialy dla wszystkich dwupartyjny  uklad polityczny. Stworzenie
silnej centroprawicy moze byc niechcacy zaslug  lewicy,   dajacej na
wzor amerykanski jednego etapu wyborczego. To paradoks ideologiczny, ale
nie takie zna historia!

Tak wiec, pojawia sie nadzwyczajna okazja, na zrealizowanie idei
przedwyborczych, tych ugrupowan, ktore glosily hasla zmiany systemu
wyborczego. Ugrupowania te obsadzily 134 mandaty w Sejmie. To 34 %
lawy poselskiej.

Przypomne sztandarowe haslo jednego z nich, cytuje:  chcemy zmienic
 prawo wyborcze: wprowadzimy jednomandatowe okregi wyborcze   tak,
bysmy mogli glosowac na konkretne osoby, a nie na "partyjne listy", koniec
cytatu.

 'Posmakowanie" przez Polakow, powszechnie, po raz pierwszy od 80 lat,
jednomandatowosci we wlasnych wyborach, moze juz w niedalekiej
przyszlosci spowodowac, ze nasz ruch zakonczy swoja misje.
Obym byl  dobrym prorokiem

Mariusz Wis
Warszawa
tel. kom. 0 601 27 02 32
e-mail [EMAIL PROTECTED]
=======



===============================================================
Lista 'Forum Zagraniczne'          Administrator: [EMAIL PROTECTED]
Archiwum: http://www.mail-archive.com/forum.zagraniczne@3w3.net

Odpowiedź listem elektroniczym