*** From [EMAIL PROTECTED] (Tomasz Iwanowski)

Date: Sat, 11 May 2002 15:47:50 -0400 
From: jarek <[EMAIL PROTECTED]>  
To: <[EMAIL PROTECTED]>, <[EMAIL PROTECTED]>,
<[EMAIL PROTECTED]>, <[EMAIL PROTECTED]>,
<[EMAIL PROTECTED]>, <[EMAIL PROTECTED]>,
<[EMAIL PROTECTED]>, <[EMAIL PROTECTED]>,
<[EMAIL PROTECTED]> 
Subject: RE: NOWY DZIENNIK OSTRZEGA A POLONIA
KALIFORNIJSKA BIMBA! 

Szanowny Panie Redaktorze POLONII KALIFORNIJSKIEJ w
San Diego, Jerzy Barankiewicz:
Odmowa opublikowania NOWY DZIENNIK OSTRZEGA w Pana
szacownym czasopismie ujawnila, ze Kongres Polonii
Amerykanskiej nie moze liczyc na poparcie polskich mas
w Kalifornii bowiem glos Kongresu nie zostanie
uslyszany w tejze Kalifornii, i dzieki temu
pro-zydowski NOWY DZIENNIK bedzie dalej grozil Polakom
konsekwencjami za krytykowanie amerykanskich Zydow z
powodu ich niewlasciwego postepowania. Propozycja Pana
Redaktora wystapienia z krytyka przed waska grupa
aktywistow tutejszej Parafii Kosciola
Rzymsko-Katolickiego nie da tego efektu, co moze dac
zbiorowa akcja prasy polskiej i polonijnej skierowana
przeciwko NOWEMU DZIENNIKOWI o duzym nakladzie,
czytanemu takze w Polsce.
Z powazaniem - Dyrektor Stowarzyszenia Modrzejewskich
w San Diego, Wieslaw Czajkowski.
----
 Date: 
 Mon, 11 Mar 2002 20:00:58 -0500 
 From: 
 jarek <[EMAIL PROTECTED]> [Add to Address Book] 
 To: 
 <[EMAIL PROTECTED]> 
 Subject: 
 NOWY DZIENNIK OSTRZEGA 

Szanowny Panie Redaktorze:
To co zalaczam nie bedzie brzmiec dla "ucha" milo.
Pomimo to uwazam, ze znajdzie sie na lamach Polonii
Kalifornijskiej.
Z pozdrowieniem - Wieslaw Czajkowski.

NOWY DZIENNIK OSTRZEGA 

W dniu 8 marca 2002 obieglo polsko-jezyczna Ameryke
biblijne ostrzezenie o nietykalnosci judejczykow
zagrozonych przez Kongres Polonii Amerykanskiej.
Glownym obiektem mojzeszowickiej zasady o
nietykalnosci stal sie Rahma Emanuel, kandydat na
Posla do Kongresu Stanow Zjednoczonych. Ostrzegajacym
jest nie kto inny tylko Naczelny Redaktor Nowego
Dziennika w Nowym Jorku. Do wystraszonych zaliczyla
sie Nancy Kuszak, reprezentantka Polonii czykagoskiej
w wyborczej walce z Emanuelem o miejsce w Kongresie
USA. A pod atakiem anglo-jezycznej prasy i burmistza
miasta Czykago znalazl sie Prezes KPA, Edward Moskal.

W wypowiedzi Naczelnego Redaktora odnosnie postawy
Prezesa w stosunku do jednego judejczyka znalazla sie
gleboka troska o jego polityczna kariere, ktora,
jezeli zostanie zachwiana, moze sie odbic ujemnie na
oponentach.

Z wlasnych obserwacji nawet dzieci szkol podstawowych
w Ameryce wiedza, ze ich Kraj to zlepek roznych
narodowosci. Widza takze dookola duzo swiadectw
gospodarczego i kulturalnego wplywu ich ojcow na
rozwoj Kraju i sa dumni z tego. Uczy sie ich takze o
obecnosci w USA instytucji, ktorych zadaniem jest
zabezpieczenie pamiatek po ich przodkach. Takich
pamiatek przeszlosci w formie lokalnych, powiatowych,
stanowych i narodowych zabytkow historycznych jest
wiele.

Kazda ze 120 grup etnicznych USA bierze czynny udzial
w zachowaniu pamiatek. Tylko Nowy Dziennik stoi na
uboczu. Gdy w 1986 roku Stowarzyszenie Modrzejewskich
z siedziba w Kalifornii zaapelowalo do Dziennika o
poparcie dla Projektu Znamienitych, w dniu 14-go maja
1990 spotkalo sie z nastepujacym stanowiskiem
Naczelnego Redaktora Dziennika:

"Otrzymalem list Stowarzyszenia po powrocie z Polski.
Mamy w redakcji klopoty ze zrozumieniem skomplikowanej
sytuacji Stowarzyszenia, to znaczy sprawy domu,
ptasiego rezerwatu, itd. Zaczelismy tez otrzymywac
listy kwestionujace dialalnosc Stowarzyszenia.
Najlepiej byloby, aby zamiast pliku wycinkow, na
ktorych czytanie nie mamy czasu, Stowarzyszenie
wyslalo nam krotki artykul na temat obecnej sytuacji
towarzystwa z historycznym naswietleniem."

Projekt Znamienitych obejmowal takich narodowych
bohaterow jak Henryk Sienkiewicz, Helena Modrzejewska,
Rudolf Modjeski, Ignacy Paderewski i Jan Styka,
dzialajacych nie tylko w Kalifornii, lecz na calym
terenie Kraju, nawet na polecenie Prezydenta USA.

Ostatnia proba naklonienia Naczelnego Redaktora Nowego
Dziennika do poparcia Projektu miala miejsce w grudniu
2001 roku. W tym mniej wiecej czasie Naczelny Redaktor
byl zajety afera odmowy Prezesowi KPA wstepu do
Bialego Domu w Waszyngtonie z powodu jego
anty-zydowskiej postawy wyrazanej publicznie, a ktora
najwidoczniej urazala honor Nowego Dziennika.

Najswiezsze wydarzenia zwiazane z przedwyborzca
kampania na Poslow do Kongresu USA wykazaly, ze na
sercu Nowego Dziennika nie leza historyczne zabytki
zwiazane z wkladem Polakow w rozwoj Ameryki, lecz
kariera jednego mojzeszowity, ktory pnac sie po
hierarchicznej drabinie, ma kiedys wyladowac w Senacie
USA, aczkolwiek tam juz jest 11% mojzeszowitow. Gdyby
kierowano sie liczebnoscia Polakow w Ameryce to
powinno ich byc w Senacie 22%. W sumie, na 120
mniejszosci narodowych w USA nie byloby to zle.

A gdyby pamiatki po polskich bohaterach w USA byly
widoczne w takim stopniu jak narodowosci innych, to
przekroczenie tych 22% nie byloby trudne. W taki to
sposob Nowy Dziennik zabiega o polska dume - Emanuel
stanowi wzor dla niego. Wzor, ktory pociaga lub
wystrasza innych. To drugie jest znane z okresu
tworczego socjalizmu i dlatego Dziennik lojalnie
wszystkich ostrzega!

Wieslaw Czajkowski, Dyrektor Stowarzyszenia, P.O.Box
193, San Diego, CA 92038.

----
Marzec 8, 2002
NOWY DZIENNIK
KTO NAM SZKODZI

Po raz ostatni zajmowalismy sie w tym miejscu osoba
Edwarda Moskala blisko
rok temu, kiedy prezesowi Kongresu Polonii
Amerykanskiej odmowiono prawa
wstepu do Bialego Domu. Pisalismy wowczas, ze czlowiek
gloszacy jawny i
agresywny antysemityzm ustawia sie sam na marginesie
amerykanskiego zycia
politycznego i nie moze byc skuteczny jako rzecznik
interesow polskiej grupy
etnicznej.

Bylismy, niestety, odosobnieni w tym pogladzie. Z
roznych stron, szczegolnie
ze strony organizacji polonijnych, odezwaly sie glosy
krytyczne, zarzucajace
nam, ze dzialamy na szkode jednosci Polonii.
Przyjelismy wiec zasade
niepodejmowania polemik z wypowiedziami Moskala,
wlasnie w imie unikania
niepotrzebnych sporow, ktorych i tak w naszym
srodowisku nie brakuje.
Sa jednak sytuacje, w ktorych milczec nie sposob,
bowiem milczenie bedzie
poczytane za aprobate dla dzialan i slow przynoszacych
nam wszystkim nie
tylko wstyd, ale i szkode. I nie mozna pocieszac sie,
ze Moskal - chociaz
przewodzi najwiekszej organizacji polonijnej - nie
reprezentuje calej
Polonii, pozostaje w istocie postacia lokalnej sceny
politycznej, poza
Chicago, szerzej nieznana.

W ostatni poniedzialek na wiecu przedwyborczym w
Chicago Edward Moskal
zaatakowal Rahma Emanuela, ubiegajacego sie o
stanowisko kongresmana z
ramienia Partii Demokratycznej, wytykajac mu zydowskie
pochodzenie.
Wystapienie Moskala pokazane w wieczornych
wiadomosciach telewizyjnych
wywolalo w Chicago oburzenie. Zabrali glos
komentatorzy "Chicago Tribune" i
"Chicago Sun-Times". Krytycznie wypowiedzial sie o
Moskalu burmistrz Chicago
Richard Daley. Atak Moskala na Emanuela sprowokowal,
niestety, rowniez glosy
oskarzajace nie tylko Moskala, ale Polakow w ogole o
antysemityzm i
wspoldzialanie z Niemcami w mordowaniu Zydow w czasie
wojny. Popierana przez
Moskala rywalka Emanuela do godnosci kongresowej,
Amerykanka polskiego
pochodzenia, Nancy Kaszak odciela sie od prezesa KPA i
wezwala Moskala do
przeproszenia swego oponenta.

W swietle tych faktow nie mozna pocieszac sie dalej,
ze antysemityzm prezesa
KPA obciaza jedynie jego konto. Tak nie jest.
Pozostawiony bez odpowiedzi
kladzie sie cieniem i szkodzi nam wszystkim. W
podwojnym wymiarze: moralnym
i praktycznym. W wymiarze moralnym wymaga potepienia,
w wymiarze praktycznym
stanowi wyzwanie dla obdarzonych poczuciem
odpowiedzialnosci dzialaczy KPA.
Stoi przed nimi pytanie, czy w imie iluzorycznej
jednosci Polonii warto
popierac na stanowisku przywodcy czlowieka, ktorego
wypowiedzi czynia z nas
wszystkich - czy tego chcemy, czy nie -
wspoluczestnikow ksenofobicznych
kampanii rozsiewajacych nienawisc do naszych
wspolobywateli. Dzis to sa
Zydzi, jutro moga byc Latynosi, a pojutrze Bog jeden
wie, co prezesowi
Moskalowi przyjdzie do glowy.

Ze smutkiem nalezy odnotowac, ze agresywnosc Edwarda
Moskala w licznych
srodowiskach polonijnych przysporzyla mu popularnosci,
jako odwaznemu
obroncy dobrego imienia i interesu Polakow.
Przeciwstawiano go dlugiej
liscie wrogow, na ktorej obok Zydow znalazl sie polski
prezydent i polski
rzad. Autor "Sasiadow" Jan Gross i prezes IPN Leon
Kieres.
Byc moze wreszcie ostatnie wydarzenia w Chicago
zmienia ten sposob myslenia.
Kiedy kandydatka polskiego pochodzenia nie chce miec
nic wspolnego z
najwieksza polska organizacja, bo taki sojusz moze
oznaczac polityczne
samobojstwo, najwyzszy czas zrozumiec, kto naprawde
szkodzi polskim i
polonijnym interesom.
mw

--- On Mon 03/11, jarek wrote:
Szanowny Panie Redaktorze:

To co zalaczam nie bedzie brzmiec dla "ucha" milo.
Pomimo to uwazam, ze znajdzie sie na lamach Polonii
Kalifornijskiej.

Z pozdrowieniem - Wieslaw Czajkowski.


NOWY DZIENNIK OSTRZEGA 

W dniu 8 marca 2002 obieglo polsko-jezyczna Ameryke
biblijne ostrzezenie o nietykalnosci judejczykow
zagrozonych przez Kongres Polonii Amerykanskiej.
Glownym obiektem mojzeszowickiej zasady o
nietykalnosci stal sie Rahma Emanuel, kandydat na
Posla do Kongresu Stanow Zjednoczonych. Ostrzegajacym
jest nie kto inny tylko Naczelny Redaktor Nowego
Dziennika w Nowym Jorku. Do wystraszonych zaliczyla
sie Nancy Kuszak, reprezentantka Polonii czykagoskiej
w wyborczej walce z Emanuelem o miejsce w Kongresie
USA. A pod atakiem anglo-jezycznej prasy i burmistza
miasta Czykago znalazl sie Prezes KPA, Edward Moskal.

W wypowiedzi Naczelnego Redaktora odnosnie postawy
Prezesa w stosunku do jednego judejczyka znalazla sie
gleboka troska o jego polityczna kariere, ktora,
jezeli zostanie zachwiana, moze sie odbic ujemnie na
oponentach........


--- Tomasz Iwanowski <[EMAIL PROTECTED]>
wrote:
> POLISH-AMERICAN PUBLIC RELATIONS COMMITTEE
> Dana I. Alvi - Chairwoman
> P.O. Box 3206
> Santa Monica, CA 90408
> Tel. & Fax 310-829-1527
> E-mail: [EMAIL PROTECTED]
> www.papurec.org
> 
>                                   Maj 12, 2002
> 
>  15a.  BOOK  -  POLONJI  W  AMERYCE  z  Zydami 
> Sprawa ... ... (1925)
> 
> Czesc druga.  Czesc trzecia pod  "15b. BOOK ... ..."
> 
>  ... ... W momencie, o ktorym piszemy, w
> okolicznosciach, jak wspomniane,
> bylo nam bardzo ciezko i trudno walczyc z
> nieprzyjacielem, tak agresywnym,
> zasobnym, ustosunkowanym jak zydzi;  szczegolniej
> ciezkiem i trudem to bylo
> w tej politycznej chwili, jaka wlasnie swiezo
> odrodzone Panstwo Polskie
> przezywalo.  Polska stawiala dopiero pierwsze slabe
> kroki swej
> panstwowosci - wazyly sie wtedy na szalach, w
> obcych, zimnych reku
> trzymanych - sprawy doniosle, przed wszystkiem
> pierwsze:  sprawy godnosci
> narodowej i mienia narodowego.  Uszczuplac nam
> chciano jednego i drugiego,
> szlo o granice, szlo o prawa, o rzad silny w kraju,
> o uznanie poza nim !  A
> tu ze wschodu wrog wciaz grozil i - choc odparty,
> pokoju z nim jeszcze nie
> bylo;  a tu bylo tyle spraw zaczetych -
> niezalatwionych, wciaz tulajacych
> sie po gabinetach rozmaitych, obcych dygnitarzy,
> ktorzy nie tylko, ze o
> sprawach tych pojecia nie mieli, ale ich one przecie
> ni ziebily, ni grzaly;
> o wszystko trzeba bylo walczyc, bojowac, wszystko
> prawie wydrzec, gdy za
> granica sadzono ogolnie, ze Polska i tak wszystkiego
> za wiele otrzymuje ! -
> W takich chwilach nagonka zydowska byla istotnie nad
> wszelki wyraz
> niebezpieczna i szkodliwa.
> 
>  Stany Zjednoczone w wojnie ostatniej wybily sie na
> najpoczesniejsze w
> zastepie narodow i panstw stanowisko - tak, ze ich
> wplywy i opinie mogly
> decydowac o wielu sprawach wielu ludow, wobec czego
> zydzi w swej kampanji
> antypolskiej madrze a zawziecie skupili cale wysilki
> w Ameryce i
> rzeczywiscie zdolali, zwlaszcza w pierwszych owej
> kampanji chwilach -
> wrzaskiem a intensywnoscia akcji i zdobyc uwage i
> wiare amerykanskiego
> spoleczenstwa.  Stany Zjednoczone - ich rzad, prasa,
> kola obywatelskie,
> wybitni, posluch w spoleczenstwie majacy, mezowie -
> wszyscy ujeli sie za
> zydami !  Za nami malo kto wazyl sie slowo rzec: 
> Polska byla daleko - za
> morzami, zajeta bojowaniem o byt i jego zasadnicze
> kwestje, nawet jej
> oficjalne czynniki, jak np. owczesna reprezentacja
> polska w Waszyngtonie,
> nie umialy sie zdobyc na silne, stanowcze i
> skuteczne odparcie napasci
> zydowskiej.
> 
>  Zrazu nawet i nie mielismy jeszcze owej oficjalnej
> reprezentacji Panstwa
> Polskiego w Ameryce, bo zamianowanie jej wlasnie
> nastapilo dopiero w
> omawianym czasie.  Bylo ono Polakom amerykanskim
> serdecznie pozadane:
> slusznie oczekiwano, ze posel Polski bedzie chcial,
> umial i - mogl wystapic
> legalnie i kompetentnie, z cala urzedu swego a
> godnosci poselskiej powaga -
> we wszystkich sprawach, angazujacych Polske i jej
> czesc, w nagonce
> zydowskiej tak dotkliwie szarpana;  spodziewano sie,
> ze zdanie posla Polski
> zawazy w tem znakomicie i decydujaco, przeto zdania
> tego oczekiwano z
> upragnieniem, gdyz nas odrazu potwarcza propaganda
> zydowska nacisnela, jak
> nigdzie, a samym odcietym od Ojczyzny, pozbawionym
> wiesci z niej - bronic
> sie bylo nader trudno.
> 
>  Niestety - przeliczyli sie Polacy amerykanscy w
> swych spodziewaniach:
> oficjalne czynniki z Polski, szczegolniej powolane
> do wystapienia w obronie
> jej czci, nie wystapily wcale, rola ta wiec
> przypadla prawie wylacznie
> Polonji amerykanskiej - samej, ktorej organizacja i
> prasa oraz
> wspoldzialajacy z nia, kiektorzy obywatele polscy i
> amerykanscy podjeli
> obrone Polski z wiara w czystosc jej sprawy i
> koniecznosc oczywista jej
> ostatecznego zwyciestwa, nie skalanego niczem - tak
> jasnego, izby go
> oszczerstwa i potwarze zydowskie ani siegnac nie
> mogly.
> 
>       *
> 
>  Jakiez byly niektore formy i sposoby atakow na
> czesc i interesy Polski ze
> strony zydow w Ameryce ?
> 
>  Przedewszystkiem organizacje zydowskie, posiadajace
> nieograniczone bogactwo
> srodkow finansowych, zorganizowaly cala prase
> amerykanska w napasciach na
> Polske za rzekome pogromy, za odwieczne krzywdy,
> czynione zydom na ziemiach
> polskich, za pomiatanie, pogardzanie, przesladowanie
> - za wszystko, co
> chcecie, za wszystko, co zydzi czynia tu nam - a co
> imputowali, ze czynimy
> im - my.  Zydow w Polsce porownywano w tej kampanji
> do... dawnych
> meczennikow chrzescianstwa, szarpanych przez -
> dzikie bestje na arenach
> rzymskich Cezarow;  zydzi to niewinna, potulna
> ofiara - jako owieczka, idaca
> pod noz cicho, a Polakow przedstawiano Amerykanom za
> gorszych
> barbarzyncow, - niz bolszewicy; zaiste - wobec
> okucienstw, spelnianych w
> Polsce przez pogromy, nikly bolszewickie orgje; 
> przedstawiano Polske - jako
> przyszla ostoje niezawodna - zacofania,
> wstecznictwa, fanatyzmu i
> drzemiacych w ludzie polskim najdzikszym, prawdziwie
> zwierzecych popedow.
> Po gazetach amerykanskich pisano lokciowe -
> doslownie - wywiady, artykuly,
> korespondencje, feljetony, podawano reprodukcje
> fotograficzne mordow, w
> polskich miastach i miasteczkach rzekomo
> spelnianych, pisano wiersze na
> czesc zydowskiej martyrologji, urzadzano zalobne
> manifestacje, obchody i
> modly !
> 
>  Rece opadaly, bezsilnosc brala tepa i
> obezwladniajaca, gdy sie te rzeczy
> czytalo, slyszalo, widzialo wszedzie wokol, gdy sie
> tem dzien za dniem
> karmionym bylo, gdy sie to w oczy i gardla lalo
> brudnym zalewem klamstwa.
> Dochodzilo do prowokacji najbardziej oburzajacych: 
> byly wypadki, w ktorych
> zydzi, w dzielnicach swoich, napadali na
> przechodzacych Polakow i kupami
> calemi atakowali ich - oczywista, po zydowsku - dla
> bezpieczenstwa:  w stu
> na jednego;  wybijano szyby w polskich domach i
> skladach, zydowki nawet
> napadaly na kobiety polskie;  raz-po-raz n.p. paniom
> albo dzieciom polskim,
> czytajacym w tramaju gazete polska, zydzi wyrywali
> ja z rak i urzadzali w
> tramwaju awanture... I nikt nie ujmowal sie za
> krzywdzonymi rzeczywiscie -
> Polakami, przewaznie brano strone zydow.  W calem
> slowa tego znaczeniu
> dzialo sie tak, jak przyslowie powiada:  bili,
> napadali, krzywdzili - zydzi,
> a wrzeszczeli, ze to ich bija, napadaja i krzywdza.
> 
>       *
> 
>  Prasa w Ameryce - w bardzo wysokim procencie -
> pozostaje pod kontrola
> zydowskiej finansjery:  latwo zgadnac, iz prasa ta
> poszla odrazu w owo
> pospolite przeciwko Polsce ruszenie ! Niemozliwa
> byloby rzecza zrejestrowac
> tu pisma, wystepujace wowczas wrogo przeciw Polsce; 
> daleko latwiej byloby
> spisac te, ktore nam zachowaly zyczliwosc, gdyz w
> nader znikomej byly
> mniejszosci.  Korzystamy z kazdej okazji by
> zaznaczyc z uznaniem, ze
> zyczliwie odnosil sie do Polski demokratyczny
> "Times" z Nowego Jorku,
> podobniez zachowaly sie chicagoskie wielkie
> dzienniki:  demokratyczny
> "Journal", republikanska "Post", a przewaznie tez i
> republikanska 
=== message truncated ===


=====
RZADY MASOWEGO MORDERCY MUSZA SIE SKONCZYC!
========================
KIERES MUSI ODEJSC! 
========================
Wspmoz RUCH NA RZECZ JEDNOMANDATOWYCH OKREGOW WYBORCZYCH,JOW
========================
Co robisz? - boje sie.

__________________________________________________
Do You Yahoo!?
LAUNCH - Your Yahoo! Music Experience
http://launch.yahoo.com


===============================================================
Lista 'Forum Zagraniczne'          Administrator: [EMAIL PROTECTED]
Archiwum: http://www.mail-archive.com/forum.zagraniczne@3w3.net

Odpowiedź listem elektroniczym