Ja tu oszczedze przesylki w ten sposob ze w jednym lisciezalacze swe refleksje nad tym co napisali i Andrzej i Jacek. Andrzej napisal: > > Mysle, ze Kardynal Ratzinger zdaje sobie doskonale sprawe z dwoch > >rzeczy: > > > >1. Zaczyna sie wyciagac kamyczki, ktore moga pociagnac lawine, ktorej nikt > >nie zatrzyma. > > > >2. Imperia sa najslabsze, kiedy zaczynaja sie reformowac (Tocqueville). > > > >Niedawny przyklad - glasnost' i pieriestrojka. Gorbaczew ruszyl lawine, > >ktorej nikt juz nie zdolal zatrzymac. > > Calkiem nie wiem czy Kardynal Ratzinger motywuje sie w jakikolwiek sposob powyzszymi dwoma punktami. Ja nie spogladam na instytucje Kosciola jakby na imperium swieckiej wladzy pomimo i wbrew temu ze w historii bywaly przypadki gdy poszczegolni dygnitarze koscielni tez i taka wladze albo sprawowali albo po nia siegali. Ja Kosciol Rzymsko Katolicki uwazam za wspolnote ducha i wiary kierowana nauka namiestnika Chrystusa i spadkobiercow apostolskich przy nadprzyrodzonym wplywie Ducha Swietego w jednosci z Synem i Ojcem jako Boga Jedynego. Istnial ten Kosciol przez prawie dwa tysiace lat i ufam ze bedzie istnial dalej niezaleznie od tego jak sie mody czy gusta tymczasowo zmieniaja w Ameryce czy gdzies indziej. A ufac tak sobie zezwalam tylko dlatego ze wierze wlasnie w ten udzial Ducha Swietego. Bez tej wiary nie moglbym byc takim chojrakiem zaufania samym tylko ludzkim istotom. Jacek napisal: > Sluszna uwaga Andrzeju... > > Ale Kosciol Katolicki ma do czego wracac: > > Wg mnie olbrzymia czesc jego problemow pochodzi z przyjecia dogmatu celibatu > ksiezy: brak bezposredniego doswiadczenia i odpowiedzialnosci osobistej w > sprawach rodziny, rozmnazania, potomstwa, seksu, zmieniajacej sie spolecznej > roli kobiet i mezczyzn, pozycji instytucjonalnej w spoleczenstwie, udzial we > wladzy swieckiej... Wszystko to ma wg reguly nie dotyczyc kosciola. > Wrogow Kosciola katolickiego moze to oczywiscie cieszyc. Ale dla jego > zwolennikow moze taka sytuacja byc bolesna i frustrujaca.. > > Sprawy te byly juz raz rozwiazane przez protestantyzm i tworzenie kosciolow > narodowych w 15 wieku. Teraz, w epoce globalizacji i dramatycznego > zmniejszania sie dystansu mozna i nalezy postawic te wszystkie pytania takze > globalnym odniesieniu. > > Nierozwiazanie sprawy celibatu (wprowadzonego w roku 1076) prowadzi do > polowicznych propozycji w sprawach kobiet ksiezy, homoseksualizmu, oraz > swieckiej pozycji kosciola w spoleczenstwie i panstwie. > > Pozdrowienia > Jacek Gancarczyk > http://www.eurofresh.se > > >amk > > Ja nie jestem przekonany ze wady celibatu ksiezy przewazaja wady ksiezych zwiazkow malzenskich. Przypominam ze wynikaja spore klopoty z takich malzenstw zarowno w Prawoslawiu jak i u Protestantow. Nie bede sie dalej rozwodzil o wadach, ale zgodze sie ze celibat ksiezy nie jest jednym z dogmatow wiary. Ted Morawski