Panie Kobos,

Jestem do zywego oburzona panskim tanim, niskim, bezczelnym,
karygodnym donosicielstwem. To my, uczestnicy tej Listy,
powinnismy gwoli rzetelnej prawdy doniesc na pana, jak to nas pan
namolnie, upierdliwie, bez konca i bez granic prowokowal urojonym,
obsesyjnym antysemityzmem, dopatrujac sie go jak leci - na kazda
okolicznosc i w kazdym z nas. Polskosc pana uwiera! Wszystkich,
ktorzy wystawiali przed nia ochronna tarcze, staral sie pan, nie
przebierajac w srodkach, wrzucic do wystawionego przez siebie
kociolka z antysemitami, obrazal pan, upokarzal w najpodlejszy
sposob. Jesli bedzie trzeba, znajde przysieglego tlumacza, by
przelozywszy na angielskie slowka panskie wypowiedzi pelne
nienawisci i pogardy dla Polakow, a nawet ludzi chorych na Aidsa.
Niech sie pan nie czuje taki wszechmocny i w swym zaslepionym
zapamietaniu taki bezkarny. Przeciwko panu znajdzie sie cala masa
kwiatkow typu smierdzace smiertelniki. Niech ci potezni, co sa nad
nami, ale rowniez i nad panem zobacza panska prawdziwa twarz.
Obrzydliwa, bezwstydna twarz.



Magdalena Nawrocka
http://www.geocities.com/Paris/9627

Odpowiedź listem elektroniczym