Date sent:              Wed, 16 Dec 1998 17:38:03 +0100
Send reply to:          Discussion of Polish Culture list
                <[EMAIL PROTECTED]>
From:                   Magdalena Nawrocka <[EMAIL PROTECTED]>
Subject:                Re: Do Pani Nawrockiej
To:                     [EMAIL PROTECTED]

> On Tue, 15 Dec 1998 21:24:19 -0700, Andrew Kobos wrote:
>
> >
> >Widzisz problem jest w tym, ze jezeli nawet srodek listu Pani N.
> >jest do przyjecia, to z pierwszego i ostatniego zdania przemawia
> >przekupka z Kercelaka czy Kleparza przeniosiona rzekomo
> >"morderczym biegiem naszej historii" pod paryskie hale, nawet
> >jezeli juz zburzone. Kolia i Patek + kreacja z boutique'u na
> >miejscu dawnych Hal, nie zmieni mentalnosci.
> >
> >Niemcy, przynajmniej dawni zachodni, przeorali chociaz troche
> >swoja niedawna historie powiedzmy spoleczna w swojej swiadomosci.
> >My nie.
> >Nic na to nie poradze.
> >
>
> Niemcy mieli Hitlera, Rosjanie Stalina, to oni przeorali spoleczna
> swiadomosc swoich narodow. Niestety, obaj sie pospieszyli i nie
> mieli zaslugi poprawienia mojej skromnej, wszakze faktycznie
> jarmarcznej mentalnosci. Prawda, ze niestety, panie Kobos?
> Przydaloby sie i dzisiaj kilku nowych, przedsiebiorczych,
> zapalonych do czystosci rasy, do poprawnosci ideologicznej, do
> alternatywy: slepy posluch lub zaglada duchowych przywodcow,
> panstwowych wodzow - katow? Tak zwana czystka - dobra robota,
> pozyteczna robota, skrupulatna i skuteczna robota. Rozumiem, ze
> Pan zaluje, ze ich tak wczesnie szlag trafil?
>
> dzieki Bogu, wciaz jeszcze ze straganiarska mentalnoscia,
>
>
> Magda N
zastanawiam sie, czy za tym powracaniem pewnych ( nie chce powtarzac
jakich, ale kazdy wie) watkow - na tej liscie, na innych, a takze w
prasie, nie kryje sie pewna forma dewiacji psychicznej ( psycholog
moze okresli to bardziej precyzyjnie), ktora po angielsku nazywa sie
attention seeking disorder - przymus wewnetrzny, ktory nakazuje
zwracanie na siebie ciagle uwagi.
Konfucjusz twierdzil, ze czlowiek i jego rodzina, to mini -panstwo.
Jezeli tak, to byc moze cale nacje badz panstwa moga cierpiec na
psychiczne zaburzenia? Przyczyny choroby moga byc rozne, co nie
oznacza, ze chory moze sobie szalec jak chce i gdzie chce. Dam wam
przyklad z podworka spoza listy: znam czlowieka, ktory MUSI stale byc
w centrum zainteresowania calego srodowiska. Jak dlugo pracowal w
powiedzmy, przemysle rozrywkowym, bylo  w miare dobrze, bo tam si
ewyzywal.  Co pewnien czas jednak jego miejsce pracy zamykano na
wakacje - byl za maly ruch, albo jakos robilo sie wokol niego za
spokojnie. Za kazdym razem ten niezwykle utalentowany, pelen pomyslow
i humoru czlowiek usilowal popelnic samobojstwo - raz nawet bardzo
spektakularnie. Jeden z jego darmowych wystepow skonczyl sie dla
niego dosc tragicznie, bo kanadyjska policja ma slabe poczucie
humoru. Nie chce rozwijac tematu, bo moglabym niechcacy komus sprawic
przykrosc, ale faktem jest, ze ten czlowiek ( zaznaczam, NIE jest na
liscie) gros swojej energii wydatkuje na zwracanie na siebie uwagi.
Po prostu usycha, jezeli nikt ( poza najblizszym gornem znajomych, a
tych ma coraz mniej, bo w pogoni za szersza popularnoscia zraza
dawnych przyjaciol) na jego coraz to nowsze pomysly nie reaguje.
Marysia

Odpowiedź listem elektroniczym