Jak powszechnie wiadomo, Uniwersytet Jagiellonski ma od wielu lat umowe wspolpracy z wlascicielem serwera naszej listy - Stanowym Uniwersytetem New York w Buffalo. Ma miejsce wymiana naukowcow i studentow. W piatek w konsulacie USA na Stolarskiej w Krakowie zebrali sie studenci Miedzynarodowej Szkoly Dziennikarstwa UJ aby podyskutowac sobie z amerykanskimi kolegami. Podyskutowac przez most, oczywiscie telewizyjny. Polaczyl on satelitarnie krakowski konsulat USA z SUNY w Buffalo. Tematem dyskusji bylo oczywiscie "Wejscie Polski do NATO", ale uszczegolowiajacy podtytul brzmial: "Korzysci i szanse w zakresie budowy bezpieczenstwa narodowego". Dyskutowano okolo godziny, a wiec stosunkowo krotko. Zdolano poruszyc tylko ogolne tematy. Z Buffalo dyskusja kierowala pani prof. Sasinska-Klas z UJ, a w Krakowie wodzirejem byl dr Gunnar Boehnert z uniwersytetu w Guelph w Kanadzie. Byla mowa o tym, co zmieni sie w Polsce w najblizszych latach. Potwierdzilo sie, ze przecietni Amerykanie nadal postrzegaja kraje Europy Srodkowej jako przestrzen dosc egzotyczna. Nie obeszlo sie bez slawnych cytatow z amerykanskiej prasy, a w szczegolnosci cytatu z "New York Timesa", w ktorym sile polskich sil zbrojnych porownuje sie do sily czeskiej floty morskiej. Prowadzaca dyskusje prof.Sasinska -Klas robila dobra mine do zlej gry, czyli wszystkie te wpadki brala na wesolo, twierdzac, ze dobrze chociaz, ze prasa amerykanska w ogole okazuje nam zainteresowanie. Amerykanie pytali, co zrobi Polska, jesli ktos niespodziewanie napad- nie na USA. Jakis szybki Bill z ciasno ustawionych krzesel zakrzyknal bez namyslu: "Bedziemy sie za was modlic". Po obu stronach drutow wybuchla salwa smiechu. Na zakonczenie wzniesiono obowiazkowy toast. Konsul USA pan Francis T.Scanlan zrobil wycieczke historyczna przypominajac Kosciuszke i Pulaskiego i obiecujac pelne partnerstwo w Pakcie. Konsul Niemiec pan Laurids Holscher tez wygladal na zadowolonego. Powiedzial, ze Niemcy ciesza sie glownie z tego, ze granica wspolnej, bezpiecznej Europy nie konczy sie na Odrze. Na zakonczenie ktos rozbil kieliszek na szczescie. Przed poludniem odbyla sie tez uroczystosc w krakowskim magistracie, o ktorej pisze dostepny w sieci "Dziennik Polski". Informacja "Dzien- nika" jest niestety niezbyt dokladna. Pan redaktor zapomnial wymie- nic w gronie gosci konsula Ukrainy - pana Zinowija Kurowskiego. Katarzyna