On 27 Sep 99 at 18:42, Malgorzata Zajac wrote:

> Przyjemnie sie czyta gawedy pana Andrzeja. Szkoda tylko, ze sa
> one, jak zawsze, bardzo, hmm ... powierzchowne.

    Jak to przyjemnie sprawic komus przyjemnosc. Chocby powierzchowna.
  Poeta pisal: "plwajmy na te skorupe i zstapmy do glebi". Jesli
  ktos nie chce byc powierzchowny, musi zstapic, a ja sobie plwam
  nie zstepujac, bo ani mi to w glowie. Trudno. Nawet pani
  redaktor Paradowska z "Polityki", hobbystka owej glebi, sie
  w niej nalezycie nie wyzna, dlatego we mnie macie Polaka-
  Bardziej-Szaraka-Niz-Stanislaw-Tym, ktory co widzi, te refleksy
  od powierzchni odbite, to i opisuje.

> >   Okres prezydentury jest w gruncie rzeczy czasem kampanii
> >   wyborczej przed nastepnymi wyborami- jesli tylko urzedujaca
> >   glowa panstwa nie robi jakichs zalosnych glupot, to ma duze
> >   szanse na reelekcje.
>
> A jeszcze lepiej, gdy jego pretorianie opanuja media publiczne.
> Wowczas moze w ogole nic nie robic. Wtedy prezydent staje sie
> prezydentem wirtualnym. Wirtualnym mezem opatrznosciowym,
> wirtualnym dostojnikiem ponad podzialami, potrafiacym kazdemu
> powiedziec mniej wiecej to, co ten chce uslyszec.
>
> Medialny wizerunek i rzeczywistosc to czasem niebo a ziemia.

    Tylko czy nie jest to zwykla wymowka, obliczona na tlumaczenie
  sie z porazki w przyszlych wyborach prezydenckich? Powie sie:
  nie dalo rady, cale piec lat telewizja, radio publiczne, "Zetka",
  RMF i inne lewicowo- liberalne media (a "Polsat" to nie? nawet
  ostatnio program tzw. erotyczny na antene wprowadzili, toz to
  prosze ojca dyrektora najczystsza pornografia) robily
  Kwachowi kampanie, to musialo sie stac jak sie stalo. Najlatwiej
  na kogos zwalic, a moze trzeba zawczasu pomyslec o wykreowaniu
  swojego lidera? Byl nawet jeden kandydat co to "zjednoczyl
  prawice", ale zamiast po tym fakcie okazac sie liderem, robil...
  no wlasnie, co on takiego robil?

  1) nie zostal premierem, znalazl na to miejsce kogos, o kim
     zawsze mozna powiedziec "figurant",

  2) skryl sie w zacisza polityki gabinetowej, co nie kojarzy sie
     dobrze, a wrecz z "wachowszczyzna",

  3) zaczal wystepowac "w trzech osobach" politycznie, a moze i
     wiecej,

  4) i w ogole jakis taki on...ale to moze tylko publiczna telewizja
     tak go przedstawia, nie wiem, fotografuja z dolu czy z boku.

> Kwasniewski wystepowal kiedys, jeszcze przed prezydentura w progra-
> mie telewizyjnym "na zywca". Delikwent byl tam poddawany roznego
> rodzaju prostym testom, typu wymiana kola w samochodzie, niespodzie-
> wane spotkanie ze starym znajomym, podrywanie dziewczyny itp.
> Moj dziadek ma ten program nagrany, ogladalam go niedawno i musze
> powiedziec ze pan Aleksander wypadl zaskakujaco blado, po prostu
> zupelnie przecietnie, sztampowo. Byl, powiedzmy, dowcipny inaczej,
> w przeciwienstwie do innych uczestnikow tego cyklicznego programu.

      Chcialoby sie zapytac: i co z tego? Jego sila jest to, ze
   popiera go formacja polityczna, ktora odgrywa wazna role
   na naszej scenie, czy nam sie to podoba czy nie. Formacja
   przedstawia na zewnatrz wrazenie niezwykle zdyscyplinowanej.
   Kiedys Leszek Miller na pytanie prowadzacego "Tok Szok" , w czym
   Kwasniewski jest od niego Millera lepszy odpowiedzial skromnie:
   "we wszystkim", ostatno zas w tym samym programie niejaki Jerzy
   Urban wyznal, ze gdyby ktos mu przyniosl "teczke" z materialami
   kompromitujacymi urzedujacego prezydenta, to on by ich nie
   opublikowal, "bo graja w tej samej druzynie".  Na pewno
   wsrod roznych ludzi zwiazanych badz sympatyzujacych
   z postpezetpeerowska lewica, jakichs nie wiem, profesorow
   czy intelektualistow, znalezliby sie lepsi, fizycznie,
   intelektualnie, duchowo- a jednak z pewnych wzgledow wszyscy
   popieraja wlasnie Kwasniewskiego i to jest istotne. To sie
   ludziom podoba.

       Co tam jeszcze? O, zona pana Kwasniewskiego podoba sie ludziom.
   Ja nawet wymyslilem, ze mozna by ja probowac lansowac jako
   kontrkandydatke meza do prezydentury, z ramienia prawicy, poniewaz
   1) jest wierzaca, 2) przyznala kiedys, ze ma bardziej od meza
   liberalne poglady gospodarcze, 3) tak czy owak wszystkie wazne
   tajemnice panstwowe zostalyby w rodzinie. Ale ona nie bedzie
   chciala zmieniac roli prezydentowej na prezydenta, skoro w tej
   obecnej moze sie wycalowac z tak zabojczym facetem jak Eros
   Ramazotti, co mielismy okazje obserwowac niedawno z okazji meczu
   polskich aktorow z wloskimi piosenkarzami, wygranego przez Polakow
   1:0, co bylo o tyle nieuczciwe, ze w drugiej polowie w naszych
   barwach wystapili badz co badz profesjonalisci, co z tego ze
   sprzed lat: Jacek Kazimierski w bramce i Dariusz Dziekanowski
   w ataku, ten ostatni nawet strzelil kiedys gola na 1:0 "prawdziwej"
   reprezetacji Wloch.

> >   Powiedzmy, gdyby prezydent Kwasniewski zostal odpowiedzialny
> >   za realizacje jednej z "czterech wielkich reform spolecznych"
> >   - aaa, to inna sprawa.
>
> Kwasniewski jest odpowiedzialny za to, ze wprowadzana za kadencji
> SLD-PSL "reforma" polegala na braku reform, mimo bardzo dobrej
> koniunktury gospodarczej. Jest odpowiedzialny za stracony czas, jest
> wspolodpowiedzialny za dzisiejsze klopoty budzetu panstwa.

      Oczywiscie zgoda. Nie bylo czegos, co nazywaloby sie "reforma"
    czy nawet "reformami". A teraz sa. I jesli wprowadza sie je
    nieudolnie, to nie wystarczy tlumaczyc : "a, oni wczesniej mogli,
    nie robili". Poza tym, co to za reformy, jesli jak na razie
    ludziom kojarza sie z tym, ze wszystko musi byc trudniej.
    Trudniej sie dostac do lekarza (a przyjazd karetki to ho- ho),
    trudniej sie uczyc, a w kazdym razie dojechac do szkoly,
    trudniej myslec spokojnie o przyszlosci, a czasem i o bolesnej
    terazniejszosci, gdy w zwiazku z klopotami ZUS nie przyniosa
    na czas emerytury...O zwolnienie lekarskie trudniej, o podreczniki
    dla dziecka trudniej, lekarze zamiast leczyc kalkuluja, ile kasy
    dostana z Kasy (Chorych). Do tego dojdzie jeszcze reprywatyzacja
    niechciana przez wszystkich z wyjatkiem 2-3 milionow
    zainteresowanych, reforma podatkowa, przed ktora we wczorajszej
    "Wyborczej" ostrzega Karol Modzelewski, a jak wiadomo nie jest
    to glupi czlowiek...Albo cena paliwa. Mam rachunek z poczatku
    roku: okolo 1.80 za litr benzyny. A dzis? Wiecej niz 2.70.
    Ponad 50% ! Mozna oczywiscie tlumaczyc, ze to nie wina rzadu,
    ale kto tam bedzie sie przejmowal subtelnosciami.

       Odpowiedzialny za stracony czas? Zakladamy milczaco, ze
    jakby robil "reformy", to byloby lepiej...Ale to i tak
    nie on, przynajmniej nie w szerokim odbiorze. Premierem nie
    byl, tylko Oleksy i Cimoszewicz, a kto sie w to wszystko
    wtracal? Prezydent- ale jeszcze nie Kwasniewski. I dlatego
    Walese widzi sie wspolodpowiedzialnym, a Kwasniewskiego
    dzisiaj nie.

> Ja tez mam dosyc Lecha Walesy, ale jak sie tak spokojnie zastanowic,
> to wymierne dla kraju efekty okresu, w ktorym dzialal, licza sie.
> Ja wiem, ze to nie tylko jego zasluga. Ale efekty okresu kadencji
> pana Aleksandra sa nieporownywalnie mniejsze,

      Mimo zwyciestwa wyborczego AWS i sprawowaniu rzadow przez
    Buzka et co?

> Faktem jest natomiast, ze Jozek Wiaderny i jego zastepca Kaczmarek
> (zapomnialam imienia) odgrazaja sie w wywiadach radiowych, ze
> nastepnym razem zorganizuja strajk generalny. Domagaja sie podwyzek
> dla pielegniarek, gornikow, budzetowki, forsy na dotacje do rolnic-
> twa ... wszystkiego naraz.

       I taka jest rola zwiazkow zawodowych. Popatrzmy:

   1) pielegniarki zarabiaja bardzo malo,

   2) gornicy niby wiecej, ale oni zawsze sa mocni,

   3) budzetowka patrz 1),

   4) rolnik ma ten problem, ze trudno mu zarobic na tym co robi.

       To sa fakty i z tym trzeba cos zrobic, albo oddac wladze.


> Ale np. pan dr.Kobos uwaza, ze wiekszym zagrozeniem dla panstwa sa
> domniemane sympatie Agaty Buzek. To AWS jest jego zdaniem odpowie-
> dzialny za to, ze w ciagu 2 lat, przy niewatpliwie owocnej wspolpracy
> Unii Wolnosci, nie uporal sie z blisko polwiekowa spuscizna komunizmu.

     Alez z ta Agata Buzek cos okropnego wyszlo! Nie slyszalem
   wprawdzie calej historii, dopiero od Andrzeja Kobosa, jesli
   jednak jest to prawda, to fakt to oburzajacy i nie mozna
   go bagatelizowac. Z telefonu za pieniadze podatnika przegadac
   150 starych milionow? Toz to wiele osob nie widzi takich pieniedzy
   w ciagu dwoch lat! Nawet gdy zalozymy, ze premier panstwa powinien
   zarabiac godziwie i stac go na pokrycie wydatkow corki z wlasnej
   kieszeni, to i tak nie nalezy bedac "na swieczniku" w ten sposob
   postepowac, a okazac wiecej godnosci! Przekazac pieniadze na
   fundacje pani Buzkowej, czy cos w tym stylu. Niesforne dzieciaki
   robia zla robote rodzicom- politykom (tak sie akurat sklada,
   ze glownie z prawicy), jako to:

   1) synowie Walesy? juz mi sie imiona myla...

   2) corka bylego wicemarszalka Sejmu Kerna,

   3) a teraz panna Buzkowna.

       Ciekawe, ze przy tych wszystkich kompromitacjach tatusia,
    jakos nie bylo afery z Ola Kwasniewska. Dzieci zas swiadcza
    o rodzicach w tym sensie, ze jak nie umiales ich wychowac,
    to gdzie sie pchasz do rzadzenia calym krajem?

> UW nie jest monolitem. Kwasniewski przy pomocy ideologow "Gazety
> Wyborczej" juz dawno zerwalby koalicje, gdyby byl w stanie. Na razie
> nie jest, bo "Gazeta Wyborcza" uwiklana programowo w obledna walke
> z lustracja, nie ma wiekszosci w UW. Propagandowe bombardowanie
> na oslep AWS-u (szczegolnie premiera Buzka i min.Palubickiego)
> ma swoje skutki.

       A to jak to jest? UW dzieli sie na "Gazete Wyborcza"
    i Balcerowicza et co? Aha, i ci od "Gazety" antylustracyjni
    sa? A minister Palubicki cacy, Petelicki be? Dlaczego?

      Z tym "Gromem" to tez wyszla sprawa. Potem trzeba sie wstydzic
    za swoj kraj, swoje wladze. Jak juz sie czyms mozna bylo przed
    swiatem pochwalic, to okazalo sie, ze i to wyszlo na Diabla.
    Bez wzgledu na to, czyje racje tam byly. How many Poles...
    etc. Gdyby na przyklad Dunczycy mieli taka superspecjednostke,
    nie wyobrazam sobie podobnych numerow.

> Obywatele w swojej masie zazwyczaj nie bywaja zupelnymi baranami.

      ...a Ty znowu bez czapki ? ;)

>
> Malgorzata (prasowke przygotowal dziadek, ale nie mam czasu tego
>                       zeskanowac)

    Andrzej

Odpowiedź listem elektroniczym