Malgorzata Zajac:

/../
>
> Nie chce byc adwokatem niemieckiego Kosciola, ale chyba nalezalo-
> by zachowac w miare uczciwe proporcje w ocenie sytuacji, a juz szcze-
> golnie jesli chodzi o sprawy sumienia.

Podajanie przykladow oporu z kregow kosciola (mozna znalesc
jeszcze wiecej, jak np. Bernhard Lichtenberg) tez nie calkiem
zachowuje 'uczciwe proporcje'. Takie przyklady mozna podac ze
wszystkich warstw spolczenstwa niemieckiego, nawet z samego
kregu 'Fuehrera' (n.p. Graf v. Stauffenberg). Ale tak samo, jak z
oporem Kosciola trzeba powiedziec, ze w 'proporcji' do masy
Niemcow byly te przypadki wyjatkami.
Te pojedyncze akcje pokazuja jednak, ile bylo mozliwosci oporu,
jesli ktos zaprzedza, ze nie mogl (ze wzgledu na swoja
eksponowana role) sie przeciwstawic.

>
> Malgorzata

Uta

Odpowiedź listem elektroniczym