Duza role w 'checi' do dyskusji odgrywa stosunek pozostalych uczestnikow listy do wypowiedzi. W moim odczuciu na polskich listach kursuja swoisci agresorzy torpedujacy w sposob mniej niz wybredny uczestnikow listy miast ich poglady. W moich oczach jest to wirutalne mordobicie a przeciez nie o to chodzi... Sa jednak listy na ktorych rozmawia sie o wszystkim ... zycze kazdej polskiej liscie niewirtualnego szacunku do pogladow i osob z ktorymi przyjdzie nam sie zetknac. Malina ---------- > From: Zbigniew J Koziol <[EMAIL PROTECTED]> > To: [EMAIL PROTECTED] > Subject: P-L > Date: Sunday, January 16, 2000 6:08 PM > > Tez mnie troche smuci, ze aktywnosc mala. > > Ale to jesli nawet jest w jakiejs mierze wina Pana Witka Owoca - to nie > tylko jego. > > Internet zmienia sie caly czas. > > Wiekszosc znanych mi list dyskusyjnych jest pustawa, mimo, ze kiedys bywal > na nich duzy ruch. Wyjatkiem moze jest lista APAP, od prawie zawsze w > miare jednakowo aktywna (glownie za sprawa, moim zdaniem, paru osob > prowokujacych do wypowiedzi). > > Mozna co najwyzej spekulowac na temat przyczyn tych zmian. Niniejszym > pozwole sobie na pare spekulacji, wylozenia powodow mozliwych. > > Otoz internet staje sie coraz bardziej komercyjny i lawinowo rosnie ilosc > rozrywek dostepnych jego uzytkownikom, odciagajacych od tego rodzaju > wirtualnego wspolzycia ze soba nawzajem jakie oferuja listy dyskusyjne. > Przyklady to ICQ, IRC, czaty na www bardzo popularne a tworzone przez duze > firmy typu Yahoo albo Lycos czy AOL. Zas starszym uzytkownikom listy > dyskusyjne troche juz zbrzydly - przeciez wiekszosc osob bedacych tu od > dawna zna sie doskonale i wiedza nawzajem, co kazda z nich napisze. > > Warto myslec, co dalej. Ale nie burzmy maszyn z tego powodu, iz zabieraja > nam prace. > > Pozdrawiam, > zb. > ps.: zapraszam do "Forum Polonii Kanadyjskiej", http://www.iyp.org/forum/