Andrzej:
> On 28 Jun 00 at 6:58, Uta Zablocki-Berlin wrote:
>
> >
> > Nie, ateista pop prostu _nie_ _wierzy_ w istnienie Boga.
> > Wiec ani sie go nie kocha, ani nie nienawidzi. Ma obojetny
> > stosunek.
>
> Tu pojawia sie problem w porozumieniu miedzy czlowiekiem
> wierzacym a niewierzacym. Dla czlowieka wierzacego niewiara
> w Boga moze oznaczac tegoz Boga odrzucenie, akt nieprzyjazny
> wobec kogos, kto jego zdaniem istnieje i jest z czlowiekiem
> zwiazany chociazby przez swa Boza milosc. Ateista moze
> tylko w tym momencie bezradnie rozlozyc rece- trudno zeby
> przyjal punkt widzenia tamtego i ocenil swoje zachowanie jako
> wrogie wobec Boga, w ktorego istnienie w ogole nie wierzy.
Andrzej, czy masz wrogowy stosunek wobec Swietego Mikolaja?:-)
A to 'wierzacy niewiara' tez nie jest prawidlowo. Ateista po prostu _nie_ _wierzy_. A
to nie jest jakis specyficzny rodzaj wiary. Tak samo jak zdrowie jest pewien rodzaj
choroby (tylko dla przykladu!). Albo obecnosc pewnien rodzaj nieobecnosci.
>
> > To nie znaczy, ze ma obojetny
> > stosunek do innych spraw zwiazane z wiara, n.p. do kosciola.
>
> Najwazniejsze to do niczego sie wzajemnie nie zmuszac- ani
> do wiary, ani do niewiary.
Wlasnie. (Wiedzialam, ze tak myslisz:-))
> > A najslynnejszy cytat Nietzschego do tego: 'Bog umarl'.
> >
>
> Tak, podobno ktos nawet napisal na murze: "Bog umarl. Nietzsche."
> A po smierci Nietzschego ktos dopisal: "Nietzsche umarl. Bog." ;)
>
Widzisz, a zaleta ateistow jest, ze 'Bog umarl' naprawde pisal Nietzsche. A 'Nietzsche
umarl. Bog' to juz nie wiadomo kto:-)
>
> Andrzej
Uta
_______________________________________________________________________
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de