Chcialbym dorzucic moje trzy grosze do tej sprawy...
Jestem tak jak inni po stronie przeciwnikow Kwacha. Po tym co zrobil on
i ludzie z jego otoczenia dyskwalifikuje go przede wszystkim jako czlowieka,
ale tez jako Polaka i reprezentanta naszego narodu - najlepiej dla wszystkich
byloby aby sam podal sie do dymisji ( jednak majac cos wspolnego z Clintonem
mysle ze tego nie zrobi)... Ale jest jeszcze inny aspekt tej sprawy.
Ludzie z obozu Krzaklewskiego utrzymywali w tajemnicy przed swoimi
wyborcami wiadomosc o tym zdarzeniu przez trzy lata. Czyje sie oszukany.
Czuje, ze to zdazenie zostalo wykorzystane jako bron wyborcza, a jako taka
jest dla mnie nie do zaakceptowania. czuje sie tak samo wymanewrowany
informacyjnie jak poprzednio przez komunistow. Czyz jest to ideal solidarnosci?

Jacek Kupinski


Stefan Buchholz wrote:

> Witam,
> (...)
> > Uwazam iz zarowno Prezydent Miasta Krakowa jak i Prymas swiadomie
> zaklocajac
> > atmosfere obchodow okazali swoj kompletny brak szacunku Gospodarzom czyli
> UJ.
> > Malina
>
> Jezeli uczestnicze w jakims grupowym "zbiegowisku" i nie za bardzo dobrze
> czuje sie w towarzystwie pewnych osob to wychodze. Takim zachowaniem napewno
> w niczym nie uragam gospodarzowi. Inaczej zachowuje sie gdy ktos mnie
> nawiedzi - nieporzadany to zwyczajnie wyrzucam na zbita ... twarz.
> To co zrobil trzy lata temu Kwasniewski a jeszcze jak sie pozniej zachowal
> dyskwalifikuje go jako mezczyzne, Polaka, polityka... prezydenta. Nie jest
> on katolikiem ale jest prezydentem panstwa katolickiego!!! A to do czegos
> zobowiazuje!
> Stefan B.

Odpowiedź listem elektroniczym