Dluzszy rozbrat z internetem spowodowal wyjscie z wprawy, stad fatalny blad
ze sformatowaniem wiadomosci, ktore wyslalem uprzednio, co niejednego
zapewne przyprawilo o bol glowy, za co przepraszam. Wiec jeszcze raz:

Kraj PAP/2000-11-18 20:01:22

Kazimierz Switon definitywnie rozstal sie w sobote z oswiecimskim
Zwirowiskiem. Z miejsca, gdzie blisko dwa lata temu rozpoczynal akcje
stawiania krzyzy, zabral ostatnie swoje rzeczy, m.in. druga przyczepe
kampingowa. Switon uzasadnil swoja decyzje tym, ze nie ma juz zadnego
zagrozenia dla krzyza papieskiego. "Z krzyzem papieskim nikt nie wojuje,
wiec nie jestem juz tam potrzebny." - dodal.

Obecnie na Zwirowisku pozostala jeszcze tylko jedna przyczepa kampingowa,
ktora nie nalezy do Switonia. Jedna z osob, ktora popierala dzialalnosc
Switonia, pozyczyla mu ja jesienia 1998 roku. "Przyczepa nie nalezy do mnie.
Zostala mi jedynie powierzona. Nie wiem, kiedy zostanie usunieta ze
Zwirowiska. Nie mam teraz na to czasu" - powiedzial.

Na Zwirowisku, tuz za murem byego KL Auschwitz, znajduje sie krzyz, ktory
zostal tu ustawiony za zgoda wladz koscielnych w 1989 roku. Jego usunieci a
domagaly sie w 1998 roku srodowiska zydowskie. W obrone krzyza zaangazowal
sie Kazimierz Switon, ktory zaapelowal do wiernych o stawianie kolejnych
krzyzy na Zwirowisku. Lacznie ustawiono ich ponad 300.
*********************************

przeslal

Irek Karaskiewicz

Odpowiedź listem elektroniczym