http://kiosk.onet.pl/1164450,1,2,239,druk.html

> Błąd szeryfa
> 
> Policję prześladuje pech czy cień przeszłości w milicyjnym uniformie?
> 
> Służby podległe MSWiA działają tym gorzej, im częściej zmieniają się ich
> szefowie. Policja znów zabija, ale nie umie obronić obywateli przed zawodowymi
> przestępcami. Polityk PiS proponuje wariant radykalny: skoro byli milicjanci
> sobie nie radzą, niech na czele komend wojewódzkich staną najlepsi absolwenci
> szkół policyjnych.
> 
> W ten sam weekend, gdy policja strzałami z broni gładkolufowej - jak twierdzi, w 
> wyniku
> pomylenia amunicji - zastrzeliła dwie osoby w napadniętym przez chuliganów miasteczku
> studenckim w Łodzi, jej zwierzchnik Ryszard Kalisz otwierał kampanię SLD do 
> Parlamentu
> Europejskiego, na pikniku z kiełbaskami.
> 
> - Większego świństwa nie widziałem od czasu, kiedy komuna odeszła - nie przebiera w
> słowach Waldemar Krenc, przewodniczący Solidarności Ziemi Łódzkiej. - Prezydent Jerzy
> Kropiwnicki potrafił zareagować i zachował się jak prawdziwy gospodarz: odwiedził w
> szpitalu ofiary zajść i zaapelował o udział w marszu milczenia, w którym razem 
> szliśmy.
> 
> Przewodniczący łódzkiej "S" kazał wyrzucić z dziesięciotysięcznego pochodu kilku
> nastolatków, którzy nieśli transparent "j... ć policję". Marsz przeciw przemocy 
> przeszedł
> także ulicami Lublina. - Gdy mleko już się rozlało, Kalisz powinien wsiąść w 
> helikopter i
> przylecieć w godzinę do Łodzi. Ściągnąć generalicję. Zarządzić odprawę: "panowie, co
> się tu dzieje". Nie zrobił tego - zauważa Tomasz Markowski, poseł PiS. - Kalisz ma
> pecha. Całe lata marzył, by zostać ministrem, a tu od razu taka katastrofa - natrząsa
> się rzecznik PiS Adam Bielan.
> 
> Zła kumulacja 
> 
> W sejmowej debacie nad wydarzeniami ostatnich tygodni nowy minister znalazł się pod
> ostrzałem opozycji - od prawicy poprzez Samoobronę aż po niedawnych kolegów z
> Socjaldemokracji Polskiej. Dawno nie mieliśmy do czynienia z taką kumulacją fatalnych
> zdarzeń z udziałem policji, chociaż już wcześniej skandali nie brakowało. Przed laty
> policjant w podlaskich Łomazach zastrzelił przesłuchiwanego. Podczas jednej z
> demonstracji w stolicy od gumowej kuli stracił oko fotoreporter Naszego Dziennika.
> Poprzednik obecnego komendanta policji Leszka Szredera Antoni Kowalczyk musiał
> odejść, gdy ujawniono, że składał sprzeczne deklaracje w aferze starachowickiej, 
> kiedy
> to w wyniku "przecieku" z MSWiA powiązani z przestępcami samorządowcy SLD zostali
> ostrzeżeni przed akcją Centralnego Biura Śledczego.
> 
> Zmiana sternika... a myszy harcują 
> 
> Przez cztery lata rządów AWS miała dwóch ministrów spraw wewnętrznych i
> administracji: Janusza Tomaszewskiego i Marka Biernackiego. Chociaż SLD rządzi 
> dopiero
> dwa i pół roku, na czele MSWiA zdążyły już stanąć trzy osoby: Krzysztof Janik, Józef
> Oleksy, a teraz Ryszard Kalisz. W międzyczasie prace resortu koordynował też - 
> podczas
> warszawskiego szczytu gospodarczego - Jerzy Szmajdziński. - Janik, Oleksy, Kalisz
> zajmowali się SLD, a nie policją - zauważa Krenc. - Kalisz to człowiek 
> Kwaśniewskiego.
> Chodziło o to, by dać mu fotel, MSWiA pojawiło się z przypadku - podejrzewa Zbigniew
> Wrzodak z LPR.
> 
> Częste zmiany czy faktyczne bezkrólewie niosą za sobą rozprężenie i samowolę w
> strukturach policyjnych. Rzeczywiście ostatnie tygodnie to wysyp skandali, związanych
> z przekraczaniem przez policję przysługujących jej uprawnień. Najpierw 29 kwietnia w
> Poznaniu policjanci zastrzelili 19-latka i ciężko ranili jego kolegę. Pomylili ich ze
> złodziejami samochodów. W piątek 7 maja zmasowane siły policji chroniły w Krakowie
> marsz "kochających inaczej". Gdy doszło do starć z jego przeciwnikami z Młodzieży
> Wszechpolskiej, media powiadomiły, że policjanta poparzono żrącą substancją.
> 
> Zupełnie inną wersję zdarzenia przedstawia krakowski poseł Ligi Polskich Rodzin 
> Bogdan
> Pęk: - Policjant, który sam sobie przez pomyłkę psiknął gazem w oko, opisany został
> jako oblany żrącym płynem przez kontrdemonstrantów. Są świadkowie, którzy słyszeli,
> jak śmiali się z niego koledzy policjanci - opowiada Tygodnikowi Solidarność Pęk. LPR
> zapowiada referendum w sprawie odwołania prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego,
> za to, że zezwolił na "pedalski" marsz w historycznym i znanym ze stu kościołów 
> mieście.
> 
> 
> 
> 
> Ostre strzelanie 
> 
> W Krakowie mieliśmy do czynienia z groteską barwnej konfrontacji krótko ostrzyżonych
> narodowców z zalotnie wystrojonymi "odmieńcami". Do tragedii doszło w nocy z 8 na 9
> maja w Łodzi. Widzew grał mecz ligi piłkarskiej z Górnikiem z Zabrza. Półtora 
> kilometra
> dalej, w miasteczku studenckim trwały juwenalia. Działacze "S" opowiadają, że 
> chuligani
> z kijami bejsbolowymi przechodzili koło kordonu policji, która nie reagowała.
> 
> - Gdyby bandytów nie wpuszczono do osiedla studenckiego, nie byłoby później
> wszystkich pozostałych problemów, włącznie z decyzją o strzelaniu i ofiarami
> śmiertelnymi - zauważa prezydent Jerzy Kropiwnicki. Po napaści chuliganów na
> uczestników juwenaliów padły policyjne strzały z ostrej amunicji, bo - jak głosi 
> oficjalna
> wersja - pomyliła się funkcjonariuszka, wydając takie naboje, zamiast gumowych.
> Zginęły przypadkowe osoby: 19-latek i 23-letnia dziewczyna. Oboje najprawdopodobniej
> przyszli przyjrzeć się, co się dzieje. Chuligani za to uszli bez szwanku.
> 
> - Gdyby zabito tych z "bejsbolami" w ręku, sam biłbym brawo, bo bandyta, który używa
> takiej broni, musi liczyć się ze śmiercią człowieka - podkreśla Krenc. - Ale zginęli 
> niewinni
> ludzie. Zygmunt Wrzodak nie wyklucza prowokacji. - Użycie ostrych naboi nie było
> przypadkiem. Jak można ładować amunicję ostrą i nie wiedzieć, co się ładuje? - pyta
> retorycznie. Polityk LPR ma dwie wersje zdarzeń: - Chcieli może wypróbować ostre
> naboje na "kibolach". W grę mogła też wchodzić prowokacja przeciw Kropiwnickiemu,
> wywołanie zamieszek, by rozlały się na całą Łódź. Po to, żeby pokazać, iż prezydent
> sobie nie radzi.
> 
> - Dlaczego nie użyto gazu łzawiącego ani armatki wodnej? - zastanawia się rzecznik
> prezydenta Kajus Augustyniak. Jego zdaniem interwencja policji odbyła się na oślep, a
> zatrzymanych studentów traktowano jak bandziorów. Krenc wie, że "dla statystyki"
> zatrzymano wiele przypadkowych osób. Szef regionu "S" na posiedzeniu miejskiej 
> komisji
> ładu pytał, dlaczego zabrakło zapisu filmowego akcji policji, który posłużyłby 
> wyjaśnieniu
> tragedii.
> 
> Długi, niebieski cień 
> 
> Większością z 16 komend wojewódzkich policji zarządzają funkcjonariusze z milicyjnymi
> jeszcze życiorysami. Trzymają z postkomunistami i lokalnym biznesem. - Powszechne są
> juble i imprezy. To pokolenie musi wymrzeć - uważa Markowski. - Policja nas nie 
> chroni.
> Wychodzą efekty jej podporządkowania polityce SLD. Ta sama choroba dotknęła służby
> specjalne - podkreśla Grzegorz Cygonik, w poprzedniej kadencji poseł komisji spraw
> wewnętrznych i administracji.
> 
> - Szkoda mi młodych chłopaków z policji, którzy też są ofiarami - podkreśla Krenc. - 
> Całą
> winą obarczam SLD. AWS dała samorządom wpływ na obsadę policyjnych stanowisk.
> SLD, odkąd doszedł do władzy, zaczął z góry wyznaczać komendantów.
> 
> Poseł Tomasz Markowski uznaje, że szanse na wariant zerowy nie przepadły dlatego, że
> zmian nie dokonano wcześniej: - Na 16 komendantów wojewódzkich lepiej wziąć
> prymusów po szkole w Szczytnie. Intensywnie będą się uczyć, zlikwidują kolesiostwo,
> wyzerują stare układy. Posłowie z dawnej opozycji też nie mieli doświadczenia, gdy
> wkraczali do sejmu, ale to nie znaczyło, że należało ten gmach pozostawić komunistom 
> -
> przekonuje.
> 
> Łukasz Perzyna

Odpowiedź listem elektroniczym