Autor: jasiek z toronto (wc08.wlfdle.rnc.net.cable.rogers.com)
Data:   26.08.04 23:21

polecam swoj artykul pt: "Dwa rodzaje kredytow" - 

Wielka Światowa Lichwa. 
Dwa rodzaje kredytu 

Z systemem bankowym, a raczej z pieniedzmi, kazdy ma do czynienia na
codzien. Ludzie produkuja, tworza, wymyslaja, kupuja, sprzedaja, swiadcza
wszelakiego rodzaju uslugi poslugujac sie przy kazdej okazji gotowka, karta
bankowa, karta credytowa tzw., "plasticami", ktore w praktyczny sposob
umozliwiaja wymiane swiadczonych uslug, lecz jak bardzo niewielu wie "skad i
na jakiej podstawie" jest ten "srodek platniczy" w obiegu? Kto go wprowadza?
Kto go kontroluje?, a juz bardzo niewielu ludzi rozumie na czym obecnie
polega ten obecny system, ktory doprowadzic moze bez zadnego problemu do
bankructwa nawet i kopalnie zlota wydobywajace go w duzej ilosci. 
Pewnie ktos spyta: "No jak to mozliwe?" 

Wlasnie. Jak jest to mozliwe? 
Sprobuje wyjasnic to co nigdy nie bylo poruszane praktycznie na zadnym
forum, w zadnej gazecie, czy nawet w telewizji. 
Faktem jest ze ludzie, ktorzy posluguja sie kredytami finansowymi nie maja
zadnego pojecia o kredycie inwestycyjnym, ktory de facto jest mechanizmem
emisji pieniadza wprowadzanego do cyrkulacji. 

Odslonie i te tajemnice rozrozniania dwoch rodzajow kredytow, a sa to:
Kredyt inwestycyjny i kredyt finansowy. 
Jaka jest roznica miedzy tymi dwoma rodzajami kredytow? 

Kredyt Inwestycyjny jest forma zaufania miedzy wykonawca (podmiotem
gospodarczym) dobra materialnego, a emitujacym (pokwitowanie) pieniadze za
wykonane dzielo. Jak to wyglada w praktyce (mam na mysli ze tak powinno
byc). Rzad jako suweren (reprezentujacy) interes i narodowe (publiczne)
potrzeby kwituje nowiutkimi banknotami za wykonane dzielo przez
przedsiebiorce, producenta, czy wytworce. 
Jak to wyglada w praktyce? Pewnie ktos zapyta. 

Wezmy systuacje obecna w Polsce, gdzie w chwili obecnej jest ponad 28%
bezrobocia, mimo ze jest w nieograniczonej ilosci material budowlany,
surowce, maszyny, paliwo, energia i ok. 5 milionowa rzesza ludzi gotowych do
podjecia pracy praktycznie od zaraz. Jaki jest glowny powod obecnej
stagnacji? Brak pieniedzy w cyrkulacji, gdyz podatki od praktycznie kazdego
pobierane przez "wiecznie" nienasycony "lichwarski system"zostaly wyssane z
kieszeni producentow i konsumentow, co jest az nazbyt dzisiaj widoczne,
gdzie wszyscy "szukaja" pieniedzy tam, gdzie ich nigdy nie bylo, i tam gdzie
nigdy ich nie "emitowano", czyli w rzadzie, ktory nota bene sam pozycza
pieniadze na wysokie oprocetowanie od tzw., "Narodowego Banku
Polskiego",ktory jest prywatnym "przedsiebiorstwem" lichwiarskiego syndykatu
"jerozolimskiej szlachty". 

A wiec jak naprawic obecna sztucznie "stagnacje" ekonomiczna w Polsce (i nie
tylko w Polsce) i tam gdzie "ten" lichwiarski syndykat oferowal swoje
"dobroczynne" uslugi bankowo-finansowe? 
Uruchomic bezprocentowy kredyt inwestycjny, czyli uruchomic kredyt zaufania
pomiedzy Rzadem a wykonawcami dobr materialnych na potrzeby publiczne, jak:
szkoly, drogi, mosty, stocznie, fabryki, domy mieszkalne, transport, uslugi
wydobywcze, itd. 
Podam przyklad takiego zobowiazania miedzy reprezentantem publicznym
(Rzadem) a podmiotem gospodarczym (przedsiebiorca, fabryka, huta, stocznia,
kopalnia itd.,), gdzie Rzad zobowiazuje sie do wyemitowania pokwitowania (w
formie gotowki), a podmiot gospodarczy zobowiazuje w formie kontraktu sie do
wykonania (szkoly, drogi, mostu, stoczni, fabryki). 

Pewnie ktos znowu zapyta: "Jesli dziela nie mozna wykonac w ciagu 1-10 dni,
a czas jego trwania jest rozciagniety na kilkanascie miesiecy czy nawet lat,
to jak bedzie nastepowala emisja pieniadza (tego pokwitowania) za wykonywana
prace. 
Otoz, zleceniodawca (Rzad) bedzie emitowal gotowke (pokwitowanie) w etapach
wprost proporcjonalnie do wznoszonego dziela materialnego, a wiec jesli
zbudowanie szkoly trwac bedzie np: 1 rok i w/g kosztorysu kosztowac ma
1.000.000 zlotych (czyli rzad ma wydrukowac 1.000.000 zlotych) to Rzad
powinien rozlozyc (podzielic) emisje pieniadza na wprost proporcjonalnie do
posuwajacego procesu wykonania dziela, a wiec moze byc podzielony na 12
etapow lub na 26 etapow. 

Czyli w kazdej dekadzie dni pracujacych (2 tygodnie) ekipa budowlana
wykonala okreslony etap pracy budowlanej, a wiec kazda wyemitowana gotowka
bedzie odzwierciedleniem w rzeczywistosci wykonanej pracy tworczej
(budowlanej) i te wlasnie nowe pieniadze wchodza w cyrkulacje, gdzie w
przedsiebiorstwie robotnicy otrzymuja wyplate i zakupuja potrzebne artykuly
do funkcjonowania, jak zywnosc, ubranie, energie, paliwa itp., , a
przedsiebiorca (wlasciciel) reguluje zobowiazania finansowe wobec swoich
dostawcow materialow budowlanych, do czasu wykonania dziela i do kolejnego
kontraktu budowy kolejnej pracy zleconej przez Rzad na potrzeby publiczne.
(spoleczne). 

Jest to dowod na to, ze pieniadze (pokwitowanie) jest odzwierciedleniem w
rzeczywistym (fizyczny) dziele wykonanym przez czlowieka, a wiec czlowiek
jest wlascicielem pieniedzy, gdzie Rzad jest tylko instytucja kwitujaca
wykonana prace poprzez wydrukowanie kolorowych banknotow. (koszt
wydrukowania banknotu 10 zlotowego czy 100 zlotowego jest cena rzedu 50-65
groszy). 

Teraz wyjasnie czym jest Kredyt Finansowy. 
Kredyt Finansowy jest jak sama nazwa wskazuje kredytem finansowym pieniedzmi
bedacych juz w cyrkulacji, czyli pieniedzmi ktore fizycznie juz istnieja
dzieki wszystkim tworcom dobr spolecznych, a wiec pieniadze ktore maja
fizyczne pokrycie w dobrach materialnych, ktore zostaly stworzone i sa one
zdeponowane w formie oszczednosci w bankach prywatnych przez wszystkich tych
tworcow, lecz nie mozna ich uzyc ponownie do tworzenia dobr publicznych, a
jedynie prywatnych, bowiem sa to pieniadze prywatne, ktore winny byc uzyte
tylko w celach prywatnych, jak: zakup samochodu, lodzi, mieszkania, domu dla
siebie, komputera, mebli itp. 

A wiec roznica miedzy Kredytem Inwestycyjnym a Kredytem Finansowym jest
taka, ze Kredyt Inwestycyjny jest tworzycielem pieniadza, a Kredyt Finansowy
jest kredytem juz wytworzonym pieniadzem, lecz ta roznica jest bardzo
skrupulatnie "zacierana" i sprowadzona tylko do jednego terminu: "Kredytu
Finansowego" - czyli pozyczki finansowej na kazda inwestycje publiczna czy
prywatna suto oprocentowana nie tylko przez NBP ale glownie przez prywatne
banki, ktore w sposob bezprawny "przejely" kontrole emisji pieniadza i jego
cyrkulacji. 

Jak to wyglada ten Kredyt Finansowy dzisiaj, ktory jest udzielany przez
jakikolwiek prywatny bank dla przedsiebiorcy, ktory ma w reku kontrakt na
budowe szkoly wartosci w/g kosztorysu na 1.000.000 zlotych. 
Bank prywatny udziela takiej pozyczki w wysokosci 1 miliona zlotych (pod
odpowiednie zabezpieczenie - ma sie rozumiec) przedsiebiorcy i obciaza go
dodatkowo procentami od calej kwoty (10-15%) od chwili przelania jej na
konto przedsiebiorcy, ktory jeszcze nic nie wykonal, a juz musialby oddac o
150.000 zlotych wiecej po 12 miesiacach. 
Skad wezmie ten przedsiebiorca te 150.000 zlotych wiecej, skoro one nie beda
mialy fizycznego pokrycia, gdyz bank udzielil mu pozyczki na 1.000.000
zlotych? Wyglada na to ze bank zada czegos, czego nigdy nie wyemitowal
(wydrukowal), a wiec przedsiebiorca bedzie musial zaplacic za ta "usluge"
bankowi ze swoich prywatnych pieniedzy (czyli pieniedzy bedacych w
cyrkulacji), czego skutkiem jest zmniejszanie ilosci pieniadza w cyrkulacji
(majacych fizyczne pokrycie) na zaplacenie 15% "obslugi" bankowej od tej
kwoty, a cena za wykonane dzielo wzrosnie do kwoty 1.150.000 zlotych w
sposob fikcyjny, gdyz w crykulacji brakowac bedzie 150.000 zlotych. 

Tak wiec przy obecnym "ssacym" systemie finansowym ilosc pieniadza bedzie
sie zmniejszac (i faktycznie sie zmniejsza), natomiast ilosc wyprodukowanych
dobr sie zwieksza o 15% przy dokladnie tym samym poziomie ilosci pieniadza w
cyrkulacji, czego skutkiem jest wydluzenie ilosci godzin pracy przez
pracownikow i zwyzki cen za wykonana produkcje o 15% oblozonej dodatkowo
podatkiem VAT-u 22%. 
Rezultatem takiego systemu finansowego jest doprowadzenie do niewydolnosci
przedsiebiorstw, do bankructwa, do bezrobocia itd., co jest dzisiaj
widoczne, ze wszyscy "szukaja" pieniedzy, ale tam, gdzie ich nigdy nie bylo,
oskarzajac przede wszystkim rzad, ktory stal sie tylko i wylacznie
poslusznym "narzedziem" w rekach lichwiarzy. 

Jasiek z toronto 
================================= 

Rodacy ! 
Nasza Ojczyzna - Polska - i Naród Nasz stają dziś u progu nowych wyzwań. Nie
zagraża nam - jak kilkadziesiąt lat temu - biologiczna eksterminacja, nie
zagraża nam w tej chwili militarnie żaden kraj. Lecz stoi przed nami nie
mniejsze zagrożenie, o tyle niebezpieczne, że przychodzi pod płaszczykiem
przyjaciela. 
Możemy stracić niepodległość nie zdając sobie z tego sprawy, możemy oddać
nasze sprawy w obce ręce, możemy narazić się na kolejne - coraz lepiej
organizowane - próby wynarodowienia. 
Nie są to czcze słowa. Każde z nich może być niestety poparte przykładami.
Czym innym jak nie ograniczeniem naszej niepodległości jest oddanie
najwyższej władzy sądowniczej w ręce (nie zawsze czyste) sędziów z Brukseli?
Już niedługo Parlament Europejski, w którym może będziemy mieli parę procent
głosów, ma uchwalać prawa obowiązujące w Polsce. 

A "nasz" rząd już dziś liczy się bardziej z opinią państw Unii, niż własnego
społeczeństwa. Już teraz środki masowego przekazu dbają o to, by nasza
rodzima Tradycja odchodziła w zapomnienie; raczą nas za to masową
popkulturą, wartościami niegdyś nam obcymi, wychowują nasze dzieci na
wspaniałych konsumentów dóbr nadprodukowanych w krajach "wysoko
rozwiniêtych". 

Wysoko rozwiniętych pod względem gospodarczym, lecz nie mających
najmniejszych skrupułów moralnych czy etycznych, nie wspominając już o
religijnych. Podają się za naszych przyjaciół, wspomagających nas przez
ostatnie pięćdziesiąt parę lat zapominając, że pomoc ta była nam udzielana
tylko dlatego, że ktoś kiedyś nie wywiązał się ze zobowiązań sojuszniczych.
Chcą być przez nas postrzegani jako dobrzy bracia z Zachodu; lecz my
mieliśmy już Wielkiego Brata i wiemy czym to się kończy. 

Udzielają nam kredytów, lecz potem trzeba będzie spłacać odsetki. Ich orężem
nie jest już broń, lecz gospodarka i władza. 
Za parę lat możemy usłyszeć: Nu goj, wasze ulice, nasze kamienice! 
Za parę lat na Ziemiach Odzyskanych znów może dominować "ukochana" przez nas
niemiecka mowa. 

Za parę lat polskie rolnictwo będzie historią, której nasze dzieci nie będą
się już uczyły. 
Za lat kilkanaście Polska może być już historią: będzie to tylko kolejny
land Unii Europejskiej od innych odróżniający się co najwyżej biedą. 
Za lat kilkadziesiąt ostatni godni swych przodków synowie i córki Narodu
Polskiego mogą być "izolowani" od społeczeństwa w imię postępu, niszczenia
przesądów i tworzenia nowego, ponadnarodowego państwa - Europy. 
Nie będzie tam miejsca dla narodowych odrębności: osoba władająca tylko
językiem polskim nie znajdzie żadnej pracy i nic nie załatwi w żadnym
centralnym (czyli leżącym z dala od nas) urzędzie. Odrębność narodowa będzie
zwalczana w imię tolerancji. W imię tej samej tolerancji wszystkie dewiacje
będą jak najbardziej wskazane. To będzie "nowy, wspaniały świat". 
Oto tylko fragment czarnej wizji roku 2084. A może już 2014? Czy tak będzie?
My mamy nadzieję, że jednak nie. Lecz nadzieja nasza nie jest podyktowana
wiarą w szlachetne intencje twórców nowego, unijnego ładu. Nadzieja nasza
podyktowana jest wiarą w mądrość Narodu Polskiego, który nie da się ogłupić
płynącą zewsząd propagandą. 
Nasz Naród nie da się kupić czy sprzedać! 
Rodacy! Otwórzmy oczy! Zobaczmy dokąd zmierzamy i co nas czeka! Jeszcze jest
czas, ale musimy go dobrze wykorzystać. Musimy zacząć walczyć! Musimy
zniszczyć naszych wrogów!!! 
I nie mówcie, że nie ma innej drogi: ta droga jest, tylko trzeba mieć odwagę
nią pójść. 
I nie traćcie Nadziei wszak Jeszcze Polska nie zginęła...

http://www.ojczyzna.pl  (Forum)

Wysylam rowniez ksiazki w wersji elektronicznej bezplatniel
Lista jest umieszczona na http://www.ojczyzna.pl (Forum)

Odpowiedź listem elektroniczym