Re: Odp: zmiany

1999-11-12 Wątek Jacek Arkuszewski

Michal Sulej wrote:

   Osobiscie uwazam, ze ludzi trzeba tez troche
   wychowywac do tolerancji i uczyc krytycznego stosunku do wszystkiego,
   a wiec i Kosciola tez, choc czynic to taktownie i bez wyszydzania
   przekonan i swietosci kogos drugiego.

 Tolerancja i krytyczny stosunek do wszystkiego chyba sie wzajemnie
 wykluczaja?! :-)

 Niechcialbym przedluzac klopotliwych dyskusji, ale tytulem
 podsumowania pozwole sobie na krociutki "felietonik" ;-)
 Przede wszystkim niebardzo w ogole rozumiem jakie sa podstawy do
 krytykowania Kosciola. Wiadomo, ze przykazania, dogmaty, zasady wiary i w
 ogole charakter Kosciola jest oczywisty, wyraznie okreslony chociazby w
 Katechizmie Kosciola Katolickiego i staly, nie podlegajacy zadnym zmianom,
 ocenom, referendum czy demokratycznym wyborom, przynajmniej jezeli chodzi o
 podstawowe zasady. Na przyklad czesto porusza sie problem aborcji, rozwodow,
 kaplanstwa kobiet czy malzenstw homoseksualnych. Przeciez powody dla ktorych
 Kosciol ma okreslone zdanie na te tematy wynikaja bynajmniej nie z
 "widzimisie" i checi utrudniania czegokolwiek wiernym, ale z podstawowych
 zasad wiary stanowiacych zwarta calosc i fundament Kosciola, dlatego nie
 moze on zmienic stanowiska, niezaleznie od oczekiwan roznych grup
 spolecznych. Dobrze by bylo, gdyby wszyscy krytykujacy zrozumieli wreszcie,
 ze Kosciol to nie jest tylko jakas duza "organizacja dobroczynna" rzadzaca
 sie "dziwnymi", "niedemokratycznymi" zasadami, ale religijna, oparta na
 prawach _objawionych_ a nie _stanowionych_ ktore sa podstawa Kosciola i jako
 takie nie podlegaja zadnym zmianom! Owszem, Kosciol rozwija sie,
 dostosowuje do otaczajacych warunkow i stara nadazyc za postepem
 cywilizacyjnym, a np. kolejne encykliki wprowadzaja pewne zmiany, ale sa to
 wylacznie zmiany dotyczace formy wyznawania wiary, a nie tresci i majace
 charakter "kosmetyczny" a nie zasadniczy.

 O ile jeszcze mozna zaakceptowac jakas krytyke wsrod katolikow, o tyle
 zupelnie nie rozumiem dlaczego i jakim prawem tak gorliwie Kosciol krytykuja
 "niezainteresowani" tzn. ateisci i wyznajacy inna wiare. Przeciez Kosciol
 jest taki jaki jest, co ogolnie pozwolilem sobie wyjasnic powyzej i albo to
 komus pasuje albo nie, ale skoro ktos jest "niezainteresowany", to chyba
 powinien byc raczej obojetny, a nie wtracac sie w wewnetrzne sprawy
 Kosciola? To troche tak, jakby na przyklad kolega ciagle robil uwagi
 drugiemu koledze, ze jego zona jest gruba, a dzieci malo inteligentne.
 Jezeli nawet faktycznie zone kolegi latwiej byloby przeskoczyc niz obejsc, a
 dzieci nie byly geniuszami, to jednak nie powinno go to obchodzic i nie ma
 on zadnego prawa do takiej krytyki, a ewentualne spostrzezenia powinien
 zachowac dla siebie. Inna sprawa, ze otwartosc, powszechnosc Kosciola oraz
 ewangelizacja narazaja go na publiczna krytyke czy nawet sprzeciw ze strony
 ludzi uwazajacych sie za niezaleznych lub wyznajacych inna religie, z
 drugiej strony nikt nikogo nie zmusza zeby chodzil do kosciola, a
 elementarna kultura i przyzwoitosc nakazuje jednak nie przesadzac z ta
 krytyka.

 Jeszcze inna sprawa to skutki takiej krytyki i osmieszania Kosciola i czy na
 dluzsza mete przynosi ona korzysci czy tez przeciwnie. Warto sie nad tym
 zastanowic, zanim zacznie sie uczyc tego "krytycznego stosunku do
 wszystkiego", zreszta cel takiej krytyki powinien byc chyba wazniejszy niz
 sama krytyka jako sztuka dla sztuki? ;-)

 Andrzej Szymoszek

 Michal Sulej
 tel. (48) 0 501 937 307
 [EMAIL PROTECTED]  http://www.ariadna.pl/psychologia

Krytyka KK naogol odnosi sie do polityki, ktora uprawia badz
zajmuje sie Kosciol, nie zas do zasad wiary przezen gloszonych.
Podstawa zas demokracji jest m.in. to, ze wszystkie i wszystkich
poglady podlegaja publicznemu osadowi, a wiec i krytyce - nie moze
tu byc zadnych wyjatkow. Tak wiec i Kosciol jesli chce zajmowac
sie polityka musi podlegac krytyce.

To wlasciwie wszystko

Jacek A.



Re: Donosicielstwo (bylo: prosba p.A.S.)

1999-11-12 Wątek Andrew M. Sikorski

 Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
  A donosicielstwo jest obrzydliwe i nie powinno byc latwo
  zapominane.
  (...)

 Donosicielstwo nie jest obrzydliwe!!! Jest jak najbardziej
 dobre, potrzebne i szlachetne!

Dwie wypowiedzi tak rozne.  Kto ma racje?  Mysle, ze Pani piszaca pierwsze
zdanie.
Czy donosicielstwo jest "szlachetne"? Chyba nie w polskim jezyku, nie w
polskiej kulturze i nie w tradycji.
Wielki Slownik jezyka polskiego wyjasnia: "Donosiciel: Ten kto donosi,
oskarza; denuncjator, szpieg. Donosicielstwo: dzialalnosc donosiciela;
szpiegostwo, denuncjacja.  Trudnic sie donosicielstwem."

Wg. Slownika wyrazow bliskoznacznych W. Cienkowskiego: Tajny oskarzyciel,
denuncjator, szpieg, szpicel. Donos: oskarzenie, denuncjacja.

W angielskim tez nie jest inaczej: Wielki slownik Polsko-Angielski tlumaczy
donosiciela nastepujaco: informer, denunciator; delator i snea.  Kazdy z tych
synonimow ma bardzo negatywne znaczenie, co latwo sprawdzic w slownikach
lub w tezaurusie.

Natomiast to, co Pan Grzegorz podaje w uzasadnieniu powinno byc okreslane
innym slowem.  Czyba.

AS



Re: WIERSZ Z PUENTA

1999-11-12 Wątek Marek Kowalewski

pan sie tak kompromituje, ze az mi pana zal...

? Nie spodziewalem sie takiej odzywki od tak tolencyjnej osoby jak
Pani...

Zig Rybak

Izabela Bozek

A ja myslalem ze wykluczenie Pana Kobosa z listy mialo sie odbic pozytywnie
(takie chyba byl cel tego przedsiewziecia, moze sie myle) na liste, okazuje
sie ze wielu potraktowalo to jako bodziec do dalszych malych wojenech i
potyczek, wzajemnego przygryzania sobie, moze by tak znowu jakas podliste
utworzyc...
albo moze osoby ktore tak ochoczo zareagowaly na propozycje Pana
administratora zastosowaly sie tez do jego apelu i przeniosly ta tematyke na
juz utworzona.


MK
http://komarek.homepage.com



Re: WIERSZ Z PUENTA

1999-11-12 Wątek Andrew M. Sikorski

At 05:32 PM 11/11/99 -0600, you wrote:
Czy ten wiersz przypadkiem nie anty-semicki?
ASM

Tak stac czujnie na strazy!
Odpowiem jednak na pytanie:  NIE! Nie jest.  Ten ponizej tez nie.
Ale na wszelki wypadek nie podaje autora.

PCHLA I RABIN.

Pewien rabin, w talmudzie kapiac sie po uszy,
Cierpial, ze go pchla gryzla; w koncu sie obruszy:
Dalej czatowac-zlowil. Srodze przycisnieta,
Krecac sie, wyciagajac glowke i nuzeta:
“Daruj, rabinie, madremu nie godzi sie gniewac;
O swiety synu Lewi!, nie chciej krwi przelewac!"
"Krew za krew!-wrzasnal rabin-Beliala plodzie!
Filistynko, na cudzej wytuczona szkodzie!
Mrowki maja spichlerze, pracowite roje
Znosza miody i woski, a truten napoje:
Ty sie jedna srod ludzi z liwarem uwijasz,
Pijaczko, tem szkodliwsza, ze cudze wypijasz.
"-Zakonczyl i gdy wieziona bez litosci dlawi,
Pchla konajac pisnela: "A czym zyje rabi?"

Widac prawnikow (amerykanskich) poeta jeszcze nie znal.
AS



Odp: Donosicielstwo (bylo: prosba p.A.S.)

1999-11-12 Wątek Michal Sulej

  (...)
  A donosicielstwo jest obrzydliwe i nie powinno byc latwo
  zapominane.
  (...)

 Donosicielstwo nie jest obrzydliwe!!! Jest jak najbardziej
 dobre, potrzebne i szlachetne!

...a Partia jest przewodnia sila narodu, gwarancja demokracji i
praworzadnosci! ;-

 Gdyby na Poland-L naprawde
 dokonano jakiegos przestepstwa, albo ktos napisalby, ze
 popelnil przestepstwo i gdyby naprawde nikt na to nie
 zareagowal, to doniesienie o tym fakcie policji czy
 wlascicielowi serwera, na ktorym jest Poland-L byloby dobre.
 Dlatego nie wolno potepiac Pana Kobosia za sam fakt, ze cos
 doniosl. Trzeba potepic go za to, ze klamal i jego donos byl
 falszywy. To klamstwo jest obrzydliwe, a nie donosicielstwo.
 A przekazanie komus prawdy mozna pietnowac tylko wtedy, gdy
 obiecalo sie komus ta prawde utrzymac w tajemnicy i nie
 zdradzac jej nikomu.

Generalnie jestem za, a nawet przeciw. ;-)
Ogolnie ma Pan sporo racji, jednak pozwole sobie na drobne poprawki. Klopot
wlasnie w tym, ze Pan Kobos zdecydowanie stwierdzil fakt przestepstwa na
naszej liscie, a wiec tym samym potraktowal nas jako przestepcow, poniewaz
"informacja" dotyczyla calej listy, a nie pojedynczych uczestnikow. Dlatego
poza klamstwem, wazny jest jeszcze jego lekcewazacy i obrazliwy stosunek do
nas, tym bardziej niegodziwy, ze przez dlugi czas byl pelnoprawnym,
akceptowanym, a przez niektorych moze nawet lubianym uczestnikiem listy.

 Zupelnie nie rozumiem dlaczego wiekszosc z Panstwa traktuje
 slowo "donosicielstwo" za zle czy pejoratywne. Donos oznacza
 najczesciej poinformowanie wladcy czy zwierzchnika o jakims
 fakcie dotyczacym jego poddanego czy podwladnego - czyli
 najczesciej jest zwiazane z systemem hierarchicznym. Uznawanie
 donosu za zle oznacza, ze kazdy czlonek hierarchii winien jest
 wieksza lojalnosc w stosunku do kogos rownego sobie w tej
 hierarchii niz w stosunku do zwierzchnika. Moim zdaniem takie
 postepowanie jest zle i burzy porzadek spoleczny. Stosunki
 hierarchiczne w spoleczenstwie sa dobre i aby je wzmacniac
 trzeba wykazywac wieksza lojalnosc w stosunku do zwierzchnika
 niz w stosunku do kogokolwiek innego.

Przede wszystkim poza zaleznosciami "panstwo-obywatel" czy
"zwierzchnik-podwladny", wynikajacymi z hierarchii spolecznej, miedzy ludzmi
wystepuje wiele innych osobistych zwiazkow i zaleznosci wymagajacych
uczciwosci, lojalnosci i zaufania, wynikajacych z uczuc, w praktyce nawet
wazniejszych i majacych wieksze znaczenie od tych oficjalnych, chociazby
"kolega-kolega", "przyjaciel-przyjaciel", "chlopak-dziewczyna", "maz-zona".
Oczywiscie jezeli zauwazymy, ze ktos wlamuje sie do mieszkania sasiadow,
ktorzy wyjechali na wakacje, to powinnismy o tym powiadomic policje i bedzie
to jak najbardziej zrozumiale i oczywiste, jednak roznica miedzy
"informacja", a "donosem" jest dosc duza. Donosicielstwo zwykle kojarzy sie
z takimi pojeciami, jak: nielojalnosc, podlosc, zlosliwosc, egoizm,
egocentryzm, zdrada, cynizm, nienawisc, lizusostwo, nadgorliwosc,
nieprzystosowanie, nietolerancja, bezwzglednosc, pogwalcenie prywatnosci,
zazdrosc, zawisc, szantaz, manipulacja itp. Podobne cechy mozna zauwazyc u
"nalogowych" donosicieli (choc moze nie wszystkie naraz ;-).
Donosicielstwo to najczesciej cecha, a raczej slabosc charakteru, nie
zwiazana bynajmniej z uczciwoscia i poczuciem obowiazku, ale glownie z
zawiscia, checia przypodobania sie, bycia "lepszym" od innych, podkreslania
swojej wyjatkowosci i wartosci jako "porzadny obywatel", komformizmem,
bagatelizowaniem i ukrywaniem wlasnych wad i slabosci poprzez wynajdywanie i
zwalczanie ich u innych (znana sprawa ze zdzblem i belka ;-). Donosicielstwo
jest podobne do szpiegostwa, choc szpieg przynajmniej wie, ze jest
szpiegiem, a nie uwaza sie za porzadnego obywatela. Ogranicza wolnosc i
prywatnosc, sprzyja wzajemnej nieufnosci i niepewnosci, potrafi nieslusznie
popsuc komus opinie, wiaze sie rowniez z tchorzostwem, przykladowo w
sytuacji kiedy ktos (obiektywnie lub subiektywnie) narazi kogos na
przykrosci, na przyklad osmieszy go publicznie, oszuka, poderwie jego zone
itp., czlowiek honorowy po pierwsze bedzie chcial zalatwic sprawe osobiscie
(zazada przeprosin, da przeciwnikowi po mordzie itp. ;-), natomiast ktos
inny zrewanzuje sie donosem, jednoczesnie nic przy tym nie ryzykujac i
unikajac konfrontacji oraz odpowiedzialnosci.

 Powszechne uznawanie donosicielstwa za zle powoduje, ze sluzby
 specjalne panstwa musza korzystac z uslug ludzi cynicznych,
 niemoralnych, slabych czy psychicznie niezrownowazonych - bo
 kazdy uczciwy i prawy obywatel uwaza wspolprace z sluzbami
 specjalnymi wlasnej ojczyzny za cos zlego. Cala ta sytuacja
 jest zla - gdyby uczciwi obywatele nie czuli niczego
 niestosownego we wspolpracy z wlasnymi sluzbami specjalnymi, to
 sluzby te nie musialyby stosowac metod krancowo niemoralnych w
 strzezeniu porzadku wewnetrznego.

Ma Pan na mysli moze sluzby specjalne PRL albo ZSRR? ;-) To tez byly legalne
sluzby specjalne legalnego panstwa. W tych pozornie oczywistych 

Czlowiek Wschodu

1999-11-12 Wątek Katarzyna Zajac

Wczoraj uslyszalam od znajomych Ukraincow z Kijowa, ze rywal ich
prezydenta Kuczmy, kandydat komunistow Petro Symonienko prowadzi
ostra kampanie, zeby niedzielne wybory jednak wygrac. Bardzo sie
stara, otwarcie gloszac zamiar powrotu do sowieckiego komunizmu.

Ale fachowcy twierdza, ze chocby nie wiem jak to robil, to bedzie
mu trudno. Zwlaszcza, ze taka opcja ma w tej chwili na Ukrainie
tylko okolo 45% zwolennikow. Dodatkowo prezydent Kuczma zdazyl sobie
wyrobic na Ukrainie opinie prawdziwego czlowieka Wschodu.

Jak przystalo na takiego, ma bardzo mocna glowe i nie mniej mocny
glos. Swiadkowie twierdza, ze wytrzymalosc jego glowy byla wielo-
krotnie wyprobowywana, i to z powodzeniem. W czasie jednej z jego
wizyt w Moskwie przyszlo mu spozyc kolacje z premierem Wiktorem
Czernomyrdinem. Suto zakrapiana biesiada przeciagnela sie do godzin
nocnych, do momentu gdy zmeczonego Rosjanina wyniesiono z sali.
Swiadkowie zeznawali, ze chwile pozniej prezydent Kuczma opuscil
sale swobodnie w swietnym humorze, prawie sie nie chwiejac. Przed
wyjsciem zdazyl jeszcze dziarsko zaspiewac kilka ballad Okudzawy
i Wysockiego.

Petro Symonienko nie ma chyba szans na tym polu, dlatego probuje
zazyc Kuczme z flanki. Zaraz po pierwszej turze zaczal nazywac siebie
"ukrainskim Kwasniewskim". Jesli chodzi o... hmmm,.. wytrzymalosc,
to by sie moze zgadzalo... Tyle ze prezydentowi Kuczmie nie bardzo
sie to porownanie spodobalo. I to z pewnoscia nie z powodu wytrzy-
malosci, ale tego, ze to on wlasnie lubi uchodzic za prozachodniego
reformatora. "Kwasniewski pewnie przewraca sie w nocy od takich
porownan" - powiedzial Kuczma kilka dni temu na zebraniu przedwy-
borczym.

Sam Kwasniewski oczywiscie nie wypowiadal sie w tej kwestii ;-)

A wybory juz w niedziele.


Katarzyna



Re: WIERSZ Z PUENTA

1999-11-12 Wątek Lukasz Salwinski

At 05:32 PM 11/11/99 -0600, you wrote:
Czy ten wiersz przypadkiem nie anty-semicki?
ASM

Tak stac czujnie na strazy!
Odpowiem jednak na pytanie:  NIE! Nie jest.  Ten ponizej tez nie.
Ale na wszelki wypadek nie podaje autora.

ok... to sie pobawie i troche wierszyk 'przerobie':


PCHLA I RABIN.
 ^
   BISKUP

Pewien rabin, w talmudzie kapiac sie po uszy,
^^  biskup, w Pismie

Cierpial, ze go pchla gryzla; w koncu sie obruszy:
Dalej czatowac-zlowil. Srodze przycisnieta,
Krecac sie, wyciagajac glowke i nuzeta:
"Daruj, rabinie, madremu nie godzi sie gniewac;
 ^^^  biskupie
O swiety synu Lewi!, nie chciej krwi przelewac!"
 ^^^ Nastepco Piotrowy!

"Krew za krew!-wrzasnal rabin-Beliala plodzie!
 ^  biskup
Filistynko, na cudzej wytuczona szkodzie!
Mrowki maja spichlerze, pracowite roje
Znosza miody i woski, a truten napoje:
Ty sie jedna srod ludzi z liwarem uwijasz,
Pijaczko, tem szkodliwsza, ze cudze wypijasz.
"-Zakonczyl i gdy wieziona bez litosci dlawi,
Pchla konajac pisnela: "A czym zyje rabi?"
 biskup

Widac prawnikow (amerykanskich) poeta jeszcze nie znal.
AS

rozumiem, ze panowie ASM i AS nic przeciwko modyfikacji
nie maja, bo wszakze sami uznali, ze oryginal 'anty' nie
jest...

lukasz

PS. tak coby nie bylo watpliwosci - nie mam nic przeciwko
Kosciolowi.



Re: Przestrzenie Banacha ?

1999-11-12 Wątek Miet Gutowski

"Z.I. Rybak" wrote:

 [...]

 Czy moglbym prosic o krotki opis istoty przestrzeni Banacha, taki prosty
 jak dla dzieci, moze wtedy zrozumie o co chodzi. Moje matematyczne
 wyksztalcenie skonczylo sie na geometrii analitycznej, trygonometrii i
 kilku calkach po okregu.

 Pozdrowienia sle,
 Zig Rybak

 Pozdrawiam,
 Miet Gutowski.

Panie Zbigniewie,
nie da sie tego tak zrobic jak Pan zada. To jest wyzsza szkola jazdy i gdybym sie
zaczal rozpisywac to obydwaj dostalibysmy po uszach od wielu czlonkow tego tutaj
zgromadzenia.
Niech Pan zwroci uwage na dowcipny posting Pani Ani.
Ogranicze sie tylko do paru zdan wzietych z pierwszego, jaki mialem pod reka,
podrecznika z funkcji rzeczywistych i napisanego przez mojego dobrego znajomego z
University of California - Andrew Brucknera.

Pisze on, ze rok 1920 byl przelomowym w rozwoju dziedziny, obecnie zwanej teoria
przestrzeni Banacha.
Banach w tym roku wlasnie opublikowal swa prace doktorska we Lwowie i w niej
zaksjomatyzowal cala teorie. Byl to ogromny przelom.
Od tamtego czasu bardzo zywo zaczela rozwijac sie dziedzina matematyki zwana
analiza funkcjonalna a Stefana Banacha nazywa sie jej ojcem.

Tamten czs wykreowal w Polsce cala plejade znanych w swiecie matematykow.
Z tamtego okresu bierze sie tez i nazwa Polskiej Szkoly Matematycznej.

Z powazaniem,
Miet Gutowski.



Re: WIERSZ Z PUENTA

1999-11-12 Wątek Andrew M. Sikorski

 ok... to sie pobawie i troche wierszyk 'przerobie':

zamiast 'przerobie' powinno byc do rymu 'poprawie'.

 rozumiem, ze panowie ASM i AS nic przeciwko modyfikacji
 nie maja, bo wszakze sami uznali, ze oryginal 'anty' nie
 jest...

 lukasz

 PS. tak coby nie bylo watpliwosci - nie mam nic przeciwko
 Kosciolowi.

Byc moze ma Pan przeciw biskupom?:-))  Tak samo jak ja przeciw
(francuskim) kobietom czego dowodze cytujac kolejny, mniej znany wiersz
Adama Mickiewicza.  Te wiersze scanuje ze starych pism dla skarbnicy
literatury wiec sie moge nimi wczesniej podzielic, a jak sa chetni, to
przesle tekst z polskimi literami.

A propos chcialbym koniecznie kupic OCR rozpoznajacy polskie litery.  Omni
Page ma modul dla kilku jezykow, ale nie dla polskiego.  Pozniejsze
poprawki wiec sa czasochlonne.  Czy ktos moze podpowiedziec co i gdzie
moge dostac? AS


ZONA UPARTA.

Teraz tyle samobojstw, ze czyhaja straze
Nad rzeka. Niech no czlowiek sie pokaze
Co na afisze nie patrzy
I od korzennikow*) bladszy,
Niedbale utrzewiczony,
I zle urekawiczniony:
Mysla, ze sie, chce topic;
A wiec pelni zgrozy,
Ratuja go od smierci, a wioda do kozy.

Taki to jakis, po Sekwany brzegu,
Biegl przeciw wody. Zandarm zatrzymal go w biegu,
I urzedownie pyta o powody.
Tego biegu przeciw wody.
“Nieszczescie! wola biedak, pomocy! ratunku!
Zona mi utonela, zona iz tak rzeke
Wpadla mi w rzeke.”
A na to zandarm mu rzecze:
“O, praw hydrauliki nieswiadom czlowiecze!
Szukasz utopionego ciala w zlym kierunku,
Ono z gory w dol plynie wedle praw przyrody,
A ty za zona biegniesz przeciw wody?"
"Boc to cialo, rzekl szukacz, bylo w zyciu dziwne,
Zawzdy wszystkiemu przeciwne:
I domyslac sie mam pewne powody,
Ze poplynelo z rzeka przeciw wody."

1840.
*) Epicier.



Re: analiza funkcjonalna

1999-11-12 Wątek Malina Ptys

--
 From: Witold Owoc [EMAIL PROTECTED]
 To: [EMAIL PROTECTED]
 Subject: analiza funkcjonalna
 Date: Friday, November 12, 1999 12:10 AM

 Przestrzen Banacha to przestrzen unormowana zupelna.
 Sa jeszcze przestrzenie Orlicza i zupelnie nowe (jak na
 matematyke) przestrzenie Musielaka.

Prosze dalej. Moze tak ogolnie a potem szczegolnie. Co to w ogole sa
przestrzenie?



Re: Przestrzenie Banacha ?

1999-11-12 Wątek Malina Ptys

 Panie Zbigniewie,
 nie da sie tego tak zrobic jak Pan zada.

 Z powazaniem,
 Miet Gutowski.

Da sie da tylko pan nie chce. A ja bym taka chetnie o tym poczytala ( tylko
mniej niz piec tomow analiz glebokich )

Malina



Re: Przestrzenie Banacha ?

1999-11-12 Wątek Malina Ptys

 Zaznaczam, ze takie rzeczy jak przestrzenie Banacha, ktore sa omawiane
prawie
 wszedzie gdzie ludzie maja stycznosc z Analiza Funkcjonalna i
przestrzenie te
 nazywane sa bardzo czesto przestrzeniami polskimi oczywiscie nie
znalazly
 miejsca
 na tej liscie.

 Czy moglbym prosic o krotki opis istoty przestrzeni Banacha, taki prosty
 jak dla dzieci, moze wtedy zrozumie o co chodzi. Moje matematyczne
 wyksztalcenie skonczylo sie na geometrii analitycznej, trygonometrii i
 kilku calkach po okregu.

 Pozdrowienia sle,
 Zig Rybak

 Pozdrawiam,
 Miet Gutowski.

Dolaczam sie do prosby. O przestrzeniach Banacha juz dawno slyszalam mimo
ze z matematyka nie mam nic wspolnego. Z tego co wiem
odkrycie/zdefiniowanie przestrzeni jest wydarzeniem na skale swiatowa. Czy
Banach uczyl we Wroclawiu ?



Re: Donosicielstwo (bylo: prosba p.A.S.)

1999-11-12 Wątek Chris BOROWIAK

Grzegorz Swiderski wrote:

 Powszechne uznawanie donosicielstwa za zle powoduje, ze sluzby
 specjalne panstwa musza korzystac z uslug ludzi cynicznych,
 niemoralnych, slabych czy psychicznie niezrownowazonych - bo
 kazdy uczciwy i prawy obywatel uwaza wspolprace z sluzbami
 specjalnymi wlasnej ojczyzny za cos zlego.


Pod warunkiem, ze nie uwaza sie za sluzbe specjalna wlasnej
ojczyzny polska Sluzbe Bezpieczenstwa, dawniejszy UBP!

A sa, niestety, tacy, co chca wtloczyc ludziom do glow
istnienie ciaglosci panstwowosci polskiej w okresie po
II wojnie swiatowej, przed 1989 rokiem.

Co rusz przeciez przecieram oczy ze zdziwienia, gdy slysze,
iz jakas tam tajemnica panstwowa komunistycznej PRL nadal
pozostaje tajemnica III Najjasniejszej. Az krew we mnie
wtedy kipi!


W tym kontekscie najswiezsza wiadomosc z Sejmu: nie wybrano
prezesa Instytutu Pamieci Narodowej - zabraklo 14 glosow.

Oznacza to ni mniej, ni wiecej, ze moj (i nie tylko moj)
wniosek o ujawnienie teczek dotyczacych mojej osoby w celu
zapoznania sie przeze mnie z nimi i np. dowiedzenie sie czyja
zasluga bylo usuniecie mnie miesiac przed obrona doktoratu
z pracy w uczelni - bedzie musial niestety jeszcze sporo
czasu poczekac na realizacje.

Chyba nadal komus bardzo zalezy na opoznieniu procesu
lustracji czasow PRL-u...

A donosicielstwo i tak sie zle kojarzy, przynajmniej
w jezyku polskim...


Krzysztof Borowiak



Ukraina - wybory

1999-11-12 Wątek Chris BOROWIAK

Forwarduje list przyblizajacy nieco sytuacje na Ukrainie przed wyborami
(druga tura), widziana oczyma polskimi.
Z apelem o modlitwe zrobicie, co bedziecie uwazali za stosowne...

Krzysztof Borowiak


**
Czesc

Jesli czytacie te wiadomosc przed niedziela 14.11 to swietnie, jesli po
- to zorientujcie sie kto wygral prezydenckie wybory na Ukrainie.
Przesylam prosbe od mojego kolegi Ryska pracujacego w Doniecku na
Ukrainie w chrzescijanskim stowarzyszeniu Ruch Nowego Zycia.

Ryszard Krzyzkowski wrote:

 Czesc!
 Niedawno pisalem Wam miedzy innymi o wyborach prezydenckich na Ukrainie.

 Za tydzien druga tura wyborow i przed nami wielka niewiadoma. Wyborcy
 kandydatow ktorzy nie przeszli, przerzuca swoje glosy na dwoch
 pozostalych i trudno przewidziec rezultat. W Doniecku i wschodnich
 okregach Ukrainy wygral komunista. Powialo groza. Jarek, z ktorym
 mieszkam, boi sie i mowi ze "wszystko wroci do starego porzadku i znowu
 nie bede mial zadnych praw". Pewien misjonarz przed wyborami szukal sali

 na chrzescijanskie spotkania. Wszedzie gdzie zaszedl nie napotykal
 zadnych problemow. W poniedzialek, tuz po wyborach, chcial sfinalizowac
 rozmowy, ale albo mu odmawiano, albo przekladano spotkanie na za dwa
 tygodnie. Myslenie, otwartosc ludzi, bardzo szybko sie zmienila. Boja
 sie sytuacji, ze znowu bedzie ktos, kto bedzie chodzil i pytal, komu
 wynajales sale i dlaczego. Teraz cieszymy sie tutaj wszyscy wolnoscia.
 Prezydent Kuczma jest pro-chrzescijanski. Wspomaga finansowo cerkiew
 prawoslawna, ale inne konfesje nie sa dyskryminowane. Kosciol prawolawny

 nie jest tak mocny jak w Rosji, wiec nie wplywa na polityke. Nasz
 znajomy pastor, Pawel, dyrektor baptystycznej misji namiotowej, w zadnym

 miescie nie mial problemu, zeby uzyskac pozwolenie na postawienie
 namiotu i przeprowadzenie ewangelizacji. Nasza Ruchowa sluzba filmu
 "Jezus" bez zadnych komplikacji ze strony wladz przeprowadzila w tym
 roku akcje ewangelizacyjne w kilkunastu wiekszych miastach. Jest wiele
 nowych kosciolow, uniwersytetow chrzescijanskich, organizacji i misji.
 Wszystko to funkcjonuje legalnie. Przynajmniej jeszcze przez tydzien.
 Dlatego bardzo prosimy Was o modlitwe przez ten tydzien z niedziela
 wlacznie (ludzie podejmuja tutaj decyzje czesto pod wplywem chwili), o
 to zeby wygral Kuczma, zeby ludzie nie zostali zwiedzeni tanimi
 obietnicami, zeby chrzescijanstwo dalej moglo sie tak rozwijac.
 Rysiek.

 P.S. Prosze, przekazcie te wiadomosc dalej, w kosciolach do ktorych
 chodzicie, do znajomych z innych kosciolow itp.



Re: Odp: zmiany

1999-11-12 Wątek Chris BOROWIAK

Anna Niewiadomska wrote:

 Przywolujac ten nieszczesny temat aborcji. Kobieta Katoliczka powinna nie
 przerywac ciazy dlatego ze takie sa jej przekonania, a nie dlatego ze to
 jest karalne w panstwie w ktorynm zyje.

Prosze Pani, calym nieszczesciem dzisiejszego wspolczesnego swiata
jest brak oparcia systemow panstwowych na jasnych, spojnych zasadach.

Takimi zasadami w naszej kulturze europejskiej sa zasady wynikajace
z nauki Chrystusa.

Jesli podawaza sie te zasady i buduje panstwa na zasadzie "robta co
chceta" i poprawnosci politycznej, to na efekty nie trzeba dlugo czekac:
widzimy je wokol siebie!

Brak zasad lub zasady rozmyte, nieostre, burza porzadek spoleczny,
daja zepsucie moralne, zwlaszcza wsrod ludzi mlodych, ktorzy musza
wyrastac i tworzyc swoj kregoslup moralny w oparciu o autorytety.

Brak takich dlugowiecznych autorytetow i zasad moralnych powoduje
indyferentyzm i zniechecenie, jakie latwo dostrzec wsrod mlodego
pokolenia. Wiekszosc mlodych dzisiaj nie potrafi nawet zdefiniowac
poprawnie slow takich, jak milosc, odpowiedzialnosc, patriotyzm,
szacunek dla innych ludzi etc.

Jasne, iz lepiej jest, gdy wybory dokonywane sa z potrzeby i nakazu
odpowiednio uksztaltowanego sumienia. Ale nie ma wsrod nas wielu
aniolow, dla tych innych potrzebne sa (jako dodatkowy drogowskaz)
przepisy prawa stanowione przez ludzi. Do przepisow takich nalezy
prawny zakaz aborcji w naszej Ojczyznie. I jesli nawet w obliczu
tego prawa do aborcji dochodzi (dzieki chciwym "lekarzom inaczej"),
to osoba tego aktu dokonujaca wie przynajmniej, ze czyn, jaki
popelnia, jest przestepstwem i ze oprocz kary Boskiej (w ktora nie
musi wszakze wierzyc) dosiegnac ja moze takze kara juz tu, na ziemi!

Bede wdzieczny - w imie Chrystusa - do zastanowienia sie nad takim
spojrzeniem na problem aborcji.


Krzysztof Borowiak

PS. Przepraszam za odrobine patosu, ale ona wyplywa z potrzeby serca.



Re: analiza funkcjonalna

1999-11-12 Wątek Jacek Arkuszewski

Malina Ptys wrote:

 --
  From: Witold Owoc [EMAIL PROTECTED]
  To: [EMAIL PROTECTED]
  Subject: analiza funkcjonalna
  Date: Friday, November 12, 1999 12:10 AM
 
  Przestrzen Banacha to przestrzen unormowana zupelna.
  Sa jeszcze przestrzenie Orlicza i zupelnie nowe (jak na
  matematyke) przestrzenie Musielaka.

 Prosze dalej. Moze tak ogolnie a potem szczegolnie. Co to w ogole sa
 przestrzenie?

Moze ja sprobuje niezupelnie precyzyjnie, ale dostepnie.

Wiemy co to jest funkcja, prawda? Naprzyklad sin(x) jest funkcja. Otoz
wyobrazmy sobie, ze mamy ogromny zbior roznych funkcji i kazdej z nich
mozemy przyporzadkowac punkt w przestrzeni zwanej przestrzenia
funkcyjna.
No, ale w naszej euklidesowej zwyklej przestrzeni zawsze mozemy
zdefiniowac odleglosc miedzy dwoma punktami. Jesli potrafimy zdefiniowac
cos w rodzaju odleglosci miedzy funkcjami, to mozemy ja nazwac
przestrzenia unormowana, a jesli dodatkowo przy pomocy funkcji z naszej
przestrzeni potrafimy zdefiniowac kazda inna (jak sie to mowi "rozpiac"
ja na funkcjach naszej przestrzeni), to jest to przestrzen zupelna.
I to jest wlasnie przestrzen Banacha - definicja bardzo ogolna
obejmujaca
jako podprzypadki inne rodzaje przestrzeni funkcyjnych.

Banach byl genialnym pomocnikiem malarza pokojowego, gdy odkryl go
pewien matematyk
krakowski. Studiowal i doktoryzowal sie na UJ nie posiadajac matury!
Pote wykladal az do WWII we Lwowie. Mial liczna rodzine i zawsze
cierpial
niedostatek. Pisal wespol z innym matematykiem Stozkiem podreczniki
arytmetyki
dla nizszych klas szkol powszechnych. Napisal takze klasyczne i swietne
dzielo "Mechanika". W czasie wojny zarabial podobno
na zycie karmiac wlasna krwia wszy w zakladzie wytwarzajacym szczepionki
przeciw tyfusowi. Zmarl na te chorobe w 1945 r.

Jacek A.



Re: Odp: zmiany

1999-11-12 Wątek Izabela Joanna Bozek

At 10:30 PM 11/12/99 +0100, you wrote:

popelnia, jest przestepstwem i ze oprocz kary Boskiej (w ktora nie
musi wszakze wierzyc) dosiegnac ja moze takze kara juz tu, na ziemi!

Bede wdzieczny - w imie Chrystusa - do zastanowienia sie nad takim
spojrzeniem na problem aborcji.


Krzysztof Borowiak

PS. Przepraszam za odrobine patosu, ale ona wyplywa z potrzeby serca.

Ja jednak mysle, ze Krzysztof Borowiak nie jest realna postacia i ze ktos
po prostu wymyslil taka postac, zebysmy sie mogli od czasu do czasu posmiac.

Izabela J. Bozek



Re: analiza funkcjonalna

1999-11-12 Wątek Z.I. Rybak

[...]

Pan Arkuszewski pisze:

Moze ja sprobuje niezupelnie precyzyjnie, ale dostepnie.

Wiemy co to jest funkcja, prawda? Naprzyklad sin(x) jest funkcja. Otoz
wyobrazmy sobie, ze mamy ogromny zbior roznych funkcji i kazdej z nich
mozemy przyporzadkowac punkt w przestrzeni zwanej przestrzenia
funkcyjna.
No, ale w naszej euklidesowej zwyklej przestrzeni zawsze mozemy
zdefiniowac odleglosc miedzy dwoma punktami. Jesli potrafimy zdefiniowac
cos w rodzaju odleglosci miedzy funkcjami, to mozemy ja nazwac
przestrzenia unormowana, a jesli dodatkowo przy pomocy funkcji z naszej
przestrzeni potrafimy zdefiniowac kazda inna (jak sie to mowi "rozpiac"
ja na funkcjach naszej przestrzeni), to jest to przestrzen zupelna.
I to jest wlasnie przestrzen Banacha - definicja bardzo ogolna
obejmujaca
jako podprzypadki inne rodzaje przestrzeni funkcyjnych.

   W takim razie moge uwazac moje programy w assemblerze i VB za
przestrzenie Banacha :) Potrzebne jest tylko inne spojrzenie na funkcje i
podprogramy, ktore na pewno zyja sobie w swojej wlasnej przestrzeni.
Potrzeba wiele wyobrazni, zeby te zycia doglebnie poznac !

   Wracajac do przestrzeni Banacha. Czy jego teoria znalazla juz jakies
praktyczne zastosowanie? E=m*c^2 jak na razie okazalo sie bardzo
"praktycznym rownaniem".

Zig Rybak
[...]

Jacek A.



Re: Odp: zmiany

1999-11-12 Wątek W.Glowacki

A ja jednak mysle i jestem pewny ze p.Krzysztof Borowiak jest postacia
realna i nie wymyslona. Byc moze w Twoich oczach wierzy w nie tego Boga,
ale jest to jego wybor i nic nam do tego.
Moze i rowniez jego jezyk jest "patetyczny", ale przynajmiej logicznie
zrozumialy, biorac pod uwage np. ".nasze nierozlaczne prawo do
wlasnosci zawartosci brzucha".
I juz zupelnie na marginesie, jako dziennikarki i wydawcy, zupelnie nie
powinny Cie smieszyc takie czy inne stwierdzenia, wyrazenia, opinie.
Zawszec to lepiej brzmi niz i znow np. "happy holiday season" w miejsce
Merry Christmas.
W.G.
---

At 01:42 PM 11/12/99 , you wrote:
At 10:30 PM 11/12/99 +0100, you wrote:
 
 popelnia, jest przestepstwem i ze oprocz kary Boskiej (w ktora nie
 musi wszakze wierzyc) dosiegnac ja moze takze kara juz tu, na ziemi!
 
 Bede wdzieczny - w imie Chrystusa - do zastanowienia sie nad takim
 spojrzeniem na problem aborcji.
 
 
 Krzysztof Borowiak
 
 PS. Przepraszam za odrobine patosu, ale ona wyplywa z potrzeby serca.

Ja jednak mysle, ze Krzysztof Borowiak nie jest realna postacia i ze ktos
po prostu wymyslil taka postac, zebysmy sie mogli od czasu do czasu posmiac.

Izabela J. Bozek