Re: Dyskryminacja polskich katolikow??? (bylo: Dobro i zlo miedzy innymi)

2000-11-27 Wątek Irek Zablocki

/.../

 Panowie nazywacie sie liberalami, ale chcecie budowac dziwny rodzaj
 liberalizmu: liberalizmu,  w ktorym jedni sa wolni, ale inni nie.
 "Europa", o ktorej tyle lubicie mowicie, to nie jest ta Europa, w
 ktorej ja mieszkam. Z Waszej "Europy" wieje syberyjskim mrozem.

 Tomasz J Kazmierski

Panie Tomaszu,

jestem zbyt mlodym czlowiekiem, by wiedziec, jak "wieje syberyjskim mrozem".
Podejrzewam, jednak ze na liscie jest kilka osob, ktore na wlasnej skorze to
odczuly. Byc moze i Pan do nich nalezy. Wychowali mnie jednak dziadkowie, ktorzy
swoj miesiac miodowy spedzili w Kazachstanie. Jak sie Pan domysla, zapamietali,
ten okres, jako "ruski miesiac". Zostawmy jednak dziadkow w ich cieplych
fotelach, na ktore zasluzyli, bo to zaden argument powolywac sie na nich w
dyskusji. W moim zyciu tez kilkakrotnie "powialo", juz jako dziecko bylem z tym
konfrontowany, np. podczas wizyt w Zwiazku radzieckim. "Powialo" tez i w Polsce.
Nic wielkiego, mniej wiecej tak, jak innym. Zbyt malo wiem na temat Radia Maryja
i koncesji, o ktorych Pan wspomina. Nie bede ukrywal - zwolennikiem tego radia
nie jestem. Cos mi tam nie tak wieje, jak bym sobie tego zyczyl. Nie wiem tez,
czy ta "moja Europa", to ta, ktora Pan ma na mysli. Jednego jestem pewien - na
syberyjski mroz jestem calkowicie uodporniony. Niektorzy twierdza nawet, ze za
bardzo, goraczkuje sie bowiem na samo wspomnienie o nim.

Irek



Re: Liberalowie w Polsce (bylo: Dyskryminacja polskich katolikow???)

2000-11-27 Wątek Irek Zablocki

 /.../Tak sie sklada, ze "liberalowie"
 na tej liscie wielokrotnie dali wyraz swej antykatolickiej bigoterii.
 W ciagu ostatnich dwoch dni uzyli oni wobec katolikow okreslen
 "prawdziwki" i "dewotki". Wczesniej padly rownie obrazliwe okreslenia.
 Na samych epitetach nie konczy sie i dzis padl glos uzasadniajacy
 celowosc manipulacji zmierzajacych do zamkniecia Radia Maryja.

/.../
 tjk

Okreslenia "dewotki" uzylem ja. Mam pytanie: jesli uzylem, tego slowa wobec
wybranej, nielicznej grupy, bo zaledwie dwu, trzech osob, przypadkowo bedacej
katolikami, to czy jest to przejaw mojej antykatolickosci? Panie Tomaszu, jako
nastolatek, bedac ministrantem, uczestniczylem w "tajnych" obrzedach chrztu,
udzielanych naszym rodakom zza Buga. "Tajnych", gdyz dla bezpieczenstwa gosci z
ZSRR, obrzedu dokonywano tylko w gronie najblizszych. No tak... ale wowczas
mialem nascie lat i wierzylem w Bozie, wiec to sie pewnie nie liczy. Jako
dorosly juz czlowiek, nie majacy nic wspolnego z wiara, poproszony zostalem o
pomoc w rozladowywaniu darow z Niemiec. Mialem zebrac kilku mocnych chlopakow.
Niestety niewielu mialo na to ochote, nawet ci, ktorzy swa religijnosc glosno
manifestowali, mimo iz podkreslalem, ze wszysto odbedzie sie w Klubie
Inteligencji Katolickiej. Udalem sie tam w koncu z berlinskim ewangelikiem.
Czekalismy ponad szesc godzin, az do poznej nocy. Odpowiednie organa, wsrod
lekow, materialow opatrunkowych, kul i wozkow inwalidzkich szukaly wywrotowych
materialow. Wowczas podzialy byly jasne: my i oni. My, nie wazne, czy katolicki
ksiadz, siostra zakonna, swiecki dzialacz Klubu, niemiecki protestant czy w
koncu ja, polski ateista. I oni, byc moze Bogu ducha winni, celnicy oraz
przedstawiciele organow. Kiedy jeden z ksiezy zaprosil nas na modlitwe,
podziekowalismy, tlumaczac kim jestesmy. Ale to wcale nie zmienilo stosunku
duchownego do nas. Zabijalismy czas rozmowa, zas moj przyjaciel przekonywal
niemieckich kierowcow, zbulwersowanych tym, co sie dzialo, ze to nie Polacy a
komunisci sa winni.
Zwykle staram sie nie mieszac w wewnetrzne sprawy wspolnot religijnych. Uzylem
slowa "dewotki", potarzajac je za praktykujacymi katolikami, za matkami i ojcami
posylajacymi swoje dzieci na religie i do sluzby do mszy swietej. Niektorzy z
nich naprawde niewiele maja wspolnego z jakimkolwiek liberalizmem, sa wsrod nich
nawet katecheci. Terminem 'dewocja' okresla sie bowiem powierzchowne,
manifestacyjne i nadgorliwe spelnianie praktyk religijnych, bez rozumienia ich
sensu. Synonimem dewocji jest slowo bigoteria, ktorym raczyl Pan okreslic moj
list. Nawet gdybysmy rozszerzyli to pojecie na niereligijna dzialalnosc, to i
tak trudno byloby to mi przypisac. Owszem, krytycznie oceniam to, co czynia
niektorzy katolicy, ale to dlugo jeszcze nie oznacza, ze jest to z mojje strony
przejaw antykatolicyzmu.

Irek



dlaczego Al Gore przegral

2000-11-27 Wątek W.G.

w wersji co poniektorych Demokratow:
"[...]Surprising Gore partisan Mickey Kaus asked early Nov. 26, "Why
couldn't Florida Sec. of State Harris have just closed her office?"
Counting then would have gone on until Monday morning and Gore partisans
might have had enough time to gin up the necessary votes to put him over
the top.[...]"
[za Deviant Writing]

I sprostowanie do mojej wypowiedzi o Sen. Liebermanie. Nie przemawial on z
Bialego Domu, ale z hotelu ulokowanego naprzeciwko, ktorego hall jest kopia
korytarza do czesci prezydenckiej. Stad sztandary, drzwi, etc. Hotel jak
sie okazuje, jest polaczony z Bialym Domem, czego rzecznicy ani
potwierdzaja, ani zaprzeczaja. W sumie nie jest to az tak wazne.
W.Glowacki



Re: JOW w Trojce

2000-11-27 Wątek Tomasz J Kazmierski

On Sat, 25 Nov 2000 05:02:05 -0500, Tomasz J Kazmierski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

Otrzymalem od p. Janusza Sanockiego, burmistrza Nysy, wiadomosc,
ze radiowa Trojka zaproponowala mu wywiad nt. JOW w najblizszy
poniedzialek (27-go bm) o godz. 10-ej.


Audycja zakonczyla sie ok. pol godziny temu. Byc moze niektorzy
subskrybenci P-L mieli okazje jej wysluchac (PR 3 jest odbierane
w Europie przez Eutelsat, na podnosnej fonii TV Polonia wraz z
PR 1, 5, RMF FM i RM) i zechcieliby podzielic sie wrazeniami.

Mozna miec zastrzezenia, co do formatu audycji: jeden Sanocki
przez telefon przeciw trzem poslom obecnym w studiu plus
redaktor prowadzacej. W sumie jednak Trojce naleza sie brawa za
podjecie tematu JOW i w ogole za dopuszczenie do mikrofonu
kogos spoza oligarchii, a takze za udzielanie mikrofonu
sluchaczom (oprocz Radia Maryja jedynie Trojka pozwala obywatelom
regularnie wypowiadac sie na wazne tematy publiczne - choc w
mniejszym zakresie, bo nie ze studia, tylko przez telefon).

Rozdzwiek miedzy pogladami obecnych w studiu poslow i dzwoniacych
sluchaczy byl uderzajacy. Juz samo to, ze poslowie i
obywatele mowia innymi glosami swiadczy bardzo /z/le o
obecnej ordynacji wyborczej: wybory maja przeciez wylaniac
reprezentantow obywateli.

Nie ulega watpliwosci, ze atmosfera wokol JOW zmienia sie i
znaczenie ruchu rosnie. Wyraznie odczuwalo sie nerwowosc poslow i
to niezaleznie od orientacji partyjnej. Posel Ludwik Dorn z AWS
zaatakowal burmistrza Sanockiego ad personam, a calemu ruchowi JOW
zarzucil nieuctwo. Sam jednak nie wykazal sie wiedza na temat
stosowanych na swiecie ordynacji wyborczych. Posel Kaczmarek z SLD
dal wyraznie do zrozumienia, ze gotow bylby zgodzic sie na likwidacje
listy krajowej. To jest znaczne ustepstwo wobec dotychczasowego,
("kompromisowego" - jak mowil p. Kaczmarek) stanowiska SLD, aby
liste krajowa zmniejszyc z 69 nazwisk do 50. Czy pan Kaczmarek i
inni poslowie rozumieja, ze likwidacja listy krajowej to obecnie
o wiele za malo? Zobaczymy.

tjk



Re: Opodatkowane oprogramowanie

2000-11-27 Wątek Grzegorz Swiderski

W poniedzialek, 27 listopada 2000 4:19 AM
Pan Piotr Palacz napisal:

 (...)
 Toz ci biurokraci poszaleli! Jak mozna ustalic podatek od
 rzeczy na zasadzie analogii wartosci uzytkowej (np. Linux +
 StarOffice na poziomie Windows + Microsoft Office)?

 Jesli juz chca opodatkowac cos, to mozna opodatkowac
 dystrubucje (do kilkudziesieciu dolarow), ale takowa chyba
 juz jest opodatkowana w momencie sprzedazy? Czy Open Source
 kwalifikuje sie jako "darowizna", a jesli tak, to jak ustalic
 jej wartosc?

 W dodatku pozostawienie takich spraw w gestii urzedow i w
 odniesieniu do jednostek jest jednym z gorszych mozliwych
 rozwiazan, bo nie przyczynia sie do praworzadnosci.

Niestety jest to logiczna konsekwencja samej idei podatku
dochodowego. Aby taki podatek wyliczyc trzeba wprowadzic
pojecie przychodu i kosztu uzyskania przychodu. Te wartosci
musza byc ustalane na podstawie jakichs obiektywnych kryteriow,
albo musza byc wyznaczane arbitralna decyzja urzednikow. Bo
gdyby zezwolic na to, ze wartosc danej transakcji wyznaczana
jest przez cene w pieniadzu ustalona przez obie strony
transakcji, to podatek dochodowy przestal by miec sens -
wiekszosc duzych transakcji ludzie zawieraliby na zasadzie
handlu wymiennego: jeden sprzeda drugiemu cos za 1 grosz, a
tamten sprzeda pierwszemu cos innego za 1 grosz.

W praktyce tak sie dzieje: np. zamiast dac komus duza pensje
daje mu sie troche mniej ale dostaje dodatkowo sluzbowe
mieszkanie i samochod - dzieki temu oszczedza sie na podatku
dochodowym podwojnie: mieszkanie i samochod przestaja byc
przychodem, a staja sie kosztem uzyskania przychodu.

Ktos kto uwaza, ze opodatkowanie darmowego oprogramowania jest
idiotyzmem (ja tak uwazam) musi zgodzic sie z tym, ze idea
podatku dochodowego jest tez idiotyczna (ja tak uwazam). A ktos
kto uwaza, ze podatek dochodowy to dobry pomysl, musi
zaakceptowac opodatkowanie darmowego oprogramowania.

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, poniedzialek, 27 listopada 2000



Re: Samo zycie

2000-11-27 Wątek Anna Niewiadomska

At 17:09 27/11/2000 +0800, you wrote:
Irek Karaskiewicz:

 Polecam:

 http://www.fpp.co.uk/Online/00/10/SMH141000.html

 http://www.fpp.co.uk/Online/00/10/SMH141000b.html

 Okazuje sie ze mozna zrobic wielomilionowy przekret, zostac zlapanym przez
 policje na goracym uczynku i nie spedzic za kratkami ani jednego dnia,
 dlatego ze  w wiezieniu moze nie byc koshernego jedzenia. Mrozek czegos
 lepszego by nie wymyslil.

 Pozdrawiam

 Irek Karaskiewicz

Ej zobacz:

http://www.fpp.co.uk/online.html

Ciekawe..
Uta


To jak w tym dowcipie o domu wariatow.

"14"

wybuch smiechu

"27"

wybuch smiechu

"33"

wybuch smiechu

...

panie, czy to dom wariatow? tak, ale oni sa bardzo madrzy. Dowcipy znaja na
pamiec, wiec po co opowiadac je na nowo, wystarczy podac numer i wszyscy
sie smieja:-)

Michal Niewiadomski



Dewotka - Dyskryminacja polskich katolikow???

2000-11-27 Wątek Anna Niewiadomska

Dewotka

Dewotce sluzebnica w czymsis przewinila
Wlasnie natenczas, kiedy pacierze konczyla.
Obrociwszy sie przeto z gniewem do dziewczyny,
Mowiac wlasnie te slowa: "i odpusc nam winy,
jako my odpuszczamy", bila bez litosci.

Uchowaj Panie Boze takiej poboznosci

Biskup Ignacy Krasicki...tak, albo jakos bardzo podobnie

Pozdrowienia Anna Niewiadomska



Re: Dewotka - Dyskryminacja polskich katolikow???

2000-11-27 Wątek Andrzej Szymoszek

 Dewotka

 Dewotce sluzebnica w czymsis przewinila
 Wlasnie natenczas, kiedy pacierze konczyla.
 Obrociwszy sie przeto z gniewem do dziewczyny,
 Mowiac wlasnie te slowa: "i odpusc nam winy,
 jako my odpuszczamy", bila bez litosci.

 Uchowaj Panie Boze takiej poboznosci

 Biskup Ignacy Krasicki...tak, albo jakos bardzo podobnie

 Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Chyba dokladnie tak. Ten wierszyk jest bliski calym pokoleniom
  Polakow ;) To chyba wlasnie dzieki niemu slowo "dewotka",
  wywodzace sie od lacinskiego "pobozny", zyskalo zabarwienie
  na tyle negatywne, by uzycie go przez Irka przyczynilo sie
  do zarzucenia mu "obrazy".

Poniewaz Widmo...ano wlasnie. Jesli mamy znany i lubiany skrot
  JOW, to anagram bedzie bardzo bojowy: WOJ. Widmo Okregow
  Jednomandatowych ;) krazy nad Polska i nad Poland-l i nawet
  w Trojce. A i w ostatniej Polityce bylo: dowiadujemy sie,
  ze posel Dorn taki cwaniak, bo wybrany z listy krajowej,
  ale tez i pani redaktor Paradowska chwali, jaki dobry posel,
  mimo zez tej listy wybrany. W ramach argumentu za listami
  krajowymi.

Pozdrawiam nikogo nie dyskryminujac ;)

Andrzej



Re: Liberalowie w Polsce (bylo: Dyskryminacja polskich katolikow???)

2000-11-27 Wątek Tomasz J Kazmierski

On Mon, 27 Nov 2000 09:57:43 +0100, Irek Zablocki [EMAIL PROTECTED]
wrote:

 (...) Synonimem dewocji jest slowo bigoteria, ktorym raczyl Pan okreslic
moj
list. Nawet gdybysmy rozszerzyli to pojecie na niereligijna dzialalnosc,
to i
tak trudno byloby to mi przypisac. Owszem, krytycznie oceniam to, co czynia
niektorzy katolicy, ale to dlugo jeszcze nie oznacza, ze jest to z mojje
strony
przejaw antykatolicyzmu.

Odpowiadalem na Panski list, w ktorym wyrazil Pan zaskakujacy
poglad, iz katolicy nie sa obecnie w Polsce dyskryminowani.
Moja krytyka dotyczyla jednak wszystkich nietolerancyjnych wypowiedzi
wobec katolikow. Wiem, ze slowo bigoteria w jezyku polskim ma wezszy
zasieg niz w anglosaskim kregu kulturowym, gdzie oznacza kazdy rodzaj
negatywnych stereotypow grupowych i nietolerancji. Uzylem tego slowa w
tym szerszym znaczeniu. Wybaczy Pan, ze nie zgodze sie z tlumaczeniem,
iz "krytyczne" ocenianie  postepowania "niektorych katolikow"
nie jest przyczynianiem sie do
propagowania negatywnych stereotypow. Zalew tych "krytycznych
uwag wobec niektorych katolikow" (majacych czesto forme zwyklych
szyderstw - rowniez na Poland-L) w Polsce juz
dawno przekroczyl mase krytyczna i ma wszelkie znamiona
polaryzujacej spoleczenstwo nietolerancji. Jest to zjawisko
niezwykle szkodliwe, niszczace wspolnote. Negatywna retoryka
jest zlem przede wszystkim dlatego, ze prowadzi ona do
uzasadnienia calkiem konkretnych dzialan zmierzajacych
do ograniczenia roznych form wolnosci. Latwiej jest przeciez
uzasadnic szykany, jesli najpierw zdemonizuje sie
ofiare. Zdemonizowano skutecznie Radio Maryja i jego zalozyciela
oraz dyrektora, redemptoryste o. Tadeusza Rydzyka, a przeciez radio
to stanowi wsparcie duchowe dla milionow ludzi, prowadzi
tysiace pozytywnych akcji, oddaje swa antene inicjatywom publicznym
i jest jedynym medium budujacym wspolnote miedzy Polonia i Krajem.
Demonizacja uzasadnia administracyjne szykany wobec tego radia,
ktore nigdy nie doczekalo sie pelnej realizacji udzielonej mu
koncesji i jest ostatnio zagrozone aministracyjnym zamknieciem. Nie
chodzi tylko o media. Dlaczego katolicy w Anglii moga posylac swe
dzieci do bezplatnych, panstwowych szkol katolickich, a w Polsce
z podobnego przywileju moga korzystac wszystkie grupy religijne,
ale katolicy nie? Szkoly katolickie nie otrzymuja finansowania z
budzetu panstwa, mimo, ze katolicy placa takie same podatki,
jak wszyscy inni.

Zwrocilem tez uwage na to, ze akty nietolerancji i nierownego
traktowania podejmowane sa w imieniu "liberalizmu", a to slowo
przeciez oznacza "wolnosc". Coz to za liberalizm, ktory uznaje
wolnosc jednych, a innych nie?

Tomasz J Kazmierski



Re: Liberalowie w Polsce (bylo: Dyskryminacja polskich katolikow???)

2000-11-27 Wątek Lukasz Salwinski

From: Tomasz J Kazmierski [EMAIL PROTECTED]
[...]
chodzi tylko o media. Dlaczego katolicy w Anglii moga posylac swe
dzieci do bezplatnych, panstwowych szkol katolickich, a w Polsce
z podobnego przywileju moga korzystac wszystkie grupy religijne,
ale katolicy nie? Szkoly katolickie nie otrzymuja finansowania z
budzetu panstwa, mimo, ze katolicy placa takie same podatki,
jak wszyscy inni.

tak, zeby jeszcze uzupelnic spektrum mozliwosci a propos tych szkol.
przy okazji wyborow prezydenckich glosuje sie w US rozne 'props' -
na skale powiatu czy stanu zazwyczaj. i wlasnie tym razem w Kalifornii
byl glosowany 'prop 38' chyba (numeru nie pomne) - chodzilo o vouchery
na ksztalcenie w szkolach prywatnych - w skrocie - rodzice nie
posylajacy dziecka do szkoly publicznej dostawac by mieli voucher na
~$4000 rocznie ktorym mogliby placic za ksztalcenie dziecka w szkole
prywatnej. wydawaloby sie ze wszyscy na tym zyskuja - rodzice, bo mniej
z wlasnej kieszeni placa; szkoly, bo te ~$4000 to mniej niz koszt edukacji
dziecka w szkole publicznej czyli na 'eksporcie' ucznia do szkoly prywatnej
szkolnictwo publiczne zyskuje; uczniowie, bo wiecej szkol do wyboru to
zwiekszona konkurencja i poziom nauczania powinien sie podniesc.

i co ? i prop przepadl z kretesem - cos 70% ludzi bylo przeciwko. i to nie
tylko w Kaliforni. gdzies na Midwescie (Michigan ?) tez podobny prop byl
glosowany i tez przepadl.

nie bardzo rozumiem skad ta niechec, ale najwyrazniej ludzie tego nie
chca i juz.


lukasz



Re: Liberalowie w Polsce (bylo: Dyskryminacja polskich katolikow???)

2000-11-27 Wątek Tomasz J Kazmierski

On Mon, 27 Nov 2000 08:20:25 -0800, Lukasz Salwinski [EMAIL PROTECTED]
wrote:

(...) i wlasnie tym razem w Kalifornii
byl glosowany 'prop 38' chyba (numeru nie pomne) - chodzilo o vouchery
na ksztalcenie w szkolach prywatnych - w skrocie - rodzice nie
posylajacy dziecka do szkoly publicznej dostawac by mieli voucher na (...)

Dziekuje za te informacje. Pamietam, jak w czasie kilkumiesiecznego
pobytu w Kalifornii kilka lat temu zapukala do moich drzwi grupa
nastolatkow proszac o glosowanie za jakims "prop"  w sprawie szkol
(wyjasnijmy nie-Kalifornijczykom, ze "prop" to skrot od "proposition",
co oznacza projekt ustawy stanowej uchwalanej w drodze referendum).
Spotkanie to bylo zabawne. Powiedzialem, ze nie moge glosowac, na
co reakcja byla gwaltowna: "Sir, how can you _not_ support our
schools!?" Ja na to, ze nie jestem obywatelem USA i dlatego
nie moge glosowac, choc bardzo mi milo, ze przyszli do mnie, bo
doceniam aktywnosc w zyciu publicznym i prace spoleczna mlodziezy.
Rozstalismy sie w wielkiej przyjazni.

Ale do rzeczy. W Polsce tez dyskutowano koncepcje bonu edukacyjnego,
ktora niestety przepadla. W sprawach ekonomicznych trudno jest
krykowac takie decyzje ustawodawcze obywateli, jak ta z Kalifornii,
bo konstytucja dopuszcza dyskryminacje ze wzgledu na status majatkowy.
Naruszeniem konstytucji bylaby dyskryminacja religijna lub etniczna,
co w CA jest nie do pomyslenia. Niestety, z taka wlasnie
dyskryminacja mamy do czynienia w Polsce, jesli szkoly
jednych grup wyznaniowych sa finansowane z budzetu, a innych nie.

tjk



Re: koncesje radiokomunikacyjne

2000-11-27 Wątek Grzegorz Swiderski

W poniedzialek, 27 listopada 2000 o godzinie 1:16 rano
Pan Michal Sulej napisal:

 Zupelnie pominal Pan ten aspekt, ze pomysl koncesjonowania
 dotyczy nie tyle ustalenia prawa wlasnosci pod wzgledem
 ekonomicznym, ale etycznym, strategicznym itp.

Kazda wlasnosc moze byc wykorzystywana do dzialan nieetycznych i
militarnych.

 Koncesjonowaniu podlega wiec dzialalnosc, w ktorej naduzycia
 lub nieprawidlowosci moglyby byc znaczace dla gospodarki lub
 porzadku publicznego w panstwie, dlatego jest ona poddana
 dokladniejszej kontroli i bardziej rygorystycznym przepisom.

No to w czym problem by nietycznego dzialania zakazac w prawie
wszystkim, niezaleznie od tego czy sa dzierzawcami jakiegos
dobra czy nie? Raz na zawsze mozna czegos zakazac i juz - i
bedzie to zakazane niezaleznie od tego czy te dzialania beda
prowadzone z uzyciem istniejacych dobr naturalnych czy z
uzyciem dobr, ktore zostana kiedys odkryte. A przy
koncesjonowaniu trzeba wymyslac coraz to nowe uregulowania
dotyczace korzystania z coraz to nowo odkrywanych sposobow
rozpowszechniania informacji.

 Obowiazek koncesjonowania dotyczy miedzy innymi produkcji i
 handlu alkoholem, srodkow masowego przekazu, uslug
 telekomunikacyjnych, obrotu energia elektryczna, paliwami
 itp.

To wszystko jest bez sensu. Ja w zamian za koncesje proponuje
kompromisowy projekt handlu kontrolowanego:
http://www.datapolis.pl/grzes/hk.htm
(na koncu przesylam bez polskich liter)

 Moim zdaniem to calkiem logiczne i uczciwe, o ile oczywiscie
 nie wiaze sie z lapowkarstwem czy kumoterstwem, a przepisy sa
 spojne i wyraznie okreslone.

Ale po co komplikowac to co jest proste? Jesli daje sie koncesje
by nie pozwolic na jakies dzialania, to rownie dobrze mozna
zakazac tych dzialan w prawie. Niby dlaczego udzielajac
koncesji mozna lepiej skontrolowac czy dana firma przestrzega
zasad albo prawa? Panstwo zawsze powinno miec prawo do
skontrolowania kazdej firmy podejrzanej o lamanie prawa, tak
jak ma prawo przeszukac prywatny dom kazdego obywatela
podejrzanego o dokonanie jakiegos przestepstwa.

 Jezeli ktos kupi sobie nieduza dzialke, na ktorej posadzi
 pomidory, to tylko i wylacznie jego sprawa i jego wlasnosc,

Ale jesli na tej dzialce umowi sie z kumplami i zacznie planowac
napad na bank to juz nie jest jego sprawa i panstwo moze
wtargnac i ukarac takich spiskowcow. Planowanie napadu na bank
nie jest sprawa blacha i jest bardzo spolecznie szkodliwe. Czy
w takim razie sensowne byloby wydawanie koncesji na dzialki
tylko tym ktorzy obiecaja, ze nie beda planowac napadow na tych
dzialkach?

 ale jezeli ktos chce zalozyc rozglosnie radiowa czy
 telewizyjna i emitowac program na dany region albo caly kraj,
 to z racji skali i efektow przedsiewziecia, powinnien
 podlegac szczegolnej kontroli i spelniac okreslone warunki.

Skontrolowac to czy nie nadaje jakichs przestepczych tresci jest
bardzo latwo, nawet nie naruszajac jego wlasnosci - wystarczy
monitorowac to co nadaje. Jak koncesja pomaga w takim
monitorowaniu?

 Jezeli chodziloby tylko o prawo wlasnosci bez jakichkolwiek
 kryteriow oceny, to prawdopodobnie telewizje zdominowalaby...
 pornografia, bo jest to calkiem dochodowy interes, wiec latwo
 byloby wykupic okreslona czestotliwosc nadawcza.

Jesli w warunkach koncesji mozna zawrzec zakaz emitowania
pornografii, to rownie dobrze mozna to zawrzec w prawie
panstwowym. Koncesje mialyby sens tylko wtedy gdy jednym
dzierzawcom panstwo pozwalaloby emitowac pornografie a innym
nie. Czy o to Panu chodzi?

 To chyba glowne kryterium koncesjonowania i ustalania zasad
 dotyczacych czestotliwosci,

A dlaczego te zasady zawarte w koncesjach nie moglyby byc
zawarte w prawie i nie moglyby dotyczyc wszystkich tak samo?
Dlaczego dzialki mozna sprzedawac bez zadania od kupca by
podpisal zobowiazanie, ze nie bedzie wykorzystywal tej dzialki
do celow przestepczych, a dzierzawca fal radiowych musi
podpisywac jakies specjalne zobowiazania, ze bedzie
przestrzegal okreslonych zasad?

 tym bardziej, ze nikt, nawet panstwo nie moze byc wlascicielem
 powietrza (moze z drobnymi wyjatkami, na przyklad "oplata
 klimatyczna" w miejscowosciach nadmorskich, niewiem czy jest
 jeszcze cos takiego :-)

Powietrze nie podlega prawu wlasnosci, bo przede wszystkim nie
wytworzyl sie zwyczaj zawlaszczania powietrza i handlowania
nim. Ale jak sie taki zwyczaj wytworzy, to powietrze jak
najbardziej stanie sie przedmiotem wlasnosci.

 Dlatego tez panstwo czestotliwosci nie sprzedaje, ale
 przydziela na okreslonych zasadach.

Czestotliwoscia mozna zawladnac i mozna nia handlowac - i w
praktyce sie to robi. A wiec czestotliwosc jest przedmiotem
wlasnosci. A regulowac korzystaniem z tej wlasnosci powinno
prawo takie same dla wszystkich wlascicieli czestotliwosci, a
nie zasady zawarte w koncesji, ktore moga byc rozne dla roznych
dzierzawcow czestotliwosci.

Koncesjonowanie sluzy tylko i wylacznie korupcji i niczemu
innemu. Koncesjonowanie sluzy temu by byli rowni i rowniejsi.

 Zupelnie inna sprawa jest kto ma oceniac i 

New Polish Writing

2000-11-27 Wątek JRadzilow

CHICAGO REVIEW is pleased to announce
the publication of

*

NEW  POLISH  WRITING
CHICAGO REVIEW 46:34
(FALL 2000)

*

POLAND HAS ARGUABLY THE MOST exciting and diverse literary scene in
the new Europe, and this special issue of CHICAGO REVIEW provides the
first panoramic portrait in English translation of this dynamic
literary culture. This 400-page anthology, which is the first and
most comprehensive survey in English of Polish writing since the end
of Communist rule, includes material from several generations of
authors in a range of genres. Poems, stories, novel excerpts,
feuilletons, reportage, criticism, and polemicism by more than
seventy-five writers are translated in this issue. The issue includes
writers who already have followings among English-language readers,
as well as other, less-exposed writers of the older and middle
generations, and younger writers who have never or rarely before
appeared in English translation (including the poetry and rowdy
polemicism of the so-called "[Frank] O'Haraists").

To help the reader navigate the diverse terrain mapped in these
pages, this issue includes two extensive interviews, one with the
American translator Clare Cavanagh, and one with the Polish poet and
translator Piotr Sommer. Also included are critical essays by a
number of prominent older and younger Polish critics, like Jerzy
Jarzebski and Piotr Sliwinski. These essays serve not only to place
the writers presented here in the much wider contexts of Polish
literature and culture, but themselves demonstrate the richness of
Polish critical discourse.

This issue provides an indispensable introduction to a lively
literary culture, and promises to influence the reception of Polish
writing in English translation for some years to come.

If you don't find CHICAGO REVIEW at your local bookshop, you may wish
to consider ordering copies directly for $8.00 (plus shipping). Visit
our website for a preview of the contents, and for more information
on how to subscribe or order copies.

http//humanities.uchicago.edu/review

* * * *

CHICAGO REVIEW was founded in 1946 at the University of Chicago. In
its 54-year history it has produced several special issues of foreign
literature in translation, including The International Anthology of
Concretism (1967), Contemporary German Literature (1978),
Contemporary Indian Literatures (1992), A Pacific Rim Reader
(1993). It has become an important venue for contemporary American
writing as well, publishing issues on Contemporary Poetry  Poetics
(1997), and several general issues that demonstrate a "commitment to
diversity, along with an editorial insistence on provocative,
engaging writing, [that] distinguishes it from many other literary
publications in circulation today" (Literary Magazine Review).



PAHA Annual Meeting, Boston, Jan. 4-6, 2001

2000-11-27 Wątek JRadzilow

Polish American Historical Association
Program of Annual Meeting
January 4 – 6, 2001 Boston, Massachusetts

Polish American Historical Association

PAHA registration will be located in the hallway outside the Marriott’s MIT 
Room.

Thursday January 4  

3:00 – 6:00 p.m. Marriott Northwestern Room, Executive Committee and 
Council meeting

7:00 – 9:00 p.m. MIT Room, Annual Business Meeting

Friday January 5

8:30 – 9:30 a.m. Registration

9:30 – 11:30 a.m. Marriott, MIT Room. Session 1. Nineteenth-Century
Polonia
Chair: Jan Lorys, Polish Museum of America, Chicago, Illinois 
Caspar Tochman 
Kenneth Lewalski, Rhode Island College

Fr. Wincenty Barzyñski and a Polish Catholic Response to Industrial Capitalism
John Radzilowski, Polish American Cultural Institute of Minnesota

Ernestine Potocka-Rose
James S. Pula, Utica College of Syracuse University

Comment: Joseph Wieczerzak PNCC, Commission on History and Archives


2:30 – 4:30 p.m. Marriott, MIT Room. Session 2. Competing Nationalisms:
Jews And Poles in America 1914 – 1921 
Chair: Antony Polonsky, Brandeis, University

Papers: Jews and Poles in the United States and the Polish Question 1914 – 
1918
M. B. Biskupski, St. John Fisher College, Rochester, New York

American Diplomacy and the Controversy over Jewish-Polish Relations
after World War I, 1919 – 1921
Andrzej Kapiszewski, Jagiellonian University 

Jewish Themes in Early Polish American Literature
Karen Majewski, St. Mary’s College

Comment: Mary Cygan, University of Connecticut at Stamford

 5:00 – 7:00 p.m. Marriott, MIT Room. Session 3. New Themes
Chair: Karen Majewski, St. Mary’s College

Papers: ’Bóg Zaplac’: Charity in Chicago Polonia through the Great 
Depression William Galush, Loyola University of Chicago

The Sacred in the City: Polonian Street Procession as Countercultural Practice
Ann Hetzel Gunkel, Columbia College, Chicago, Illinois

The Polish American Congress and Jewish-Polish Relations in America
Stanislaus A. Blejwas, Central Connecticut State University

Comment: John Radzilowski, Polish American Cultural Institute of Minnesota

Saturday, January 6
8:30 – 9:30 a.m. Registration
 9:30 – 11:30 a.m. Marriott, MIT Room, Session 4. East European Immigrants 
and Ethnics in New England
Chair: John J. Bukowczyk, Wayne State University

Papers: Assimilation Patterns of Poles and Puerto Ricans in New England
Mary P. Erdmans, College of the Holy Cross

Tensions in Bi-ethnic parishes: Poles and Lithuanians in New England
William Wolkovich-Valkavicius, St. George Parish, Norwood,
Massachusetts

’You can’t bring Solidarity here! This is America!’: The Changing Polish 
American Parish in New England and the Solidarity Immigration 1981 – 1989 
Stanislaus A. Blejwas, Central Connecticut State University, New Britain, 
Connecticut

Comment: Anna Jaroszyñska-Kirchmann


2:30 – 4:30 p.m. Marriott, MIT Room. Session 5. What is a Polish American in 
the New Century? 

Chair: John Radzilowski, The Polish American Cultural Institute of Minnesota
Panel: Anthony Bajdek, Northeastern University
Marek Lesniewski-Laas, Honorary Counsel of the Republic of Poland 
Thaddeus Radzilowski, St. Mary’s College
Andrzej Pronczuk, Brandeis University
Mary Erdmans, College of the Holy Cross

6:00 – 8:00 p.m. Union Club of Boston. PAHA Awards Dinner and Presidential
Address
Address: Dr. Thomas Gladsky, St. Mary’s College



Re: Liberalowie w Polsce (bylo: Dyskryminacja polskichkatolikow???)

2000-11-27 Wątek Miet Gutowski

Lukasz Salwinski wrote:

 From: Tomasz J Kazmierski [EMAIL PROTECTED]
 [...]
 chodzi tylko o media. Dlaczego katolicy w Anglii moga posylac swe
 dzieci do bezplatnych, panstwowych szkol katolickich, a w Polsce
 z podobnego przywileju moga korzystac wszystkie grupy religijne,
 ale katolicy nie? Szkoly katolickie nie otrzymuja finansowania z
 budzetu panstwa, mimo, ze katolicy placa takie same podatki,
 jak wszyscy inni.

 tak, zeby jeszcze uzupelnic spektrum mozliwosci a propos tych szkol.
 przy okazji wyborow prezydenckich glosuje sie w US rozne 'props' -
 na skale powiatu czy stanu zazwyczaj. i wlasnie tym razem w Kalifornii
 byl glosowany 'prop 38' chyba (numeru nie pomne) - chodzilo o vouchery
 na ksztalcenie w szkolach prywatnych - w skrocie - rodzice nie
 posylajacy dziecka do szkoly publicznej dostawac by mieli voucher na
 ~$4000 rocznie ktorym mogliby placic za ksztalcenie dziecka w szkole
 prywatnej. wydawaloby sie ze wszyscy na tym zyskuja - rodzice, bo mniej
 z wlasnej kieszeni placa; szkoly, bo te ~$4000 to mniej niz koszt edukacji
 dziecka w szkole publicznej czyli na 'eksporcie' ucznia do szkoly prywatnej
 szkolnictwo publiczne zyskuje; uczniowie, bo wiecej szkol do wyboru to
 zwiekszona konkurencja i poziom nauczania powinien sie podniesc.

 i co ? i prop przepadl z kretesem - cos 70% ludzi bylo przeciwko. i to nie
 tylko w Kaliforni. gdzies na Midwescie (Michigan ?) tez podobny prop byl
 glosowany i tez przepadl.

 nie bardzo rozumiem skad ta niechec, ale najwyrazniej ludzie tego nie
 chca i juz.

 lukasz

Domyslam sie skad ta niechec.
Ktos powiedzial, ze ludzie sa tacy sami wszedzie a tylko warunki w jakich zyja
sa rozne.
Przypuszczam, ze zadecydowaly glosy tych, ktorzy juz nie maja problemu z
edukacja dzieci.
Oni mysla sobie tak: - gdy ja mialem male dzieci, to panstwo nie bylo tak dobre
i nie ulatwialo mi zycia i nie stac mnie bylo na wybor takiej szkoly jaka bym
sobie zyczyl, to teraz dlaczego z moich podatkow ktos inny ma korzystac?

Pozdrawiam,
Miet



Re: Samo zycie

2000-11-27 Wątek Irek Karaskiewicz

From: "Anna Niewiadomska" [EMAIL PROTECTED]

 At 17:09 27/11/2000 +0800, you wrote:
 Irek Karaskiewicz:
 
  Polecam:
 
  http://www.fpp.co.uk/Online/00/10/SMH141000.html
 
  http://www.fpp.co.uk/Online/00/10/SMH141000b.html
 
  Okazuje sie ze mozna zrobic wielomilionowy przekret, zostac zlapanym
przez
  policje na goracym uczynku i nie spedzic za kratkami ani jednego dnia,
  dlatego ze  w wiezieniu moze nie byc koshernego jedzenia. Mrozek
czegos
  lepszego by nie wymyslil.
 
  Pozdrawiam
 
  Irek Karaskiewicz
 
 Ej zobacz:
 
 http://www.fpp.co.uk/online.html
 
 Ciekawe..
 Uta
 

 To jak w tym dowcipie o domu wariatow.

 "14"

 wybuch smiechu

 "27"

 wybuch smiechu

 "33"

 wybuch smiechu

 ...

 panie, czy to dom wariatow? tak, ale oni sa bardzo madrzy. Dowcipy znaja
na
 pamiec, wiec po co opowiadac je na nowo, wystarczy podac numer i wszyscy
 sie smieja:-)
(...)

Wiec niepotrzebnie pan pisal ten dowcip j.w. - wystarczylo poprostu podac
jego numer. Oczywiscie zartuje-:)

Pozdrawiam

Irek Karaskiewicz



Re: Samo zycie/Floryda

2000-11-27 Wątek Irek Karaskiewicz

From: "W.G." [EMAIL PROTECTED]

 To sie nazywa inaczej UNTOUCHABLES, chociaz piszacej to osobie dokleja sie
 momentalnie nick name antya.But who cares?-:
 Z innej znow beczki, bo florydzkiej, wlasnie minela z gory uzgodniona
 godzina OSTATECZNEGO liczenia glosow. Bush oficjalnie ma ciagle 930
glosow,
 do momentu potwierdzenia po raz wtory przez Sekretarza Stanu, "stauch
 Republican"(w/g opinii Demokratow), czyli Katherine Harris.
 Poki co, Boise, prawnik- lider Sore Losermana(kocham to powiedzenie, autor
 winien byc nagrodzony Noblem), gieroj w sprawie Gatesa, oficjalnie orzekl,
 ze to sie nie liczy zupelnie, bo "wola ludu mowi inaczej". Raczyl byl
takze
 powiedziec, ze wygranie popular vote jest wazniejsze od "jakiegos tam
 liczenia".
 Zapomnial dodac oczywiscie, ze zadaje klam swojemu klientowi, ktory w dniu
 elekcji powiedzial,
 ze
 --"winning a popular vote is very much irrelevant and as such can't
always
 be the truthworthy"---
 What Can I say more?
 Zapowiedzial juz teraz walke do konca, aby udowodnic "wyzszosc teamu Gore-
 Lieberman", ktory jako jedyny, nadaje sie do "reprezentacji i przywodztwa
 narodu amerykanskiego".
 Wczoraj zas oficjalnie dolaczyli do teamu Gore-Lieberman prawnicy
 Derschowitz i Boyd. Pierwszy to z ekipy OJ, a drugi to z ekipy przeciwko
 bamkom szwajcarskim. Prawdopodobnie (w 50%) dolaczy sie kancelaria prawna
 Shapiro, rownie pamietnego z procesu OJ.
(...)

No coz, wojna w Bliskim Wszchodzie wisi w powietrzu i "przesladowana
mniejszosc" nie moze sobie pozwolic w takim wlasnie czasie na utrate
kontroli nad tym co kontroluje, na rzecz czlowieka, ktorego tata juz tam
kiedys wstrzymal pomoc gospodarcza rzedu 10,000,000,000 USD (pieknie zwana
kredytem budowlanym) dla niezatapialnego lotniskowac USS "Israel", co
kosztowala go utrate drugiej kadencji. "Dyskryminowani" probuja nawet
wplatac GWB w jakis metne spotkania i negocjacje by wycyganic i zachowac w
administracji kontrole nad tym co sie byc moze uda sie wytargowac. No i
pewno cos tam wytarguja. Samo zycie.

Pozdrawiam

Irek Karaskiewicz



Manifestacja CAFOD w Londynie sob. 2 grudnia

2000-11-27 Wątek Tomasz J Kazmierski

Gdyby ktos z Panstwa byl przypadkiem w poblizu budynku Parlamentu
i Downing Street w  Londynie w najblizsza sobote 2 grudnia, to
zachecam do obejrzenia "manifestacji swiatel" organizowanej przez
CAFOD w godz 12:15-15:30.  Bedzie to akcja w ramach jednej z
najwazniejszych inicjatyw politycznych Kosciola Katolickiego w Anglii
i Walii, jaka jest prowadzona od kilku lat kampania przeciw
zadluzeniu panstw afrykanskich. CAFOD (Catholic Agency for Overseas
Development) prowadzi intensywna dzialalnosc misyjna i charytatywna w
Afryce. Informacje o manifestacji podal wczoraj w mojej parafii proboszcz
z ambony, a takze parafialny "newsletter". Dokladny program znajduje sie
na stronach internetowych CAFOD: www.cafod.co.uk. Centraln/a czesci/a
manifestacji bedzie procesja swiatel, w czasie ktorej uczestnicy ze
swiecami przejda od Westminster Abbey (katedra anglikanska naprzeciw
Parlamentu) do budynku Treasury (Skarbu) i Downing Street. Wczesniej
odbeda sie spotkania w Westminster Cathedral (nie mylic z Abbey),
czyli katedrze katolickiej przy Victoria Street w polowie drogi
miedzy Parlamentem i stacj/a Victoria), Emmanuel Centre przy Marsham
St. i St Margaret's Church.

tjk



Re: Liberalowie w Polsce (bylo: Dyskryminacja polskich katolikow???)

2000-11-27 Wątek Anna Niewiadomska

At 10:27 27/11/2000 -0500, you wrote:
(...)
 Wybaczy Pan, ze nie zgodze sie z tlumaczeniem,
iz "krytyczne" ocenianie  postepowania "niektorych katolikow"
nie jest przyczynianiem sie do
propagowania negatywnych stereotypow. Zalew tych "krytycznych
uwag wobec niektorych katolikow" (majacych czesto forme zwyklych
szyderstw - rowniez na Poland-L) w Polsce juz
dawno przekroczyl mase krytyczna i ma wszelkie znamiona
polaryzujacej spoleczenstwo nietolerancji. Jest to zjawisko
niezwykle szkodliwe, niszczace wspolnote.

(...)

Tomasz J Kazmierski



Czy zechcialby pan w takim razie sformulowac jakies kryteria dopuszczalnej,
np. na Poland-L, krytyki "niektorych" katolikow. Zakladam ze nie uwaza pan
jednak ze  samo przyjecie przed laty chrztu w Kosciele Katolickim zwalnia
dozywotnio kazdego katolika od jakiejkolwiek krytyki.

Jakie wiec cechy musza posiadac wyrazane tu opinie aby nie narazic sie np.
z panskiej strony na zarzuty o "arogancje", "liberalizm" czy tez
"syberyjskie powiewy", ktorymi to okresleniami szafuje pan tak chetnie,
rozumiem ze wylacznie w celu umacniania tolerancji dla innych pogladow,
przeciwdzialania polaryzacji,  i budowania wspolnoty. Czekam z zaciekawieniem.

Michal Niewiadomski