Re: Switon zatrzymany
Wlasnie przysluchuje sie wywiadowi jakiego zatrzymany przez policje pan Switon udziela dziennikarzowi Informacyjnej Agencji Radiowej. Wyobrazalam sobie, ze pan Switon bedzie zdenerwowany zatrzyma- niem, ale nic takiego nie ma miejsca. Z jego wypowiedzi wynika, ze nie jest specjalnie zaskoczony zatrzymaniem. Sam wywiesil rano kartke na ogrodzeniu zwirowiska, ze miejsce w ktorym przebywa zostalo za- minowane. Ale teraz po zatrzymaniu obiecuje, ze nie bedzie zeznawal ani na policji, ani w prokuraturze. Tak go uczy doswiadczenie. Otworzy usta dopiero w sadzie. Konsekwentnie nie chce sie teraz wypowiadac na temat tego urzadzenia z bateryjka i kablami, ktore u niego znalazla policja. Szef pirotechnikow z Krakowa, ktory dowodzil przeszukaniem, opisal znalezione urzadzenie jako cos domowej roboty. Natomiast nie chcial wypowiadac sie jakie materialy wybuchowe byly uzyte do konstrukcji tego "cos". Stwierdzil tylko, ze przekazano to do ekspertyzy w Krakowie. Malgorzata Czesc wszystkim po dluzszej przerwie! Cala historia ze Switoniem przypomina mi wstep do "Dobrego wojaka Szwejka", w ktorym Hasek przypomina postac Herostratesa, ktory aby "zaistniec" jak sie to dzisiaj mowi, podpalil swiatynie, bodajze Apollina. Takich Herostratesow jest ci u nas dostatek: Switon, Lepper, Slomka, Jankowski...;liste zalogi na laszcie glupcow dryfujacej po Wisle mozna by wydluzac. Na szczescie, jest i w Polsce wielu cichych bohaterow, ktorzy z mrowcza cierpliwoscia pracuja nad poprawa Rzeczypospolitej. Z posrod wielu, ja chcialbym zwrocic Wasza uwage na osobe Longina Komolowskiego. Sympatyczna twarz Longina pojawia sie zawsze w relacjach TV o negocjacjach z gornikami, rolnikami, lekarzami, nauczycielami. Ten czlowiek w kazdej systuacji zachowuje spokoj, stac go zawsze na usmiech, pojednawczy komentarz. Jestem pelen uznania i podziwu dla jego pracy. Oby nam sie tacy na kamieniach rodzili! Pozdrowienia, Piotr Wnukowski
Re: Koncert rymow
Stefania Grodzienska cytuje w Magazynie GW dorobek tzw. koncertu rymow, ktory na zadany temat urzadzali sobie Jan Brzechwa, Jerzy Jurandot (jej maz) i inni koledzy-statysci. Kiedy do jednego z kolegow przyjechala w odwiedziny narzeczona z innego miasta, ktos rzucil pierwszy dwuwiersz, a potem juz poszlo. Brzechwa i Jurandot zadawali sobie najbardziej wymyslne rymy. Grodzienska troche wstydzi sie prostactwa tej dawnej zabawy, ale w koncu i my mozemy sie troche powstydzic. A wiec skad i po co ta narzeczona przyjechala ? Przyjechala ze Slupska zeby dac mu dupska. Przyjechala z Gdanska, zeby dac mu z panska. Przyjechala z Lodzi, zeby dac, jak sie wyglodzi. Przyjechala z Parczewa, dac jak Adamowi Ewa. Przyjechala z Olsztyna, zeby dac mu na szynach. Przyjechala z Grudziadza, dac, gdy go ogarnie zadza. Przyjechala z Elblaga, dac mu, chociaz sie ociaga. Przyjechala z Tucholi, dac, jak tylko sie ogoli. Przyjechala z Lublina, dac mu, bo tak sie zaklinal. Przyjechala z Ostrody, dac, choc z nim straszne nudy. Przyjechala z Bialegostoku, zeby dac mu na boku. Przyjechala z Kolbieli, zeby dac mu w kapieli. a potem Pojechala do Warszawy, dala d. dla zabawy. Zacytowala za Joanna Szczesna i Anna Bikont Izabella Cudne! No to dalej: ...przyjechala z Radomia aby gniesc to co on mial przyjechala z Szydlowca i beczala jak owca Przyjechala z Przytyka i mu dala we wnykach Przyszla ze Zwolenia i mu dala na lenia Przyjechala z Lancuta dala mu na koguta Przyjechala z Ilzy dala, bo inaczej zbilzby. Kto da wiecej! :-)
Re: Malachowska logika prawna
Katarzyna cytuje Aleksandra: Aleksander Malachowski w "Przegladzie Tygodniowym" z 10 marca 1999 r.: '. ..Panstwo to prawo. (...), jednakowe dla wszystkich i tak swiete, jak kiedys sam Stworca, ktoremu z niemala szkoda dla swiata zabiera sie jego atrybuty wladzy i madrosci. Aleksander Malachowski w tym samym tygodniku z 10 lutego 1999 r. : ' W takiej sytuacji rozwazanie, co jest prawne, a co narusza zasady wazne w czasie pokojowej egzystencji, jest bezcelowe - a nawet smieszne. Alez panie hrabio, panskie rozwazania prawne sa same w sobie jeszcze bardziej zabawne Katarzyna Coz, ideal siegnal bruku, ( a moze raczej odwrotnie); dzis oszolomem moze byc nawet hrabia...:-) Piotr Wnukowski
Re: Nowodworek
Pani Kasiu, Nie watpie, ze ma Pani swoj wklad w ranking liceum. Gratuluje! Kazik Stys PS Powyzsza informacja na podstawie Rzeczpospolitej 99/03/04 --- Laureaci IV rankingu olimpiad przedmiotowych Nr Szkola Miasto Suma pkt. 1. I LO im. Nowodworskiego Krakow 25,50 2. V LO im. WitkowskiegoKrakow 23,00 3. III LO im. Marynarki Wojennej Gdynia 22,50 4. XIV LO im. Staszica Warszawa21,50 5. IV LO im. Kosciuszki Torun 21,25 6. VI LO im. Kochanowskiego Radom 18,75 7. II LO im. Batorego Warszawa16,25 8. I LO im. DembowskiegoZielona Gora16,00 9. XIV LO im. Polonii Belgijskiej Wroclaw 15,50 10. I LO im. MarcinkowskiegoPoznan 14,75 Ha! Z przyjemnoscia odnotowuje moje liceum na chwalebnym VI miejscu. VI liceum Jana Kochanowskiego bylo przez wiele lat najlepsza szkola w Radomiu, glownie za sprawa nauczycieli przedmiotow scislych. Kiedy konczylem szkole w 1976r "Kochanowszczak" mial w Polsce druga pozycje w rankingu liczby finalistow olimiady chemicznej (po liceum Zamoyskiego w Lublinie). Olbrzymia w tym byla zasluga dwojga wybitnych pedagogow: Anny i Stanislawa Banaszkiewiczow, (ktorzy nawet z tak niesfornego lenia jak ja potrafili zrobic laureata :-)). Czasy swietnosci ma szkola niestety juz za soba. Proces rozkladu rozpoczal sie jeszcze w latach siedemdziesiatych, kiedy politycznie mianowany dyrektor zaczal werbowowac kadre wedlug politycznego klucza. Poziom kompetencji okazal byc sie odwrotnie proporcjonalny do poziomu lojalnosci. Lekcje jezyka polskiego czy historii w mojej klasie to byla czysta farsa... Piotr Wnukowski
Re: zegnamy sie na zawsze ?
Izabella napisala: - Z prawdziwa przykroscia musze napisac, ze list, a w istocie donos, Andrzeja Kobosa do Uniwersytetu Buffalo sprawia, ze ja rowniez nie widze obecnie zadnego sensu dalszej dyskusji z nim, - nie mam zastrzezen do administrowania Poland-L, - Poland-L, jak zreszta kazde publiczne i otwarte forum tego rodzaju, nie byla, nie jest i prawdopodobnie nigdy nie bedzie wolna od roznych ostrych i kontrowersyjnych wystapien. Jednak w zaden sposob nie jestem w stanie zaakceptowac zarowno formy donosu jak i argumentow, ktorymi posluzyl sie w swoim liscie Andrzej. Izabella Wroblewska Zgadzam sie w zupelnosci z ostatnim pogladem i uwazam ze list A M Kobosa byl niepotrzebny i szkodliwy. Mam zastrzezenia co do administrowania Poland-L. Moje zastrzezenia nie motywuja mnie jednakowoz do podejmowania krokow ktore by mialy spowodowac zewnetrzna ingerencje ze strony wladz UCSA Buffalo. Kilka miesiecy temu pojawily sie na liscie komunikaty tajemniczej organizacji, podzegajace do nienawisci rasowej i majace znamiona prowokacji. Zaprotestowalem wtedy do Pana Owoca proszac o ukrocenie praktyk stojacych w jawnej sprzecznosci z normami do ktorych winni sie stosowac opiekunowie list dyskusyjnych korzystajacych z opieki uniwersytetu w Buffalo. Zagrozilem wrecz ze jesli anonimowe ulotki PAPUREC nadal beda zamieszczane na Liscie, zglosze sprawe do administratora list. Zaznaczylem przy tym ze nie mialbym nic przeciwko gdyby osoby kryjace sie za parawanem PAPUREC uczestniczyly w dyskusjach w swoim wlasnym imieniu. Moja prosba/grozba odniosla skutek. Komunikaty PAPUREC przestaly ukazywac sie na liscie. Animatorom PAPUREC jakos nie wsmak bylo przylaczyc sie do listy z otwarta przylbica. Pan Owoc probuje w ostatnich miesiacach moderowac dyskusje na liscie, z pewnoscia w dobrej wierze. Nie wszysktim sie to podoba, wlacznie ze mna. Kilka osob na znak protestu wycofalo sie z listy. Osobiscie jestem zwolennikiem utrzymania otwartej formuly listy. Ingerencje moderatora/wlasciciela uwazam za umotywowane tylko w przypadku skrajnego naruszania zasad do ktorych zobowiazuje Pana Owoca pracodawca/wlasciciel serwera w Buffalo. Nie zgadzam sie z zarzutami Andrzeja Kobosa ze Pan Owoc zasady te naruszyl. Jego akcje traktuje jako zamach na wolnosc slowa, przynoszaca szkode polskiej spolecznosci internetowej. Widzialbym sens dalszej dyskusji z Andrzejem Kobosem, ale kiedy pali sie nasz teatrzyk to uwazam ze trzeba gasic pozar a nie dyskutowac z podpalaczem. Mam zamiar wyslac list do admistratora w obronie POLAND-L. Prosilbym Pana Owoca o podanie wlasciwego adresata. Piotr Wnukowski
Re: [English] + [po polsku] = democracy + wazne
I was asked to conduct a vote whether Mr. Kobos writing from the address [EMAIL PROTECTED] should be left on Poland-L list in the light of his latest actions. Please respond with a short letter containing either STAY or REMOVE, and move discussion on this thread to some different "Subject:" line. Kilka osob poprosilo abym przeprowadzil glosowanie czy pan Kobos piszacy tu na liste spod adresu [EMAIL PROTECTED] powinien pozostac na Poland-L w swietle jego ostatniej dzialalnosci. Prosze odpowiedziec z listem zawierajacym albo tylko "STAY" (oznacza pozostawic) albo tylko "REMOVE" (oznacza usunac). Prosze dyskusje na temat tego watku poprowadzic pod jakas inna linia "Subject:" aby ulatwic liczenie. -- W i t o l d O w o c STAY Piotr Wnukowski
Re: Kosowo
On Tue, 26 Jan 1999, Piotr Wnukowski wrote: I dlaczego ci barbarzynscy Albanczycy tak nie lubia Serbow? Przeciez zawsze traktowani byli jako pelnoprawni obywatele i wspolgospodarze w Pristinie i w calym Kosowie. Byli...? Piotr Wnukowski Mysle, ze w zacietrzewieniu polemicznym wszystkich zaitereowanych stron jakgdyby umknela glowna intencja pana Mankowskiego. Mam wrazenie, ze nie koniecznie chodzi mu o prawo tego czy innego narodu do jakiegos terytorium, co raczej o formy manipulacji propagandowej stosowane przy okazji roznego rodzaju konfliktow, szczegolnie ostro widoczne w przypadku calej tej awantury balkanskiej od jej samego poczatku. No wlasnie - czy dla wszystkich widoczne? Ano kto chce i potrafi to widzi. W przypadku polskich politykow niechcenie i niewidzenie jest porazajace, powtarzam porazajace! Kiedys myslaem, ze to jest jakas gra, ze oni tylko tak udaja, ze nie pojmuja o co chodzi, ale swoje wiedza, tyle ze nie zdradzaja sie ztym dla jakis wyzszych celow i interesow. Pozniej ze zdumieniem odkrylem, ze tuzy naszej dyplomacji na serio wierza w ten caly CNN. Szok, jak mawia polska mlodziez. I zdaje sie, ze to jest drugi powod irytacji pana Mankowskiego. Wydaje mi sie, ze potrafie to zrozumiec: ja tez nie lubie jak sie ze mnie robi wa\la, a juz szczegolnie nie lubie jak rzadzacy mna to lubia. Tyle ze w odroznieniu od pana Mankowskiego dawno juz sie tym przestalem przejmowac - szkoda zdrowia i czasu. Jak powiada slynne prawo Murphy'ego: co ma pojsc zle, to na pewno pojdzie (z suplementem: i na pewno pojdzie do Polski). w. glaz Moj problem ze zrozumieniem Pana Mankowskiego jest taki ze w przypadku sporow w Estonii czy na Lotwie wydaje sie zajmowac strone naplywowej mniejszosci rosyjskiej, w przypadku zas Kosowa trzyma strone zupelnie przeciwna, to znaczy serbskiej mniejszosci uciskajacej od lat wiekszosc albanska. Brakuje tu spojnosci, koherencji w pogladach. Piotr Wnukowski
Re: Armia Krajowa i V-2
Drodzy Panstwo w swietle uporczywie powtarzanych prob pomniejszenia roli i zaslug Armii Krajowej w drugiej wojnie swiatowej - zjawisko zdumiewajace na polskiej liscie dyskusyjnej - chcialbym przypomniec o jednej z wielu wspanialych akcji AK, o ktorych tak latwo sie dzis zapomina. Tajne experymenty Hitlera nad V-1 (bezpilotowy odrzutowy samolot) i V-2 (rakieta stratoferyczna) prowadzone byly od 1936 na wyspie Uznan przy ujsciu Odry w Peenemunde. Po klesce wrzesniowej tysiace wywiezionych na roboty Polakow znalazlo sie na Uznan i od nich wywiad AK dowiedzial sie o tych eksperymentach i przeslal raporty do Londynu. [...] Stefan Grass Wszystko sie zgadza oprocz malego szczegolu. Wyspa na ktorej lezy Peenemunde nazywa sie Uznam. Czy przychodzi Ci moze Stefanie cos sensownego do glowy w sprawie zrodloslowu tej nazwy? Sasiaduje z Wolinem, ktory wywodzi swoja nazwe pewnie od wolow, a raczej handlu nimi. Swiadczy o tym nazwa Wolgast (Wologoszcz) miasteczka polozonego niedaleko na niemieckim Pomorzu Zachodnim. Ale skad Uznam? Albo Rugia? Kto wie? Pyta ciekawy, Piotr Wnukowski
Re: Pani Uta o polskich obozach koncentracyjnych
Droga Pani Uto, Wymazalem pomylkowo pani ostatni posting, wiec odpowiadam "z pamieci". Rozumie, ze chce pani dyskutowac o tematach ktore pania interesuja i tak jak wielu innych uczestnikow tej listy cenie pani obecnosc wlasnie ze wzgledu na to, ze mamy okazje sie "zetknac" z pogladami osoby pochodzacej z calkiem odmiennego srodowiska - nie potepiam w czambul wszystkich Niemcow za zbrodnie hitlerowskie, ale . zeby Niemka pouczala Polakow, ze nie powinni protestowac na nazywanie niemieckich obozow koncentracyjnych polskimi. nie udalo mi sie tego strawic. Nie wierze w odpowiedzia lnosc zbiorowa, ale przeciez pewnych rzeczy mozna wymagac jak to powiedziec? No coz, byc moze to pania przekona, ze jako Niemka ma pani jak najbardziej prawo byc dumna z Bacha, Kante'go, Schillera etc., ale powinna pani tez miec odwage wstydzic sie za Hitlera. Powstrzymac sie od zabierania glosu a zwlaszcza wyrazania opinii na tematy ciagle jeszcze bardzo bolesne Nie podoba mi sie tez pani zaangazowanie w dyskusje polsko-zydowskie. Gdyby wyrazala pani opinie potepiajace Zydow a niektorzy uczestnicy by pani potakiwali, byloby to szczegolnie "sromotne", bo Zydzi ucierpieli znacznie wiecej w czasie wojny niz Polacy. Nie zachowala pani jednak neutralnosci w komentarzach na atakowanie na Polakow na tematy zwiazane z okupacja niemiecka w Polsce. To tez bylo niesmaczne wlasnie dlatego, ze wypowiadala sie Niemka. Taka jest moja opinia, es tut mir leid, moze sie pani (i inni) niezgadzac ale (po ponownym przemysleniu sprawy) uwazam, ze po prostu nie wypada. Natomiast bardzo chetnie poslucham o losach pani dziadka: niemieckiego nie-faszysty (a moze nawet anty-faszysty?). Takie przyklady sa bardzo budujace i moga wiele "zdzialac" na rzecz pojednania polsko-niemieckiego. Przepraszam za sprawienie przykrosci, ASM Ehh, nie ma nic gorszego jak prawienie komus moralow co mu wypada a co nie. Uta pisze co mysli, i niech wlasnie tak pisze, wtedy jest to szczere. Jak bedziemy sie szczypac w jezyk czy cos wypada napisac czy nie to w koncu nic nie bedziemy mieli ciekawego do powiedzenia. A tak w gruncie rzeczy to sobie mysle ze to my ["polska wiekszosc" na tej liscie] powinnismy wykazac sie szczegolna doza tolerancji dla glosow niejako zpoza lub z obrzezy naszej wspolnoty. Dlaczego? Bo inaczej bysmy sie sami zanudzili na smierc...:-) Pozdrowienia, Piotr Wnukowski
Re: Wczorajszy Tokszok
Katarzyna: Widzielismy, widzielismy. Patrzylismy na to samo, ale widzielismy co innego. ;-) Najsztub i Zakowski przestali byc obiektywnymi dziennikarzami, stajac otwarcie, namolnie, a nawet niegrzecznie, co nie przystoi gospodarzom programu, po jednej stronie barykady. Poza tym sam program byl zenujacy, i to bynajmniej nie z powodu redaktora Wolka, czy posla Kaminskiego, ktorzy prowokowani zachowali spokoj, tylko z powodu usilowania udowodnienia ogolnej tezy (z gory zalozonej przez gospodarzy programu) poprzez zaproszenie jednego, nieznanego czlowieka opowiadajacego rzeczy niesamowicie bulwersujace bez zadnej proby weryfikacji tych rewelacji. Droga Kasiu, moze dla Ciebie, urodzonej juz po tych czasach to rewelacje. Dla nas, troche starszych to tylko potwierdzenie tego co wiedzielismy. Rezym Pinocheta to nie byly zarty. Kilka tysiecy ludzi zostalo zamordowanych, kiladziesiat tysiecy zmaltretowanych przez policje, kilkaset tysiecy musialo uciekac z kraju. Nawet jesli to wszystko wyszlo Chile "na zdrowie", to jednak musimy sobie zadac zasadnicze pytanie: czy szlachetny cel ochrony Chile przed marksistowska zaraza usprawiedliwial przedsiewziete srodki. Warto sie nad tym zastanowic zanim zaczniemy rozdawac ryngrafy z Matka Boska ludziom odpowiedzialnym za wyrzucanie zywcem ludzi z samolotow. [...] Katarzyna Pozdrowienia, Piotr Wnukowski
Re: Wczorajszy Tokszok
Katarzyna: Drogi panie Piotrze, przed wygloszeniem tej homilii powinien Pan jeszcze raz przeczytac co napisal pan Jacek i co mu odpowiedzialam. Nie bylo tam o odpowiedzialnosci Pinocheta ani slowa. O ryngrafach tez nie bylo. To Pan po prostu dodal, zeby uzasadnic ze podfruwajka jest naiwna i niewiele z tego rozumie.;-) W programie moze nie bylo [przyznaje sie ze nie ogladalem]. Wiem skadinad ze panowie Wolek Co taki ryngraf Pinochetowi przekazali. I przyznam ze mi to bardzo niewsmak. A o naiwnych podfruwajkach to juz sama Panna Kasia dodala... :-) Bylo natomiast o zlozonosci sytuacji To byla po prostu wojna, najpierw zimna, podjazdowa - a potem prawdziwa domowa. Zupelnie inny, jednostronny obraz pokazali widzom Najsztub i Zakowski i ich chilijski gosc. Alez, to jest ich swiete prawo, za to im placa. Prawdziwa cnota krytyk sie nie boi! Byc moze przekonal red. Wolek telewizyjna publicznosc ze Pinochet to sw Jerzy. Ciebie jak widac nie przekonal placz Mario Goldameza, trafily Ci bardziej do przekonania argumenty apologetow generala. Twoje prawo, zwaz jednak ze inni tez maja prawo brac strone ofiary, jako punkt wyjscia do szukania prawdy. [...] Katarzyna Pozdrowienia, Piotr Wnukowski
Re: Szwedzkie stoly
hmmm... a ja pare juz razy slyszalem, ze istnieja i ze sie 'szwedzkim stolem' zwia. i ile razy to slysze tyle razy sie zastanawiam, co do tego maja szwedzi ??? lukasz Smorgasboard to nazwa ze szwedzkiego stolu z przystawkami, bufetu. w j. ang. oznacza czesto wlasnie takie "all you can eat" restauracyjki, nie wiem czy Szwedzi tez uzywaja tego w takim znaczeniu, nie spotkalam sie. dorota Uzywaja, i owszem. Zasada jest taka ze smorgasboard jest zastawiony przystawkami, wedlinami, chlebem, maslem, serami itp. Gosc radzi sobie sam, dobierajac sobie ze stolu komponenty do sandwicza. uklony, Piotr Wnukowski
Re: Kresy (b. Re: z innej beczki)
Andrzej Kobos: Wspomina Pan o Kresach i o ich wplywie na kulture polska. To oczywiscie prawda, ze najplodniejszy jest tygiel narodow (pisalem o tym dwa dni temu przy okazji Stanislawowa i sasiedniego Pokucia. Kapitalne znaczenia Kresow przyszlo w XIX w. To na Kresach przetrwala i odrodzila sie mowa polska, literacki jezyk polski. Tam ten jezyk przetrzymano i wypielegnowano. Ladnie o tym pisal Andrzej Romanowski z Krakowa, a drugi prawie krakus, Leszek Dlugosz, napisal piekny wiersz pt "Oda do mowy kresowej". Andrzej Kobos Pora sie kresowiakom odwzajemnic: Rodakow mieszkajacych w Szwecji informuje ze 12 lutego odbedzie sie coroczny Wielki Bal Polski, w salonach Berns w Sztokholmie. Wplywy z balu zostana przekazane na pomoc polskiej szkole we Lwowie. Bilety sa do nabycia w m inn w biurach "Orbisu", takze w stowarzyszeniu "Ogniwo". Piotr Wnukowski
Re: Podwojne obywatelstwo
Nasz nowy rzad socjo-zielony chce wprowadzic podwojne obywatelstwo dla cudzoziemcow. Do tej pory trzeba zawsze oddawac stary paszport, aby dostac niemieckie obywatelstwo. A automatycznie sie dostanie obywatelstwo tylko, jesli jedno z rodzicow jest Niemcem (nie wystarcze urodzic sie w Niemczech). Jak to jest wlasciwie w innych krajach? Czy w Polsce mozna posiadac dwa obywatelstwa (lub wiecej)? Uta W Szwecji dyskutuje sie wlasnie liberalizacje przepisow, aby umozliwic posiadanie podwojnego obywatelstwa. Do tej pory, generalnie rzecz biorac, nalezalo zrzec sie starego obywatelstwa aby uzyskac szwedzkie. Szwedzkie obywatelstwo uzyskuje sie automatycznie prawem zasiedzenia. Pozdrowienia Piotr Wnukowski
Re: Polak Katolik
Pyta Pani Uta: Uta PS: Jesczcze raz przeczytalam posting Pani Marty - zauwazylam, ze chodzi o dumy narodowej Polakow. Czy istnieja narody z ktorych nie wolno byc dumny? Kazdy ma prawo byc dumny ze swojego pochodzenia. Problem zaczyna sie wtedy kiedy probuje sie innym udowodnic ze sie jest "uber alles". Probowali to uczynic nie tylko Niemcy; prawie kazdy wiekszy narod europejski probowal narzucac swoja hegemonie innym. Obecnie najwiecej problemow z wlasnym nacjonalizmem wydaja sie miec male liczebnie narody, vide napiecia na tle narodowosciowym w republikach nadbaltyckich czy w Irlandii Pln, o Izraelu nie wspomniawszy. Wracajac do naszych baranow, mysle ze polski nacjonalizm dzisiaj nie stanowi zagrozenia dla demokracji. Mam wrazenie ze ludzie podnoszacy w Polsce hasla nacjonalistyczne demonstruja raczej swoje poczucie mniejszej wartosci i strach przed otwarciem sie na innych, z tych kompleksow wynikajacy. Piotr Wnukowski
Re: Lista Tysiaclecia (o. Kolbe)
At 06:50 PM 1/12/99 -0800, Dorota I Rygiel wrote: Chcialabym dodac Maksymiliana Marie Kolbe, ktorego oddanie zycia za innego czlowieka w bardzo przemyslany sposob jest dla mnie jednym z najwiekszych ludzkich poswiecen. [...] to dla mnie rowniez jedna z najbardziej niesamowitych historii - o. Kolbe zlozyl w ofierze swoje zycia nasladujac nauke Chrystusa. Oto jednak co prasa austrlijska ma na ten temat do powiedzenia. Jeden z czolowych australijskich dziennikow "The Australian" w dodatku do swojego weekendowego wydania "The Australian Magazine" z dnia 21-22 listopada 1998 roku w artykule niejakiego Johna Cornwella zatytulowanym "Blessed by their names?" przynosi nam nastepujaca informacje (cyt.): "...The beatification in 1971 of Maximilian Kolbe, who died in a Polish concentration camp in 1944, attracted controversy because of allegations that he had been guilty of anti-semitism as a journalist before the war...". Ciekawa informacje dostaje australijski czytelnik, prawda? serdecznie Irek Rycerz Niepokalanej, ktorego sw Maxymilian byl wydawca drukowal przed wojna antysemickie artykuly. Tego sie nie da ukryc, sa przeciez archiwa tego pisma. Z drugiej strony, jesli dobrze pamietam z filmu o sw Maksymilianie, klasztor w Niepokalanowie pomagal i udzielal schronienia Zydom (ilu i przez jaki okres czasu juz nie pomne). Moze Pan Strzemecki wie? Uklony, Piotr Wnukowski
Re: z innej beczki
A skoro jestem jeszcze przy Wielkiej Brytanii, to jak podaly niedawno media, czlowiekiem tysiaclecia zostal wybrany na wyspach William Shakespeare. Ciekawe kogo wybranoby na osobistosc (prawie) ubieglego milenium w Polsce? Moze i my sie zabawimy w jakis ranking w ramach przerwy w powaznych dyskusjach...Co wy na to, panowie i panie? :)) Konczac swoje wystepy na dzien dzisiejszy zegnam sie chwilowo, Dabrowka Oj, byl o tym niedawno film polski, z niezla pointa! A ja mam jedna pewna kandydature: chwala i usciski dla Matki Polki !!! :-) Uklony, dla wszystkich Matek i tych jeszcze nie...:-) Piotr Wnukowski
Re: z innej beczki, od serca
A skoro jestem jeszcze przy Wielkiej Brytanii, to jak podaly niedawno media, czlowiekiem tysiaclecia zostal wybrany na wyspach William Shakespeare. Ciekawe kogo wybranoby na osobistosc (prawie) ubieglego milenium w Polsce? Moze i my sie zabawimy w jakis ranking w ramach przerwy w powaznych dyskusjach...Co wy na to, panowie i panie? :)) Konczac swoje wystepy na dzien dzisiejszy zegnam sie chwilowo, Dabrowka Ogladalem w nocy siodmy final Wielkiej Orkiestry Swiatecznej Pomocy. Serce rosnie kiedy sie widzi taki entuzjazm Rodakow dla sprawy pomocy potrzebujacym! Nobel dla Owsiaka/ow !! To milo czuc sie rodakiem Owsiaka, Kotanskiego, Ochojskiej, siostr Caritasu, i wielu, wielu innych ludzi w Polsce ktorzy potrafia nam pokazac co to znaczy kochac blizniego! Piotr Wnukowski PS. Pytanie do Jacka Arkuszewskiego albo innej osoby ktora wie: Gdzie przeslac pieniadze dla "naszej" rodziny z Kazachstanu, i jaki jest stan rzeczy w tej sprawie?
Re: Polish concentration camps
Witam po dlugiej nieobecnosci, zyczac wszystkim listowiczom dobrego 1999r. Z zimowego uspienia wyrwal mnie list Andrzeja Kobosa w ktorym odpowiada na: 5) Szweckim przyslowiem "puste puszki slychac najwiecej". Nalezy sie wiec zastanowic czy te puste puszki stanowia 100% opini Zydow o Polsce. Te "puste puszki" mozna zaobserwowac po obydwu stronach. Trzeba tylko "chciec". Dlatego z regularnoscia zegarka mozna przeczytac artykuly o Zydach tak samo nieprawdziwe i ponizajace. To rowniez prawda... Ale, ale... Jakos zadziwiajaco wielu Polakow naganialo Niemcom, albo Polakom-policjantom niemieckim polskich Zydow do tychze niemieckich (nazistowskich, jezeli ktos woli; ja nie) obozow koncentracyjnych na polskim terytorium. A jeszcze gorzej, wielu z tych polskich naganiaczy nie szmalcowalo nawet, nie bralo za to pieniedzy, nawet tej kostki masla z trocinami. Andrzeju, piszesz o zjawisku ktore bylo potepione przez wiekszosc Polakow i ich polityczna reprezentacje na emigracji i w podziemiu. Polak aktywnie kolaborujacy z Niemcami mogl za to dostac w czape, wykreslal sie z polskiej spolecznosci. Bijac sie w piersi nie mozemy o tym zapominac. Ten kryminalny margines nie mial wplywu na postawe sterroryzowanej wiekszosci. Oskarzenia o antysemityzm nie sa bezpodstawne jesli sa kierowane w stosunku do czesci populacji. Sa obrazliwe i klamliwe jesli obejmuja gross populacji, takze jesli sa kierowane pod adresem politycznych i wojskowych struktur podziemnego panstwa polskiego. Nie przypadkowo Niemcy zrobili niemieckie (nazistwoskie) obozy koncentracyjne na terytorium Polski. Najdelikatniej mowiac, jednego mogli byc pewni: Nie beda mieli tam zadnych dodatkowych, niespodziewanych trudnosci, nie beda musieli tracic kul na Polakow w jakis sposob szkodzacym tym obozom z zewnatrz. Wydaje mi sie ze takie stwierdzenie jest bardzo pochopne i mijajace sie z prawda historyczna. Powtarza Andrzej argumenty ludzi ktorzy zwykle nie maja bladego pojecia o realiach okupacji hitlerowskiej w Polsce, jeszcze mniej o postawie Polakow wobec okupanta (okupantow). Czy to oznacza ze gdzie indziej takie klopoty by mieli? Prosze o wskazanie takiego miejsca. Niemcy w Polsce mogli byc i byli jednego pewni: ze wobec Polakow skutkuje jedynie brutalny terror. Nie mozna zapominac o tym ze docelowym planem niemieckim byla calkowita germanizacja okupowanych terytoriow. I czyz malo bylo kul ktore ten program wdrazaly w zycie? Postawic nalezy pytanie: Czy przy takim nasileniu terroru wobec ludnosci polskiej jest zasadne oskarzenie ze Polacy zrobili zbyt malo aby ratowac Zydow? I powiedzmy sobie szczerze: kto takie pytanie moze nam, Polakom, postawic? A wewnatrz, owszem byli kapo Zydzi, ale byli i kapo Polacy, nie wszyscy z kapow, ale i tak o wieli liczniejsi niz kapo zydowscy. Skad te dane? I skad ta logika? Mnie sie wydawalo ze w obozie koncentracyjnym bylo sie numerem, a czlowiekiem, czy Polakiem to juz z wlasnego wyboru. Bohaterskiego wyboru. A czy getta w Lodzi , Warszawie, Bialymstoku to nie byly obozy koncentracyjne? Rumkowski, Szyrynski czy Perechodnik to nie kapo? Prosze, przeczytaj Andrzeju dokumenty zrodlowe o stosunku administratorow getta w Lodzi do ruchu oporu. I jaki zasieg miala infiltracja gestapo w gettach. Byl w obozie oswiecimskim ruch oporu wiezniow, roczlonkowany z koniecznosci, glownie jednak polski. Zawsze podejrzewalem, nikt tego jasno nie napisal, nikt sie nie odwazyl (chociaz z Garliskiego nalezy czytac to o czym nie jest napisane), wiec zawsze podejrzewalem, ze polski ruch oporu w Auschwitz byl poza Zydami, obok Zydow. Teraz jest dla mnie jasne, ze jakkolwiek nie spojrzec na ten ruch oporu, to odbywal on sie rowniez kosztem Zydow. Ergo - lepiej byloby aby go nie bylo Dziwna logika, dziwne wnioski. O co Ci Andrzeju chodzi?? [...] Andrzej Kobos Pozdrowienia, Piotr Wnukowski