Wot, i śmieszno i straszno. Po reboocie do singlemode problem zniknął nawet przed reiserfsck - które nic nie znalazło (acz być może coś zrobił check odpalający się przy starcie). Po kolejnym normalnym reboocie problem wrócił acz dla innego pliku (co ciekawe też gnome). Ale tym razem po jakiejś godzinie ... znikł samoczynnie. W międzyczasie jedynie odpaliłem mozillę i xemacsa oraz wymordowałem nautilusa...