http://www.dvd.com.pl/filmy/739.html
Wydawalo by sie iz ,,Czterej pancerni i pies'' to niezbyt
odlegla historia. A jednak na w/w stronie jako rok produkcji
podano 1950 rok, co byloby calkiem niezlym wyczynem biorac
pod uwage ze byl to serial telewizyjny. Rowniez w opisie
,,Jako zwyciezcy wracaja
4 pancerni i pies.
Gdyby ktos zasnal przed telewizorem w roku, powiedzmy, 1970 (co
nie bylo takie trudne) i obudzil sie dzis, nie uwierzylby, co
tez sie porobilo. W nowej "Encyklopedii Powszechnej" PWN
wzmianki o czterech pancernych nie znajdziemy ani pod haslem
Gajos Janusz, ani Wilhelmi Roman,
JANEK, MEZCZYZNI, SEKS.
Kazdy film wojenny, oprocz moze "Tak tu cicho o zmierzchu", jest
w swej istocie mizoginistyczny. (Dzisiaj chyba mowi sie -
seksistowski). W prawie kazdym filmie wojennym obecne sa
natomiast watki homoseksualne. I "Czterej pancerni" nie sa
wyjatkiem. Kobiety w tym filmie
Tym razem pozwole sobie nie zgodzic sie z Andrzejem Szymoszkiem.
At 05:13 PM 10/16/00 MET, you wrote:
No dobra. Tylko ze jesli w ustawie mowi sie: pelnomocnik,
to trzeba pelnomocnika ustanowic, i koniec. Jak to mowia:
nieznajomosc prawa szkodzi. Trzeba bylo napisac do mnie,
Pan Arkuszewski do pana Swiderskiego:
Sek w tym pani Grzegorzu, ze wiekszosc panskich intelektualistow
nie zyje, wiec nie moze przeczytac ksiazki Libery. Juz nie mowie
o nieznajomosci jezyka polskiego.
"Madame" zostala juz jakis czas temu wydana m.in. po angielsku,
a sporo
Ja poznalem ten fakt bedac w niebie. Bylem tam z Bogiem, tyle ze na
pokladzie
samolotu miedzy New Delhi i Kalkuta. Pamietam pod wrazeniem wyboru na
papiea
Polaka byla wlascicielka hoteliku w Kalkucie o szumnej nazwie Bengal
Chambers.
Ryszard Nowosielski
- Original Message -
From:
Panie Grzegorzu, bardzo ladnie, ale: autor! Autor! Ciekawe,
kto tez mogl napisac taka blyskotliwa i zgrabna recenzje.
Andrzej Szymoszek
W poniedzialek, 16 pazdziernika 2000 11:40 AM
Pan Jacek Arkuszewski napisal:
Sek w tym pani Grzegorzu, ze wiekszosc panskich
intelektualistow nie zyje, wiec nie moze przeczytac ksiazki
Libery. Juz nie mowie o nieznajomosci jezyka polskiego.
Rozumiem zatem, ze Pani Bozek chodzilo o to, ze
We wtorek, 17 pazdziernika 2000 3:06 PM
Pan Andrzej Szymoszek napisal:
Panie Grzegorzu, bardzo ladnie, ale: autor! Autor! Ciekawe,
kto tez mogl napisac taka blyskotliwa i zgrabna recenzje.
No wlasnie nie moge tego dojsc. Ten kto mi to przeslal tez to
dostal od kogos innego bez autora i nie za
Pan Andrzej Szymoszek :
Uta juz wczesniej sugerowala, ze tego typu pisanie jej
przypomina propagande ze starych dobrych NRD-owskich
czasow.
To co sugerowala pani Uta jest moze powaznym argumentem dla
pana Andrzeja, ale, przykro mi, akurat nie dla mnie. :-) Znam kilka
powaznych
On 17 Oct 00, at 22:33, Marek Kowalewski wrote:
Nie mam porownania bo Lenina nie czytalem, Mein Kampf to ksiazka po czesci
biograficzna wiec sila rzeczy mozna jak ktos sie uprze znalezc ciekawsze
fragmenty.
Natomiast przewazajace fragmenty to niezliczone wywody o czystosci rasy,
Zydach itp.
On Mon, 16 Oct 2000 20:40:36 -0400, you wrote:
On Tue, 17 Oct 2000 07:51:33 +0800, Anna Niewiadomska
[EMAIL PROTECTED] wrote:
Zgoda, ale nie do konca. Ten (ustawowy) wymog by wyborcy zagraniczni
musieli poslugiwac sie pelnomocnikami wydaje sie raczej szykana niz
rozumnym prawem.
Sad Najwyzszy
Anna Niewiadomska wrote:
Tym razem pozwole sobie nie zgodzic sie z Andrzejem Szymoszkiem.
At 05:13 PM 10/16/00 MET, you wrote:
No dobra. Tylko ze jesli w ustawie mowi sie: pelnomocnik,
to trzeba pelnomocnika ustanowic, i koniec. Jak to mowia:
nieznajomosc prawa szkodzi. Trzeba
13 matches
Mail list logo