Richard Majchrzak [EMAIL PROTECTED]:
Pani Ewo,
W tym co Pani napisala jest niewatpliwie czesc prawdy. Wydaje mi sie
jednak, ze na p. Krzysztofa Borowiaka, napada sie "grupowo" a on traci
nerwy :-) i powoduje to nieraz przykre wypowiedzi. Nie mniej jednak,
nabieram do niego szacunku za
Popatrzcie sie na strone:
http://srpska-mreza.com/
zwrocie uwage na "kosovo heritage"
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W niedziele, 24 stycznia 1999 o godzinie 8:05 po poludniu
Pani Mirka Kozak napisala:
Grzegorz Swiderski zakrzyknal do tlumow:
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
a nastepnie zapytal:
Bardzo ciekawa konkluzja po dlugiej i wyczerpujacej krytyce
czlowieka, a nie
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W niedziele, 24 stycznia 1999 o godzinie 12:14 po poludniu
Pan Michal Niewiadomski napisal:
(...)
Przedmiotem krytyki moga byc jednak wylacznie _poglady_ a nie
ich autorzy. Ataki na osoby wspoldyskutantow sa
niedopuszczalne.
(...)
Bardzo ciekawa konkluzja po
Mirka Kozak wrote:
Ciekawa jestem czy ktos jeszcze z P-L bral udzial w spotkaniu z
Michnikiem w Hoover Institute i jakie ma wrazenia ?
m.
==
Niestety wybieram sie na jakis czas w tamte piekne strony
dopiero w lutym. Natomiast bardzo chetnie poczytalbym Twoje
wrazenia czy nawet tylko
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W niedziele, 24 stycznia 1999 o godzinie 4:43 po poludniu
Pani Magdalena Nawrocka napisala:
On Sun, 24 Jan 1999 14:22:38 +0100, Grzegorz Swiderski wrote:
No to ja w ramach polemiki rzuce kontraforyzmem:
"Nie ma demokracji bez oficjalnych konfliktow -
Oj, zbyt latwa byla ta zagadka, zbyt latwa. To nie dla koneserow wina...
Nastepna przy kolejnej okazji, jesli bedzie mnie stac...
Uklony,
pjf
On Sat, 23 Jan 1999, Dabrowka Ujec wrote:
Peter J. Freier zadaje zagadke:
Popijajac z okazji pewnej istotnej rocznicy rodzinnej Gevrey-Chambertin
Moj czesciowy wspolnazwiscnik (nie wiadomo jak to napisac:-) Ted
Morawski napisal:
Napisz cos o tym spotkaniu, Koziorozcu Wodny.
Ted Morawski
Dolaczam sie z prosba o jakies sprawozdanko, bo to zawsze dobrze
widziec co i gdzie mowia.
U nas tez Michnik byl - chyba jakis rok temu - i
Ted Morawski dywaguje na temat nazwisk:
Przyszlo mi tez do glowy ze gdyby nie dwie literki to bym
mial takie same mile brzmiace nazwisko jak pani. Wlasciwie to
tylko ta jedna pierwsza literka wystarczyla by do tego by te
nazwiska byly takie same w Polsce. Czasem jednak w krajach
poza
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W niedziele, 24 stycznia 1999 o godzinie 11:02 po poludniu
Pani Mirka Kozak zwrocila sie do mnie:
Panie Grzegorzu,
a nastepnie zaczela przekazywac tajne informacje:
slusznie pan zauwazyl, ze to nie w ludzkim jezyku, w takim
trudno dyskutowac z zafiksowanymi na
On Fri, 22 Jan 1999, Mirka Kozak wrote:
[]
a prosze bardzo; niestety niektorych rzeczy nie da sie przeskoczyc, np.
rosniecia. niestety rowniez doswiadczenie to nalezy do klasy typu "trzeba przez
to przejsc aby zrozumiec", na razie nie jest znana metoda przeszczepiania mozgow
i zamiany
Anna Niewiadomska wrote:
1. Po pierwsze zdecydujcie sie, tam w HK, kto jest kto !
Czy pisze on czy ona z Niewiadomskich, bo to chyba jest roznica !
2. Ad rem: wracam po raz pierwszy do mojego postingu na temat
"patriotyzmu" red. "grassa". Wracam dlatego, ze mam dosc
wsadzania w me usta
Ciekawa jestem czy ktos jeszcze z P-L bral udzial w spotkaniu z
Michnikiem w Hoover Institute i jakie ma wrazenia ?
m.
==
Drodzy Panstwo
w swietle uporczywie powtarzanych prob pomniejszenia roli i
zaslug Armii Krajowej w drugiej wojnie swiatowej - zjawisko
zdumiewajace na polskiej liscie dyskusyjnej - chcialbym
przypomniec o jednej z wielu wspanialych akcji AK, o ktorych tak
latwo sie dzis zapomina.
Tajne
Droga Pani Uto,
Wymazalem pomylkowo pani ostatni posting, wiec odpowiadam "z pamieci".
Rozumie, ze chce pani dyskutowac o tematach ktore pania interesuja i
tak jak wielu innych uczestnikow tej listy cenie pani obecnosc wlasnie
ze wzgledu na to, ze mamy okazje sie "zetknac" z pogladami osoby
Droga Pani Uto,
Wymazalem pomylkowo pani ostatni posting, wiec odpowiadam "z pamieci".
Rozumie, ze chce pani dyskutowac o tematach ktore pania interesuja i
tak jak wielu innych uczestnikow tej listy cenie pani obecnosc wlasnie
ze wzgledu na to, ze mamy okazje sie "zetknac" z pogladami osoby
On Sun, 24 Jan 1999, stefan grass wrote:
[...]
Stefan Grass
PS. Moze Andrzej Kobos zechcialby uzupelnic moja krotka wzmianke
ze swych bogatych archiwow i zrodel. Wybacz ze wkraczam w Twoja
specjalizacje. ;-)
Mily jestes, Stefanie, ale ja ciagle nie moge sie pozbierac, zeby cos
dluzszego
Grzegorz Swiderski wrote:
Ale o co tu chodzi? Moglbym
prosic o odpowiedz w ludzkim jezyku? Co za Michal, co za Wodny,
jakiego autora, jaka odpowiedz?
Panie Grzegorzu, slusznie pan zauwazyl, ze to nie w ludzkim jezyku, w
takim trudno dyskutowac z zafiksowanymi na amen punktami widzenia.
Chris BOROWIAK wrote:
To jest wlasnie charakterystyczny dla tej listy "patriotyzm",
reprezentowany zreszta przez bylego AK-owca. Teraz wiem,
czemu AK przegrala batalie z bolszewikami: jesli miala takich
"patriotow" w swych szeregach...
Nadal sie podpisuje pod tym stwierdzeniem.
Grzegorz Swiderski zakrzyknal do tlumow:
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
a nastepnie zapytal:
Bardzo ciekawa konkluzja po dlugiej i wyczerpujacej krytyce
czlowieka, a nie jego pogladow. Czy powyzsza zasada jest
uniwersalna? Czy tez zalezy od kontekstu, ma wyjatki i nie
dotyczy wszystkich?
Wszystkim zacietrzewincom miotajacy bluzgi na Poland-L dedykuje:
Oh, many a shaft at random sent
Finds mark the archer little meant!
And many a word at random spoken
May soothe, or wound, a heart that's broken!
-Sir Walter Scott, The Lady of the Lake, Canto V, stanza 18
w nastroju weekendowym
At 01:50 PM 1/24/99 +1100, you wrote:
Drogi Panie Grass,
Pan jest naprawde mistrzem w przekrecaniu i tworzeniu faktow "prasowych".
Gdzie Pan znalazl w moich wypowiedziach, ze probuje oczerniac z innymi AK.
Komu Pan "wciska ciemnote". Widze, ze spadl Pan na poziom Kobosa. Jedyna
pociecha jest to,
Ewa Murawska wrote:
( ... )
Poza tym ja naprawde nie mam za zle nikomu, ze ktos posiada
takie, a nie inne poglady, ale sposob w jaki sie je prezentuje
moze bardzo czesto doprowadzac innych do bialej goraczki...
Z upalnego Melburnowa,
Ewa
Tak. Temat pogody ktory pani wspomina znow
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W piatek, 22 stycznia 1999 o godzinie 9:09 po poludniu
Pani Magdalena Nawrocka napisala:
(...)
Chociaz sie juz nabijacie z mojej szajby do aforyzmow;-), na
przekor przytocze kolejny. Adekwatny jest dosyc:
"Rozdzieranie szat bywa czasem tylko krzykiem mody." -
24 matches
Mail list logo