Glownie Zydzi dbaja o tych, ktorzy w potrzebie. Moze to jakos politycznie uwarunkowane. Nie wiem. Mam w kazdym badz razie szacunek dla nich i dla wszystkich tych, ktorzy nie zapominaja o tych, ktorzy jakiejkolwiek pomocy potrzebuja. Szczegolnie teraz, gdy w Toronto sroga zima. Sam tez bylem w potrzebie. Jak ostatni lajdak, bez domu, bez nikogo wokol. Spalem na ulicy, przez mniej wiecej miesiac, bez wielkiej nadziei, choc nie poddajac sie. Bardzo trudno przezyc tak trudna sytuacje. Moglbym pisac o tym mnostwo. Nie mialem niczego ze soba oprocz skapej, bardzo chudej, dziurawej kurtki. Nic wiecej. Ale to bylo latem. Moj Boze, jak ci bezdomni radza sobie teraz, gdy duzy mroz wokol? Nie zapominajcie o nich. Tak zwany kapitalizm z zalozenia ma w sobie to, ze beda istniec bezdomni i ludzie bez miejsca dla siebie. Oni nie koniecznie sa bezdomni dlatego, ze sa glupi albo dlatego, ze cos zlego w zyciu zrobili. Moze po prostu sa tylko niezaradni. zb.