Andrzej Szymoszek wrote:
> Dla mnie niczego. Tylko szkoda ze sie skonczyl. Ten juz taki
> nie bedzie :(
Zalecam upieranie sie w pismach urzedowych na stary rok z dopiskiem stalego
zamieszkania.
> O krzyczeniu po wychodzeniu z kolejki w aptece to ja jeden dowcip
> znam. Poza tym, aptekarki sa nie najgorszymi kandydatkami
> na zauroczenie. Tylko kupowac u takiej cos na prostate na przyklad...
> Albo viagre. Odkrywa sie czlowiek przed taka aptekarka. Kupujesz
> dla dzieci, tez niedobrze, bo wiadomo ze masz dzieci. A podpaski
> kupowac- zgroza. Co najlepiej kupic, zeby zauroczenie sie
> odwzajemnilo?
Odkrywanie sie przed aptekarka to juz sa poczatki ekshibicjonizmu Wodnika.
> Jak nic jest to pudlo. Spod znaku Byka jest Szymoszek, ale Marta,
> rocznik 1993. Ale uwaga! Jesli Szymoszek spod Wodnika, to
> "jak nic" pod znakiem Byka zostal poczety. Czyli moze, moze.
Ten z jemiola tez byl spod Wodnika.
Nie dajacy sie niczym zlagodzic pociag do gastronomii czwartej kategorii a
panienek piatej. Mezczyzni spod tego znaku wczesniej niz pozniej okazuja sie
ekshibicjonistami, kobiety - nimfomankami. Gdyby Wodnik zostal senatorem jak
dwa razy dwa zglosi wniosek: "O tyle o ile zdrozeje alkohol o tyle powinny
spac cenny agencji towarzyskich" Wodnik zawsze jest zwolennikiem rownowagi,
nie tylko rynkowej. Zawsze pewny siebie, zawsze mily, z uczyciem dobrze
spelnionego obowiazku i zadowolenia z samego siebie. Ma nieprawdopodobne sny
erotyczne, ale sie nie przyzna.
> Ciekawe spod jakiego antyznaku jest Pani Ewa.
Pani Ewie od gapienia sie w Ksiezyc tez odbilo.
> Druga rzecz
> ciekawa, co tam napisali o Byku. Nie tyle wlasnie o Wodniku,
> co Byku....
Z tym Bykiem to byla taka sprawa, ze w zestawieniu z innymi Bykami wygladal
jak Byk.
em