At 05:24 PM 5/5/99 -0700, you wrote:
>-----Original Message-----
>From: Izabella Wroblewska <[EMAIL PROTECTED]>
>
>   Duchowni powinni byc aktywni w internecie. Nie jako wirtualni
>   pasterze, ale jako ci, ktorzy beda dawali swiadectwo i nauczali
>   (wszak to ich obowiazek). Ile zbednych dyskusji byloby mniej
>   w roznych grupach dyskusyjnych, gdyby wlaczyli sie w nie ksieza
>   i kompetentnie prezentowali nauke Kosciola.
>
>.....Ile zbednych dyskusji byloby mniej  w roznych grupach dyskusyjnych,
>?????!!!!
>
>To ja juz nawet nie moge sobie pogadac na inne tematy niz te ktore ksiedza
>interesuja? Dlaczego uwaza panie ze moj glos w dyskusji jest zbedny w
>obliczu sutanny?
>
>Jestem oburzona.
>
>''A pozostali brna w coraz wiekszym blocie myslowym produkowanym przez
>nieliczne najczesciej, za to glosne osoby, gloszace rozne herezje."
>
>Prosze mi wybaczyc ale to jest najwieksza herezja w calej wypowiedzi. Czy
>byla by pani zadowolona gdybym weszla do pani domu i zarzadala swoich
>porzadkow, tak jak ja je rozumiem? Nie sadze. Nie wszyscy maja tak gleboka
>wiare w prawosc i wszysktowiedze ksiezy jak pani. Moje doswiadczenie jest
>nieco odmienne i zdecydowanie szukam list ktore nie sa wylacznie
>pro-koscielne. Do takich list na przyklad nalezy lista Ciemnogrod. Uprzedzam
>pania iz na tej liscie kobiety nie sa mile widziane a dobrze wychowane sa te
>ktore siedza w kuchni i nie zabieraja glosu.
>
>Wyglaszajac poglad typu  ''A pozostali brna w coraz wiekszym blocie myslowym
>" oswiadczam pani iz obrazila mnie pani bardzo gleboko.
>
>Z powazaniem
>
>
>Sliwka Prunka
>

Nie wiem czy odpowie na to p. Izabella Wroblewska. Ja w kazdym razie
chociaz mailbym  cos do powiedzenia w tej sprawie to jednak powstrzymuje
sie od zabrania glosu.

Rzecz w tym ze nie mam zwyczaju wdawac sie w powazne dyskusje ze sliwkami.
Od czasu  pojawienia sie na Poland-L pani, pani Sliwko patrzylem na pani
wypowiedzi z nieklamana sympatia. Ale jak dotad dotyczyly one malo
kontrowersyjnych  spraw. Tym razem chce jednak pani _rozmawiac_ z
_czlowiekiem_ jak rowny z rownym.

Wiem ze uzywanie pseudonimow jest na internecie popularne, ale nie lezy ono
w tradycji Poland-L. Male Zielone, to (jak sie domyslam:-) pseudonim
czlowieka znanego nam tu od lat a przyjety od niedawna, ale i one
ograniczaja sie do wysylania krotkich i niekontrowersyjnych komentarzy.

Mam wiec propozycje: prosze po prostu swoje powazniejsze wypowiedzi
podpisywac imieniem i nazwiskiem, a pseudonim zachowac dla spraw blahych.
Pociesze pania ze nawet jesli oba rodzaje postingow beda wysylane z tego
samego adresu to jest szansa ze wiekszosc czytelnikow nie zauwazy ze to ta
sama osoba.

Pozdrowienia, Michal:-) Niewiadomski

Odpowiedź listem elektroniczym