At 08:33 09-01-00 +0800, you wrote:
>Kochani, moglibyscie to wyslac w moim imieniu, z uwaga, ze moje postingi
>z domu nie dostaja zgody na opublikowanie na P-L.
>
>Magda Lenarczyk
>
>...............
>
>Wysylam - Anna Niewiadomska
>
>...............
>
>Zbigniew Rybak
>
>>[... wyciete bzdury... ]*
>>>Dodam jeszcze, ze film istotnie szczodrze szafuje wulgaryzmami/
>>>przeklenstwami i przez to moze wzburzyc wielu..
>>
>>   Pani Magdo, widze, ze nie do konca rozumie Pani koncept "tolerancji".
>>Chodzi o to, ze nie wolno obrazac niczyich uczuc religijnych. Chyba Pani
>>nie zaprzeczy? Wiec po co sili sie Pani na obrone szmiry, ktora z zalozenia
>>ma na celu "wzburzyc wielu.." ?
>
>- Szanowny Panie, film pt "Dogma" prowokuje, uzywajac srodkow
> wyrazu rodem z komiksu, do zastanowienia sie nad stanem
> religijnosci w swiecie post-postmodernistycznym, szczegolnie tu,
> w Ameryce. Np. dlaczego koscioly pustoszeja, uczestnictwo w Mszy sw.
>jest rutyna , dlaczego tyle zla na swiecie i czy ( a jesli to jak) Kosciol
> Katolicki powinien sie zmienic, aby dotrzec do mlodych.
>Nasze uczucia religijne sa obrazane na codzien przy kazdej okazji,
>bo wydaje sie, ze zlo (diabel, szatan, etc) triumfuje..Pozostajac w swiecie
>kultury chrzescijanskiej pozwole sobie przypomniec, jak latwo godzimy sie z
>lamaniem
>Dekalogu [wspomne tylko powszechna niemal akceptacje cudzolozenia -
>sprawa Clintona], nie mowiac o  zachowywaniu znacznie trudniejszych
>nauk Jezusa Chrystusa, wyrazonych chocby w 8 blogoslawienstwach
>Kazania na Gorze [polecam swietna spiewana wersje Radia Plus w
>wydana z okazji wizyty Jana Pawla II]
>Film Kevina Smitha (nb prakykujacego katolika) jest proba spojrzenia
>na dzisiejszy swiat z perspektywy wlasnie "szalejajacej tolerancji",
>relatywizmu moralnego  i zastanowienia sie nad nasza ziemska egzystencja:
>jacy jestesmy, dokad idziemy, czego szukamy..?
>
>Wedlug _mnie_  wyszlo mu to znakomicie.
>
>>   Prosze Pani. Widze, ze nadal szuka Pani jakiejs mysli przewodniej,
>>ducha, religii (aby tylko nie katolickiej) ... no coz, nie moge Pani w tym
>>pomoc. Mam inne powolanie.
>>
>>   Raza mnie wszelkie przejawy hipokryzji, jestem wiec wedlug Pani chory
>>psychicznie, wiec prosze okazac mi odpowiednia tolerancje :))
>
>- z przyjemnoscia. Prosze zapomniec o bzdurnych protestach, ochlonac,
>obejrzec ten film (albo zrobic to jeszcze, tym razem na spokojnie?) i
>zastanowic
>sie nad jego przeslaniem. Nie dam glowy, ze sie Panu spodoba, w koncu
>"de gustibus non est disputandum", ale moze spotkamy sie w pol drogi?

   Pani Anno, prosze przekazac ponizsza odpowiedz Pani Magdzie.

   Bardzo mozliwe, ze sie spotkamy w pol drogi, ale nie widze siebie
biegnacego z wywalonym ozorem do kina, jak Kobos do ksiegarni, tylko
dlatego, ze pojawila sie tam nastepna pozycja szkalujaca katolicyzm.
   Jezeli juz mamy byc w pelni tolerancyjni, to powinnismy byc w tym
przekonaniu konsekwentni. Tak wiec nie widze powodow aby film, ktory Pani
odczytuje jako gleboko religijny i wartosciowy i ktory jest uwazany za
bluznierstwo przez tylko kilka tysiecy wiernych, moglby zaslugiwac na Pani
pochwale...

Zbigniew Rybak

>
>Z nadzieja
>Magda
>
>* dlaczego bzdury? Pochlebiam sobie, ze pisze do rzeczy :-)
>
>

Odpowiedź listem elektroniczym