W piatek, 02 czerwca 2000 o godzinie 9:30 po poludniu
Pan Marek Kowalewski napisal:

> Grzegorz Swiderski
>
> > Do porzadku liberalnego maja niechec tylko wspolczesni
> > narodowcy, ktorzy raczej preferuja socjalizm. Chyba, ze
> > myli Pan liberalizm z socjalizmem, libertynizmem lub
> > anarchizmem co jest ostatnio dosc powszechne.
> >
> > Monarchisci, nacjonalisci i konserwatysci nie wyznaja zasad
> > sprzecznych z liberalizmem, czyli z teoriami ekonomicznymi
> > szkoly austriackiej.
>
> Domyslam sie ze chodzi Panu o teorie liberalizmu sformuowana
> przez Friedricha von Hayka, ktory zajmowal sie przede
> wszystkim teoria ekonomii,

Tak jest.

> mysle jednak ze zaszlo tu nieporozumienie i slowo liberalizm
> padlo w innym znaczeniu, bardziej potocznym jako symbol
> tolerancji spolecznej.

Slowo "liberalizm" jest wieloznaczne. Ale na wiekszosc tych
znaczen mamy inne slowa takie jak: "wolny rynek", "wolnosc
gospodarcza", "libertynizm", "socjalizm", "anarchia" itd...

Co to moze znaczyc "porzadek liberalny" w kontekscie
politycznym? Moim zdaniem chodzi o porzadek polityczny zgodny z
ekonomicznymi teoriami szkoly austriackiej - gdyby chodzilo o
cos innego, to mozna by smialo uzyc innego slowa.

Problem w tym, ze slowo "liberalizm" jest w Polsce propagandowo
uwarunkowane. Jedni socjalisci walcza z innymi, a aby sie
odroznic wyzywaja sie od liberalow.

W Polsce nie ma zadnego "liberalnego porzadku", w Polsce nie
rzadza liberalowie i nigdy nie rzadzili. Natomiast w Polsce
rozwija sie socjalizm i libertynizm, ktory blednie nazywany
jest liberalizmem.

Monarchisci i konserwatysci nie sa przeciwni "liberalnemu
porzadkowi", czyli po prostu wolnemu rynkowi, wolnosci
gospodarczej czy wolnemu handlowi - sa tylko przeciwni
socjalizmowi, libertynizmowi i anarchizmowi.

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, sobota, 3 czerwca 2000

Odpowiedź listem elektroniczym