W poniedzialek, 20 listopada 2000 o godzinie 5:08 po poludniu
Pani Uta Zablocki-Berlin napisala:

> Grzegorz Swiderski:
> /../
> > Bo oddaje mordercy to co mu sie nalezy. Zabicie napastnika,
> > ktory grozi zabiciem osoby niewinnej jest czynem
> > sprawiedliwym.
>
> Dlaczego?

Bo tak zawsze bylo.

> Kto ocenia, co sie komu nalezy?

Prawo naturalne, tradycja i zwyczaje naszej cywilizacji.
Sprawiedliwosc jest odkrywana przez wiele pokolen i nikt nie
jest w stanie jej zmienic bez odwolywania sie do
cywilizacyjnych tradycji. W naszej cywilizacji kara smierci byla
i jest kara sprawiedliwa i nigdy nikt tego nie podwazal z nauka
Kosciola katolickiego wlacznie.

Jesli nowa cywilizacja negujaca sprawiedliwosc kary smierci
przetrwa nastepne 1000 lat to bedzie mozna stwierdzic, ze
sprawiedliwosc zostala zle rozpoznana przez poprzednia
cywilizacje (czyli nasza) - historia zna takie przypadki.

> > Bandyta ginac w trakcie napadu dostaje to co mu sie nalezy -
> > sprawiedliwosci staje sie zadosc. Gdy jednak nie zginie,
> > ale uda mu sie zabic ofiare, to popelnia czyn gorszy, niz
> > samo grozenie zabiciem, a wiec w imie sprawiedliwosci nie
> > moze nalezec mu sie mniejsza kara. Jesli przed popelnieniem
> > morderstwa nalezala mu sie smierc, to po pelnieniu
> > morderstwa nalezy mu sie ona jeszcze bardziej. Podstawowa
> > zasada sprawiedliwosci jest to, ze za czyny gorsze nalezy
> > sie wieksza kara.
>
> Aha, chodzie wiec o kare. Sprawiedliwosc to kara.

Nie zupelnie. Sprawiedliwosc to oddanie czlowiekowi tego co mu
sie nalezy, czyli jest to kara, nagroda i wszelka odplata za
jego czyny.

> A ktos (panstwo) decyduje, ze odpowiednia kara to smierc,
> odebranie zycia.

Tak jest. Sprawiedliwosc w praktyce realizowana jest przez
panstwo.

> A ktos wszesniej tak samo twierdzil i rowniez odebral komus
> zycie.

Morderca rzadko kiedy morduje z powodu checi przywrocenia
sprawiedliwosci - on ma inne motywy. Ale oczywiscie zdarzaja
sie mordercy, ktorzy morduja w imie sprawiedliwosci, albo
ukrywaja swoje prawdziwe motywy pod frazesami odwolujacymi sie
do sprawiedliwosci. Od tego jest sad by kazdy indywidualny
przypadek zbadac, poznac motywy i osadzic zbrodniarza.

> To co Pan opisze nie jest sprawiedliwoscia, ale zemsta.

A wsadzenie do wiezienia nie jest zemsta? Co to jest w/g Pani
zemsta?

> To jest tak samo niezrozumialne dla mnie jak komus, ktory
> kradnie, odmawiac posiadania wlasnosci prywatnej.

Czyli uwaza Pani, ze kara w postaci grzywny jest zawsze
niesprawiedliwa, tak? I koniecznosc odplacenia z nawiazka strat
finansowych przez zlodzieja poszkodowanemu byloby
niesprawiedliwa forma kary, tak? No to jakie formy kary sa
sprawiedliwe i dlaczego?

> > Chaos nastapi gdy machina sprawiedliwosci sie zatrzyma lub
> > wypaczy.
>
> Pytam o chaos po _niewykonaniu_ kary smierci.

Sama kara smierci jest drobnym elementem calej machiny
sprawiedliwosci. Machina ta jest tak skonstruowana, ze drobne
wypaczenie nie niszczy jej calkowicie. Ale drobny wylom moze
spowodowac dalsze wypaczenia, ktore zburza machine. Dlatego
kazdy element trzeba pielegnowac.

> Czemu ona sluzy? Wiecej bezpieczenstwa?

Miedzy innymi tak. Np. w panstwie, ktore kara mordercow smiercia
uslugi platnych mordercow sa drozsze i dzieki temu jest
bezpieczniej.

(...)
> > > Czy prawo do zycia jest zwiazana z jakimis warunkami?
> >
> > Tak jest. Traci to prawo ktos, kto pozbawia lub chce
> > pozbawic zycia ludzi niewinnych.
>
> Kto tak twierdzi?

Ja i miliony ludzi tworzacych nasza cywilizacje w przeszlosci,
lacznie z Kosciolem katolickim.

> /../
> > Zwiekszenie autorytetu panstwa dzieki likwidacji hipokryzji
> > i zwiekszeniu sprawiedliwosci. Panstwo posiadajace wiecej
> > autorytetu moze rzadzic w sposob mniej krwawy i mniej
> > brutalny.
>
> Czy panstwo bez kary smierci jest bardziej krwawe i bardziej
> brutalne?

Tak.

> /../
> > Tak. Straci sprawiedliwosc. Grozni mordercy i terrorysci
> > beda mordowani w akcji zamiast po sprawiedliwym procesie -
> > to stwarza mozliwosc wiekszych pomylkowych zabojstw.
>
> Czy moze Pan to potwierdzic na przykladzie? W ktorych akcjach
> beda mordowani?

Przytocze Pani przyklad z Pani kraju, o ktorym pisal Janusz
Korwin-Mikke w swojej broszurce o krze smierci
(http://www.datapolis.pl/grzes/ks_jkm.htm):

"(...)
Najlepszym przykladem jest sprawa Baader-Meinhoff. Ulryka
Meinhoff i Andrzej Baader byli przywodcami poteznej
(kilkadziesiat - ale znakomicie zorganizowanych i ideowych
osob) Frakcji Czerwonej Armii. RAF mordowala i porywala ludzi,
podkladala bomby i po osiagnieciu niepokoju spolecznego miala
zamiar przejac rzady w calej Republice Federalnej Niemiec.
Pieniadze i bron brala od StaSi - i nigdy sie nie dowiemy, czy
nie wiedzieli o tym, ze jesli by udalo im sie rozwalic panstwo
federalne to i tak przyjda komunisci i ich rozwala w pierwszej
kolejnosci...

Otoz policji udalo sie te bande zlapac - prawie calkowicie. Tak
czy owak ich proces odbyl sie w nieslychanie silnie strzezonym
budynku - i dostali najwyzszy wymiar kary - tj. dozywocie...

Co zrobili pozostali na wolnosci czlonkowie RAF?

Porwali samolot i zagrozili zastrzeleniem wszystkich pasazerow,
jesli wladze RAF nie wypuszcza ich kolezanek i kolegow...

Malo kto pamieta, jak zareagowaly wladze RFN.

Otoz na drugi dzien, dziwnym przypadkiem, wszyscy uwiezieni
czlonkowie gangu Baader-Meinhoff - jeszcze poprzedniego dnia
weseli, grajacy w ping-ponga, pelni nadziei na uwolnienie -
"popelnili samobojstwo". Nawet pistolety skads zdobyli...

Praktycznie nikt w Niemczech nie mial i nie ma watpliwosci, ze
tych ludzi z zimna krwia zamordowano. I bylo to zasadne: gdyby
tego nie zrobiono, RAF porywalaby dalsze samoloty (lub wpadlaby
na lepsze pomysly porwanie samolotu to byl pomysl juz
ograny...) i bylyby setki i tysiace ofiar.
(...)"

> /../
> > > Przed czym broni sie panstwo wykonujaco kare smierci?
> >
> > Przed mordercami.
>
> Czy jest jakis przyklad kraju, gdzie popelniono mniej
> moderstw, bo istnialo (istnieje) kara smierci?

Tego nie da sie potwierdzic statystycznie. Nie ma w praktyce
dwoch takich samych miejsc, ktore mozna by porownac. Dodatkowo
korelacja statystyczna nie dowodzi zwiazku przyczynowo
skutkowego. Przy pomocy statystyki mozna badac tylko zjawiska,
ktorych nie da sie badac innymi metodami.

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, poniedzialek, 20 listopada 2000

Odpowiedź listem elektroniczym