"W.G." wrote:
>
> Polecam bardzo, chociaz po angielsku.Pochodzi z kanadyjskiego National
> Post z dnia 4 grudnia, tego roku.

Mnie sie skojarzylo. Przepraszam z gory, iz niewlasciwie.

Moja corka Alexa mowi czasem o tym, co w szkole. Niedawno wspomniala o
ogladaniu w szkole filmu na temat cierpien niemieckich zolnierzy w czasie I
wojny. To bylo w okolicy swieta "Remembrance Day". Tak sobie pomyslalem:
tylu zolnierzy niemieckich cierpialo i zycie utracilo wtedy. To prawda. Ale
kto tym dzieciom powie o cierpieniach ofiar wojny prowadzonej przez tych
zolnierzy? Obawiam sie, ze juz nikt im w szkole o tym nie powie. Przez
nastepne 100 lat mozna na to nie liczyc.

zb.
P.s.: Panie Wilhelmie, Pan jest na pewno duzo bardziej wrosniety w tutejsza
rzeczywistosc. Dlatego pytam. Czasem mialbym chec cos zrobic z tym uczeniem
dzieci w szkole. Jakie sa mozliwosci? Do kogo zglaszac pretensje? Jak te
rzeczy funkcjonuja? Jakie sa szanse? Bylbym wdziecznym za pare zdan.

Odpowiedź listem elektroniczym