Dziekuje Panu.

Dokladnie to samo powiedzialem w swojej oryginalnej propozycji, ktora jest
gdzies tam zamieszczona w archiwach i z powodu wystepowania slowa
pornografia w temacie list tamten jest najczesciej odwiedzanym listem ze
wszystkich wielu tysiecy jakie ukazaly sie na liscie dyskusyjnej IYP-L
(burza byla bardziej na liscie Dziennikarz i prywatnie). Ani bezposrednio,
ani posrednio tego rodzaju strony nie powinny zarabiac pieniedzy. W koncu
oficjalnie zarabianie tylkiem dozwolone w Polsce nie jest, wiec nie widze tu
sprzecznosci z obowiazujacymi prawami.

zb.

Pan Bogdan Jakszta napisal:
>
> Witam
>
> Zbigniew J Koziol wrote:
>
> > Jakis czas temu proponowalem wprowadzenie prawa, ktore zabranialoby
> > brania
> > pieniedzy od osob ogladajacych strony serwisow na ktorych sa gole dupy.
> > To
> > rozwiazaloby problem pornografii. Rezultat byl taki, ze spadl na mnie
> > potok
> > sliny z ust wscieklego lewactwa. Bo przeciez nie o to wcale chodzi, aby
> > pornografii nie bylo!!! Chodzi o to, aby byla, rozwijala sie, niszczyla
> > zycie rodzinne, spoleczenstwo.
> >
> > Im nie zalezy na ukroceniu pornografii ani na wolnosci slowa. Zas moja
> > propozycja nie jest sprzeczna z zasada wolnosci slowa: kazdy mialby
> > prawo
> > pokazywac cipki w internecie, tylko nie moglby brac za to pieniedzy.
> > Jest
> > cos zlego w tym moim pomysle?
>
> Jest to swietny pomysl panie Zbigniewie. Pod warunkiem,
> ze prawo takowe bedzie rowniez zabranialo pokazywania
> bannerow reklamowych na witrynach pornograficznych
> albo brania pieniedzy za pokazywanie tych bannerow.
> Bo przy wielkiej odwiedzalnosci witryny, z reklamy
> tez da sie zyc.
>
> Bogdan

Odpowiedź listem elektroniczym