Re: WTI nr 2- obozy zaglady
At 07:48 AM 10/23/99 , you wrote: W.Glowacki: Odstawiajac na chwile sprawe dr. Ratajczaka, mam taka nadzieje, ze zajmie sie Pan rowniez tymi polskimi domami wydawniczymi, ktore w ostatnich latach raczyly byly wydac(wznowic) wspomnienia Hessa, Kaltenbrunera, Doenitza, Speera, tudziez Ilustrowana historie SS, Blitzkrieg 1939-41, a takze i inne "dzielka" wydawane wsrod mniejszosci niemieckiej w Polsce- oczywiscie za pieniadze podatnika, jak by to okreslil jeden ze znanych na liscie "tropiciel sladow". Nieco spozniona reakcja i nie jestem pewien czy o tych samych ksiazkach mowimy ale pewne pozycje, ktore Pan wymienil, sa mi znane z Niemiec, zas podczas mego ostatniego pobytu w RP widzialem ich polskie wydania. Wiele z tych ksiazek zostalo napisanych na bazie filmow dokumentalnych emitowanych w niemieckich telewizjach publicznych, programach regionalnych oraz w Arte - wspolnym francusko-niemieckim programie kulturalnym. Pozycje te bynajmniej nie gloryfikuja SS czy tez Wehrmachtu a wrecz przeciwnie, niczym nie roznia sie od podobnych opracowan polskich czy innych. Przyzna Pan, ze takich ksiazek nigdy za malo a fakt, ze zostaly napisane przez Niemcow, nie umiejsza ich wartosci. Watpie tez w to, ze wydane zostaly za pieniadze podatnikow. Mysle ze sie troche rozdrabniamy w niezrozumieniu sie nawzajem. To o czym ja pisze nie ma nic wspolnego ze wspomnianymi przez Pana programami telewizyjnymi. Sa to ksiazki, badz opracowania napisane przez samych autorow, czyli Hessa, Kaltenbrunnera, etc. Moze one nie gloryfikuja per se "tamtych dobrych czasow", ale daja duzo do myslenia. Czy wydane przez podatnikow? Posrednio oczywiscie ze tak. Tak Kanada jak i USA(rzady) maja w budzecie sumy na rozwoj kultury. I z tego korzystaja,bez wzgledu czy to jest Simon Shuster, czy tez Collins. Co zas sie tyczy innych "dzielek", to specjalnie protestowac nie bede, szczegolnie po tym, jak wydano manifest pewnego austriackiego malarza widoczkow i po tym, jak na wlasne oczy, na stoisku skinow zobaczylem kasety nazistowskich zespolow, ktorych rozpowszechnianie w Niemczech jest prawnie zabronione. No wiec jak to jest w tych Niemczech? Faszyzm w oryginalnej tresci i formie OK, ale skini nie, bo zabronieni przez prawo. Podwojne stardardy czy jak. Wydaje mi sie, ze jezeli korzenie byly sprochniale, to jak lodyzki nie odrosna. Prawda. A tu z tego mi wynika ze jest jakby na opak.Zprochniale korzenie OK, ale lodyzki to nie. I o jakiej mniejszosci niemieckiej w Polsce, Pan, cholera jasna, mowi? Ja mam wrazenie, ze wszyscy juz wyjechali i nawet polskich sasiadow zabrali. Wiec kto tam, do diabla Niemcow udaje i dlaczego? :-)) Przywieziono mi wydana w Opolu ksiazke po (niemiecku) "SS und Drang nach Osten", wydana przez Zwiazek Miejszosci Niemieckiej Slaska Opolskiego. "Polecam" szczegolnie zdjecia z "akcji wysiedlania". I nigdzie w tej ksiazce nie jest napisane ze sluzy ona ze sluzy ona tylko celom wychowczym "aby sie nigdy to nie powtorzylo". Wrecz przeciwnie, we wstepie sie mowi o NIE ZACIERANIU HISTORII. Pytam sie wiec, ktoz zaplacil (bez)posrednio za ksiazke. Zwiazek! A ilez on liczy czlonkow-;). Nie mniej jakcys chyba zostali, czyz nie? Rownie jestem pewny ze zajal sie Pan(zajeliscie sie panowie) Washington Post z 18 wrzesnia tegoz roku w temacie starym jak swiat, czyli "polskie obozy koncentracyjne". A tego to juz zupelnie nie rozumiem! Czy ci Anglosasi tacy durni, czy tez taka skomplikowana skladnie maja, a moze to w ogole taki niechlujny jezyk, ze potem sie polapac nie idzie o kogo akurat chodzi? W kraju sprawcow, problemow z tym, czyje to obozy byly, nikt nie ma. [...] Oto z tej samej listy, kraj anglosaski; "Wczorajszy "Canberra Times" opublikowal moj list tresci: Not a Polish camp! I find it quite distressing that "The Canberra Times" used an incorrect term "Polish concentration camps" in an article published on Saturday, October 16th ("Best-selling author 'not an Auschwitz survivor'", CT p.13). I believe it should be clarified that the article refers to the concentration camps built and run by Nazi Germans in occupied Poland during the World War II." Przykladow kanadyjskich lub amerykanskich przytaczac nie bede, bo staje sie to powoli nudne, a mam rowniez na uwadze stan zdrowia psychicznego niektorych dyskutantow. W.Glowacki Irek W.Glowacki
Re: Odp: Re: Bog m/f
W.Glowacki: Oczywiscie ze tak, szczegolnie jak sie pisuje donosy-:)) W.G. Ergo: Tylko ateisci pisza donosy... Zawsze gotowa do dalszych nauk - Uta - At 10:34 PM 10/24/99 , you wrote: Nie mozna szanowac czyjes niewiary, bo wtedy sie szanuje czyjes klamstwo. Czyz nie Pani Uto? W.G. grunt to wiara we wlasna nieomylnosc. czyz nie, Panie W.G. ? l
Re: Whisky z ostrygami? Nie! Raczej wodka i ogorki kiszone
Mielismy wypowiedz jednego gubernatora, w takim razie poznajmy stanowisko drugiego. Gubernator Kraju Krasnojarskiego general Aleksander Lebiedz wydal niedawno autobiografie i z tej okazji udzielil wywiadu dla "Zycia". W jego wypowiedzi znalazl sie fragment dotyczacy stosunkow polsko-rosyjskich : Redaktor: Rosja niechetnie przyjela wstapienie Polski do NATO, ale Pan wielokrotnie wypowiadal sie o stosunkach polsko-rosyjskich w sposob, moim zdaniem realistyczny. W jednym ze swoich artyku- low napisal Pan, ze Rosja zaplacila wysoka cene za "polski koszmar", za ciagla, stuletnia wojne z polskim nacjonalizmem, czyli z polskim narodem, ktory marzyl o samodzielnym panstwie. Jak Pan widzi przyszlosc stosunkow polsko-rosyjskich ? Gen.Lebiedz : To zupelnie oczywiste. Jesli ktos przyjdzie na moja ziemie, bede go bil. To normalne. Jesli ja przyjde na polska ziemie, spodziewam sie, ze mnie beda bic, i to tez bedzie normalne. Dlatego rozumiem Polakow. To dumny, kochajacy wolnosc narod, ktory zawsze potrafil dac sobie rade w najciezszych warunkach. Polska to kraj lezacy w centrum Europy. I wszystkie walce wszystkich europejskich wojen przetaczaly sie przez Polske, z wiadomymi dla Polski skutkami. Ale ze Polska jest niezaleznym i suwerennym panstwem, to zupelnie oczywiste. To ze Polska wstapila teraz do NATO, to element procesu tworzenia cywiliza- cyjnej wspolnoty. Jest w tym naturalne dazenie do tego, zeby miec mocnego partnera, ktorym Rosja przestala byc. Coz, zmienmy w takim razie warunki. Badzmy silni, a wszystko bedzie mozna odwrocic na nasza strone, ale na innych niz dawniej, wysokich cywilizowanych zasadach. Wszyscy jestesmy Slowianami. Mamy wspolna, nie bezgrzeszna historie. Musimy pamietac o historii, zeby nie powtorzyc tych bledow i koszmarow, ktore sie w niej wydarzyly, ale to nie znaczy, ze powinna nas ona na zawsze przygniatac. Czy musimy wciaz wspominac, jak Tuchaczewski w 1920 roku nacieral na Warszawe ? Duzo mozna podac takich przykladow. Musimy patrzec dalej w przyszlosc i w imie naszego wspolnego, przyszlego dobrego sasiedztwa budowac nasze stosunki na nowych, cywilizowanych podstawach. Wchodzimy w trzecie tysiaclecie. Pamietajmy o tym i nie wciagajmy w to nowe tysiaclecie, w nowy wiek, starego brudu, gnoju i smieci. Jestem za tym, by zostawic to wszystko przed progiem. Przekazala Malgorzata
Re: Whisky z ostrygami? Nie! Raczej wodka i ogorki kiszone
Malgorzata Zajac wrote: Mielismy wypowiedz jednego gubernatora, w takim razie poznajmy stanowisko drugiego. Gubernator Kraju Krasnojarskiego general Aleksander Lebiedz wydal niedawno autobiografie i z tej okazji udzielil wywiadu dla "Zycia". W jego wypowiedzi znalazl sie fragment dotyczacy stosunkow polsko-rosyjskich : Redaktor: Rosja niechetnie przyjela wstapienie Polski do NATO, ale Pan wielokrotnie wypowiadal sie o stosunkach polsko-rosyjskich w sposob, moim zdaniem realistyczny. W jednym ze swoich artyku- low napisal Pan, ze Rosja zaplacila wysoka cene za "polski koszmar", za ciagla, stuletnia wojne z polskim nacjonalizmem, czyli z polskim narodem, ktory marzyl o samodzielnym panstwie. Jak Pan widzi przyszlosc stosunkow polsko-rosyjskich ? Gen.Lebiedz : To zupelnie oczywiste. Jesli ktos przyjdzie na moja ziemie, bede go bil. To normalne. Jesli ja przyjde na polska ziemie, spodziewam sie, ze mnie beda bic, i to tez bedzie normalne. Dlatego rozumiem Polakow. To dumny, kochajacy wolnosc narod, ktory zawsze potrafil dac sobie rade w najciezszych warunkach. Polska to kraj lezacy w centrum Europy. I wszystkie walce wszystkich europejskich wojen przetaczaly sie przez Polske, z wiadomymi dla Polski skutkami. Ale ze Polska jest niezaleznym i suwerennym panstwem, to zupelnie oczywiste. To ze Polska wstapila teraz do NATO, to element procesu tworzenia cywiliza- cyjnej wspolnoty. Jest w tym naturalne dazenie do tego, zeby miec mocnego partnera, ktorym Rosja przestala byc. Coz, zmienmy w takim razie warunki. Badzmy silni, a wszystko bedzie mozna odwrocic na nasza strone, ale na innych niz dawniej, wysokich cywilizowanych zasadach. Wszyscy jestesmy Slowianami. Mamy wspolna, nie bezgrzeszna historie. Musimy pamietac o historii, zeby nie powtorzyc tych bledow i koszmarow, ktore sie w niej wydarzyly, ale to nie znaczy, ze powinna nas ona na zawsze przygniatac. Czy musimy wciaz wspominac, jak Tuchaczewski w 1920 roku nacieral na Warszawe ? Duzo mozna podac takich przykladow. Musimy patrzec dalej w przyszlosc i w imie naszego wspolnego, przyszlego dobrego sasiedztwa budowac nasze stosunki na nowych, cywilizowanych podstawach. Wchodzimy w trzecie tysiaclecie. Pamietajmy o tym i nie wciagajmy w to nowe tysiaclecie, w nowy wiek, starego brudu, gnoju i smieci. Jestem za tym, by zostawic to wszystko przed progiem. Przekazala Malgorzata Ach, teraz wszystko z Lebiedziem jest cacy, niemniej jakis dzwoneczek zaczyna u mnie pod torfem dzwonic jak czytam zdanie "Wszyscy jestesmy Slowianami". Tak jest wszyscy jestesmy Slowianami, ale najbardziej slowianscy ze Slowian sa Rosjanie. Lebiedz zmienia zdania jak rekawiczki, bo zawsze interlokutorom mowi to, co chca od niego uslyszec. Jacek A.
Re: Odp: Re: Bog m/f
Oczywiscie ze tak, szczegolnie jak sie pisuje donosy-:)) W.G. - At 10:34 PM 10/24/99 , you wrote: Nie mozna szanowac czyjes niewiary, bo wtedy sie szanuje czyjes klamstwo. Czyz nie Pani Uto? W.G. grunt to wiara we wlasna nieomylnosc. czyz nie, Panie W.G. ? l
Re: historie i historyjki bylo: dr. R.
Pawel pi.es :-) apeluje do amk: . Mialem wiele podobnych doswiadczen z osobami, ktore po powrocie z zagranicznych podrozy do kraju albo w czasie ich wizyt w Polsce robili to by zaimponowac. Coz, wedlug mojej opinii, jedynie sie osmieszaja. Panie Kobos, jest Pan wciaz na polskiej liscie dyskusyjnej, odbiorcami Panskich listow sa Polacy - pisz Pan po polsku. Nikomu Pan nie zaimponuje szczatkowa znajomoscia angielskiego. Imponowal mi Pan (i zapewne wielu innym czlonkom listy) swa wiedza i oczytaniem - trzymaj sie Pan tego. Swoje trzy grosze przekazal Pawel Sikorski a ja mysle, ze Andrzej uzywa jezykowej prowokacji ;-) Bo jakze inaczej potraktowac ponizszy lapsus [ po polsku) redaktora "Zwojow": Pan Wilhelm Glowacki ma historie postingow na Poland-L oczyszczajacych nazizm, - Andrzeju, zlituj sie nad nami : -) Serdecznie Magda, ta co ma historie _frywolnych_ postingow na P-L
Re: historie i historyjki bylo: dr. R.
a ja mysle, ze Andrzej uzywa jezykowej prowokacji ;-) Bo jakze inaczej potraktowac ponizszy lapsus [ po polsku) redaktora "Zwojow": Pan Wilhelm Glowacki ma historie postingow na Poland-L oczyszczajacych nazizm, - Andrzeju, zlituj sie nad nami : -) Serdecznie Magda, ta co ma historie _frywolnych_ postingow na P-L A ja mysle, ze nie tyle 'prowokacji jezykowej' co po prostu prowokacji. On sam tez byl bowiem autorem nagonki na Pana Glowackiego imputujac mu nigdy nie wypowiedziane slowa. Andrzej Sikorski - co ma historie uwielbiania frywolnych postingow Magdy, pisania zartem i lapanek na pewne bledy. AS P.S. Litosci. Dajcie mi wiedziec kto jest autorem slow: "cudze chwalicie, swego nie znacie - sami nie wiecie, co posiadacie". Bez tej wiedzy jestem jak ryba bez wody.
slynne powiedzonka
Andrzej Sikorski - co ma historie uwielbiania frywolnych postingow Magdy, pisania zartem i lapanek na pewne bledy. AS P.S. Litosci. Dajcie mi wiedziec kto jest autorem slow: "cudze chwalicie, swego nie znacie - sami nie wiecie, co posiadacie". Bez tej wiedzy jestem jak ryba bez wody. - Biskup Krasicki? - ten co odwazyl sie powiedziec "my rzadzim swiaatem a nami kobiety" Boy? - nie, ten wymyslil 'caly w tym ambaras aby dwoje chcialo na raz" Jan Sztaudynger? "myjcie sie dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny" Kto da wiecej? Magda znudzona poniedzialkowo
Re: historie i historyjki bylo: dr. R.
"Andrew M. Sikorski" wrote: P.S. Litosci. Dajcie mi wiedziec kto jest autorem slow: "cudze chwalicie, swego nie znacie - sami nie wiecie, co posiadacie". Bez tej wiedzy jestem jak ryba bez wody. No wiec "daje wiedziec" (NB coz za przedziwna to polszczyzna...): Stanislaw Jachowicz (1796-1857) "Wies" (1853) Na podstawie "Skrzydlatych slow" Markiewicza i Romanowskiego zapodal Krzysztof Borowiak
Re: historie i historyjki bylo: dr. R.
At 01:03 AM 10/25/99 , you wrote: Pawel pi.es :-) apeluje do amk: [...] Serdecznie Magda, ta co ma historie _frywolnych_ postingow na P-L A oto kawal jaki przysporzyl mi kolejny tytul "antyfeminista". Gdyby tylko ta "feministka" miala rozum w glowie miast.., to przypuszczalnie nabrala by wody w usta: Plazowicz znalazlszy butelke, po jej otworzeniu zobaczyl genie, ktora mowi tak: zapomnijmy o 3 zyczeniach,powiedz mi jedno a dobre i problem z glowy. Na to plazowicz: zbuduj mi most z Vancouver do Honolulu, bo nigdy nie bylem na Hawajach. Ona; wiesz, problemu nie ma, ale jak sie znowu wlacza ci z ochrony srodowiska, po zatym trzeba duzo stali, cementu,etc. Pomysl cos innego a zrobie napewno. OK. W takim razie postaraj sie abym ja byl w stanie zrozumiec mentalnosc kobiet, ich radosci i smutki, etc. Po chwili genie mowi; -no to ile chcesz f...n linii na moscie do Hawaii, dwie czy cztery. Mam nadzieje, ze jezeli sa na liscie feministki, to nie dostana ataku serca-: W.G.
Re: praktyczne zarty - Kanada
Andrzej Golebiowski pisze: Co kraj, to obyczaj... W Kanadzie by Pan tak sobie latwo (tzn "na gebe") konta nie zalozyl. Procedura bardziej chyba jest bliska tej opisanej w liscie pani z PKO niz temu co Pan pisze. Jednym z wymagan jest wlasnie posiadanie stalego adresu w Kanadzie, popartym jeszcze jakims ID. Poza tym tzw. SIN (Social Insurance Number). No tak, chcialoby sie rzec, ale to socjalistyczna Kanada... Andrzej Troche pozno odpowiadam, ale wlasnie czytam zalegla poczte. Kiedy przyjechalam do Kanady, konkretnie BC, przy pomocy i za poreczeniem Wilhelma zalozylam konto w banku nie majac jeszcze karty SIN i mieszkajac tymczasowo w motelu. Za to musialam ich przekonac, zeby porozumieli sie telefonicznie z moim amerykanskim bankiem, bo poczatkowo nie chcieli mi od razu udostepnic pieniedzy z wplaconego czeku bankierskiego. Potem, kiedy mieszkalam w Ohio, przenioslam to konto do Ontario zeby bylo blizej - rowniez bez najmniejszego problemu. Marzena
Oskar Schindler was a spy for German wartime intelligence: historian
Swego czasu Janek Fijor przeprowadzil wywiad z wdowa po Oskrze Shindlerze. Nie najlepiej o nim wspominala. Wydal tez jej ksiazke. A to znalazlem z Agence France Press. Andrzej Szelerski AFP [EMAIL PROTECTED] wrote in message news:[EMAIL PROTECTED]... PRAGUE, Oct 23 (AFP) - Oskar Schindler, who saved 1,200 Jews during World War II, was a spy for the Nazi intelligence service, the Abwehr, according to a Czech historian. In an interview with AFP, Radoslav Fikejz -- the author of a biography of Schindler -- painted a no-frills picture of the then-agent as a lover of women, money, alcohol and racing cars. Born on March 28, 1908, in the Sudetenland village of Svitavy (then known as Zwittau) Schindler was charged with setting up spy network among the three million Germans of the Sudetenland region for the Abwehr, headed by Admiral Wilhelm Canaris. The then Czecheslovak authorities were quick to identify Schindler as a spy. He was arrested and imprisoned for a month in 1938 shortly before Hitler's annexation of Sudetenland, according to historical documents quoted by Fikejz. As an Abwehr spy Schindler's links with the Nazi command structure allowed him to save Israeli workers from the death camps, explained Fikejz. "But he waw not simply the kind Nazi who loved the Jews as portrayed in Steven Spielberg's film 'Schindler's List,'" he said. The 26-year-old historian -- a graduate of Brno University -- is fascinated by Schindler, with whom he shares his birthplace. His biography is called "Oskar Schindler: 1908-1974."
Only in America...
ONLY IN AMERICA! ...can a pizza get to your house faster than an ambulance... ...are there handicap parking places in front of a skating rink... ...do drugstores make the sick walk all the way to the back of the store to get their prescriptions... ...do people order double cheese burgers, a large fry, and a diet coke... ...do banks leave both doors open and then chain the pens to the counters... ...do we leave cars worth thousands of dollars in the driveway and leave useless junk in the garage... ...do we use answering machines to screen calls and then have call waiting so we won't miss a call from someone we didn't want to talk to in the first place... ...do we park in the handicapped space and then walk the length of the mall... ...do we use the word "politics" to describe the process so well: "Poli" in latin meaning "many" and "tics" meaning "blood-sucking creatures"... Andrzej Szelerski
slynne powiedzonka
Kto da wiecej? Magda znudzona poniedzialkowo Zgubila gogolonka, przechodniu zdejm ka- pelusz... Hania
Studentka z Polski szuka infomacji do pracy magisterskiej
Jesli ktos z Panstwa ma jakies odsylacze do zrodel z potrzebnymi informacjami, lub chcialby sie podzielic wlasnymi, to prosze kontaktowac sie bezposrednio z pania Zuzanna. Moze ktos zbiera podobne informacje i moglby zrobic kopie i podrzucic studentce... CzP -- From: "POKB Jarocin" [EMAIL PROTECTED] Subject: Materialy do pracy Szanowni Panstwo! Jestem studentka IV roku Historii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przygotowuje prace magisterska na temat emigracji polskiej po 1981 roku, w Zakladzie Historii Gospodarczej wyzej wymienionej uczelni. Bylabym bardzo wdzieczna za przekazanie jakichkolwiek informacji na podany temat. Interesuje mnie rozmiar tej emigracji, jakie grupy spoleczne przybyly do Waszego kraju, oraz jakie zawody reprezentowaly te grupy (jakie grupy byly najliczniejsze). Szczegolnie interesuja mnie lekarze, inzynierowie oraz artysci (pisarze, malarze, graficy, fotograficy, aktorzy, tancerze, muzycy etc.), ich kariery zawodowe, sukcesy, kleski, rozterki oraz kontakty z Polonia, organiza- cjami polonijnymi. Poniewaz zasoby biblioteczne na powyzszy temat sa bardzo male, osmielilam zwrocic sie do Panstwa. Bardzo prosze o pomoc! Z wyrazami szacunku ZUZANNA JURASZ e-mail: [EMAIL PROTECTED] adres: Zuzanna Jurasz Os. Konstytucji 3 Maja 5/13 63-200 JAROCIN POLSKA - POLAND