Re: Malgosiu, Twoj wybor

2000-09-27 Wątek Adam Tomaszewski

Prosze pana,
to pan powinen przeprosic wielu uczestnikow tej listy.
Wiem tez ze nie jest pan wstanie tego uczynic ,bo slowo przepraszam nie
jest w stanie przecisnac sie panu przez gardlo .
Dlaczego tak mysle?
bardzo krotko z charakteryzuje panska osobe i panskie zachowanie.
Nie mam  watpliwosci ze chcialy  pan udoskonalic ten swiat,
problem w tym ze pan  wogole do tego sie  nie nadaje.
Brak u pan kultury osobistej, nie panuje pan nad swoimi nerwami,
jestem przekonany ze w towarzystwie zachowuje sie pan tak samo jak na tej
liscie,
bo,  nie osmielilbym  sie  pana posadzic  tutaj  o aktorstwo.
Zeby ludzi do czegos przekonac, pomoc im lepiej zrozumiec problem, potrzebne
jest operowanie jezykiem dyplomaty,
potrzebne jest tych ludzi  zrozumiec , dlaczego  onitak mysla, dlaczego
pisza co pisza,
dlaczego maja pretensje do innych,
co lezy na ich sercu.
Nie tak dawno napisal pan ze czepianie sie  zydowskich nazwisk to bydlecy
antysemityzm, ( cos w tym sensie)
Nic blednego w panskim rozumowaniu.
Prosze pana ja nie dbam  czy to Zyd , Niemiec , Polak czy Chinczyk , jak
jest lobuz to
nalezy sie go czepiac!!
Jezeli ktos czepia sie nieslusznie, to nalezy mu udowodnic ze nie ma racji,
pan prosze pana, tego nie potrafi,
jakby ktos czerwona plachte przestawil panu do oczu!!
ijuz  sie sypia slowa obrazliwe, faszysci, przyglupy, bydlaki,
antysemici.
Swoim zachowanie czyni pan wiele szkody po obu stronach barykady.
Pania Malgorzate traktuje pan jak smarkule i jeszcze  do tegostraszy ze
bedzie ignorowal.
Prosze pana, wstyd mi za pana!!

Bardzo  czesto bez powodu,piszac cos na jakis temat , ni z tad ni owad
wyjezdza pan z chamami ,bydlakami itp.itd..
na kogo dokladnie nie wiadomo,
Nie uwazam pana za powaznego partnera do czegokolwiek.
Kiedys sie przeciez spotkamy,
to prywatnie panu powiem co o pan mysle,  bo
publicznie nigdy nikogo nie ponizam , ublizam czy tez obrazam i tym sie
roznimy.
  Nie moge sobie takze pozwolic aby dalej  pan mnie obrazal,
i zabieral moj drogocenny czas swoimi "wykladami".

NIE JEST DLA MNIE ZADNA STRARTA ODSUNAC PANA POZA MOJ HORYZONT.


PS.  Pozostalych uczestnikow zegnam serdecznie, bylo mi niezmiernie
przyjemnie poznac niektorych z  Was.
Zycze wszystkiego najlepszego wszystkim rodakom w kraju i poza.granicami.
Administratorowi tej list zycze duzo cierpliwosci.


Z powazaniem,

Adam   Tomaszewski










> Obszedlem sie z Toba/, Malgosiu, niezwykle delikatnie.
> Choc moglem napisac w swoim artykule "tkg a P-L" to co
> napisalem **jeszcze** jasniej, to i z kontekstu i z naszej
> juz kilkuletniej znajomosci wynikalo **niezbicie** kiedy co
> o kogo chodzilo.  Nie masz usprawiedliwienia (chyba ze chcesz
> zmusic nas do niskiej opinii o Twojej intekligencji.  Ale Ci
> sie to tak latwo nie uda).
>
> Powinnas po prostu przeprosic, czysto, bez zadnych ale
> --tak naprawde, to nie masz wyboru.  Jestes wciaz mlodziutka,
> wiec pisze Ci to wprost.
>
> Jedna/ z jasnych kart Poland-L byl wklad Twojej Mamy, Izabelli
> Wroblewskiej.  Jedna/ z wielu godnych szacunku cech, ktorymi
> sie wykazala, to kultura i klasa.  Moze zapytaj swoja/ Mame, jak
> w sytuacji, ktora Ci sie przydarzyla, powinnas postapic. Bym
> nastepnym razem nie sugerowal na zakonczenie naszego dialogu,
> zebys na jakis czas zawalesala sie w krzaki. Innej osoby, starszej,
> nie uprzedzilbym.  Ale jezeli bedziesz sie upierac, to przestaniesz
> dla mnie istniec, bede Cie totalnie ignorowal.  Nie mam swietej
> cierpliwosci innych do internetowo rozbrykanych dzieciakow.
> Twoj wybor.
>
> >Malgorzata
>
> Podajesz ciekawe informacje, piszesz ciekawie.  Byloby dla mnie
> strata odsunac Cie poza moj horyzont.
>
> Pozdrawiam serdecznie,
>
> Wlodek
>
> PS. Bys nie miala watpliwosci, gdy wspomnialem klase/.
> Oto jej kompletny brak:



Re: Malgosiu, Twoj wybor

2000-09-27 Wątek Zbigniew J Koziol

Wlodzimierz Holsztynski wrote:
>
> > Uwazam Wlodka za
> >raptusa, ktory trzeba czy nie trzeba rzuca przy kazdej okazji oszo-
> >lomami i brunatniakami, a zreszta czym popadnie.
>
> Mylisz sie. Ja slow  na wiatr nie rzucam. Ani bez zastanowienia.
>

Obawiam sie, ze problem z Wlodkiem jest jednak powazniejszy, niz wynikaloby
z oceny Pani Malgosi Zajac.

> > W moim przy-
> >padku zaszlo akurat nieporozumienie (spowodowane, co sprawdzi-
> >lam, nieprecyzyjnym wyrazeniem mysli w jego liscie - wywnioskowalam,
> >ze bohater narodowy odnosi sie do osoby, o ktorej pisal w zadniu
> >poprzedzajacym). Moja reakcja powinna jednak byc dla niego czytelna
> >i powinien bez trudu zorientowac sie ze myslimy o innych osobach.
> >On jednak postanowil przy okazji wylac swoja zolc na mnie.
>
> Moze gdybys popatrzyla na tytul mojego postingu, zamiast
> go zmieniac, czyniac wrazenie manipulacji, to bys nie miala
> watpliwosci.

Coz, ja odczytalem Twoj tekst w sposob podobny, jak Malgosia, choc z powodu
moich cech takich jak niedorozwinieta inteligencja i wrodzone koltunstwo
zapewne - zastanawialem sie chwile, co tez autor rzeczywiscie chcial
przekazac. Logicznie rzecz biorac jednak tekst nie zawieral niescislosci w
moim odczuciu, a co najwyzej moze zostal niepoprawnie napisany (Twoj tekst,
nie Malgosi!)
>
> Obszedlem sie z Toba/, Malgosiu, niezwykle delikatnie.

Coz za kurtuazja! Ja z Toba Panie Wlodku tez... Co zgaduje nie zostanie mi
latwo wybaczone, prawdaz?
> [...]

Pozdrowienia,
zb.



Malgosiu, Twoj wybor

2000-09-27 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

On Wed, 27 Sep 2000 16:09:04 +0200, Malgorzata Zajac
<[EMAIL PROTECTED]> wrote:

>Pani Ania :
>
>>  Dlatego zwracam sie z apelem...po pierwsze do kobiet ktore
>>  sa jakies rozsadniejsze i bardziej zrownnwazone...piszcie kochane
>> dziewczyny i nie dajcie sie zagluszac.

>Jesli chodzi o mnie, nie czuje sie zagluszona.

:-)

(tak zwane wywazanie otwartych drzwi).

> Uwazam Wlodka za
>raptusa, ktory trzeba czy nie trzeba rzuca przy kazdej okazji oszo-
>lomami i brunatniakami, a zreszta czym popadnie.

Mylisz sie. Ja slow  na wiatr nie rzucam. Ani bez zastanowienia.

> W moim przy-
>padku zaszlo akurat nieporozumienie (spowodowane, co sprawdzi-
>lam, nieprecyzyjnym wyrazeniem mysli w jego liscie - wywnioskowalam,
>ze bohater narodowy odnosi sie do osoby, o ktorej pisal w zadniu
>poprzedzajacym). Moja reakcja powinna jednak byc dla niego czytelna
>i powinien bez trudu zorientowac sie ze myslimy o innych osobach.
>On jednak postanowil przy okazji wylac swoja zolc na mnie.

Moze gdybys popatrzyla na tytul mojego postingu, zamiast
go zmieniac, czyniac wrazenie manipulacji, to bys nie miala
watpliwosci.

Obszedlem sie z Toba/, Malgosiu, niezwykle delikatnie.
Choc moglem napisac w swoim artykule "tkg a P-L" to co
napisalem **jeszcze** jasniej, to i z kontekstu i z naszej
juz kilkuletniej znajomosci wynikalo **niezbicie** kiedy co
o kogo chodzilo.  Nie masz usprawiedliwienia (chyba ze chcesz
zmusic nas do niskiej opinii o Twojej intekligencji.  Ale Ci
sie to tak latwo nie uda).

Powinnas po prostu przeprosic, czysto, bez zadnych ale
--tak naprawde, to nie masz wyboru.  Jestes wciaz mlodziutka,
wiec pisze Ci to wprost.

Jedna/ z jasnych kart Poland-L byl wklad Twojej Mamy, Izabelli
Wroblewskiej.  Jedna/ z wielu godnych szacunku cech, ktorymi
sie wykazala, to kultura i klasa.  Moze zapytaj swoja/ Mame, jak
w sytuacji, ktora Ci sie przydarzyla, powinnas postapic. Bym
nastepnym razem nie sugerowal na zakonczenie naszego dialogu,
zebys na jakis czas zawalesala sie w krzaki. Innej osoby, starszej,
nie uprzedzilbym.  Ale jezeli bedziesz sie upierac, to przestaniesz
dla mnie istniec, bede Cie totalnie ignorowal.  Nie mam swietej
cierpliwosci innych do internetowo rozbrykanych dzieciakow.
Twoj wybor.

>Malgorzata

Podajesz ciekawe informacje, piszesz ciekawie.  Byloby dla mnie
strata odsunac Cie poza moj horyzont.

Pozdrawiam serdecznie,

Wlodek

PS. Bys nie miala watpliwosci, gdy wspomnialem klase/.
Oto jej kompletny brak:

"Z ludzi robi sie baranow. Ale wielu to z radoscia kupuje,
bo pomaga to rozladowac ich kompleksy, np. Andrzej Szymoszek,
czy Uta Zablocki-Berlin".