Maria Kozakiewicz wrote:
> Date sent: Fri, 19 Feb 1999 18:51:27 +0100
> Send reply to: Discussion of Polish Culture list
> <[EMAIL PROTECTED]>
> From: Maciej Jakubowski <[EMAIL PROTECTED]>
> Subject: Re: Voice in support of PM's trip to Auschwitz without CPC
> To: [EMAIL PROTECTED]
>
> > Najlepsza metoda (zreszta tu, w tym liscie proponowana) jest ignorowanie,
> > co mozna bez trudu zrealizowac - pomijajac milczeniem niechciane listy.
> > Bo agresja, nawet slowna, to bron obosieczna, moze sie obrocic przeciwko
> > mowiacemu.
>
> Jestem bardzo za ignorowaniem - to jest jedyna skuteczna metoda.
> Wymaga troche cierpliwosci i konsekwentnego uzywania klawisza z
> litera D, a zapewnia slodki spokoj.
> Marysia
Ignorowaniem czego. Zdaje sie, ze czytanie konczy sie i tak przyjeciem do wiadomosci
czyjes postawy. Dowiadujemy sie na przyklad, ze pan Kobos ma taka a nie inna w
konflikcie polsko zydowskim postawe. Przypomina, ze konflikt ten sie ciagnie zbyt
dlugo, powinien byc rozwiazany rozumnie i dyplomatycznie, z uznaniem racji zydowskich.
Mozna wiec nie przyjmowac zydowskich racji, ale pojawia sie postawa pana Kobosa i
widzimy, ze wsrod ogolnego sprzeciwu dla decyzji ministra gratuluje mu on odwagi i
krytykuje polski upor i niechec w sprawie. Jezeli taki upor i niechec jest znana
ministrowi to pan Kobos widac chce pokazac swoim listem, ze nie tylko uparci i
niechetni sa wsrod Polakow lub urodzonych Polakow. Ciezko mu sie natomiast pisze o
quasi wybranych reprezentantach. Przemyslenia nad postawa czy racja to wszystko o
co chodzi. Mozna je otwarcie przemilczec, mozna poddac otwartej krytyce, ale nie da
sie zignorowac, bo nalezaloby sie wypisac, nie tylko z listy.
em