A propos terroryzmu. W niedziele po poludniu na strzelnice w centrum Helsinek przyszla sobie pewna 30-letnia niepozorna pani, wypozyczyla pistolet i stanela z boku. Spokojnie odczekala jak pieciu panow ubierze sluchawki tlumiace dzwiek i ustawi sie na stanowiskach. Jak tylko zaczeli cwiczyc podeszla do nich od tylu i kolejno rozstrzeliwala kierujac lufe w tyl glowy. Cwiczacy pano- wie niczego przez te sluchawki nie slyszeli. Trzech pierwszych zginelo na miejscu, czwarty, chyba niedokladnie trafiony zostal ciezko ranny. Ostatni - piaty jakims cudem zdolal uciec spod lufy i zawiadomil policje. Cale zajscie zostalo automatycznie sfilmowane. Pani zostala aresztowana. Policja nie stwierdzila zadnych powiazan pomiedzy owa pania i panami. Po prostu - zadnych. Malgorzata