> Polska jest samowystarczalna jesli chodzi o towary latwo sie > psujace czy bardzo ciezkie, a to czego nie mamy (jak np. rope) > i tak dostajemy od Rosji i Norwegii niezaleznie od UE, nie ma > wiec zadnych powodow by skazywac sie na wspolprace handlowa z > najblizszymi sasiadami. > > Pozdrawiam, > Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/ > Warszawa, poniedzialek, 31 lipca 2000 A kto tu mowi o skazywaniu sie na wspolprace, po prostu sie handluje, a ze tak sie sklada ze ponad 70 % eksportu idzie do panstw EU to warto by bylo miec mozliwosc handlu bezclowego, przypomne moze ze panstwa czlonkowskie EU 2/3 swoich obrotow maja w obrebie wspolnoty, a kraje NAFTA odwrotnie 60% importu pochodzi spoza strefy wolnoclowej NAFTA, czyli EU jest bardziej zamkniete na handel z zewnatrz dlatego aby zdobywac nowe rynki nie trzeba koniecznie byc czlonkiem NAFTA, ale aby handlowac bezclowo w Europie przydaloby sie byc czlonkiem EU. Apropos Mikkego to polecam artykul z Wyborczej, wybralem fragment: [...] Latem 1991 roku bierze blisko miliard złotych kredytu z banku PKO na wydanie swoich książek oraz kampanię wyborczą. Książki nie przynoszą spodziewanego majątku. Głównie sprzedawane na spotkaniach, nawet nie dotarły do księgarń. Chociaż tytuły otrzymały handlowe: "Nie tylko o Żydach" i "Nie tylko o podatkach". Za to pieniądze na kampanię się zwróciły - prezes UPR zostaje posłem. Kiedy zobaczył, że kredytu nie spłaci, bo nie ma z czego, oferuje bankowi matkowiznę, czyli cztery działki w okolicach Otwocka. Bank się wykręca, twierdzi, że ziemia nie jest warta więcej niż pół miliarda, a tu odsetki rosną. Z jednego miliarda zrobiło się trzy. Wreszcie ktoś anonimowy dług prezesa wykupił. Interesów nie robi, ponieważ zajmuje się polityką. Kiedyś opowiadał, że wystarczyło, żeby truchtem przebiegł ulicą Chmielną, a dolary szły w górę. Jest pewien, że gdyby grał na giełdzie, zarobiłby fortunę, ale polityk nie powinien się w to bawić. [...] moze to i lepiej ze pan prezes nie gra na gieldzie, no chyba ze sie znowu jakic anonim znajdzie i splaci jego dlugi, ale chyba to troche zle swiadczy o jego eksperckiej mocy w kontekscie wstapienia do NAFTA. Pozdrawiam Marek Kowalewski