At 12:40 PM 9/10/00 -0700, you wrote:
>Moze mnie Pan nazywac p.Czesiek :-)
>

Dobrze pan trafiles panie Czesiek. Normalnie bym to zignorowal, ale po
przylocie z Toronto ciagle nie moge spac, moge wiec poswiecic czesc mej
bezsennej nocy na panska edukacje.

>Diabel  boi sie swieconej wody,
>a okupanci i zdrajcy Polski  boja sie slow:
>Patriotyzm, Milosc do Ojczyzny itp, itd.

Nieslychane! To bylo az tak proste, a my przez 50 lat nic o tym nie
wiedzielismy? Wystarczylo zgromadzic sie w jakims miejscu i po prostu
glosno krzyknac: "Patriotyzm, Milosc do Ojczyzny itp, itd"? i wszyscy
okupanci pierzchliby jak diabel na widok swieconej wody?

Ze tez nigdy to mi nie przyszlo do glowy. Gdzie tam mnie. Nikomu w 30
milionowym narodzie, w ktorym wojska okupacyjne stacjomowaly jeszcze
dziesiec lat temu.

Zreszta kogo pan nazywa okupantami? Moze Solidarnosc, UW i inne tzw 'sily
demokratyczne'? Rzeczywiscie, ci takich slow rzadko uzywaja, (nie wiem co
robi Solidarnosc teraz, ale nie uzywala gdy ja bylem jej czlonkiem, 20 lat
temu). Bo jesli chodzi o komunistow, to zareczam panu, ze przez prawie 40
lat mego zycia w PRL geba im sie nie zamykala na patriotyzmie, Ojczyznie
itd, itp.

Chetnie poslucham czego dokonal pan wykrzykujac tamte slowa - jacy to
okupanci przed panem uciekli. Mnie wydaje sie ze skuteczniejsze sa czyny,
ale jesli pan mial jakies sukcesy w stosowaniu zaklec, bylby to cenny
wyjatek potwierdzajacy regule.


>Na powyzsze slowa reaguja najczesciej
>poprzez histeryczny smiech, plucie wulgarnymi slowami, rzucanie wyzwiskami,
>piana w ustach...

Aaaa, przepraszam to jednak oni nie uciekaja? Boja sie jak diabel swieconej
wody, a mimo to trwaja na posterunku? No ale jesli potrafil ich pan
doprowadzic do histerii i piany z ust, to wlasciwie jeszcze lepiej. Stoi
pan przed takim okupantem i powtarza: patriotyzm, patriotyzm,
patriotyzm,..... A tamten tylko pluje i toczy piane z ust. Po dostatecznie
dlugim czasie musi skonac z odwodnienia. Mial pan na tym polu jakies sukcesy?


>Prawy Polak to ten, ktory w swoi sercu nosi Patriotyzm,  milosc do Ojczyzny,
>nie boi sie Prawdy

Z tym moglbym sie zgodzic. Z naciskiem na "w sercu". Napewno nie w gebie,
zwlaszcza takiej jak panska (czyli osoby zupelnie mi nie znanej, ktora nie
maila jeszcze okazji zapracowac sobie na moj szacumek czy wyrobic jakis
autorytet)

> i uzywa je czesto do egzorcyzmu odszczepiencow.

>Czy zgasza sie Pan z tym Panie Michale?
>

Nie nie zglszam sie. Widzi pan, ja jestem katolikiem. Moj kosciol ma bardzo
scisle reguly na stosowanie egzorcyzmow. Nigdy nie sa one stosowane wobec
odszczepiencow, nie tylko politycznych ale nawet religijnych.

Michal Niewiadomski

P.S. Na zakonczenie pare dobrych rad dla pana i ewentualnych innych nowych
uczestnikow.

1. Poland-L to jest lista _dyskusyjna_. Glos w dyskusji wymaga zazwyczaj
argumentow. Zaklecia czy inwektywy sa malo interesujace. Na nie moga sobie
pozwolic wylacznie rozni znani tu od dawna osobnicy, ktrorzy przebywaja tu
na wariackich papierach i pelnia role miejscowych blaznow. Jak pan sie
postara i pan moze sobie wypracowac takie stanowisko, ale nie jest ono
zazwyczaj przyznawane juz od pierwszego postingu. Kazdy nowy uczestnik
obdarzany jest na wstepie pewnym kredytem zaufania, i poki go nie
wyczerpie, jest traktowany powaznie.

2. Nie jest to oficjalnie zabronione, ale w zasadzie nie lubimy tu
anonimow. Ja np. z reguly im nie odpowiadam. Tym razem zadowolilem sie owym
'panie Czesku' tylko dlatego, ze dopiero po  wyslaniu swego pierwszego
postingu, zauwazylem ze bynajmniej nie anonimowa, bo szanowana i znana tu
od lat z imienia, nazwiska i miejsca zamieszkania osoba na ktorej posting
pan odpowiadal, tez podpisala sie tym razem wylacznie imieniem i inicjalem
nazwiska.

Odpowiedź listem elektroniczym