>
> Jaki liberalizm, to po prostu szczera prawda... ludzie lubia miec swieta,
> zeby byc wolnymi od pracy i miec troche czasu dla siebie, DLA SIEBIE, a nie
> dla patriotycznych mysli. Dla patriotycznych mysli nie potrzeba dnia
> wolnego od pracy, bo nikt nie mysli patriotycznie przez dwanascie godzin na
> dobe!
>
> Ciekawa jestem jakich to patriotycznych czynow i manifestacji osobistych
> dokonali panowie MD i MS w czasie ubieglego swieta....strasznie latwo
> krytykuje sie innych, a juz najfajniej ubrac sie do tego w toge patrioty.
>
> Ja osobiscie pomyslalam sobie przez chwile, o... jedenasty listopada ...
> swieto Odzyskania Niepodleglosci, a... teraz to jest dzien wolny od pracy w
> Polsce, i nie odzczuwalam zadnych nadzwyczajnych emocji z tego powodu, nie
> stanely mi w oczach zadne sceny z historii, nie myslalam przez godzine co
> by bylo gdyby historia potoczyla sie inaczej, nie odczuwalam goryczy na
> mysl ze za moich czasow w Polsce dzien ten nie byl oficjalnie obchodzony
> jako swieto, nic z tych rzeczy... po prostu, 11 listopada.
>
> Osobiscie lubie czytac listy p. Andrzeja Szymoszka wlasnie dlatego ze
> opisana przez niego rzeczywistosc polska jest moim zdaniem znacznie blizsza
> prawdy niz rozmaite duby smalone ktore wypisuja tutaj od czasu do czasu
> rozni natchnieni, a mnie wlasnie takiego opisu codziennosci bardzo brak.
Pani Aniu, ja bardzo dziekuje za te slowa, mile ze ktos
lubi "opisy codziennosci", tyle ze az dziw bierze, co
w tym towarzystwe niektorzy wypisuja. Jakies ogrodki, chwasty,
"szaraki", ktore sa "Szymoszkowe", bo mieszaja slowa polskie
z angielskimi? Ki czort? Kiedys jednak te grupy dyskusyjne
jak poland-l obywaly sie bez podobnych swiatlych opinii.
Czy moze wreszcie jacys normalni ludzie zabiora glos i bedzie
dyskusja na jakis temat bez wzajemnych oskarzen i wyzwisk?
Bez schodzenia do poziomu dna? Przeciez chyba sporo tu
takich zostalo.
> Jak p. Szymoszek pisze np. ze grupa Kult jest popularna i ze teksty ich
> piosenek wyrazaja uczucia mlodego ( ale pewnie juz nie najmlodszego hi
> hi... ) pokolenia Polakow,
Scisle biorac, Kazik jest kims w rodzaju autorytetu dla coraz
to nowych przedstawicieli mlodziezy ;) Oczywiscie nie dla
wszystkich, ale co to bylby za sens, gdyby "dla wszystkich".
Jest pelen pluralizm i jedni moga sluchac Kazika, inni ksiedza,
a inni na przyklad Mikkego albo Tejkowskiego. O ile jednak trzej
pierwsi sa w zasadzie niegrozni, o tyle ten ostatni nie
spelnia liberalnego warunku: "daj zyc innym", bo z pomoca swoich
lysych sluchaczy robi to co jeden facet tutaj nazwal "plewieniem".
Oczywista wydawaloby sie zasada dla niektorych "zamordystow"
jest kompletnie nie do zaakceptowania. Ja po prostu zachodze
w glowe, dlaczego. Widac maja w tym jakis interes, lepiej im z tym,
jest to instynktowne dla przetrwania gatunku.
> to ja mu jestem sklonna wierzyc, chociaz dla
> mnie osobiscie wyrocznia w sprawach lapidarnego ujmowanie polskiej
> rzeczywistosci pozostaje Mlynarski.
Jego ostatnio jakby mniej slychac. W czasach realsocu ten glos
brzmial donosniej, tez wlasciwie nie wiadomo dlaczego.
> Pozdrowienia Anna Niewiadomska
pozdrawiam,
Andrzej Szymoszek