Pelny tekst przemówienia jakie wyglosil w Sejmie, podczas spotkania z przedstawicielami wladz RP w dniu 18 grudnia 2000 roku w Warszawie, pan Jan Nowak-Jezioranski. Pragne na wstepie podziekowac za zaproszenie i chec wysluchania opinii o projekcie ustawy o obywatelstwie. Dotyka ona w sposób istotny kilkunastu milionów Polaków, którzy zyjac na obczyznie poczuwaja sie do wiezi ze swoim krajem macierzystym. W interesie utrzymania tej wiezi lezy wziecie pod uwage problemów, które nowa ustawa stwarza Polakom na obczyznie w zaleznosci od ustawodawstwa ich kraju osiedlenia i propozycje ich rozwiazania. Zachodzi wiec, moim zdaniem, koniecznosc ponownego rozpatrzenia ustawy. Pozwoli to Sejmowi na powziecie ostatecznej decyzji w oparciu o informacje o wszystkich jej mozliwych aspektach i reperkusjach. Wystepuje przed Panstwem w roli zaproszonego opiniodawcy. Reprezentuje wylacznie samego siebie, ale mój poglad jest zbiezny z reakcja Kongresu Polonii Amerykanskiej, polonijnymi organizacjami w innych krajach i glosami zwyklych obywateli przekazywanych w listach kierowanych do Sejmu i do Rzadu. Mozna wiec stwierdzic, ze spolecznosc polska na obczyznie przemawia w tej sprawie jednym glosem. Dobrze sie stalo, ze ten glos bedzie wysluchany. Pragne podkreslic, ze nie mam w tej sprawie zadnej osobistej stawki. Obywatelstwo amerykanskie zostalo nadane pracownikom RWE w specjalnej uchwale Kongresu Stanów Zjednoczonych. Zostalem wiec obywatelem USA na dlugo zanim osiedlilem sie w Stanach Zjednoczonych. Po latach bylem jednym z kilku, którzy otrzymali paszport polski w sposób uroczysty z inicjatywy Rzadu suwerennej Rzeczypospolitej i z rak ambasadora RP w Waszyngtonie. Paszport ten stal sie dla mnie wielkim wyróznieniem, cenie go niezwykle wysoko i jestem z niego dumny. Moje podwójne obywatelstwo jest w pewnym sensie honorowe. Ze wzgledu na mój wiek znajduje sie w sytuacji wyjatkowej i to podwójne obywatelstwo w zadnym stopniu mnie nie ogranicza. Zabieram glos kierujac sie wylacznie interesem Polski i Polonii. W zywotnym interesie Polski lezy, by unikac wszystkiego, co mogloby oslabic niezwykle gleboki sentyment Polaków na obczyznie wobec swego macierzystego panstwa. Sentyment ten sprawia, ze z wielkim oddaniem i poswieceniem bronia oni Polski, jej dobrego mienia, jej bezpieczenstwa i interesów. Zadne inne panstwo na swiecie, nie wylaczajac Izraela i Irlandii, nie ma diaspory liczacej kilknascie milionów ludzi. Polska znajduje sie pod tym wzgledem w sytuacji unikalnej. Ustawodawstwo polskie nie moze wiec opierac sie na obcych wzorach. Nie ma równiez zadnego uzasadnienia powolywanie sie na ustawy przedwojenne, bo w czasie wojny i po wojnie powstala nowa sytuacja. Ogromna wiekszosc zolnierzy ochotników Polskich Sil Zbrojnych na Zachodzie, jak równiez zolnierzy AK wzietych po Powstaniu Warszawskim do niewoli, odmówilo powrotu do kraju i na znak protestu przeciwko Jalcie. Dolaczyli do nich ci, którzy musieli chronic sie przed uwiezieniem i przesladowaniem. W nastepnych latach dolaczyla fala, która wyrzucil na obce brzegi stan wojenny i ci, którzy w ówczesnych warunkach politycznych nie widzieli dla siebie szansy zyciowej w kraju. Exodus powojenny siega miliona ludzi, ale jest to w wiekszosci umyslowa i patriotyczna elita narodu. Emigracja powojenna do Stanów Zjednoczonych uaktywnila stara Polonie, przyczynila sie do uznania granicy na Odrze i Nysie, przyjecia Polski do NATO i pomocy gospodarczej. W czasach PRL odrzucila zasade "im gorzej, tym lepiej". Popierala udzielanie kredytów rzadom komunistycznym Gomulki i Gierka. Ta najbardziej ideowa i patriotyczna czesc polskiej wspólnoty narodowej odebrala projekt ustawy o obywatelstwie, jako akt nieprzyjazny i wyraz niezrozumialej niecheci. Dlaczego? Ustawa z 1962 r. miala charakter restrykcyjny zwiazany z ówczesnym ustrojem. Po roku 1989 ustawa przestala byc stosowana. Kazdy mógl wjechac i wyjechac, niepytany, z waznym paszportem obcym. Powrót do restrykcyjnego stosowania ustawy z 1962 r. nastapil nagle, bez jakiegokolwiek uprzedzenia i wytlumaczenia tej naglej zmiany. Uczyniono to w imie obowiazujacego prawa, którego sam Rzad przez blisko 10 lat nie stosowal. Doszlo do szeregu incydentów, które nabraly rozglosu i sprawialy wrazenie szykan. Ja sam po raz pierwszy poproszony zostalem w tym roku o paszport polski przy wyjezdzie z kraju. Poslugiwalem sie dotychczas amerykanskim, bo umozliwia mi on powrót do Stanów. Zapytalem, dlaczego nie uczyniono tego przy wjezdzie. Przylozenie pieczatki w moin paszporcie amerykanskim bylo przeciez równoznaczne z uznaniem go za dokument upowazniajacy do przekraczania granicy. Sposób w jaki powrócono do stosowania restrykcyjnej ustawy z 1962 r. odczuty zostal przez Polonie w sposóbbardzo dotkliwy. W tym niedobrym klimacie projekt nowej ustawy spotkal sie ze sprzeciwem spolecznosci polonijnych, bo zawiera w sobie element przymusu ograniczajacy podstawowe prawo czlowieka do samookreslenia swojej przynaleznosci panstwowej, wyznaniowej czy etnicznej. Polak na obczyznie rodzi sie obywatelem panstwa polskiego i pozostaje nim, jesli jego matka lub ojciec byli lub sa obywatelami polskimi i jesli w ciagu trzech miesiecy po urodzeniu dziecka nie wybiora dla niego innego obywatelstwa. Skoro Polak za granica staje sie przez samo urodzenie obywatelem panstwa polskiego, przechodzi ono na tej samej zasadzie na jego potomstwo, a wiec dzieci, wnuki i prawnuki. Ustawa nie wprowadza tu zadnych ograniczen Przy wjezdzie i wyjezdzie z Polski ma obowiazek posiadania i okazywania paszportu polskiego. Natomiast wyrzeczenie sie obywatelstwa wymaga zgody Prezydenta RP. Jest utrudnione przez koniecznosc dopelnienia na odleglosc szeregu wymogów formalnych i przedstawienia licznych dokumentów oraz zwiazane z tym wysokie koszta. Ustawa nie przewiduje zadnego terminu zobowiazujacego Prezydenta do podjecia decyzji. Utrudnienia zwiazane w wyrzeczeniem sie obywatelstwa prowadzic moga do przymusowego podwójnego obywatelstwa. Mozna oczywiscie latwo uwolnic sie od tego przymusu wyrzekajac sie odwiedzania rodziny i kraju. Nie taki chyba cel przyswiecal ustawodawcy? Po odrzuceniu poprawki Senatu odnoszacej sie do art.4 pkt 1 nie jest jasne, czy ustawa zezwala, czy tez tylko toleruje podwójne obywatelstwo. Projekt nie bierze pod uwage reperkusji prawnych w panstwach, które nie toleruja podwójnego obywatelstwa. Nie uwzglednia takze reperkusji natury politycznej w krajach osiedlenia Np.: Stany Zjednoczone toleruja podwójne obywatelstwo, ale nie uznaja podwójnej lojalnosci i konfliktu lojalnosci w zyciu politycznym. Polonia amerykanska moze skutecznie dzialac na rzecz Polski tylko z pozycji obywateli amerykanskich lojalnych tylko wobec Stanów Zjednoczonych. Nasze lobbying polega na przekonywaniu, ze spelnienie naszych postulatów polskich lezy w interesie Ameryki. Klasyczynym przykladem jest prof. Zbigniew Brzezinski, najbardziej wplywowy Amerykanin polskiego pochodzniea. Z racji swego urodzenia jest w mysl ustawy obywatelem polskim, a wiec przy wkraczaniu i wyjezdzie z Polski bedzie musial poslugiwac sie paszportem polskim. Czy od polityka amerykanskiego tak wysokiej r angi nalezy wymagac podporzadkowania sie ustawie? Stwarzanie wyjatków byloby naruszeniem prawa. O tym, czy ktos podlega obowiazkowi przedstawienia paszportu polskiego, decydowac bedzie urzednik strazy granicznej. Na jakiej zasadzie? Miejsca urodzenia, brzmienia nazwiska czy znajomosci jezyka polskiego? Otwiera sie tu szerokie pole do dowolnosci i wybiórczosci w stosowaniu ustawy o obywatelstwie przy przekraczaniu granicy przez Polaka, który jest obywatelem innego panstwa. Ustawa w swym obecnym brzmieniu uniemozliwi Stanom Zjednoczonym wysylanie na placówki dyplomatyczne w Polsce Amerykanów polskiego pochodzenia, poniewaz, jako obywatelce polscy beda musieli poslugiwac sie paszportem polskim i nie beda mogli korzystac z immunitetu dyplomatycznego. Wyrzeczenie sie obywatelstwa polskiego nie moze byc uznawane, jak chca niektórzy, za dowód braku poczucia dumy narodowej i niecheci do polskiego paszportu, albo swego rodzaju odstepstwo. Akt wyrzeczenia sie obywatelstwa moze byc podyktowany koniecznosciami prawnymi, politycznymi lub bytowymi w kraju osiedlenia. W moim przekonaniu konflikt wokól sprawy podwójnego obywatelstwa mozna latwo rozwiazac, jesli usuniety bedzie element przymusu wyplywajacy z automatycznego nabywania obywatelstwa polskiego na zasadzie urodzenia przez osoby, które uzyskaly obywatelstwo panstwa swego stalegozamieszkania. Poprawka mialaby nastepujacy sens: "Nie jest obywatelem polskim ten, kto w latach 1945-1990 uzyskal obywatelstwo panstwa swego stalego zamieszkania, jesli w ciagu 30 dni od chwili wejscia w zycie ustawy o obywatelstwie nie zglosi na pismie wobec wlasciwych wladz RP swej woli zachowania obywatelstwa polskiego na zasadzie urodzenia". W wypadku gdyby powyzsza propozycja nie stala przyjeta proponuje przynajmniej ograniczenie przymusowego obywatelstwa. Streszczam sie w trzech punktach, pozostawiajac szczególowe ich przedstawienie i uzasadnienie Panu Adamowi Grabickiemu: 1. Przywrócenie poprawki Senatu art. 4 pkt 1 "Obywatel polski moze byc równoczesnie obywatelem innego panstwa". Utrzymanie tej poprawki oznacza zezwolenie, a nie tolerowanie obcego obywatelstwa. Róznica jest bardzo istotna. A skreslenie tej poprawki bedzie mialo swoja negatywna symboliczna wymowe. 2. Ograniczenie do minimum wymogów i formalnosci koniecznych do uzyskania zgory Prezydenta na wyrzeczenie sie obywatelstwa. 3. Wprowadzenie terminu 60-ciu dni, w jakim prezydent zobowiazany jest do wyrazenia zgody lub odmowy wyrzeczenia sie obywatelstwa polskiego. Obecne uzaleznienie tej zgody od dostarczenia przez petenta mieszkajacego z dala od Polski dowodów splacania podatków, swiadczen na rzecz ZUS-u, alimentów, jak równiez wywiazywania sie z odpowiedzialnosci sadowej karnej i cywilnej jest zbedne. Utrata obywatelstwa na wlasne zadanie nie zwalnia bowiem od obowiazku placenia podatków i innych swiadczen, ani tez od karnej lub cywilnej odpowiedzialnosci sadowej. Nikt nie moze uciec od wyroku sadowego wyrzekajac sie obywatelstwa polskiego. Wprowadzenie tych poprawek zapewni Polakom zamieszkalym poza krajem wieksza swobode wyboru miedzy podwójnym obywatelstwem i obywatelstwem kraju zamieszkania. Propozycje moje nie naruszaja obowiazujacej konstytucji ani tez fundamentalnej zasady, ze obywatel polski zamieszkaly poza krajem, po przekroczeniu granicy RP, podlega wylacznie jurysdykcji wladz polskich i nie moze wysuwac zadnych roszczen z tytulu równoczesnego posiadania obywatelstwa innego panstwa. Apeluje goraco do Sejmu Rzeczypospolitej, aby w zywotnym interesie polskim uwzglednil te postulaty, kladac kres pierwszemu w historii szkodliwemu konfliktowi miedzy polska macierza i jej dziecmi rozproszonymi po swiecie. Jan Nowak - Jezioranski 18.12.2000 r. Podal: Feliks Trzymalko [EMAIL PROTECTED]